Na diecie optymalnej jestem od 15 sierpnia 2006 r. Większych kłopotów zdrowotnych nie miałem. Zdecydowałem się na ŻO z powodu wysokiego poziomu cholesterolu (360 mg/dl) oraz nadwagi (180 cm - 98 kg). Po pół roku stosowania diety ustabilizowałem wagę na poziomie 79-80 kg, ale martwi mnie bardzo cholesterol - jest jeszcze wyższy (506,8 mg/dl)!!! Szczegółowo wygląda to tak:
cholesterol całkowity - 506,8 mg/dl,
cholesterol HDL - 83,2 mg/dl,
cholesterol LDL - 388,6 mg/dl
trójglicerydy - 175,2 mg/dl.
Lekarz "nieoptymalny" zaleca natychmiastowe przerwanie tej diety, ale kiedy poprosiłem o zbadanie poziomu ciał ketonowych to nie bardzo chyba wiedział o czym mówię. Zlecił natomiast badanie mocznika (22,0 mg/dl) oraz kreatyniny (0,97 mg/dl).
Proszę mi powiedzieć, co robić?
Ci na DO, którzy jadają produkty wg dra Kwaśniewskiego jako zalecane a OMIJAJĄ ŚMIETANĘ/MASŁO/SERY/MLEKO - mają często prawidłowy cholesterol.
Pozostaje jeszcze jeden problem - dobowej ilości tłuszczu. Dobowa ilość T 2-2,5g/kg należnej wagi ciała sprzyja normalizacji cholesterolu. Lepiej mniej T niż wiecej. Spróbuj dobrać własną ilość T, przy której czujesz sie dobrze.
Trójglicerydy docelowo MAJĄ być poniżej 70mg%.
Ja tam jestem zwolenniczką normalizacji HDL:LDL (jest to jeden ze wskaźnikow długowieczności) dietą. Jestem za tym by stosunek ten był 1:1, a LDL poniżej 100mg%
Przeczytaj któryś z moich postów. W każdym dt. produktów do jedzenia jest to co zalecam jadać.J est to dalej DO. Wybieraj to co Ci smakuje
Cholesterol spada co miesiąc o 20% aż do w/w normalizacji. Łatwiej syci smalec/podgardle/tłusty boczek niż masło/śmietana.
Można też utrzymać T w ok.2,5g/kg/dobę - a W trzymac w ryzach - 0,5g/kg/dobę.
Cholesterol powstaje
- z nadmiaru węglowodanów.
- przy min. dowozie W, a dużym dowozie T nie powinien powstać (wyjątek tłuste pr. mleczne-duże są po nich wzrosty cholesterolu).
- z nadmiaru B, który przerabia się na W (przy dużej ilości T).
Nawrót choroby z braku smalcu najlepiej leczyć ...smalcem.
Lubię zaczynać dzień od czegoś tłustego - wtedy lepiej "ułożyć" coś na obiad, a tłuste długo trzyma, jest wtedy większa szansa zjeść właściwą ilość W i B (i oczywiście T) na obiad.
Dzisiaj była to 2 x zupa jarzynowa (śniadanie, drugie śniadanie) ze smalcem/skwarkami.
Kiedys indziej łyżka smalcu (tego za 80gr) "trzymała" mnie do 17tej.
Wyniki mojej mamy, która jest 6 lat na DO ale NIGDY nic nie kontrolowała. Kiedyś były dobre teraz nie.Dziś mi je dała aby zapytać Was co ma zrobić i czy ma iść na wizytę do lekarza na DO.
wynik zakres wart.ref.
Glukoza 5,11 mmol/l 4,1-5,9
Cholesterol całkowity 6,55 3,60-5,20
Cholesterol frakcji HDL 1,97 1,26-1,94
LDL 4,09 <3,4
Triglicerydy 1,08 0,46-1,60
Ostatnio jakiś miesiąc temu jadła słodycze, teraz już nie ale myślę,że to dlatego,że nie je prawie w ogóle nic typu zupa,nóżki coś na ciepło.Mieszka sama i nie gotuje dla siebie.Dodatkowo je tylko 2 razy dziennie albo raz bo tak już nie chce się jej jeść. Ale nie chudnie. Chyba nie dostarcza sobie wszystkiego. Może zjeść 1 kawałek chleba lnianego, do tego pasztetowa i ogórek kiszony.Dodatkowo mama zaczęła mieć nowe problemy zdrowotne od złej protezy zapalenie jamy ustnej,jakieś wypryski na skórze. A od kilkunastu lat zanim nawet zaczęła DO ma grzybicę paznokci. Która na DO nie wyleczyła się więc chyba od początku DO nie stosowała mama jej w 100% dobrze. Pomogło na nerwicę ale teraz już się tak dobrze nie czuje.Jak coś się wydarzy i jest do dla niej większy stres nie je. Jak zaczynała leczenie DO nerwicy miała już początki cukrzycy z nerwów. Czy najlepiej będzie jak ją zaprowadzę do lekarza optymalnego w Łodzi?Ona twierdzi,że najlepiej się czuła jak była na jajkach z majonezem i na plackach optymalnych.
Cytat: lekarka w 2007-02-07, 15:39:16
Ci na DO, którzy jadaj± produkty wg dra Kwa¶niewskiego jako zalecane a OMIJAJˇ ¦MIETANĘ/MASŁO/SERY/MLEKO - maj± często prawidłowy cholesterol.
Pozostaje jeszcze jeden problem - dobowej ilo¶ci tłuszczu. Dobowa ilo¶ć T 2-2,5g/kg należnej wagi ciała sprzyja normalizacji cholesterolu. Lepiej mniej T niż wiecej. Spróbuj dobrać własn± ilo¶ć T, przy której czujesz sie dobrze.
Trójglicerydy docelowo MAJˇ być poniżej 70mg%.
Ja tam jestem zwolenniczk± normalizacji HDL:LDL (jest to jeden ze wskaĽnikow długowieczno¶ci) diet±. Jestem za tym by stosunek ten był 1:1, a LDL poniżej 100mg%
Przeczytaj który¶ z moich postów. W każdym dt. produktów do jedzenia jest to co zalecam jadać.J est to dalej DO. Wybieraj to co Ci smakuje
Cholesterol spada co miesi±c o 20% aż do w/w normalizacji. Łatwiej syci smalec/podgardle/tłusty boczek niż masło/¶mietana.
Śmietanę omijam, mleka nie miałem w ustach od pół roku, ale masło dwa razy dziennie (śniadanie, kolacja). Inna sprawa to ilość T - dotychczas 3 g/kg wagi, a więc stanowczo za dużo!!! Rozumiem to tak:
obniżam T na 2 g/kg należnej wagi ciała i zamieniam masło na smalec, oczywiście przetopiony ze słoninki, a nie ten z kostki.
Dziękuję za dobre rady i mam nadzieję, że mój cholesterol zacznie spadać. Tylko czy przy tempie spadku 20% na miesiąc prędzej nie zejdę na zawał niż ustabilizuję cholesterol? :D
CytatTylko czy przy tempie spadku 20% na miesiąc prędzej nie zejdę na zawał niż ustabilizuję cholesterol
nie wpadaj w panike,mam bliska osobe,ktora juz od kilku lat(5 a moze i dluzej) ma poziom trojglicerydow ponad 300 mg/dl.Nadal jada bogato i weglowodanowo i tluszczowo i bialkowo.Ja wiem do czego to prowadzi!!!Moj maz,bo o nim tu mowa, ma sie dobrze.???Chce tylko podkreslic,ze nie tak szybko wysokie trojglicerydy zabijaja. :shock: :shock:
OK - nie będę wpadał... Ale żeby nie było, że nie ostrzegałem...
Cytat: cicero12 w 2007-02-10, 22:13:54
obniżam T na 2 g/kg należnej wagi ciała i zamieniam masło na smalec, oczywiście przetopiony ze słoninki, a nie ten z kostki.
... mam nadzieję, że mój cholesterol zacznie spadać.
Pamiętaj, że kalafior, inne kapustne, pomidory np. na ciepło, zupa porowa, cebula, czosnek, rosół z pieprzem/chilli, rzepa, seler, mięta, wódka nie są trujące.
Jest jeszcze lek firmy Lehning pt. "Chlesterolum" 3 x 30 kropli (nie 3x20 jak pisze na opakowaniu), IIop. Obniża cholesterol. Wolę jednak ZWRACAĆ UWAGĘ PACJENTOM by obserwowali zmiany w diecie jakie uzyskuje się do trzech dni (około) po jego podaniu. Jedni tracą ochotę na cukry proste (!) innym przestaje się chcieć jeść. Nie lubię zalecać leków, niektóre jednak bywa że "poszerzają świadomość". Cynarex (karczochy) 3 rano, 3 wieczór obniża zwykle szybko cholesterol do normy. Spada jednak proporcjonalnie zarówno zły jak i dobry cholesterol. Stosunek HDL:LDL po nim pozostaje zwykle bez zmiany. Czekamy na info dt. lipidogramu za miesiąc.
Cytat: lekarka w 2007-02-11, 01:53:11
Pamiętaj, że kalafior, inne kapustne, pomidory np. na ciepło, zupa porowa, cebula, czosnek, rosół z pieprzem/chilli, rzepa, seler, mięta, wódka nie s± truj±ce.
Z kalafiorem będzie spory kłopot, ale pozostałe są OK. No i wódki też się napiję, skoro tak radzi mi lekarka :D
Cytat: lekarka w 2007-02-11, 01:53:11
Jest jeszcze lek firmy Lehning pt. "Chlesterolum"... Czekamy na info dt. lipidogramu za miesi±c.
Z lekami dam sobie spokój, spróbuję najpierw ze zmianami w diecie. Za miesiąc oczywiście pochwalę się lipidogramem.
Też wolę polegać na sobie (omijać leki).
A wódka naprawdę obniża cholesterol. Żeby potem nie było na mnie :D !
Najlepiej zwalić to wszystko na kalorie.
Warto wiedzieć, ze 1 gram wódki to 7 kalorii,
50 gram 350 kalorii
100 gram 700 kalorii
500 gram 3500 kalorii
Taką ilośc trzeba spalić :D :D :D
Właśnie - jak to jest, że wódka mimo swej kaloryczności obniża cholesterol.
Może pita zamiast śniadania?
Może jakieś sugestie?
Wodeczka na sniadanie--ok.,ale tylko do Srody Popielcowej!
CytatMoże pita zamiast śniadania?
musze w/w koniecznie dac do przeczytania mojemu grubasowi...Ach,zapomnialam,ze on przeciez pije alkohol :lol:do kolacji.O Boze,to jakby tak zaczal jeszcze do sniadania.... :shock:
Ty go chcesz wykończyć?
Ach zaraz wykonczyc, Kodar chce miec wesolo w domu - i tyle!
No to lecę po flaszkę, też chcę mieć wesoło!!!
A u nas jest wesoło bez żadnych flaszek :) Polecam wesołość na trzeźwo!
M
Och Marisha wyluzuj troszke bedziesz zdrowiej spala!
Hana, co Ty tak z tym "luzem"? Przecież nie tylko alkohol daje poczucie luzu. A spię jak najbardziej zdrowo i spokojnie, tak jak zawszę pragnęłam, Tomek potwierdzi, a pięknych szczegółów już nie będę zdradzać ;) Zresztą taki zdrowy sen jest jedną z wielu pięknych cech Naszego Związku.
M
Jasne, ze nie tylko alkohol--ja znam lepsze sposoby na zdrowy i spokojny sen --co do szczegolow do sie zgadza u mnie tez sa piekne.
Morgano -coś mi sie nie zgadza z tymi kaloriami w alkocholu :(
przecież czysta wódka nie ma tłuszczu ,białka ani węglowodanów --to z czego te kalorie????
słyszałam ,ze one są puste :?
Alkohol to rzeczywiście bogatokaloryczny napój.
Na jakiej zasadzie obniża cholesterol?
No właśnie -ale dobrze ,że obniza -chociaz ja nawet nie wiem jaki mam :?
10 kg temu badałam i był w normie .
Chyba ze -3 lata nie byłam u lekarza -może przydałoby sie chociaz wyniki porobić .
Rudka. Kalorie i szkło wówczas są puste jak się je wypije. :D :D :D
NO TO SIĘ NAROBIŁO!!! Chciałem tylko wiedzieć, czy długo "pociągnę" z tak wysokim cholesterolem... Mamy już w tym wątku udane pożycie małżeńskie, w domyśle seks, a króluje wódka. Teraz życie nabiera sensu... WNIOSEK - wysoki cholesterol = ciekawe życie... :lol:
Cicero12. Nie przejmuj się cholesterolem.
Dzieci straszy się kominiarzem , a dorosłych cholesterolem.
Nikt z nadmiaru cholesterolu jeszcze nie umarł.
Umiera się tylko z niedoboru.
Cytat: cicero12 w 2007-02-13, 09:07:11
WNIOSEK - wysoki cholesterol = ciekawe życie... :lol:
Niestety mam dwie koleżanki na NIE optymalnej diecie, ktore mają cholesterolu powyżej 300mg% (jedna doskonała w wiedzę internistka, druga sp. laryngolog). Żadna tego nie leczy tabletkami.
Napotkany przeze mnie kardiolog "z wyższej półki" zapytany jaki ma lipidogram mówi - że nie mierzy (ze strachu-by ewentualnie nie jeść tabletek).
Nie umiera się tak szybko na cholesterol - każdy we właściwym czasie. Choć skoro jest dieta, która likwiduje choroby - to może :D - wydłuża życie. I nad tym pracujemy. Szukamy pierwszego nieśmiertelnego. Długowieczni mają taki lipidogram jak opisałam (i opisuje medycyna akademicka). Każdy ma mieć prawo do własnego zdania. Przyszłośc zweryfikuje.
Nota bene, ci, którzy lekarze, którzy mają wysoki cholesterol mówią-przenośnią, że "podnosi to poziom oleju w głowie". Nie martwiłaby się zbytnio cholesterolem, jednak normalizowalaby jego ilość.
Zauważam, że korzystne jest by w normalizacji wyników NIE MIEĆ OCHOTY NA SŁODYCZE (cukry proste) za często. No może być jakiś cukier prosty raz na 5-7 dni.
Cytat: lekarka w 2007-02-13, 09:59:10
Cytat: cicero12 w 2007-02-13, 09:07:11
WNIOSEK - wysoki cholesterol = ciekawe życie... :lol:
Nie umiera się tak szybko na cholesterol - każdy we właściwym czasie.
Choć skoro jest dieta, która likwiduje choroby - to może :D - wydłuża życie.
I nad tym pracujemy.
Szukamy pierwszego nieśmiertelnego.
Każdy ma mieć prawo do własnego zdania.
Przyszłośc zweryfikuje.
Lekarze, którzy mają wysoki cholesterol mówią-przenośnią, że "podnosi to poziom oleju w głowie".
Nie martwiłabym się zbytnio cholesterolem, jednak normalizowałabym jego ilość.
Zauważam, że korzystne jest by w normalizacji wyników NIE MIEĆ OCHOTY NA SŁODYCZE (cukry proste) za często. No może być jakiś cukier prosty raz na 5-7 dni.
Bardzo piękne wypowiedziane słowa. Wszystko powiedziane i nic nie zdradzone.
Nie ma się co śmiać skoro jest dieta optymalna, która likwiduje cholesterol i przedłuża życie
to nie musimy nad nią pracować tylko po prostu stosować!
Ale nie wolno po prostu błądzic po omacku tak jak to niektótrzy czynią eksperymentalnie
łącząc wszyskie diety świata. Bardzo cenna wskazówka unikac słodyczy.
Reklama w sklepach 50% cholesterolu mniej w maśle, ale pnie poddają że te 50 to jest mniej zawartości tłuszczu.
Ta wersja z olejem u lekarzy jest super!
Tak samo jak mi się podoba powiedzenie powitania lekarzy w szpitalu.
Konwencjonalny lekarz, wita na korytarzu lekarza optymalnego.
Witam kolegę, to kolega jeszcze żyje. :D :D :D
To zostawie te puste kalorie w spokoju -wytrawne winko o wiele bardziej mi podchodzi.
Słyszeliście we wczorajszym dzienniku ,że sok jabłkowy jest przeciwrakowy.
kiedyś coś podobnego słyszałam o winogronie .
co na to szacowni lekarze od optymalnych?
Rudka, ile tego soku trzeba wypic,zeby nie zachorowac. :lol:Poco sluchasz takich glupot,przeciez juz wiesz,ze to glownie weglowodany odpowiedzialne sa za tworzenie komorek beztlenowych.Bylam podatna na wszystkie diety,testowalam je na sobie.Pytaj to ci opowiem. :lol:
Kodar -ja też :shock: :shock: a zwłaszcza na jabłkowej :o :( :(
nie bede opisywała jak na tym wyszłam :( :(
myśle ,ze może chodzi o małe ilości -wiem ,ze węglowodany ,
ale może ,nie wtedy jak człowiek już chory .
Pokazywali labolatoria i naukowcy by tak sobie gadali dla reklamy? :shock: :shock:
a może :?przeciez faktycznie tyle lat dałam sie bajerować
Panie i Panowie! "laboratorium" a nie "labolatorium" :) Mnie proszę również poprawiać, to oczywiste.
Tomek
Cytat: Rudka w 2007-02-13, 23:28:59
sok jabłkowy jest przeciwrakowy.
kiedyś coś podobnego słyszałam o winogronie .
Obiecałam sobie żeby brzydko nie mówić.
Przy Takich telewizyjnych "wiadomościach" aż się prosi...
Winogronami/jabłkami leczył wielu Edgar Cayce (zmarł w 1945), ponoć skutecznie. Czytałam wszystkie jego readingi dt. diety. Przypuszczam, że winogrona i jabłka(też cytryna) wypierają z diety zboża. I taki bym widziała mechanizm ewentualnego "leczenia". Ja uważam, że wszystkie cukry proste są trujące, w każdej postaci. Nadużywanie ich codziennie nie jest wg mnie poważne. Nawet często WYDASJE SIĘ że pomagają (ta pomoc ma jednak krotkie nogi). Kazda ZMIANA diety i nie tylko jest dobra. Trwanie w nawykach to trwanie w status quo. Też jadam c.p. Bronię sie przed nimi "rękami i nogami" jak lew i ...padam jak mucha.
Napisz Marishka w dziale psyche-ciało jak słuchać siebie. Wszystkim nam się przyda. Napisz dużo.
Pani Ewo
nie rozumiem tego zdania
"Trwanie w nawykach to trwanie w status quo. Też jadam c.p. Bronię sie przed nimi "rękami i nogami" jak lew i ...padam jak mucha."
co to jest c.p
c.p. = cukry proste. Ten skrót pojawiał się też wcześniej w innych postach Ewy.
M
Marishka -dziękuje-widocznie myślenie nie jest moją najmocniejszą stroną.
Bo dla mnie Pani Ewa to ideał odzywiania ,ma piekna figurke
to jednak tez ma ochote na cuś :lol:
ja tez dzisiaj zjadłam pączka -wypiłam koniaczka i nawet nie chce wiedzieć ile to kalorii :?
Rudka- Ty tez mozesz miec "piekna figurke".
Kaloriami sie nie martw-- my liczymy PROPORCJE--tak, ze ten paczek i koniaczek to na zdrowie!
A JA CHCĘ PRZYPOMNIEĆ, ŻE W TYM WĄTKU TO O MOIM CHOLESTEROLU ROZMAWIAMY, A NIE O PĄCZKACH I KONIAKACH :D I NAWET NIE O FIGURCE DOKTOR EWY!!! CHOCIAŻ, CZY JA WIEM - MOŻE DLA ODMIANY WARTO?
Cicero :D :D :D przeciez juz ustalone -możesz codzień po lampie napoju orzeżwiającego-
i zapomnisz co to jest cholesterol -
Cicero,dopuszczamy do glosu.....zaczynaj znowu uzalac sie nad soba ,ze masz zbyt wysoki cholesterol,.....ale tu nie da nic biadolenie,ZACZNIJ DZIALAC.
1.Zbadaj dobry cholesterol .
2.Zbadaj tryglicerydy.
3.....ogolny cholesterol i jezeli znowu wyniki zle lub nienajlepsze natychmiast pomaszeruj do stolu i zacznij jesc jak CZLOWIEK :idea:
Hana -ja w zasadzie licze weglowodany a białka i tłuszcze tak ,
zeby ogólnie 150g nie przekroczyły.
Rudka. Dobrze, że liczysz suma białka i tłuszczu powinna wynosić dziennie około 200 gram
To jest średni stosunek 1 : 3
50 gram białka, tłuszczu 150g = 200 gram dziennie.
Jeżeli się odchudzamy możemy zrezygnować z 50 grama tłuszczu.
Nigdy nie wolno rezygnować z białka, gdyż białko musimy dostarczać do organizmu codziennie.
Bez białka nie ma życia. Tu wiele osób popełnia największe błędy.
Jeżeli nie dostarczymy białka w odpowiedniej ilości to nasz organizm musi je pobierać z zapasów czyli z kości.
A z koleji namiar białka nasza wątroba musi przerobić na węglowodany i to sa węglowodany , które się odkładaja w tłuszcz.
Białko potrzebne w ilości 0,8g na 1 kilogram wagi naszego ciała.
Morgano
te 200 g b-T- to dla mnie chyba za dużo bo mam tylko 160 wzrostu.
białka u mnie nie przekraczaja 50 -tez za duzo bo niby powinnam 36
Po za tym -cały czas jest dla mnie tajemnica tych proporcji -
bo 0,8 g na jeden kg białka i 0,8 g węgl :shock: :shock:
więc Morgano podaj mi liczbami -bo proporcje 1 -3- 0,5 .nie wychodzą .
u mnie4 na ogól jest 50-100 -50--wiec 1-2-1
Cytat: kodar w 2007-02-16, 10:45:06
Cicero,dopuszczamy do glosu.....zaczynaj znowu uzalac sie nad soba ,ze masz zbyt wysoki cholesterol,.....ale tu nie da nic biadolenie,ZACZNIJ DZIALAC.
Kodar spokojnie - już działam. Skorzystałem z rad
lekarki, wprowadziłem korekty do diety i za trzy tygodnie zrobię ponowne badania. Wszystko pod kontrolą :) To co odbierasz jako biadolenie miało być żartami, ale skoro nie wolno żartować... Przecież znajomość figurki dr Ewy może tylko mieć wpływ na moje zmysły, a nie na poziom cholesterolu - prawda? :D
Pisalam tez zartobliwie z przymruzeniem oka,ale wiesz co ja juz chyba nie potrafie zartowac :(
Z tym cholesterolem to jest tak:
- służy on do syntez.
Logicznie (?):
1. Robimy go wiecej w organizmie (bo gromadzenie zapasów jest dobre (?!) i chcemy go mieć "na wieki")
2. Im więcej zniszczeń - tym większe "zapotrzebowanie" na cholesterol.
Ad 1. Nie ma co sie martwić. Mozemy "pojechać" na własnych starzejących się komórkach. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że im mniej starzejących się komórek tym lepiej i tym mniejsze zapotrzebowanie energetyczne organizmu. Na polski: Jesteśmy zdrowsi=mniej jemy i pijemy.
Ad 2. Zniszczenia czasem są nieadekwatne do bodźca. Są bywa - niewspółmiernie wielkie. Na pewno komuś z Was zaszkodziła łyżeczka "czegoś tam". Ja to obserwowałam jak drobina alergenu (niewidoczna, rozpuszczona) podana na zardapaną skórą wywoływała ...obrzęk całej ręki. Tak działa często drobina KONSERWANTU, czy drobina CUKRU PROSTEGO. No dobra raz na kilka dni można sobie ...poszkodzić. Wracamy do tematu - mała ilość substancji szkodliwej wywoluje NIEWSPÓŁMIERNE zniszczenia. Tłuste leczy - ok. Dieta niskowęglowodanowa jest super - ok. Nakładające sie jednak na właściwą dietę codzienne alergeny czy substancje toksyczne POWODUJĄ zniszczenia. Jadanie tłusto - rzeczywiście likwiduje większość alergii, nietolerancji. ALE JEST JEDNAK TAK, ŻE JADANIE TŁUSTO MA NAS NAUCZYĆ MYŚLEĆ. COŚ PRZESTAJE NAM SMAKOWAĆ, COŚ ZACZYNA NAM ŚMIERDZIEĆ, OD CZEGOŚ NAS ODRZUCA. I PAMIĘTAJMY, ŻE WŁAŚCIWA DIETA DOPIERO JEST WSTĘPEM DO DALSZEJ NAUKI.
Dlatego podnoszą kwestię "alergicznego" pochodzenia podwyższonego cholesterolu. Mała drobina --> duże zniszczenia-->duże zapotrzebowanie na cholesterol. Przy czym mam świadomość, że wobec głodu i alergia i hipercholesterolemia znika (czasem wraz z pacjentem). Problem jednak w tym, ze testami dostępnymi dla lekarzy-alergologów da się zbadać jedynie (!) wierzcholek góry lodowej (albo i mniej). Reszta jest do zbadania właśnie dietą.
Zatem zdrowa dieta jest dla mnie odwrotnie proporcjonalna do ...apetytu na cukry proste.
Ps. Na śnadanie zjadłam skwarki (na ciepło), cebulę (smażoną w tym smalcu ze słoniny) i... sałatę. Bo miałam ochotę i NIEWIELE MNIE INTERESUJE FAKT, ŻE MAGNEZ GORZEJ WCHŁANIA SIĘ "opakowany" w smalec. Wiedza - wiedzą. Słuchanie Siebie jest RÓWNIE ISTOTNE.
Przed przejściem na DO wszystko było proste - jadłem, co chciałem. Teraz trzeba na wszystko uważać, liczyć, ważyć, czytać... Można się w tym pogubić, a pomylić już z pewnością. I te pomyłki mszczą sie okrutnie, choćby w postaci podwyższonego cholesterolu. Czy warto? Zastanówmy sie przez chwilę. Po stronie minusów ciągła wojna z lekarzem "nieoptymalnym" o cholesterol, tęsknota za całą masą zakazanych potraw i produktów. Po stronie plusów mam spadek i ustabilizowanie wagi, nigdy nie jestem głodny, nie chce mi się pić. Co nie znaczy, że nie jem i nie piję. No i najważniejsze - nigdy się nie rozwiodę!!! Bez mojej kochanej żonki dawno już dałbym sobie spokój. Wniosek końcowy - WARTO!!! :D :lol: :)
Właście Cicero -ja też nielubie pić - ciągle wymyślałam jakieś wynalazki -
kompoty ,winne wody -wszystko w miare dobre jak ciepłe .
Nachętniej bym piła -wino wytrawne albo piwo-ale mam za słabą głowe-
Pani Ewo -
w ostatnich listach doktora -była mowa o enzymach trawiących tłuszcz.
czy jest możliwe ,ze są ludzie ,którzy ich nie mają ???
Stale prowadzę (prywatnie) odchudzanie. Nie ma osoby, która by nie "poszła" na "leczenie dietą". Nie ma osoby której bym nie potrafila odchudzić.
Nie zgadzam sie zatem z teorią, ze kogoś tam się nie da odchudzić. Każdego da się odchudzić w sposób dla niej/niego przyjemny (bezstresowy). Jasne jest, że przy odchudzaniu nie jest to ilość T wyższa niż 2,5g/kg/dobę. T jada się wtedy mniej - 1,5-2 g/kgnaleznej wagi ciała/dobę. Samemu trzeba dobrać ilość T i tempo chudnięcia.
Jak siada przede mną pacjent najpierw zbieram wywiad. Wywiad jest "podstępny". Różnymi metodami zaczerpniętymi z różnych kursów psychoterapii pytam o motywację. Od motywacji zaczynam. Potem nawyki, zestawy pokarmowe. Wszystko opisałam w książce.
Każdą osobę da się odchudzić NIE DRĘCZĄC JEJ. Wbrew pozorom powrót do zdrowia i do prawidłowej wagi ciała może być przyjemny JAK KTOŚ CHCE.
Dlatego najpierw "lokalizuję" motywację.
Zeby to tez medycyny wiedziala--problem grubasow by nie istnial, a tak z nadejsciem wiosny -problem dalej aktualny.
Cytat: Rudka w 2007-02-16, 22:58:44
Po za tym -cały czas jest dla mnie tajemnica tych proporcji -
bo 0,8 g na jeden kg białka i 0,8 g węgl :shock: :shock:
więc Morgano podaj mi liczbami -bo proporcje 1 -3- 0,5 .nie wychodzą .
u mnie4 na ogól jest 50-100 -50--wiec 1-2-1
Czyli dokladnie jak w ksiazce,i w zgodzie z zaleceniami drK.
Gdzie tutaj sa tajemnice i problemy. :?
pozd
krzysztof
Cytat: lekarka w 2007-02-11, 01:53:11
Czekamy na info dt. lipidogramu za miesiąc.
Minął miesiąc i jest tak:
cholesterol całkowity - 450,0 było 506,8 mg/dl,
cholesterol HDL - 72,3 było 83,2 mg/dl,
cholesterol LDL - 342,6 było 388,6 mg/dl
trójglicerydy - 175,4 było 175,2 mg/dl
Pytania są takie: czy ten spadek jest zadowalający i czy mam brać Simvasterol zapisany przez lekarza, który nie uznaje DO? A może jeszcze jakieś zmiany w diecie?
Żadnej poprawy.
HDL:LDL jaki był taki jest.
Trójglicerydy dalej powyżej 60mg%.
Dla tych co chcą mieć dla lekarza rejonowego stosunkowo szybko (czyli po miesiącu) prawidłowy cholesterol zalecam Cynarex 2 x 3 tabl. Po miesiącu cholesterol i LDL są w normie... tylko HDL spada i ... stosunek HDL : LDL pozostaje niezmieniony :( . Dlatego potem na miesiąc zalecem witaminę PP 2 x 0,2g (na receptę) - w doskonały i tani sposob podnosi HDL.
Lubię "przerzedzić" w diecie pacjenta cukry proste.
Lubię przepisać "Cholesterolum" firmy Lehning 3 x 30 kropli miedzy posiłkami - pod jednym warunkiem - OBSERWACJI jak zmienia się dieta w ciągu pierwszych 3 dni. Zmiany te są ważne. Lek homeopatyczny jest tu bodźcem do uzyskania ŚWIADOMOŚCI co robimy nie tak.
Przy prowadzeniu pacjenta odchudzającego się najpierw spada waga i trójglicerydy potem po miesiącu od spadku wagi i normalizacji trójglicerydów normalizuje się cholesterol.
Decyzję musimy niestety podjąć sami.
Napisz co i ile (około) jadłeś - jadłospis z 3 dni, wzrost, waga.
Jak jesteś wytrwały to razem damy radę.
A moze jesz za duzo.???
Jemy tylko pelnowartosciowe prod.
A tych nie trzeba zjadac duzo.
Jezeli nie masz zadnych chorob do wyleczenia ,to ogranicz spoz.bialka.
Jezeli masz nadwage ,ogranicz tluszcze do 1,5-2g.
Napisz cos wiecej .
Wysokosc trojglicerydow mowi ,ze w diecie za duzo weglowodanow,lub za duzo pozywienia.
Jeżeli to ma jakieś znaczenie - potwierdzam powyższe :).
Cytat: lekarka w 2007-03-16, 08:06:01
Przy prowadzeniu pacjenta odchudzającego się najpierw spada waga i trójglicerydy potem po miesiącu od spadku wagi i normalizacji trójglicerydów normalizuje się cholesterol.
Napisz co i ile (około) jadłeś - jadłospis z 3 dni, wzrost, waga.
Odchudzanie zakończyło się 2 miesiące temu. Z 99 kg zjechałem na 79 i ta waga utrzymuje się przy wzroście 180 cm. Nie jem chyba za dużo, gdyż nie odczuwam głodu. Przewaznie jem, bo mi żona każe :)
Ostatnie trzy dni wyglądały tak:
DZIEŃ PIERWSZYśniadanie 100 g chleb, 2 jaja gotowane, 15 g masło
B 29,90
T 50,47
W 3,46
obiad żurek (100 g boczku, 70 g żur, 50 g śmietana 30%, 1 jajko gotowane)
B 24,40
T 70,23
W 29,32
kolacja 100 g chleb, 100 g pomidor, 100 g parówka, 17 g masło
B 23,32
T 72,13
W 5,72
Razem:
B 77,62
T 192,83
W 38,50
DZIEŃ DRUGIśniadanie 100 g chleb, jajecznica z 2 jaj, 100 g boczku, 10 g masło, 40 g pomidor
B 42,93
T 94,45
W 4,87
obiad 100 g karkówka, 100 g ziemniaki, 20 g smalec, 40 g ogórek kiszony)
B 18,40
T 42,84
W 19,06
kolacja 100 g chleb, 20 g smalec, 50 g boczek, 220 g grapefruit
B 19,15
T 67,15
W 16,07
Razem:
B 80,48
T 204,44
W 40,00
DZIEŃ TRZECIśniadanie 100 g chleb, 20 g smalec, 100 g boczek
B 25,50
T 90,80
W 2,00
obiad 100 g ziemniaki, 200 g pierś z kurczaka, 100 g kapusta czerwona, 40 g smalec
B 32,20
T 44,10
W 24,67
kolacja 160 g chleb, 300 g pomidor, 100 g ogórek kisz., 26 g smalec
B 24,18
T 64,33
W 13,90
Razem:
B 81,88
T 199,23
W 40,57
Uczciwie dodam, że w sobotę lubię sobie ten jadłospis uzupełnić jednym lub dwoma piwkami.
Cytat: lekarka w 2007-03-16, 08:06:01
Jak jesteś wytrwały to razem damy radę.
Jestem, jestem i wierzę, że damy radę :)
....... a jaki to chleb jadasz ,jezeli moge zapytac,czy optymalny(wg przepisu z ksiazki J.K.),czy normalny z piekarni?????
Jezeli ten z piekarni to w 100g ma ok.60 g weglowodanow.To wychodzi ok.120g wegli z samego chleba na dobe.
Prod.zbozowe sa niejadalne na diecie J.K.
[quote Prod.zbozowe są niejadalne na diecie J.K.
Cytat
Kiedyś był popełniono błąd i napisano produkty niejadalne ten błąd trzeba przy kazdej okazji poprawiać.
To zdanie powinno brzmieć. " Produkty niewskazane na diecie JK.
W różnych książkach jest różnie napisane. Morgano, nie czepiajmy się szczegółów. Chleba lepiej jednak unikać, prawda?
Kodar, Ty mnie chyba nie lubisz... Nie wiem tylko dlaczego?
Cytat: kodar w 2007-03-16, 09:48:24
A moze jesz za duzo.???
Nie jadam dużo w stosunku do tego, co jadałem wcześniej. Widać to chyba po jadłospisie z trzech dni. A może się mylę? Skoro na początku lekarka zaleciła mi T 200 g, to ja się słucham i tak jadam.
Cytat: kodar w 2007-03-19, 11:42:38
....... a jaki to chleb jadasz ,jezeli moge zapytac,czy optymalny(wg przepisu z ksiazki J.K.),czy normalny z piekarni?????
Jezeli ten z piekarni to w 100g ma ok.60 g weglowodanow.To wychodzi ok.120g wegli z samego chleba na dobe.
Prod.zbozowe sa niejadalne na diecie J.K.
A tutaj to "jósz mi rence opadli". No jak z piekarni? Przecie czytałem i to nie raz ksiązki J.K. Z zestawienia też wynika, że mam 40 g węgli dobowo, a chlebka na dobę wsuwam 200 g - więc raczej jest optymalny...
CytatKodar, Ty mnie chyba nie lubisz... Nie wiem tylko dlaczego?[/quote
:shock: :shock:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Cytat: cicero12 w 2007-03-19, 21:34:56
Kodar, Ty mnie chyba nie lubisz... Nie wiem tylko dlaczego?
Cytat: kodar w 2007-03-16, 09:48:24
A moze jesz za duzo.???
Nie jadam dużo w stosunku do tego, co jadałem wcześniej. Widać to chyba po jadłospisie z trzech dni. A może się mylę? Skoro na początku lekarka zaleciła mi T 200 g, to ja się słucham i tak jadam.
Cytat: kodar w 2007-03-19, 11:42:38
....... a jaki to chleb jadasz ,jezeli moge zapytac,czy optymalny(wg przepisu z ksiazki J.K.),czy normalny z piekarni?????
Jezeli ten z piekarni to w 100g ma ok.60 g weglowodanow.To wychodzi ok.120g wegli z samego chleba na dobe.
Prod.zbozowe sa niejadalne na diecie J.K.
A tutaj to "jósz mi rence opadli". No jak z piekarni? Przecie czytałem i to nie raz ksiązki J.K. Z zestawienia też wynika, że mam 40 g węgli dobowo, a chlebka na dobę wsuwam 200 g - więc raczej jest optymalny...
Cicero. 200 gram chleba to około 110gram węglowodanów. nie liczę redszty co nie podałeś
Cicero, powiedz wprost, czy pieczesz swój własny chleb optymalny wg przepisów z książki kucharskiej JK (7-12 g W w 100 g takiego chleba) wtedy nikt z Forumowiczów nie będzie miał wątpliwości co do ilości W w spożywanym przez Ciebie chlebie.
Marishka
Cytat: Tomkiewicz w 2007-03-20, 18:25:01
Cicero, powiedz wprost, czy pieczesz swój własny chleb optymalny wg przepisów z książki kucharskiej JK (7-12 g W w 100 g takiego chleba) wtedy nikt z Forumowiczów nie będzie miał wątpliwości co do ilości W w spożywanym przez Ciebie chlebie.
Marishka
Tak, tak, tak -
moja kochana żona piecze mi chleb optymalny wg przepisów z książki kucharskiej JK ("Książka kucharska",
przepis 11, chleb serowo-otrębowy -
B 12,8 g, T 23,6 g, W 2 g). Skoro podaję w podliczeniu dnia ilości B 77,62 T 192,83 W 38,50 - to gdzie jest tu miejsce na 110 g W z samego chleba? Napisałem się co niemiara z jadłospisem z trzech dni, podliczyłem wszystko lepiej niż na maturze z matmy - a widzę, że i tak nikt tego nie czyta. Dobowe spożycie węglowodanów w mojej diecie wynosi ok. 40 g - przy wzroście 180 cm i wadze 78 kg.
Cytat: MORGANO w 2007-03-20, 18:14:07
Cicero. 200 gram chleba to około 110gram węglowodanów. nie liczę redszty co nie podałe¶
MORGANO - wysoko cenię Twoją wiedzę dot. DO, ale skoro nie chcesz przeczytać tego co piszę... Cytatów mnóstwo i zabrakło czasu, aby przeczytać mój jadłospis wraz z podliczeniami (jest na str. 3)?
Nie jadam chleba z piekarni!!! Bedę wdzięczny za pomoc, ale proszę o rzetelne podejście do sprawy.
Cicero. Nie było moim zamiarem kwestionować jaki chleb zjadasz.
Ja tak samo jak Marishka przyjałem do wiadomości, że chodzi o chleb z piekarni.
Nie podałeś tego również wcześniej w Twoim 3 dniowym jadłospisie.
Bardzo dobrze że dyskusja się toczy w dobrym tonie.
Ja osobiście przez cztery lata piekłem chlebki optymalne 4 chlebki na 2 tygodnie.
Następnie kupowałem chłleb frmy Benus z Poznania Razowy pełnoziarnisty.
Na dzień od ponad dwóch lat jadam tylko jeden "Steriopianek" tak nazwałem
1 kromkę chlebka WAZA. Są dwa rodzaje chlebków Wasa w twardym opakowaniu
chleb miękki i w opakowaniu papierowym który kupuję jest trawrdy bardziej chrupki
1 steropianek na śniadanie grubo posmarowany masłem i plasterkiem żółtego sera.
Czasami w sporadycznie rówież jedna kromka wieczorem z masłem serem dojrzewającym lub salami.
Wasa w 100 gramach to BTW 11,0g - 4,5g - 60,0g
1 kromka na 10 gram co daje wynik BTW 1,0g - 0,4g - 6,0g
Skoro Twoja żona piecze chlebki optymalne to Twoje obliczenia są prawidłowe gdyż średnio na 100 gram
chlebka optymalnego to BTW 10g białka, 20g tłuszczu i około 10-12g węglowodanów.
Cytat: MORGANO w 2007-03-20, 20:33:59
Ja tak samo jak Marishka przyjałem do wiadomości, że chodzi o chleb z piekarni.
Ekhm, ale ja akurat z tonu poprzednich wypowiedzi Cicero domyśłiłam się, że chodzi mu o własny chleb, a nie ten z piekarni. Więc uprzejmie prosiłabym nie dopisywać mi poglądów, których nie miałam.
Dziękuję,
M
Ale żeby tak chleb codziennie? No nie... Ziemniaki, warzywka - dużo lepsze.
Cicero,weglowodany sa rzeczywiscie w normie a mozna byloby ich troche wiecej.Lekarka podaje w swojej ksiazce,ze otreby na dluzsza meta nie sa zdrowe tak jak i inne prod.maczne.Popros,by twoja mila zone upiekla Ci chleb z maki gryczanej.Zawsze sie udaje i jest dosyc smaczny.Tego chleba je sie mniej ,bo gryka ma duzo wegli.W Twoim wypadku postawilabym jeszcze na zmniejszenie bialka.
Blowa do gory,nasza lekarka nie zostawi Twojego listu bez odpowiedzi. :D
Cicero,w ksiaZCE J.K. "Dieta optymalna"na str.153 znalazlam miedzy innymi taka wzmianke na temat cholesterolu:
"..Zoltko zawiera wiele czynnikow "przeciwmiazdzycowych"Choliny jodu,siarki i innych ."
To sugeruje,zeby cale jajka zamienic na zoltka. :)
w ksiazce lekarki " Dieta optymalna" na str.204 znalazlam taki urywek: Dieta ze bozami i prod.mlecznymi jadanymi ,co 3-7 dni lub rzadziej (przy ilosci weglowodanow 0,8-1g/kg masy ciala naleznej na dobe) po 3 dniach miedzy innymi likwiduje normalizuje podwyzszone stezenie trojglicerydow. :)
No i mamy problem.
BTW - ok.
Dawki w/w - ok.
Organizm schudł. Jest dobrze. Można dalej czekać na normalizację lipidogramu. Jak długo?
Problem w tym, że do mnie trafiają ludzie na DO, którzy od np. 8 lat mają taki lipidogram.
Temat HDL : LDL 1 : 1 i TRIG poniżej 60 czy 70mg% jest bezdyskusyjny. Jeżeli jest inaczej proszę o wypowiedzi "za" HDL : LDL 1 : 4.
Istotna zmiana w diecie zwykle (nie zawsze) wywołuje istotną zmianę funkcjonowania organizmu.
To co opisałam w książce dotyczy istotnych zmian w zakresie prowadzonej DO. Pomaga normalizować zarówno trójglicerydy jak i cholesterol.
Opisane Produkty Dobre (str. 225) dalej są produktami stosowanymi na DO.
Rotacja produktów zbożowych (żytnich, pszennych, owsianych, jęczmiennych, kukurydzianych, z prosa, ryżowych) i wszystkich produktów mlecznych (od masła po sery) powoduje KASOWANIE SZLAKU ODPOWIEDZIALNEGO ZA ICH METABOLIZM. Nawet łyżeczka mąki, czy łyżeczka śmietany 30% codziennie PODTRZYMUJE nadmierny obrót szlakiem (chorobę).
Dlatego jestem za zmianą radykalną w zakresie stosowanej DO i stosowanie INNYCH niż jadasz węglowodanów. Całą ilość dobową węglowodanów można zjadać w postaci ziemniaków czy innych warzyw. Kasza gryczana też może być jadana w DO. Jest inna (w składzie alergenowym) niż ZBOŻA. Łatwo przekroczyć jej ilość osobom, które nie liczą.
Proponowane jadanie ZŁYCH PRODUKTÓW (zbóż, pr. mlecznych) co 7 dni dla dorosłego (dzieci lubią interwal co 5 dni) w ramach stosowanych proporcji w DO jest po to by zlikwidować (prawie) KAŻDĄ CHOROBĘ, by normalizować lipidogram.
Normalizacja cholesterolu w stanie, gdy mamy mniej syntez (a zatem zdrowszy organizm) przebiega powoli. Cholesterol służy do syntez.
Jako że przed DO miałam HDL : LDL 1 :4 (13 lat temu), a teraz mam 1 : 1 zmanę tę (wg mnie in plus) nie uznaję jako "genetyczną". Zmianę lipidogramu w swoim organizmie uznaję jako wynik stosowania tego co powyżej i poniżej proponuję.
Kodar ma rację, że może wystarczać 2gT/kg/ dobę. Sprawdź jak się na takiej ilości T czujesz. Czy Ci wystarcza.
Jeżeli korzystne efekty stosowanej DO już zauważyłeś to nie normalizowałabym cholesterolu "na wczoraj". Podeszłabym powoli do tego co opisałam.
Nam na DO taka zmiana JAKOŚCI węglowodanów nie robi różnicy.
Ci, którzy zaczynają "podróż w diecie" są bardziej "uwikłani" (termin psychologiczny by zaakcentować związek ciała i myśli/przyzwyczajeń) - mają bardziej rozbudowane szlaki obsługi "zapasów". Trudno im "wytrzymać" 3 dni na DO BEZ ZBÓŻ I BEZ PR.MLECZNYCH. Wydłużanie tych interwałów (stosowanie DO BEZ ZBÓŻ Z ROTOWANYMI PR.MLECZNYMI) jest korzystne. Normalizuje lipidogram. Dla lekarza w rejonie stosowany jeden z powyższych wymienionych przeze mnie leków byłby mile widziany. Szybko doprowadziłby cholesterol do "normy". I tak i tak czeka Cię (moim zdaniem) zmiana w JAKOŚCI jadanych węglowodanów.
Każdy z nas kiedyś zaczynał.
Teoretycznie można by do tego co jadasz zmniejszyć ilość T. Osobiście jestem przeciw takiej poradzie (choć jest logiczna i prawdopodobnie dałaby jakiś korzystny efekt), ponieważ jest zbyt dużo argumentów BY NIE JADAĆ ZBÓŻ ZA CZĘSTO.
NAWET W "OPTYMALNEJ" ilości. Można metodą bioenergoterapeutów normalizować cholesterol - stosować codziennie przez 6 tyg marchewkę. Marchweka musiałaby tu "wyprzeć" dobowo jadaną ilość węglowodanów - tych w postaci zbóż. Sumując, jestem za stosowaniem DO w formie: 5-7 dni DO bez zbóż
(zboża zalecam jadać co 7 dni u dorosłych, co 5 dni u dzieci albo gdy "język sięga kostek" za pieczywem, ZBOŻA NAJLEPIEJ NAJRZADZIEJ) i pr. mlecznych, po czym można 1 dzień DO zrobić w formie "mlecznej" i znów powrót do 5-7 dni DO "bezmlecznej". Dla dorosłego lepiej pr. mleczne jadać co 7 dni. Nie zawsze się da tak od razu zrobić 7-o dniową przerwę od jadanych mlecznych i zbożowych- z powodu wspomnianego "uwikłania".
Szlaki metaboliczne mają to do siebie, że nie zasilane - są ... kasowane. I tak też się dzieje ze szlakami "obsługującymi" produkcję cholestorolu. Inne węglowodany - inny metabolizm :) , a całkowita eliminacja i rotacja "produktów cukrogennych" służy uczenia się jedzenia ich NA NOWO. Pojawiają sie reakcje jak u dzieci. Zostawi się kęs itd. Szlak mniej obciążony (mówią: "skurczony żołądek" :) ) pośrednio "mówi", że właściciel szlaku już nie może wiecej zjeść.
Ja się już w tym wszystkim zaczynam gubić. Produktów mlecznych spożywam więcej (ser, śmietana, masło), ale będzie można łatwiej je wyeliminować. Ale jedyne zboża, które wg mojej wiedzy jadam, to otręby żytnie jako składnik chleba serowo-otrębowego. Znaczy - nie mam nawet takiego chleba jadać? Przecież ten chleb w 100 g ma B 12,8 g, T 23,6 g, W 2,0 g. Tak jest w książce kucharskiej J.K. Chociaż... chyba znalazłem błąd!!! Otręby żytnie na opakowaniu mają napisane, że w 100 g aż 70,5 g to węglowodany!!! Jak więc w 1 kg tego chleba może być 20 g węglowodanów??? Znaczy to, że wszystkie moje wyliczenia dotyczące węgli są do d... Po przeliczeniu składników wychodzi, że chleb ma B 12 g, T 23,50 g, W 7,46 g. Przy wyliczeniach korzystam z tabel w książkach J.K. oraz z internetowego kalkulatora optymalnego http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/kalkulator.html. Wiecie jakie są rozbieżności? Jak więc prawidłowo obliczać wartości BTW?
Mam prośbę - może jest gdzieś sprawdzony jadłospis na kilka dni (bez zbóż i produktów mlecznych), z którego mógłbym skorzystać? Byłbym wdzięczny za taki prezent...
Co z tymi otrębami -podobno dla optymalnych są niejadalne :(
W dziale kuchnia optymalna, temat chleb lniany podałam przepis na smaczny chleb bez mąki i nabiału.
Pozdrawiam.
To nie jest przecież takie skomplikowane, wystarczy zrezygnować ze zbóż i rotować mleczne co 7 dni.
Ja się w ogóle dziwie ,ze Wy wciąż piszecie i chlebie.Zycie bez chleba jest możliwe.Nie jem chleba już 4 lata i jakoś egzystuje.A otręby to w/g mnie najgorszy wybór jaki może być,bo utrudniają przyswajanie żelaza.
Ja kiedyś zajadałam się owsianką-zupa mleczna z płatkami owsianymi i otrębami,jadlam również żółtka i czerwone mięso,a mimo to miałam hemoglobiny poniżej normy,a teraz jak nie jadam chleba,zadnych otrąb i mam nawet powyzej normy,wiem ,ze to tez nie za dobrze ,ale przynajmniej swiadczy o tym ,ze takie zboza glutenowe utrudniaja przy
C. Z twoich wyliczen wynika,ze doszlo tylko 10 wegli na 200g.A ty mozesz wegli zjadac 64g,czyli miescisz sie w normie.
Jezeli zrezygnujesz z jadania prod.mlecznych i zbozowych to pamietaj,ze nawet lyzeczka dziennie to to samo jakbys jadl te produkty codziennie. :)
Dokończenie: utrudniaja przyswajalnosc niektorych związków.
Czeska
Ja też jestem za radykalnymi zmianami w diecie. Radykalne jadlospisy znajdziesz w moich postach. U Ciebie się prosi o placki ziemniaczane - czyli całą dobową ilość W zjadałabym w postaci ziemniaków w plackach ziemniaczanych (aż Ci sie ich odechce). Żółte pokarmy z Med. Chiń. "leczą" pas=poziom żołądka/wątroby/śledziony.
Otręby (kwas fitynowy) wiążą wapń i magnez i przez to mogą wywoływać objawy ich niedoboru. Osteoporoza, gorsze gojenie się ran itd.
Do likwidacji wszystkich stanów zapalnych potrzeba wiecej wapnia.
Swój lipidogram badałam 3 x . 1 x przed DO, drugi i trzeci raz ok. rok i pół roku temu.
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
Ewa napisz w czym zjadasz weglowodany, a nie w czym starasz sie zjadac, ja przezylam 5 dni bez grama cukrow prostych, ale dzisiaj musialam zjesc 50g gorzkiej czekolady i dalej mnie do prostych ciagnie --nie mozna ich chyba calkiem odstawic .
Mam tak samo Hana.
W - jadam z ziemniaków, pomidorów, marchewki i innych warzyw i czekolady zwykłej. Z rzadka z pr. mlecznych.
Ostatnie 3 dni "leciałam" na zbożach w ilości przyzwoitej. Jednak po nich rozum nie ten.
Cukru/miodu nie używam. Owoc raz na jakiś czas - co 2 tyg?
Dzisiaj węglowodany w postaci ziemniaków i jednej mandarynki. Na śniadanie sałatka (ziemniak, majonez, ogórek kiszony, czosnek), obiad frytki, kolacja ziemniaki utarte prażone na smalcu+mandarynka. Chyba dzisiaj było BEZ (mało) białka :shock: Jutro będzie mi sie go chciało. Czasami nie mogę przez tydzień patrzeć (już nie mówiąc o jedzeniu) na ziemniaki.
CHOLESTEROL NIE POWSTAJE Z UBOGOWĘGLOWODANOWEGO WARZYWA.
Czemu ludzie na DO boją się jarzyn? Po dłuższym stosowaniu DO i w stanie zdrowia warzywa rzeczywiście nie są już tak potrzebne.
Póki cholesterol dużo powyżej normy to co jest przeciw zjedzeniu ...połowy kalafiora na jeden z posiłków? Jest wiele niskowęglowodanowych warzyw.
Korzyści: brzuch wypełniony=poczucie szczęścia, węglowodanów prawie nic albo niewiele, "wymiotą" przy okacji wczorajszy obiad z jelita.
P.S.Wczoraj cały mój dzień to tort orzechowo-kokosowy (prezent od optymalnej). Ciasto orzechowe:200g orzechów włoskich+5 białek. Z kokosem tak samo. Żółtka utarte z masłem - jako masa. Cukier, kakao - do smaku.
Co do cholesterolu dowiedzialam się własnie od mamy, która leży w szpitalu,że lekarz który ją prowadzi pisze pracę na ten temat i ona została zakwalifikowana do programu w którym badali jej cholesterol przez 24 godziny co 4 godziny czyli również w nocy. Po wynikach mamy komentarz lekarza był taki.Ma Pani podwyższony cholesterol ale nie od jedzenia (bo wtedy byłby podwyższony tylko w dzień) ale od przeciązenia pracy wątroby-np toksyny.(a tuż przed szpitalem wykryto przecież u niej gronkowca)Rozwiniecie ten temat?. Nie wiedziałam,że można badać cholesterol przez 24 godziny i wtedy są inne wnioski niż w standardzie w przychodni po zrobieniu rano na czco badania krwi.!!! Czyli czasami badanie zwykłe może być fałszywe?
Cytat: lekarka w 2007-04-02, 09:57:17
Póki cholesterol dużo powyżej normy to co jest przeciw zjedzeniu ...połowy kalafiora na jeden z posiłków?
Nic, oprócz tego, że kalafior nie jest jadany. Wszystko mogę zjeść, ale nie kalafior!!! Żyję uczciwie według dekalogu, żony nie zdradzam, wódki nie piję - dlaczego mam jeść kalafior? Kara bez winy???
czytam posty LEKARKI i zastanawiam się, czy książka redagowana jest też takim językiem, z tyloma dygresjami, które zaciemniają sens wypowiedzi?
Staram się dużo czasu poświecac, aby rozszyfrować teksty - przesympatycznej Autorki - ale widocznie moje
"własne, starzejące się komórki"
nie pozwalają mi dalej
"pojechać" pozdrawiam
Cytat: lekarka w 2007-02-18, 11:32:13
Z tym cholesterolem to jest tak:
- służy on do syntez.
Logicznie (?):
1. Robimy go wiecej w organizmie (bo gromadzenie zapasów jest dobre (?!) i chcemy go mieć "na wieki")
2. Im więcej zniszczeń - tym większe "zapotrzebowanie" na cholesterol.
Ad 1. Nie ma co sie martwić. Mozemy "pojechać" na własnych starzejących się komórkach. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że im mniej starzejących się komórek tym lepiej i tym mniejsze zapotrzebowanie energetyczne organizmu. Na polski: Jesteśmy zdrowsi=mniej jemy i pijemy.
Ad 2. Zniszczenia czasem są nieadekwatne do bodźca. Są bywa - niewspółmiernie wielkie. Na pewno komuś z Was zaszkodziła łyżeczka "czegoś tam". Ja to obserwowałam jak drobina alergenu (niewidoczna, rozpuszczona) podana na zardapaną skórą wywoływała ...obrzęk całej ręki. Tak działa często drobina KONSERWANTU, czy drobina CUKRU PROSTEGO. No dobra raz na kilka dni można sobie ...poszkodzić. Wracamy do tematu - mała ilość substancji szkodliwej wywoluje NIEWSPÓŁMIERNE zniszczenia. Tłuste leczy - ok. Dieta niskowęglowodanowa jest super - ok. Nakładające sie jednak na właściwą dietę codzienne alergeny czy substancje toksyczne POWODUJĄ zniszczenia. Jadanie tłusto - rzeczywiście likwiduje większość alergii, nietolerancji. ALE JEST JEDNAK TAK, ŻE JADANIE TŁUSTO MA NAS NAUCZYĆ MYŚLEĆ. COŚ PRZESTAJE NAM SMAKOWAĆ, COŚ ZACZYNA NAM ŚMIERDZIEĆ, OD CZEGOŚ NAS ODRZUCA. I PAMIĘTAJMY, ŻE WŁAŚCIWA DIETA DOPIERO JEST WSTĘPEM DO DALSZEJ NAUKI.
Dlatego podnoszą kwestię "alergicznego" pochodzenia podwyższonego cholesterolu. Mała drobina --> duże zniszczenia-->duże zapotrzebowanie na cholesterol. Przy czym mam świadomość, że wobec głodu i alergia i hipercholesterolemia znika (czasem wraz z pacjentem). Problem jednak w tym, ze testami dostępnymi dla lekarzy-alergologów da się zbadać jedynie (!) wierzcholek góry lodowej (albo i mniej). Reszta jest do zbadania właśnie dietą.
Zatem zdrowa dieta jest dla mnie odwrotnie proporcjonalna do ...apetytu na cukry proste.
Ps. Na śnadanie zjadłam skwarki (na ciepło), cebulę (smażoną w tym smalcu ze słoniny) i... sałatę. Bo miałam ochotę i NIEWIELE MNIE INTERESUJE FAKT, ŻE MAGNEZ GORZEJ WCHŁANIA SIĘ "opakowany" w smalec. Wiedza - wiedzą. Słuchanie Siebie jest RÓWNIE ISTOTNE.
Nie jestem lekarką więc mogę się mylić. Moim zdaniem takii tekst zostawia trochę dla Ciebie do interpretacji.Na etapie mojego doświadczenia z ostatniego tygodnia Ad.2 byłoby wytłumaczeniem podwyższonego cholesterolu u mojej mamy u której wykryto gronkowca(jesli wytwarza toksyny a mama stosowała DO (lepiej lub gorzej) to wątroba musiała ,chciała te toksyny przerobić? To też potwierdzało to badanie krwi na wartość cholesterolu co 4 godziny przez 24 godziny.Ale może się źle domyślam? Każdy przypadek jest trochę inny i pewnie nie dałoby się krótko wymienić podpunktów w ilu przypadkach i dlaczego chol.może być podwyższony. ?Czy się mylę?
Cicero12 ale trafiłam!
Wiesz, że w całej mojej książce zmierzam do tego by "zasymilować wrogów", odczulić, przestać na nich reagować, itd. Chodzi i tych wrogów dt. potraw i tych, którzy stoją na naszej drodze, a których "trzeba wyprostować" (dosłownie im oddać!).
Całość zmiany diety ma doprowadzać, że taki wróg jak ...kalafior przestaje być wrogiem.
Zmuszanie się do kalafiora nie jest dobre. Nie musi być kalafior na śniadanie, może byc coś innego - warzywnego.
Świadomość, że kalafior ma przejść na naszą stronę jest tym co chyba można wyczytać między wierszami z ksiażki.
Cieszę się jak zainteresowany zaczyna lubić to co wcześniej nie lubił!
Akselek, książka jest perfidna, wiele jest tam informacji dla lekarzy (jeżeli zechcą przeczytać).
Zauważyłam, że im wiecej "dobrego białka" (żółtka) tym większy problem z za dużym LDL.
Dlatego osobom z tym problemem zalecam jadać całe jaja. Z białka nie da sie zrobić cholesterolu (jest to b.b. trudne).
Dlatego w wielu postach opisuję by zaczynac dzień od warzywa z tłuszczem czy bez, by zaczynac dzien od boczku lub samego smalcu :) , albo jeszcze lepiej - słoniny.
Osoby, które nie tolerują/nie jadają wieprzowiny mogą pić oliwę z oliwek (z ewent. warzywem), czy niektóre dzieci chetnie zjedzą ...kokos.
Będzie wtedy mniejsze zapotrzebowanie na "niepotrzebne" dodatki :) .
Pani Ewo -czy jest różnica w składzie żółtka -w jajku ugotowanym ,na mięko
czy surowym . Zaleca Pani tłuszcz ,ale ja z rana lubie najbardziej wypić ze dwa
albo trzy żółtka . To tez jakby tłuszcz -chyba
Żółtko w jajku na miękko ma ten sam skład jak żółtko surowe. Ścinanie/gotowanie to zmiany w budowie białek i NNKT zawartych w żółtku. I znika kwas foliowy.
Przechowywanie też niszczy kwas foliowy obecny w produkcie.
Czasami wolimy zjeść jajko na miękko/żółtko w płynie jako "lepiej strawne". Niektórym ludziom nawet "przeszkadza" jako na twardo (chodzi o żołtko w tym jajku).
Toan, może coś dodasz?
Może Inni mają coś ciekawego do uzupełnienia?
Surowych jajek nie powinno się spożywać ze względu na trudność w trawieniu białka jaja. Jestem ciekawa jak to wygląda z samym żółtkiem? gdyż sama na początku DO wypijałam kilka żółtek na surowo - bardzo je lubiałam.
Nie lubię surowego białka (tego białego dookoła żółtka).
Ciekawa jestem jaki stan metaboliczny musi zajść by powiedzieć "lubię surowe białko jaja ".
Trzebaby przeanalizować co "lubiący surowe białko jaja" jadają.
Co jest, Toan, z ciekawych rzeczy w surowym białku jaja?
Poza białkiem ...z którego nie da się zrobić cholesterolu :D . Albo przynajmniej bardzo, bardzo trudno (zarówno z ugotowanego jak i surowego).
A tu jest "pies pogrzebany"! Ja już wiem co chce osiagnąć "osoba, która lubi surowe białko jaja". Wy też wiecie.
Coś kiedyś obiło mi sie o uszy ,że w surowym białku jaja zawarta jest awidyna,która powoduje utrudnianie wchłaniania czegoś tam...
A gotowanie powoduje ,że jest jakby nieaktywna...
czy coś ktoś słyszał kiedyś na ten temat ??? :shock:
A kto by te albuminy z białka jadł!. Ani kot, ani pies tego nie chce żreć. To tak jakby kazeiną z mleka się zapijać i dziwić, że ma się osteoporozę. :D
Co ja gadam, co ja gadam!, chyba właśnie powinno się jeść białka, a żółtka z jajka wywalać na kompost. Kto to zalecał, bo mi jakoś nie może się przypomnieć - jakiś US Uniwercity :wink:, czy inna instytucja?, bo im wyszło w badaniach naukowych, że żółtka bardzo niezdrowe są i podnoszą bardo tego choregosterola :mrgreen:.
A coż to się porobiło tera :roll: :!:
To już człowiek nie wiadomo co ma jeść.Raz białko ,raz żółtko zdrowe :mrgreen:
Nic... :idea: Skoro badania w US tak wykazały ,trza nam się tego trzymać :!: :idea: :mrgreen:
Oj trzeba, bo jajka tak przyspieszają miażdżycę na diecie korytkowej, jak nic, z wyjątkiem żłótka. 8) Takie szkodliwe te jaja są!
Aj waj ,aj waj
zara lece powyrzucać ,te com kupiła dziś na targu :shock: :mrgreen:
Dobrze żem tu jest ,bo bym sie pozatruwała ,a idzieci dziś zjadły omleta.O rety rety :!: :idea: .cóżem ja porobiła :shock: :cry: :?: :idea: :mrgreen: :mrgreen:
OMLETA :shock:,
no nic tylko płukanie żołądka im się należy i lewatywa, aby zapamiętały, że omlety są NIEZDROWE :D!
ranyyyy :!: :!: :!: :!: :!: :!: :mrgreen:
A ja żem dziecko z OMLETEM w żołądku puściła do szkoły :shock: :shock: :mrgreen:
I co tera :shock: :?: :?:
Trza mi po nią lecieć :!: :idea: :mrgreen: :mrgreen:
ehhh.Toan :!: :mrgreen:
Wprowadziłeś mnie w błąd :!: :mrgreen:
Córka przyszła ze szkoły .Po OMLECIE nic jej nie jest :lol: :D :mrgreen:
Także LUDZIE :!: Jedzcie jaja ,to nie szkodzi :!: :idea: :D :lol:
MOIM CHOLESTEROLEM JUŻ NIKT SIĘ NIE INTERESUJE :( ale ja i tak powiem:
Minął kolejny miesiąc i jest tak:
cholesterol całkowity - 400,0 było 450,0 mg/dl,
trójglicerydy - 117,2 było 175,2 mg/dl
Jadę w dół i to mi wystarcza.
Podsumujmy.
Cholesterol powstaj z nadmiaru dobrego i bardzo dobrego materiału energetycznego (kolejno: węglowodany, tłuszcze) przy współuczestnictwie nadmiaru dobrych białek. :D .
Ze śmieci nie powstaje (niskoweglowodanowe warzywa, białko jaja kurzego).
Może dlatego mam teraz HDL:LDL 1:1 bo ...nie wyrzucam białek? I nie boję się ...celulozy :D. (nie jadam książek 8) ). Może dlatego, że stosuję T - 2g/kg/dobę? Osobom, którym zalecam moje postepowanie z 1:4 robi sie 1:3 po ...3 miesiącach. Dlatego Cicero12 rób HDL,LDL,Trig. I nie jadaj otrąb zbożowych :shock: bo czasem drobinki białek zawartych w zbożach MOGĄ uruchamiać niepotrzebną nadprodukcję.
ja nie wierze juz lekarzom ja mam tez wysoki cholesterol a moja siostra bardzo dobry jak powiedział lekarz .i moja siostra niedawno zmarła na serce. igdzie jest prawda a taka zeby ludzi wystraszyc liczy sie tylko zysk anie człowiek maria
Maria,tu musisz koniecznie dodac lekarzom,ktorzy leczyli moja siostre.
Naszej lekarce tej z Forum mozesz zawierzyc,to jest lekarka z ogromna wiedza i przeogromna skutecznoscia wyleczenia pod wyrunkiem zrozumienia i zastosowania sie do jej rad.
Cholesterol to dosc skomplikowany twor,
wazny a moze i najwazniejszy jest wskaznik tryglicerydow we krwi,
bo to one wlasciwie mowia o zaangazowaniu , lub nie ,miazdzycy w naszych zylach,
O wlasne zdrowie jest rowniez wskazane, a nawet potrzebne dbanie przez nas samych przez cale zycie :?
Dieta optymalna ma na celu nauczyć nas wierzyć-ufać Sobie. Na równi z Drugimi. Po naprawieniu Siebie (w pewnym aspekcie) zaczniemy spotykać ludzi właściwych do ...dalszej nauki.
Witam wszystkich na forum :)
Mam znajomą(Alina) która stosuje DO razem z mężem(od7lat) i już od dłuższego czasu znam temat diety optymalnej. Pożyczyłem od nich książkę dr.Kwaśniewskiego "Dieta optymalna" i stwierdziłem że to może być bardzo ciekawe. Najpierw zrobiłem sobie badanie krwi ponieważ 11 lat temu miałem bardzo dobre wyniki ale wiek 52 lat zobowiązuje do częstszego jednak badania. I tak: HDL - 54.8 Cholesterol - 258 !!!! Trójglicerydy - 180 !!!!
nooo nie bardzo byłem zadowolony.....i nie jestem.....
U znajomej: HDL - 100 Cholesterol - 278 Trójglicerydy - 40 LDL - brak opisu
nieźle chyba....prawda?
Do tej pory żarłem dosłownie wszystko, i tłuste i słodkie, wiele owoców, ciasta wszelkiej maści, alkoholu raczej mało, piwo sporadycznie, papierosów od urodzenia NIE paliłem. Moje 170 cm wzrostu i wagę 72 kg a także bardzo dobre zdrowie(nadal zdrowy) sugerowało mi że jest OK ale te moje wyniki ?!?.....będzie pewno jeszcze gorzej :(
narazie porzuciłem węglowodany i zaczynam dietę. Alina dała mi wiele wskazówek na początek. Waga jest "gorąca"ostatnio w naszej kuchni bowiem wspólnie z żoną eksperymentujemy. Jem jaja i smalec(no i te inne takie tam...) tak jak Ala mi na początek zapodała.....
pożyjemy.....zobaczymy......narazie jestem wrogiem W
pozdrawiam
Jurek
witam na arcyciekawym forum ,gratuluje podjęcia mądrej decyzji
i zycze sukcesów na nowej drodze .
Cytat: jerzy555 w 2007-05-31, 00:51:28
...narazie jestem wrogiem W
pozdrawiam
Jurek
No ,nie przesadzaj z tym wrogim nastawieniem do węglowodanów :D .One też są potrzebne :idea:
Właśnie wielu ludzi, którzy zaczynają żywienie optymalne ,popełniają błąd (źle interpretują przekaz JKwaśniewskiego) i odrzucają całkowicie W ,co niekorzystnie wpływa również na zdrowie :? Wszystko z umiarem-proporcje :) . JK nigdzie nie pisze ,że trzeba zrezygnować z węglowodanów ,że to coś złego ......
pozdrawiam
Edyta.
Cytat: elmo w 2007-05-31, 08:35:35
...JK nigdzie nie pisze ,że trzeba zrezygnować z węglowodanów ,że to coś złego ......
Chodzi mi oczywiście o węglowodany stosowane w optymalnych proporcjach :idea:
Cytat: jerzy555 w 2007-05-31, 00:51:28
Alina dała mi wiele wskazówek na początek. Waga jest "gorąca"ostatnio w naszej kuchni bowiem wspólnie z żoną eksperymentujemy. Jem jaja i smalec(no i te inne takie tam...) tak jak Ala mi na początek zapodała.....
pożyjemy.....zobaczymy......narazie jestem wrogiem W
pozdrawiam
Jurek
Witaj Jurek, mądra decyzja.
Tutaj znajdziesz odpowiednią pomoc.
witam :)
oczywiście że nie do końca wrogiem.....tylko do 50g. W
Alicja poinformowała mnie o tym a także w ksiące o tym pisze :)
pzdr
Jurek
Cytat: jerzy555 w 2007-05-31, 12:06:58
witam :)
oczywiście że nie do końca wrogiem.....tylko do 50g. W
Alicja poinformowała mnie o tym a także w ksiące o tym pisze :)
pzdr
Jurek
jerzy555, nie zapomnij zbadac, jak daleko rozwinieta masz miazdzyce i kamice.
Wyniki laboratoryjne daja Tobie jedynie "mgliste" informacje o kierunku
twojego chwilowego metabolizmu.
Liczy sie wylacznie efekt np. znikajaca miazdzyca czy kamica.
Lub wrecz pojawiajaca sie miazdzyca lub kamica !!!!!!!
Cytat: grizzly w 2007-05-31, 12:25:11
Cytat: jerzy555 w 2007-05-31, 12:06:58
witam :)
oczywiście że nie do końca wrogiem.....tylko do 50g. W
Alicja poinformowała mnie o tym a także w ksiące o tym pisze :)
pzdr
Jurek
jerzy555, nie zapomnij zbadac, jak daleko rozwinieta masz miazdzyce i kamice.
Wyniki laboratoryjne daja Tobie jedynie "mgliste" informacje o kierunku
twojego chwilowego metabolizmu.
Liczy sie wylacznie efekt np. znikajaca miazdzyca czy kamica.
Lub wrecz pojawiajaca sie miazdzyca lub kamica !!!!!!!
dzięki za odpowiedź, jestem na etapie oczekiwania na powrót lekarki optymalnej która jest obecnie na wczasach. Po Bożym Ciele wybieram się do niej na wizytę żeby porozmawiać szczegółowo o tych sprawach i podjąć następne kroki np. dodatkowe badania. Mam świadomość że kamica lub miażdżyca może być już na pewnym etapie ale na razie mój lekarz rodzinny dał mi receptę na lek zmniejszający cholesterol (nie biorę tych leków)
Jurek :)
jerzy555, nie zapomnij zbadac, jak daleko rozwinieta masz miazdzyce i kamice.
Wyniki laboratoryjne daja Tobie jedynie "mgliste" informacje o kierunku
twojego chwilowego metabolizmu.
Liczy sie wylacznie efekt np. znikajaca miazdzyca czy kamica.
Lub wrecz pojawiajaca sie miazdzyca lub kamica !!!!!!!
Cytat
grizzly, nie odczułem nigdy nagłej potrzeby aby badać kamicę i miażdżycę. Czy jest to specjalne badanie tych dwóch rzeczy? pod koniec ubiegłego roku miałem rutynowe badania okresowe z firmy w której pracuję. Badano mi tam krew ale niestety tylko podstawowe sprawy. Robiono też EKG(wyszło bardzo dobre) Badania krwi o których pisałem wcześniej to zafundowałem sobie sam. Liczę na brak kamyków w moich wnętrznościach :)
Jurek
Zawartość cholesterolu w błonie erytrocytów markerem niestabilności w chorobie wieńcowej?
Dimitrios N. Tziakas. Total Cholesterol Content of Erythrocyte Membranes Is Increased in Patients With Acute Coronary Syndrome. A New Marker of Clinical Instability? Link: J Am Coll Cardiol, 2007; 49:2081
Autorzy przebadali 212 kolejnych pacjentów z chorobą wieńcową (stabilna choroba wieńcowa-CSA, n=120 i ostry zespół wieńcowy-ACS, n=93). Metodą enzymatyczną stwierdzili znacząco wyższe średnie stężenie cholesterolu całkowitego w błonie erytrocytów u osób z ACS (184 µg/mg vs 81.1 µg/mg, p<0.001). Dalsze badania potwierdzą, czy wskaźnik ten może być użyteczny w ocenie stabilności blaszki miażdżycowej.
Data ukazania się notatki: 29 maja 2007
Opracowane na podstawie: Journal of the American College of Cardiology / 29 maja 2007
Kosztem fosfilipidów, białek czy węglowodanów w tej błonie?
Jak mówią A to powinni też zajmować się B :shock: .
Cytat: grizzly w 2007-05-31, 12:25:11
nie zapomnij zbadac, jak daleko rozwinieta masz miazdzyce i kamice[/color].
Nie mąćmy człowiekowi w "papierach".
Jerzy555 zacznij jeść tłusto. Tłuste to dobre.
Trójglicerydy - warto przypomnieć - mierzy sie po 15-16 godz bez jedzenia.
Jajecznica, placki ziemniaczane dra Kwaśniewskiego, boczki, karczki, ryby, warzywa, ziemniaki, frytki, odsmażane, prażucha, smalec, wołowina, rosoły, omlety, bigosy, golonka, kiełbasy, grzyby, i gorzka czekolada czy jakiś gotowany owoc (ostatecznie można zjeść). Jest co jeść. I informuj jak byłoby coś nie tędy. Ty wszyscy duuuużo wiedzą :) . Naprawdę :) .
Cytat: lekarka w 2007-06-01, 20:41:17
Cytat: grizzly w 2007-05-31, 12:25:11
nie zapomnij zbadac, jak daleko rozwinieta masz miazdzyce i kamice[/color].
Nie mąćmy człowiekowi w "papierach".
Jerzy555 zacznij jeść tłusto. Tłuste to dobre.
Trójglicerydy - warto przypomnieć - mierzy sie po 15-16 godz bez jedzenia.
Jajecznica, placki ziemniaczane dra Kwaśniewskiego, boczki, karczki, ryby, warzywa, ziemniaki, frytki, odsmażane, prażucha, smalec, wołowina, rosoły, omlety, bigosy, golonka, kiełbasy, grzyby, i gorzka czekolada czy jakiś gotowany owoc (ostatecznie można zjeść). Jest co jeść. I informuj jak byłoby coś nie tędy. Ty wszyscy duuuużo wiedzą :) . Naprawdę :) .
Witam serdecznie :)
Dziękuję za ciepłe słowa, są one szczególnie potrzebne dla początkujących optymalnych. Jem tłusto i liczę proporcje. Czekam na zamówione książki a jedna z nich pomoże mi(mojej żonie) przygotować ciekawe optymalne potrawy. Za 6 tygodni badam krew!!! Ciekaaaawee....
pozdrawiam wszystkich :)
Jerzy555
„Teoria cholesterolu” urządza wszystkich: przemysł farmaceutyczny i agrobiznes, laboratoria analizy, producentów zestawów do pomiaru, ale również lekarzy, dla których taka zautomatyzowana i gwarantująca dochody, medycyna, może być ułatwieniem. Także pacjentów, których przekonano, że będą w ten sposób chronieni bez podejmowania wysiłku. Cholesterol jest nie tylko fałszywym wrogiem, ale również błędnym sygnałem ostrzegawczym przed zawałem. Można mieć cholesterol uznawany za wysoki i żyć długo bez zawału, jak i umrzeć młodo na zawał mając normalny cholesterol. Absurdalne są również pojęcia złego i dobrego cholesterolu. Choroby układu krążenia są złożone i wiele czynników się na nie składa. Trzeba zaakceptować fakt, że są to choroby związane ze stylem życia zdeterminowanym warunkami, w jakich żyjemy.
http://portalwiedzy.onet.pl/,11125,1418615,czasopisma.html
A tu jeden z komentarzy ;
"
Mój dziadek
Mój śp. dziadek zmarł w wieku 99 lat.Przeżył dwie wojny światowe.Oraz jak mawiał - trzecią-walki z bandami UPA.Najbardziej lubił tłusty boczek,soloną słoninę,kiszoną kapustę oraz piwo.Palił fajkę,czasem strzelił sobie kielicha-ale się nie upijał.Był bardzo pogodnym człowiekiem.I to była jego recepta na życie a nie piguły i lekarze.
~valdi lewak, 16.06.2007 06:18"
Dodam; a coniektórzy się boją cholesterolu w gofrach :shock: :lol: a tu takie rzeczy ....
Jak organizm jest w ruchu ,to jest prawidłowa przemiana wszystkiego w naszym organizmie,co nie zmienia faktu ,ze i tak umrzemy ,choćbyśmy nie wiem jak się starali zachować zdrowie :shock: 8)
Cytat: elmo w 2007-06-16, 16:23:00
Dodam; a coniektórzy się boją cholesterolu w gofrach :shock: :lol: a tu takie rzeczy ....
.............. ,ze i tak umrzemy ,choćbyśmy nie wiem jak się starali zachować zdrowie :shock: 8)
Zanim przeczytam linka z twojego postu, zadam Tobie dwa pytania?
Zakladam, ze nie jestes laikiem w dziedzinie medycyny(szkola i zainteresowania)
1.) Czy bylas kiedykolwiek w prosektorium na sekcji zwlok.
2.) Na co, Twoim zdaniem, umrze(juz umiera) przecietny(statystycznie) "optymalny"
stosujacy wersje diety z niekontrolowanym, wysokim "high cholesterol intake".
Cytat: grizzly w 2007-06-16, 17:17:35
Na co, Twoim zdaniem, umrze(juz umiera) przecietny(statystycznie) "optymalny" stosujacy wersje diety z niekontrolowanym, wysokim "high cholesterol intake".
Mądrzy odchodzą przeważnie na starość (zapomniana przyczyna zgonu), bo najwyższą wartość biologiczną mają pokarmy o najwyższej zawartości cholesterolu. A "naukowcom" się wszystko pomyliło, bo nie potrafili wyciągnąć z uzyskanych danych sądów dających wiedzę. Tak samo jak statyny "na cholesterol" we krwi, nie są niczym więcej, jak świetnym biznesem farmaceutycznym trującym już trzecie, czy czwarte pokolenie naiwnych, dzięki czemu "lekarze" mają pełne rączki roboty :lol: Takie perpetum... sobie sprytnie obmyślili ... 8)
Cytat: toan w 2007-06-16, 17:54:28
Cytat: grizzly w 2007-06-16, 17:17:35
Na co, Twoim zdaniem, umrze(juz umiera) przecietny(statystycznie) "optymalny" stosujacy wersje diety z niekontrolowanym, wysokim "high cholesterol intake".
Mądry - przeważnie na starość (zapomniana przyczyna odejścia), bo najwyższą wartość biologiczną mają pokarmy o najwyższej zawartości cholesterolu. Tylko "naukowcom" się wszystko pomyliło, bo nie potrafili wyciągnąć z uzyskanych danych sądów dających wiedzę. Tak samo jak statyny "na cholesterol" we krwi, nie są niczym więcej, jak świetnym biznesem farmaceutycznym trującym już trzecie, czy czwarte pokolenie naiwnych, dzięki czemu "lekarze" mają pełne rączki roboty :lol: Takie perpetum sobie sprytnie obmyślili ... 8)
..teraz maja wazniejsze rzeczy na glowie --STRAJK--a nie CHOLESTEROL!
Śmiertelność ponoć od miesiąca zleciała w Polsce "na łeb, na szyję" - to niech sobie strajkują jak najdłużej, skoro społeczeństwo tak gwałtownie zdrowieje 8).
Cytat: toan w 2007-06-16, 17:54:28
Mądrzy odchodzą przeważnie na starość (zapomniana przyczyna zgonu), bo najwyższą wartość biologiczną mają pokarmy o najwyższej zawartości cholesterolu. A "naukowcom" się wszystko pomyliło, bo nie potrafili wyciągnąć z uzyskanych danych sądów dających wiedzę. Tak samo jak statyny "na cholesterol" we krwi, nie są niczym więcej, jak świetnym biznesem farmaceutycznym trującym już trzecie, czy czwarte pokolenie naiwnych, dzięki czemu "lekarze" mają pełne rączki roboty :lol: Takie perpetum... sobie sprytnie obmyślili ... 8)
Mniej więcej to samo miałam napisać ,z tym jeszcze ,że dla utrzymania prawidłowego stanu zdrowia ,oprócz jedzonka bardzo ,ale to bardzo duży wpływ wywiera ruch!Bo człowiek nie został stworzony (przez Boga czy nie-wybór adekwatny do wyznania) po to ,by siedzieć czy stać.
Choroby dobrały się do ruchu (czy jego braku) jak i braku prawidłowego odżywiania i to też na przełomie pokoleń.
Przypuśćmy ,że moi praprzodkowie zywili się prawidłowo.W ten sposób przekazaliby mi z pewnością lepsze geny niż przodkowie z nędznym wyżywieniem.
I ja mając taki genom mogłabym nędznie jeść i nie chorować ,bo ten genom mnie jeszcze "chroni" ,ale gdyby moje dzieci i dzieci dzieci się tak odżywiały -z pewnością by doszło do zatracenia tego "doskonałego" genomu i moje potomstwo zaczęłoby chorować.
Ot...i cała filozofia zdrowia 8)
Cytat: toan w 2007-06-16, 18:04:27
Śmiertelność ponoć od miesiąca zleciała w Polsce "na łeb, na szyję" - to niech sobie strajkują jak najdłużej, skoro społeczeństwo tak gwałtownie zdrowieje 8).
Oby sie tylko nie okazalo, ze to zbyteczny resort.
http://portalwiedzy.onet.pl/,11125,1418615,czasopisma.html
Ile % spoleczenstwa juz jest zdrowe i nie martwi sie o swoj CHOLESTEROL?
Cytat: grizzly w 2007-06-16, 17:17:35
1.) Czy bylas kiedykolwiek w prosektorium na sekcji zwlok.
czy byłam w prosektorium? ba....z tego żyłam (taka fucha).
Najnowsze wieści z prosektorium ; 60% rak, 30% wypadki różnego rodzaju,najczęściej samochodowe ,reszta-pozostałe .Oczywiście w przybliżeniu.
Cytat: Hana w 2007-06-16, 18:20:22
Cytat: toan w 2007-06-16, 18:04:27
Śmiertelność ponoć od miesiąca zleciała w Polsce "na łeb, na szyję" - to niech sobie strajkują jak najdłużej, skoro społeczeństwo tak gwałtownie zdrowieje 8).
Oby sie tylko nie okazalo, ze to zbyteczny resort.
Kto wie....Od reperowania samochodów też nie ma ministerstwa i ludzie jakoś jeżdżą samochodami.
A etyka zawodowa mechaników jest cokolwiek wieksza od etyki lekarskiej,przynajmniej na dzień dzisiejszy.
Śmiertelność zmalała ,bo ilość błędów lekarskich zmalała ,które to moim skromnym zdaniem stanowią przynajmniej 40-50% decyzji lekarzy(siłą rzeczy; kto nie podejmuje decyzji ten sie w ogóle nie myli).
Ja też mam wysoki cholesterol, popędził ostro w górę w ciągu pierwszych 2 - 3 miesięcy stosowania diety, dziś, w siódmym roku diety, wciąż mam od 400 do 600 jednostek ( górna granica 200). Nie jestem otyła, stawy i kręgosłup coraz "czystsze", przez ten czas zrobiłam dodatkowe Studium z dyplomem na szóstkach. Dr Kwaśniewski w swojej książce "Dieta optymalna" pisze, że na Krecie ludzie mają po 500 cholesterolu i są zdrowi. A więc nie martw się, tylko staraj się pilnować diety, nie robić błędów, urozmaicać dietę, bo nawet drobne błędne przyzwyczajenia kumulują się odpadami gromadzonymi w jakimś słabym ogniwie organizmu. Pozdrawiam.
w opareciu na ten post z wczesniejszych lat,mam pytanie czy to mozliwe i normalne,by tak wysoki cholesterol byl obiawem zdrowia i madrosci????????????? :?
Cytat: kodar w 2007-06-21, 16:16:19
Kodar. Mam wysoki cholesterol. Przez ten czas zrobiłam dodatkowe Studium z dyplomem na szóstkach. Dr Kwaśniewski w swojej książce "Dieta optymalna" pisze, że na Krecie ludzie mają po 500 cholesterolu i są zdrowi.
Post z wczesniejszych lat. Mam pytanie czy to możliwe i normalne, by tak wysoki cholesterol byl obiawem zdrowia i mądrości????????????? :?
Tak!!! Sama sobie odpowiedziałaś. Dobre stopnie i same świadczą o tym że cholesterol pomaga.
Jeszcze nikt nie umarł z nadmiaru cholesterolu. Umiera się tylko z niedoboru.
Dorośli straszą dzieci kominiarzem. A dorosłych lekarze straszą cholesterolem!
Koło się zamyka. Lekarze wypisuję recepty farmauceci i aptekarze zarabiają.
Dzieki Morgano,
ale to nie o moje zdolnosci chodzi,ja nie mam tez tak wysokiego cholesterolu,a z wysokoscia 259 wcale rewelacyjnie sie nie czuje,
moze ta osoba,ktora tak twierdzila,wcale nie byla az tak zdrowa???
Hana napisała:
Cytathttp://portalwiedzy.onet.pl/,11125,1418615,czasopisma.html
Ile % spoleczenstwa juz jest zdrowe i nie martwi sie o swoj CHOLESTEROL?
A mnie zaintrygował jeszcze ten komentarz:
http://portalwiedzy.onet.pl/1,15,8,31460917,85692107,3881901,0,forum.html
Omega-3 powoduje miażdżycę??? :shock:
Czy ktoś może zna szczegóły tych badań?
Cytat: toan w 2007-06-16, 18:04:27
Śmiertelność ponoć od miesiąca zleciała w Polsce "na łeb, na szyję" - to niech sobie strajkują jak najdłużej, skoro społeczeństwo tak gwałtownie zdrowieje 8).
Gdzie te rewelacyjne dane są ??? :D.Równie miarodajne jak 5 tys nowotworów w IIRP??? :D :D
Gdzie sie nie wejdzie to te 5 tysiecy to juz jest obsesja :D :D :shock: :mrgreen:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Z ludzmi o stężeniu cholesterolu ponad normę jest tak: są tacy w tej grupie , którzy nic nie kumają jak sie do nich mówi i tacy, którzy mają "kumanie" bardzo dobre wręcz doskonałe.
Podobne jak z ludzmi o stężeniu cholesterolu w normie. Są tacy z którymi da się rozmawiać i tacy którzy "w ogóle nie łapią jaki temat leci".
Cholesterol to jeden parametr.
Przyznam że lepiej się rozumiem z osobami o wysokim HDL i stężeniu cholesterolu powyżej normy niż z tymi ludzmi z tym samym stosunkiem obu parametrów, a całkowitym cholesterolem w gr. normy :shock: .
Może poziom zrozumienia ("kumania"?) możnaby mierzyć ilością HDL? Takie wstępne założenie :) .
U osób z w miarę prawidłowym LDL dieta eliminująca szkodliwości (zboża, pr. mleczne co 7 dni) działa szybko. Regeneruje struktury śluzówkowe w naczyniach PO 3 dniach.
Likwiduje np. poty okoloprzekwitaniowe (i nie tylko) PO 3 dobach.
Osoby na DO jadają środek likwidujący działanie alergenów (i innych produktow nietolerowanych) TŁUSZCZ w ilości obfitej.
Jakoś dziwnie się dzieje, bo normalizację stanu organizmu uzyskują dopiero po normalizacji cholesterolu LDL...
Prawidłowy LDL (poniżej 100mg%) sprzyja likwidowaniu objawów chorobowych.
To jak z nadwagą (LDL to nieco inny tłuszcz niż ten zgromadzony i widoczny w postaci nadwagi, jednak TEŻ tłuszcz, który ogranizm jest w stanie zużyć=spalić w mitochondriach), dolegliwości lubią się zmniejszać PO rozpoczęciu normalizacji wagi ciała. Per analogiam - dlatego normalizacja cholesterolu LDL działa korzystnie dla całego organizmu. Metoda "wiadomojaka" - jak w odchudaniu ( T- ok. 1,5g/kg/dobę; rotacja pr. mlecznych). Tu jest różnica między podejściem dra JK a moim. Dr JK nie ustosunkowuje się negatywnie do stale znacznie podwyższonego cholesterolu LDL. TAK MI wiadomo z dostępnej informacji, bo nie mam kontaktu na bieżąco z dr JK.
Pozdrawiam wszystkich, którzy mają cholesterol powyżej 300 - przyjmujemy to jako nową normę dla Polski :)
Jestem za nową normą :)
tydzień temu przy okazji badań okresowych miałem badany cholesterol i ten całkowity wyniósł 264mg/dl.
Trzy lata temu przed przejściem na ŻO miałem 258mg/dl a więc niewiele nieco niżej.
Muszę jednak dodać że po roku stosowania ŻO takiego rzetelnego cholesterol miałem na poziomie 231mg/dl
Trójglicerydy natomiast:
Przed ŻO: 180mg/dl
Po roku : 61mg/dl
W 3 roku: 35mg/dl (tydzień temu)
dodam też podstawowe wyniki wątrobowe:
Przed ŻO Po roku ŻO Po 3 latach Norma
AST 33 43 24 do 40
ALT 45 53 25 do 38
Gratulacje !
Cytat: jerzy555 w 2010-03-01, 11:30:38
tydzień temu przy okazji badań okresowych miałem badany cholesterol i ten całkowity wyniósł 264mg/dl.
Trzy lata temu przed przejściem na ŻO miałem 258mg/dl a więc niewiele nieco niżej.
Muszę jednak dodać że po roku stosowania ŻO takiego rzetelnego cholesterol miałem na poziomie 231mg/dl
Trójglicerydy natomiast:
Przed ŻO: 180mg/dl
Po roku : 61mg/dl
W 3 roku: 35mg/dl (tydzień temu)
Takie wyniki rokują minimum 120 lat w zdrowiu.. :D
Lepiej może głośno o takich wynikach nie mówić, :| bo podniosą próg emerytalny Optymalnym do 80 lat.. :shock: :wink:
Cytat: renia w 2010-03-01, 16:53:32
Cytat: jerzy555 w 2010-03-01, 11:30:38
tydzień temu przy okazji badań okresowych miałem badany cholesterol i ten całkowity wyniósł 264mg/dl.
Trzy lata temu przed przejściem na ŻO miałem 258mg/dl a więc niewiele nieco niżej.
Muszę jednak dodać że po roku stosowania ŻO takiego rzetelnego cholesterol miałem na poziomie 231mg/dl
Trójglicerydy natomiast:
Przed ŻO: 180mg/dl
Po roku : 61mg/dl
W 3 roku: 35mg/dl (tydzień temu)
Takie wyniki rokują minimum 120 lat w zdrowiu.. :D
renia.....nie dobijaj mnie...nie chcę żyć 120 lat!!!
80 latek mi wystarczy :)
Przypomnę Tobie Twoje słowa - jak będziesz miał osiemdziesiątkę (o ile będę miała okazję) :D
Pamiętam, jak miałam 16 lat i mówiłam do koleżanki, że nie chciałabym żyć dłużej niż 50 lat - bo potem to już tylko ta paskudna starość.. :(
A teraz mam skończoną piędziesiątkę i uważam, że dopiero zaczęła mi się druga połowa życia - ta lepsza.. :wink:
Parę lat temu współpracownika odwiedził jego dziadek lat 94. Jechał 300 km autobusem z dwiema przesiadkami i przeszkadzało mu, że za rzadko kierowca autobusu robił przerwę na papierosa...
Koleżanki zaś tata lat 90 rzucił jakieś 2 lata temu palenie, nadal jest sprawny i nawet przeziębienia mu się nie zdarzają. Mieszka z córką i jej mężem, ma poważanie i sympatyczną atmosferę. Bywa u nich sporo ludzi i dziadek w spotkaniach uczestniczy, jest na bieżąco, że tak powiem. Śniadania robi sobie sam (młodzi pracują i wybywają z domu zanim "starszy pan" wstanie), wyjeżdża do rodziny, w bliższej i dalszej okolicy oraz do Konina koleją (też ma przesiadki).
No to Teresa z paleniem się nie przejmuj :wink: na rzucenie masz czas do dziewięćdziesiątki.. :roll: jeśli chcesz długo pożyć.. 8)
Cytat: renia w 2010-03-01, 21:28:22
Przypomnę Tobie Twoje słowa - jak będziesz miał osiemdziesiątkę (o ile będę miała okazję) :D
Pamiętam, jak miałam 16 lat i mówiłam do koleżanki, że nie chciałabym żyć dłużej niż 50 lat - bo potem to już tylko ta paskudna starość.. :(
A teraz mam skończoną piędziesiątkę i uważam, że dopiero zaczęła mi się druga połowa życia - ta lepsza.. :wink:
renia, to jest ciekawe co piszesz bo życie jest coraz piękniejsze w miarę upływu latek. Nie mogę się doczekać na kilka fajnych wypadów w tym roku. Tym bardziej jak się pozytywnie myśli to tym więcej siły człowiekowi przybywa. W tym roku przypada mi fajny jubileusz bo urodzony w 1955 roku skończę 55lat i właśnie tak jak piszesz, u mnie też zaczęła się ta druga lepsza połowa życia :)
pozdrawiam
jerzy555
No widzisz? :D Do młodości trzeba dojrzeć.. :wink: Teraz ma się inne priorytety i większy rozwój duchowy. Wcześniej najważniejszą sprawą było zaspokojenie potrzeb dzieci a teraz jest więcej czasu o zadbanie o własne potrzeby.. :D
hough!....jak mawiali starzy Indianie :)
Hip, hip, hura.. - jak krzyczeli harcerze.. 8)
Cytująć:
"A o co cho?
But IMO, BTW to KMWTW" - aby "naukpowo" wyrazić problem. :wink:
Widać, że bardzo lubisz dzieci.. :roll: ..ale tylko te dobre.. :lol:
Cytat: renia w 2010-03-02, 07:33:34
Hip, hip, hura.. - jak krzyczeli harcerze.. 8)
Nigdy nie myslalem, ze bylas taka mala komunistka. No coz, to tak jak jak moja znajoma Chinka mowi,odpowiadajac na moje pytania, wszystkie pytania: Ho chi min.
A je nie znajac odpowiedzi mowie po litewsku Gie-rek (j). No coz tego pewnie po polsku nie da sie uchwycic. Gie....rej(k) po litewsku oznacza cos w stylu "dziekuje" a "ho-chi-min" Bog jedyny wie co to znaczy, poza tym, ze to byl prezes jakiegos klubu pywackiego w
Gdynii :lol:
Nie wiem czy to, że byłam "komunistką" :wink: jest problemem z cholesterolem, ale na pewno z miażdżycą jest zwiazane. Ci co go wymyślili musieli ją mieć w stopniu wysoko zaawansowanym.
PS. Należałam jeszcze do TPPR - ale to było obowiązkowe.. :?
A z przynależności do harcerstwa byłam dumna.. 8)
Czyli co? Cholesterol ma jakies powiazanie z komunizmem?
No pewnie, ze tak!!!!
Jeden lepszy od drugiego!!!
"Szkoda", ze komunizmu nie ma, mozna by tym glupim h.......... powiedziec: jestescie jak cholesterol w zylach mojej "matki"!!!!
Leczacy!!!
Komuna byla dobra. Niech zyje........................
No trzeba mieć sklerozę, żeby zapomnieć inne formy organizacji państwa i możliwość lepszego życia - wolnego.
Cytat: adampio w 2010-03-05, 22:14:08
Komuna byla dobra. Niech zyje........................
Ja już nie wiem, czy Ty żartujesz, czy piszesz poważnie? :roll:
Myslalem, ze mnie znasz, jak ten Twoj wysoki choletserol. No coz, musze sie przyznac jestem na DO(L) aby sie rymowalo.
A tak poza tm, to jak ladowalismy w Tallinnie to wypadlem z samolotu. :lol: To znaczy bylo tak slisko, ze jak schodzilem ze schodow to spadlem jak goralski przecinak.
Moj Bos kazal mnie odwiesc do szpitala, skanowali i powiedzieli peknieta kosc obojczykowa ze wskazaniem na gips. Dzis po poltora tygodnia wszystko jest ok, jutro ide na basen i mam nadzieje, ze przeplyne pare dlugosc. :lol: Optymalni, optymalni......
:shock: "adampio" widzę, że Ty naprawdę masz problem z cholesterolem.. :lol: :wink:
Cytat: adampio w 2010-03-05, 22:14:08
"Szkoda", ze komunizmu nie ma, mozna by tym glupim h.......... powiedziec: jestescie jak cholesterol w zylach mojej "matki"!!!!
Leczacy!!!
Komuna byla dobra. Niech zyje........................
nie ma i NIGDY NIE BYŁO bynajmniej w Polsce.
szkoda PRL-u mnie też
Cytat: lekarka w 2007-02-08, 14:01:01
Można też utrzymać T w ok.2,5g/kg/dobę - a W trzymac w ryzach - 0,5g/kg/dobę.
Cholesterol powstaje
- z nadmiaru węglowodanów.
- przy min. dowozie W, a dużym dowozie T nie powinien powstać (wyjątek tłuste pr. mleczne-duże są po nich wzrosty cholesterolu).
- z nadmiaru B, który przerabia się na W (przy dużej ilości T).
Nawrót choroby z braku smalcu najlepiej leczyć ...smalcem.
A dr Kwasniewski zaleca właśnie tłuste sery, masło i tłustą smietanę. Teraz dowiaduję się, że są one szkodliwe. Czy mógłbym prosić o wyjaśnienie? Pamiętam pewną schizmę optymalnych pod egidą pisma Optymalnik. Tam też były zamieszczane różne zmiany a ich prekursorem był - o ile się nie mylę - dr Ponomarenko.
pozdrawiam z szacunkiem dla <lekarki>
Wysoki poziom cholesterolu nie jest szkodliwy ale o czymś świadczy ale to nie ma nic z przypadkiiem Adampio
Póki co, nie przypominam sobie, aby Adampio chwalił się swoimi wynikami.
Cytat: darspan w 2011-06-24, 21:59:43
Czy mógłbym prosić o wyjaśnienie?
WYJAŚNIENIE:
nie czytaj głupot
Ja także przeczytałam cały ten temat i się nad tym zastanawiam...przecież dr.Kwaśniewski zaleca śmietanę czy sery, więc jak to jest z tą rotacją mlecznych? Wnioskuje po postach lekarki,że mleczne i zbożowe powodują alergię, astmę... Ja choruję na astmę, pytałam się mojej lekarki prowadzącej dr. Ewy Łukaszek - Gwóźdź o to, czy chcąc się wyleczyć z astmy mam unikać jakichś produktów a inne są może zalecane, i usłyszałam odpowiedź,że nie ma takich.Jedynie mam unikać mleka, ale o tym już dr.Kwaśniewski tez pisał, że w ogóle optymalni nie mają mleka pić.Więc o co chodzi z tą rotacją mlecznych czy zbożowych? A dodam,że cholesterol także mam wysoki, ogólny:352, HDL:78, LDL:252.20,TG:109.
Produkty zbożowe nie są zalecane na DO. Jeśli ktoś jest zdrowy może niewielkie ich ilości zjadać w potrawach. A jeśli ktoś ma nietolerancję laktozy (ponoć to jest ok. 2% ludzi w Polsce) to powinien produktów mlecznych unikać. Rotacja według mnie nie ma sensu.
No nie chodzi mi o zajadanie się zbożowymi, tylko o używanie mąki do np. chlebka optymalnego.Z postów lekarki wnioskuję,że nawet najmniejsze ilości zbożowych czy mlecznych, mogą powodować problemy...Dr.Kwaśniewski o niczym takim nie pisał w swojej książce... no i mam na myśli oczywiście tylko osoby zdrowe, czyli bez problemów z trawieniem laktozy czy glutenu.
Bo widzisz "wisienka"
wielu chce przejść do historii na wiedzy doktora Kwaśniewskiego, jako wielcy odkrywcy... :wink:
Są dwa sposoby na to:
albo zmodyfikować (wyjąć z całości wiedzy jakiś kawałeczek) i ogłaszać po necie "swe wielkie odkrycie"... :wink:
albo krytykować i ośmieszać doktora.
Po roku, czy kilku latach, o jednych i drugich nikt nie pamięta. A doktor? Jest i będzie zawsze... :D
Cytat: adamel w 2011-06-24, 23:23:56
Póki co, nie przypominam sobie, aby Adampio chwalił się swoimi wynikami.
Kiedys podawalem wyniki moich badan, zupelnie niepotrzebnie, ale z tego co wiem to mialem poziom calkowitego choresterolu na zupelnie niezlym poziomie 220.
To co mnie wowczas irytowalo to poziom trg ktory byl powyzej 100.
Ale coz juz nowa historia zrobiona. Chyba, ze pomylono wyniki moich badan z wynikami badan Lubomirskiego " Lubomira", ktory mial calkowity cholesterol na poziomie 500. Ale to drobiazg.
Cytat: WojciechS w 2011-06-25, 15:48:56
Bo widzisz "wisienka"
wielu chce przejść do historii na wiedzy doktora Kwaśniewskiego, jako wielcy odkrywcy... :wink:
Są dwa sposoby na to:
albo zmodyfikować (wyjąć z całości wiedzy jakiś kawałeczek) i ogłaszać po necie "swe wielkie odkrycie"... :wink:
albo krytykować i ośmieszać doktora.
Po roku, czy kilku latach, o jednych i drugich nikt nie pamięta. A doktor? Jest i będzie zawsze... :D
Jesteś mądry człowiek!
szacun!
Cytat: renia w 2011-06-25, 12:45:24
Rotacja według mnie nie ma sensu.
Ma sens. Ja nietoleruję laktozy, więc ROTUJĘ mleczne. Cholesterol mi się poprawił oraz trójglicerydy - ze 100 na 66.
JK mówi, że sery są niezłe ale wymienia też produkty o lepszym białku.
Myślisz, że te wyniki poprawiły się przez rotację?
Szczególnie w te złe dni... :wink:
A co mysliscie o klopatach wlasnie tych osob co rotuja z zakwaszeniem organizmu?
Jak zaczna tak rotowac jak pisze doktorka to przeciez org sie odkwasza i objawy za jakis czas ustaja.
taka moja obserwacyna dygresja.
A co to jest zakwaszenie organuzmu? :shock:
Poczytać sobie o buforach w organizmie... :D
I nie pisać więcej o "zakwaszeniu", którego NIE MA! :?
Cytat: WojciechS w 2011-06-30, 07:20:18
I nie pisać więcej o "zakwaszeniu", którego NIE MA! :?
z wyjątkiem wad genetycznych i kardynalnych błędów przy doborze pokarmów...
Wiem, że są różne zdania na temat zakwaszenia. Różnych teorii nasłuchałam się od Optymalnych w arkadiach. Ale Admin wypowiadał się w tym temacie tak:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3896.msg67052#msg67052
No właśnie z tego linku dodałem uzupełnienie... :D
I tutaj:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1914.0
Cytat: renia w 2011-06-30, 08:51:33
I tutaj:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1914.0
To świetny link! :D
Mamy już chyba wszystkie tematy omówione po kilka razy, teraz to nie trzeba nic mowić tylko linkami rzucać... :lol: To tak jak w tym dowcipie: wariaci w zakładzie zamkniętym siedzieli sporo lat razem w jednym pokoju i mówili sobie tylko numery kawałów - bez treści - i pękali ze śmiechu... :lol:
A to dobre... :lol:
Nr 113... :lol: :lol: :lol:
Wolę 124... :lol: :lol: :lol:
Cytat: renia w 2011-06-29, 14:16:28
Myślisz, że te wyniki poprawiły się przez rotację?
Ja wiem, że tak. Nic innego nie zmieniłam w jadłospisie.
Rozumiem, że odstawienie czegoś - prze nietolerancji na dany produkt - może pomóc, ale czemu by rotacja miała pomóc? Ale teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką...
...przy nietolerancji...
A czy ktos moze mnie wytlumaczyc jak to nie ma zakwaszenia organizmu na DO skoro sie je taka duza ilosc bialak (mieso + jajka-ktore zakwaszja?)najwyzszej jakosci?
Pisza ze niekiedy jajka zakwaszaja a innym razem neutralizuja?kiedy?
Wiem ze latwo to zneutralizowac wlasnie jadana czesto przez optymalnych kapusta kiszona ogorkami kiszonymi i buraczkami ale czy kazdy optymalny wie o tym zwlascza ten pocztakujacy?
Ja mam ciagle problem z zakwaszeniem organizmu mam bardzo niski poziom potasu i fofataze zasadowa ponizej normy!Czy to nie swiadczy o zakwaszeniu?
CytatOsoby, które interesują się dietą i chcą być zdrowe (niekoniecznie w oparciu o zalecenia reklamowane w telewizji), doskonale wiedzą, że dieta tłusta, bogata w składniki odżywcze, zawierająca jak najmniej substancji toksycznych, to dieta zdrowa. Oczywiście najzdrowsze są tłuszcze nasycone i jednonienasycone, a nie – jak się propaguje -wielonienasycone (szczególnie niekorzystny jest nadmiar kwasów tłuszczowych omega-6). To jest jasne. Niestety nie dla wszystkich. Większa część społeczeństwa pozostaje przekonana o prawdziwości teorii, że nasycone kwasy tłuszczowe powodują choroby serca – głównie poprzez podnoszenie poziomu cholesterolu we krwi. Jednak osoby żyjące w przekonaniu, że masło i jajka podniosą im stężenie cholesterolu i w rezultacie spowodują zawał, mogą przestać sobie zaprzątać umysł takimi zmartwieniami. W swoim artykule „5 reasons not to worry about your cholesterol numbers” Chris Kresser wyjaśnia dlaczego.
Reszta tu...
http://nowadebata.pl/2011/06/30/5-powodow-zeby-nie-martwic-sie-poziomem-cholesterolu/#more-2260
Cytat: adampio w 2011-07-01, 15:02:43
CytatOsoby, które interesują się dietą i chcą być zdrowe (niekoniecznie w oparciu o zalecenia reklamowane w telewizji), doskonale wiedzą, że dieta tłusta, bogata w składniki odżywcze, zawierająca jak najmniej substancji toksycznych, to dieta zdrowa. Oczywiście najzdrowsze są tłuszcze nasycone i jednonienasycone, a nie – jak się propaguje -wielonienasycone (szczególnie niekorzystny jest nadmiar kwasów tłuszczowych omega-6). To jest jasne. Niestety nie dla wszystkich. Większa część społeczeństwa pozostaje przekonana o prawdziwości teorii, że nasycone kwasy tłuszczowe powodują choroby serca – głównie poprzez podnoszenie poziomu cholesterolu we krwi. Jednak osoby żyjące w przekonaniu, że masło i jajka podniosą im stężenie cholesterolu i w rezultacie spowodują zawał, mogą przestać sobie zaprzątać umysł takimi zmartwieniami. W swoim artykule „5 reasons not to worry about your cholesterol numbers” Chris Kresser wyjaśnia dlaczego.
Reszta tu...
http://nowadebata.pl/2011/06/30/5-powodow-zeby-nie-martwic-sie-poziomem-cholesterolu/#more-2260
\
**Uwaga: jeśli poziom cholesterol w twoim organizmie jest bardzo wysoki (tj. ponad 300 mg/Dl), może to oznaczać problem metaboliczny lub stan zapalny, którym należy się zająć. Cholesterol w ciele spełnia funkcję naprawczą i długotrwale podwyższony cholesterol powyżej pewnego progu może wskazywać na problem zdrowotny, który nie został jeszcze zdiagnozowany – dodaje autor.Mój poziom cholesterolu całkowitego to 352... pani doktor zaleciła mi badanie cholesterolu jeszcze raz za jakieś pół roku.Z tego co tu przeczytałam, jeśli wyniki się nie poprawią, będzie oznaczało jakiś nie zdiagnozowany problem u mnie?... :roll:
Osoby, ktore zmienily styl zycia na ZO, moga zauwazyc w okresie przebudowy organizmu wyzszy cholesterol. To normalne.
A najlepiej, to iść się przebadać, gdy nic nie dolega i ze zdrowego zrobią spaczonymi normami choruśkiego i to do końca życia... :wink: :mrgreen:
A ludziska umierają w szpitalach najczęściej, gdy mają frakcję lipidową poniżej 180 mg%. Tacy zgodnie z normami zdrowuścy są... :(
To prawda.
6 x dziennie warzywka
6 x dziennie owoce
....i ZERO tluszcu
Tylko dlaczego, skoro to taka zdrowa dieta, jest 30 % wiecej cukrzykow np w Danii w porownaniu z 1980-tymi?
Ot zdrowa dieta :lol:
Bo to przez to, że o raz za dużo... :wink: :lol:
Ja tam wole 6 a nie 5 :lol:
mala lyzeczka ale non-stop :lol:
Lepiej byłoby nawet 7 albo 8, bo żołądeczek zawsze zapełniony, ruszać się nie chce, tylko piwko, komputerek i telewizorek... :D
Cytat: adampio w 2011-07-02, 08:09:38
Osoby, ktore zmienily styl zycia na ZO, moga zauwazyc w okresie przebudowy organizmu wyzszy cholesterol. To normalne.
Pani doktor coś też właśnie wspominała,że to może być przez to,że wypłukują mi się złogi cholesterolowe, czy jakoś tak... mam nadzieję,że że kolejne wyniki będą już trochę lepsze.
Złogi cholesterolowe to raczej nie u młodej kobiety się tworzą, przyczyna powyżej 300 mg% choregosterolu może być całkiem inna! :roll:
Dwa pytania;
Jaki przedział wiekowy dla Ciebie to młoda kobieta? :mrgreen:
Jaka inna przyczyna?
Dla mnie przeważnie wszystkie kobiety są młode... :wink: :mrgreen:
Przyczyn może być kilka w większości banalnych, ale od tego to jest lekarz, im lepszy, tym szybciej do tego dojdzie! :D
Coś pamiętam, że dr Kwaśniewski pisał, że czym więcej organizm ma do naprawienia szkód i czym bardziej nasza dieta wcześniej różniła się od DO, tym bardziej poziom cholesterolu podnosi się do góry.
Do tego wynik: "poziom 352" bez frakcjonowania jest mało przydatny do oceny sytuacji.
Cytat: WojciechS w 2011-07-03, 07:36:31
Dla mnie przeważnie wszystkie kobiety są młode... :wink: :mrgreen:
Dyplomatyczna odpowiedź :lol: czyli mieszczę sie w normie :mrgreen:
Cytat: WojciechSDo tego wynik: "poziom 352" bez frakcjonowania jest mało przydatny do oceny sytuacji.
Dwie strony wcześniej podałam pełne wyniki:
ogólny:352, HDL:78, LDL:252.20,TG:109.
Pani doktor powiedziała,że mam się nie martwić, bo pomimo wysokiego ogólnego, mam dobre proporcje pomiędzy
frakcjami.No i mówiła coś właśnie o wypłukiwaniu złogów spowodowanych złym odżywianiem i możliwe że stąd wysoki ogólny.Dlatego zaleciła badania jeszcze raz za jakieś pół roku.
Cytat: wisienka w 2011-07-03, 11:14:07
Dyplomatyczna odpowiedź :lol: czyli mieszczę sie w normie
OCZYWIŚCIE!!! :D
Cytat: wisienka w 2011-07-03, 11:14:07
ogólny:352, HDL:78, LDL:252.20,TG:109.
Takie wyniki nie są niepokojące na początku przygody z DO! :D
Ale dobrze mieć po pół roku: całkowitego około 250, LDL około 120 HDL około 100, a tri jak najniżej, lecz nie więcej jak 130.
A wszystko w granicach +/- 10%
Im więcej HDL, a mniej tri tym lepiej, ale u osoby zdrowej!!!
Bo tri mogą być pochodzenia wątrobowego lub adipocytowego. chylomikronowe!!!
Czyli wysoki poziom tri przy głodówce lub chudnięciu jest jak najbardziej wskazany.
Ale wszystko jest do tego uzależnione od INDYWIDUALNEGO przypadku! I trudno wyrokować przez klawiaturę... :wink: :D
Cytat: WojciechS w 2011-07-03, 12:12:37
chylomikronowe!!!
Miało być "nigdy chylomikronowe", czyli pochodzenia pokarmowego.
HDL jest dobry i zły. Aby ustalić jakiego się ma więcej, to dzieli się TG/HDL. Gdy wynik jest mniejszy od dwóch jest więcej dobrego HDL i należy się z tego cieszyć. Gdy przekracza trzy, jest powód do zmartwienia. W Twoim wypadku 1,4 jest bardzo dobrym wynikiem i nie zaprzątałbym sobie głowy w ogóle cholesterolem. Nigdy nie badałem się celowo na poziom cholesterolu i nie zamierzam tego robić, aby nie być uzależniony od trzymania parametrów, które ktoś sobie wymyślił i które nigdy nie są stałe nawet dla jednego organizmu, a co dopiero przy różnych odmianach metabolicznych.
Po badaniu choregosterola, to okaz zdrowia przeważnie okazuje siem choruśki, że hey! :shock:
Tak są normycelowo zaniżone!!!
http://nowadebata.pl/2011/06/30/5-powodow-zeby-nie-martwic-sie-poziomem-cholesterolu/#more-2260
Proponuję przeczytać ponownie.
No i to zrobiłem . Oczywiście bzdury napisałem, bo to LDL jest dwa rodzaje dobre i złe.
https://sekrety-zdrowia.org/poziom-cholesterolu-wysoki-dluzsze-zycie/?fbclid=IwAR2QyrVJ4wRaCL73oM9NUT4jg6cEAzV9tv9uMF2PFGC_FABnQEh4kqj7bts - :lol:
"Problem z cholesterolem" polegał i polega nadal na tym, że "wynaleziono" statyny - złote jajo obok insuliny i "szczepionki" covidowej... ;)
Cytat: admin w 2021-06-24, 14:47:36
https://sekrety-zdrowia.org/poziom-cholesterolu-wysoki-dluzsze-zycie/?fbclid=IwAR2QyrVJ4wRaCL73oM9NUT4jg6cEAzV9tv9uMF2PFGC_FABnQEh4kqj7bts - :lol:
"Problem z cholesterolem" polegał i polega nadal na tym, że "wynaleziono" statyny - złote jajo obok insuliny i "szczepionki" covidowej... ;)
Trójca - chorysterol, cukierek i ciśnienie. Reszta - hiv'y (koncepcja-anty), srovidy, itd. Zawsze cos trzeba w korpo wymyśleć bo lud szuka i wyczytuje czasem cuś prawdziwego. 8)
Statyny powodują nowotwory.
Albo inaczej - wysoki poziom cholesterolu jest skorelowany z niższą umieralnością na nowotwory. :D
Statyny powodują spustoszenie w organizmie, a opisał to Doktor - bo Doktor to geniusz, który pozostawił słowo, kto czyta - ten wygrywa. :D
:lol:
Geniusz- Mysliciel... 8)
Nie mam żadnych wątpliwości! 8)
:D
:lol:
Ciekawe czy Niemcy by Doktora wiedzę wykorzystali, mając taką mozliwość...
A skąd - tam to samo bagno. Jak Doktor pytał Lutza, czy próbował zainteresować tamtejsze towarzystwo dietą ketogenicną, czy też niskowęglowodanową, czy też jak zwał tak zwał, to żal było słuchac jak tego Wolfganga niszczyli! Mam gdzieś na starym kompie list Lutza na ten temat, ale nie chce mi się grzebać w starociach... 8)
mam z całą pewnością, bo Lutzowi założyłem odzielny plik z korespondencją Doktora i Wolfganga. :D
Kiedyś nawet coś opublikowałem z tego pliku, to na dobrychdzieciach jakis kretyn myślał, że to Doktor napisał piekny tekst na temat DO i "o sobie" , a nie WL... :lol: :lol: :lol:
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=802 - o to ten tekst. 8)
Pięknie to Wolfgang napisał! :D
To Jego przedmowa do wydania "Optimal Essen".
A jak deszło do tego, że sie w ogóle poznali
Cytat: admin w 2021-06-24, 19:31:49
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=802 - o to ten tekst. 8)
Pięknie to Wolfgang napisał! :D
To Jego przedmowa do wydania "Optimal Essen".
Bez komplikowania napisał - złote propocje są odkryciem dr- Kwaśniewskiego.
Bardzo miły człowiek, dobrze nam sie gadało. 8)
Super wpomnienia zapewne :lol:
A po Tirolsku umiał? :lol:
Nie pamiętam - :?
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/naukowcy-odkryli-powi%C4%85zanie-mi%C4%99dzy-cholesterolem-w-m%C3%B3zgu-a-chorob%C4%85-alzheimera/ar-AANnj55?ocid=msedgntp - dobre! A nawet bardzo dobre! 8)
"Wykazaliśmy, że cholesterol działa zasadniczo jako sygnał w neuronach, który określa, ile wytwarza się A-beta. Nic dziwnego, że apoE, który przenosi cholesterol do neuronów, wpływa na ryzyko choroby Alzheimera?
Choć się na tym nie znam, to napiszę tak: apoE przenosi triglicerydy i cholesterol produkowany z węglowodanów w wątrobie - starczy. 8)
Kazdy dobry dietetyk to wie:
https://www.researchgate.net/publication/341067944_The_combined_effects_of_microglia_activation_and_brain_glucose_hypometabolism_in_early-onset_Alzheimer's_disease
Te nowe zabawki diagnostyczne calkowice pograzaja szurow Ww. 8)
Cytat: admin w 2021-08-16, 14:54:33
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/naukowcy-odkryli-powi%C4%85zanie-mi%C4%99dzy-cholesterolem-w-m%C3%B3zgu-a-chorob%C4%85-alzheimera/ar-AANnj55?ocid=msedgntp - dobre! A nawet bardzo dobre! 8)
"Wykazaliśmy, że cholesterol działa zasadniczo jako sygnał w neuronach, który określa, ile wytwarza się A-beta. Nic dziwnego, że apoE, który przenosi cholesterol do neuronów, wpływa na ryzyko choroby Alzheimera?
Aha, a jak przenosi skoro jest bariera krew-mozg? :)
Choć się na tym nie znam, to napiszę tak: apoE przenosi triglicerydy i cholesterol produkowany z węglowodanów w wątrobie - starczy. 8)
Cytat: MariuszM w 2021-08-16, 15:30:44
Kazdy dobry dietetyk to wie:
https://www.researchgate.net/publication/341067944_The_combined_effects_of_microglia_activation_and_brain_glucose_hypometabolism_in_early-onset_Alzheimer's_disease
Te nowe zabawki diagnostyczne calkowice pograzaja szurow Ww. 8)
Nie jestem dietetykiem, nie interesuje mnie też co tam oni wiedzą, ale coś mi się o uszy obiło przy okazji, że odkryli cztery różne allele determinujące 4 odmiany apoE, z których tylko nr 4 ma wpływ na poziom amyloidu w CUN, ale dla mnie te informacje są nieprzydatne.
A propos "dietetykow" - https://youtu.be/6OmDJlbRTLI - koleś mnie rozbawił, no widać, że się stara, ale... :lol:
Opowieści typu: "trawa jest zielona, a Słońce wschodzi, przy czym trawa po czasie żółknie, a Słońce dalej wschodzi" - no sorry.
Nie ten poziom. 8)
Straszne są te "skutki diety Kwaśniewskiego"... :shock: :lol:
A co on za wysypkę "trądziku młodzieńczego" dostał... :roll: :mrgreen:
Ale "cieplutko". :lol:
A najdziwniejsze dla mnie, że opowiadanie takich pierdół ma 6tys. wyświetleń w 8h! :lol:
Cytat: renia w 2021-08-16, 19:53:36
A co on za wysypkę "trądziku młodzieńczego" dostał... :roll: :mrgreen:
Wysypka jest spoko, bo go uwiarygadnia, ale jakby sobie tapecik walnął na tę łysinę, to zaraz by wiarygodność stracił... :lol: :lol: :lol:
Dla mnie za trudne :wink: . Frakcjonowanie: ketogeniczna, ketogeniczna mięsna, Kwaśniewskiego itd, itp... Coś jak mleczne, niemleczne. Czy jak to tam szło.
Cytat: admin w 2021-08-16, 19:28:19
Nie jestem dietetykiem, nie interesuje mnie też co tam oni wiedzą, ale coś mi się o uszy obiło przy okazji, że odkryli cztery różne allele determinujące 4 odmiany apoE, z których tylko nr 4 ma wpływ na poziom amyloidu w CUN, ale dla mnie te informacje są nieprzydatne.
Ja za to jestem dietetykiem i to dobrym dietetykiem, dlatego nie zasmiecam twardego dysku konsekwencjami uruchomienia genow (kolcami SarsV2 :lol: ) przez sybstrat...(nie glukozy, gdyz z niej glownie gkicerol powstaje)
Natomiast ci zza wielkiej wody ketogenicy mielo odmiany apoE po proznicy. :D :lol:
Wole usunac przyczyne problemu.
Świetnie, mnie zaś dokonywanie jednostkowych "cudów uzdrowienia" kompletnie nie interesuje, bo to dreptanie w miejscu.
Masowa skala na społeczeństwie - o to ciekawe - jak przekonać i nauczyć, aby Kowalsky zaczął sam dbać skutecznie o własne zdrowie, a nie po dohtorach łazić - to jest wyzwanie. :D
Stymulacja rynku rolnego - no piękne zagadnienie, żeby produkowali opłacalnie to, co pożyteczne dla ludzi, a nie to co przemysł przetwórczy sobie życzy. 8)
No tym mógłbym się nawet zająć, ale jak widzę taką "agrounię" to natychmiast mi się odechciewa... :lol: :lol: :lol:
Ale to by trzeba zamknięty obóz PRLu przywrócić. 8)
Do tego system kartkowy i regulowane ceny. 8)
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:28:26
Świetnie, mnie zaś dokonywanie jednostkowych "cudów uzdrowienia" kompletnie nie interesuje, bo to dreptanie w miejscu.
Masowa skala na społeczeństwie - o to ciekawe - jak przekonać i nauczyć, aby Kowalsky zaczął sam dbać skutecznie o własne zdrowie, a nie po dohtorach łazić - to jest wyzwanie. :D
Stymulacja rynku rolnego - no piękne zagadnienie, żeby produkowali opłacalnie to, co pożyteczne dla ludzi, a nie to co przemysł przetwórczy sobie życzy. 8)
No tym mógłbym się nawet zająć, ale jak widzę taką "agrounię" to natychmiast mi się odechciewa... :lol: :lol: :lol:
Wymowki i nic wiecej. Stworzyc cos wielkiego potrafia tylko noeliczni... Skad wiesz, czy bys podolal takiemu wyzwaniu w skali makro? Skoro w skali mikro nie sprobowales? :) 8)
Z gadania i pisania nic sie zazwyczaj wartosciowego nie rodzi.
Rzezbie swoje plemie tylko https://youtu.be/xs7YU06AkiY
optymalni, ketogenicy, tluszczowcy, 0 weglowodanowct, wysokoweglowodanowcy moga umierac wsia rawno. :lol:
Nie takie rzeczy już się robiło wcześniej... 8)
Cytat: Blackend w 2021-08-16, 20:35:47
Ale to by trzeba zamknięty obóz PRLu przywrócić. 8)
Do tego system kartkowy i regulowane ceny. 8)
Właśnie nie - "niewidzialna" z "dotacją" może szybko uczynić cuda. 8)
Plemie #DOdŻOwnikow i #DOdŻOwniczek oczywiscie
https://naforum.zapodaj.net/images/0702d852af98.jpg 8)
https://naforum.zapodaj.net/images/b34a555ec187.jpg :twisted:
#teamDOdŻO
Chill jak tam Nasz Wilk? :lol:
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:39:32
Nie takie rzeczy już się robiło wcześniej... 8)
Ok, trzam za slowo. :)
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:42:52
Właśnie nie - "niewidzialna" z "dotacją" może szybko uczynić cuda. 8)
A właśnie że nie ;)
Bo dotacje zawsze wypaczają rynek nie w tym kierunku, w którym zażyczył sobie regulator. 8)
A to zależy, kto daje i w jakim celu! Bo jak w "zbożnym" ku celowym wypaczeniom - to jest ok, a nie - jak niektórzy usiłują tylko prymitywną "dyktaturą", która zawsze się źle kończy... ;)
Ludziska są mega kreatywne i w zbożnym, i jeszcze bardziej w bezbożnym celu. ;)
Nikt jeszcze najbardziej szlachetnymi dotacjami, kartkami, regulowanymi cenami nie pokonał wolnego rynku - ale też podobno nigdy nie mów nigdy. ;)
Nie macie jakiego bogatego Wujka z zagranicy przypadkiem...? :D
"A ile trzeba mieć w razie, że się ryzykuje, że się straci?"
"Jedynie słuszna..." :shock:
Normalnie, jak gadają anglosasi - "want to puke"... ;)
Czym głupszy, tym bardziej widzi narzuconą z urzędu "jedynie słuszną dla każdego drogę" - fuj. :(
I "kneble na ryje"... :lol:
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:56:53
"A ile trzeba mieć w razie, że się ryzykuje, że się straci?"
2-3 tysiące masz? ;)
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:39:32
Nie takie rzeczy już się robiło wcześniej... 8)
oksymoron
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:56:53
"A ile trzeba mieć w razie, że się ryzykuje, że się straci?"
Straci? 8)....
Naturalnie, jak się komu daje, to tak jak do wychodka wrzucić. 8)
Naiwni jeszcze "wdzięczności" oczekują. :lol: :lol: :lol:
Cytat: Blackend w 2021-08-16, 20:59:51
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:56:53
"A ile trzeba mieć w razie, że się ryzykuje, że się straci?"
2-3 tysiące masz? ;)
Trza stawiać na orzech vs doolarry. :wink:
Cytat: Blackend w 2021-08-16, 20:59:51
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:56:53
"A ile trzeba mieć w razie, że się ryzykuje, że się straci?"
2-3 tysiące masz? ;)
Mam mieć... ;)
Może tysiak starczy? :roll: :wink:
Ja stawiam na orzech, lepszy kurs od doolarr. 8)
Cytat: admin w 2021-08-16, 20:08:25
Cytat: renia w 2021-08-16, 19:53:36
A co on za wysypkę "trądziku młodzieńczego" dostał... :roll: :mrgreen:
Wysypka jest spoko, bo go uwiarygadnia, ale jakby sobie tapecik walnął na tę łysinę, to zaraz by wiarygodność stracił... :lol: :lol: :lol:
:lol: Pewnie jest sponsorowany przez koncerny farmaceutyczne...Trochę prawdy powie (żeby brzmieć wiarygodnie) i wymiesza ją z kompletnymi bzdurami, żeby ludziom mózgi "wyprać"...
Podziwiam umysł Doktora - głupole patrzyły na perukę - i po to Doktor ją przywdział m.i. właśnie.
Co za subtelność z Jego strony. :D
Im więcej wspominam sytuacji, które razem przeżyliśmy - tym bardziej podziwiam. 8)
To jest piękne, że zawsze broniłeś przed fałszywymi zarzutami i tylko z szacunkiem i podziwem wyrażałeś się (i nadal to czynisz) o swoim Tacie - Doktorze Wszechczasów. :D
:D
No przecież On ci mój! 8)
Wielu Go znało, choć nic o Nim nie wiedziało. :lol:
Ale dał Wiedzę wszystkim... :D Więc jest i mój... :P Wybawiciel z chorób... :-)
:D
Cytat: renia w 2021-08-16, 23:43:02
Ale dał Wiedzę wszystkim... :D Więc jest i mój... :P Wybawiciel z chorób... :-)
Nie dość że laików nie można wrzucać to jeszcze serduszek :D
:lol: ...ani gifów... :? Ani udostępniać znajomym... 8) ;-)
Cytat: renia w 2021-08-16, 23:28:53
To jest piękne, że zawsze broniłeś przed fałszywymi zarzutami i tylko z szacunkiem i podziwem wyrażałeś się (i nadal to czynisz) o swoim Tacie - Doktorze Wszechczasów. :D
:D
Dzisiaj odebrałem wyniki badań z krwi, bo zrobiłem sobie tak dla jaj, pakiet "profilaktyka".
No i co ja tam patrzę?
Ano w lipidogramie jest pozycja, której nie znałem wcześniej, frakcja "nie - HDL".
To jakaś nowość, czy promocja? :shock:
Też dzisiaj widziałam takie wyniki na fb... :shock:
Stawiam na nowe kreatywne zliczanie. :lol:
Zalecili oznaczać vldl jako "nie-hdl" od 2016r. Wynik uzyskuje się odejmując od tc hdl.
Czyli sztuka dla sztuki.
Dzięki za wyjaśnienie. :D
Pewnie podparte nową aparaturą, oprogramowaniem, tudzież czym$$$$$... 8)
"Dalsze badania są konieczne"! 8)
To podstawa przecież... :lol:
Oksycholesterol i homocysteina - to teraz jest "zło wcielone"! :shock: :lol:
Otóż wyjaśniam - cholesterol obok albumin, glutationu i kilku pomniejszych jest jednym z głównych ustrojowych antyoksydantów. Tym wyższy poziom oksycholesterolu im wyższy poziom stresu oksydacyjnego, tym więcej cholesterol wyłapuje głównie rodnika hydroksylowego oraz siedem innych rodników -"stając" się oksycholesterolem, natomiast homocysteina jest wykorzystywana głównie do przenoszenia grupy metylowej - CH2 między innymi w tak zwanym "cyklu aktywnego metylu" wytwarzającego z homocysteiny z udziałem seryny - ketomaślan i cysteinę, a dzięki kobalaminie metioninę i "półprodukt" (THF - tetrahydrofolian) do syntezy puryn i nic więcej.
Przypominam, że nadmierny wysiłek fizyczny u zdrowej osoby jest głównym źródłem rodników powodujących "stres oksydacyjny", a u chorych między innymi - stan zapalny, sepsę i nowotworzenie - jeśli jest zaburzony komórkowy potencjał oksy-redox - co praktycznie się nie zdarza w prawidłowo zasilanym organizmie.
Wysoki poziom homocysteiny, oksycholesterolu i stanu zapalnego ma jedną wspólną przyczynę mającą niewiele wspólnego z "miażdżycą" - jest nim w przypadku miażdżycy - niedotlenienie bradytroficznego śródbłonka tętnic stymulujące powstawanie rodników. Doktor tak twierdził, a Doktor się raczej nie mylił, tym bardziej, że dokładnie opisał proces etiologii miażdżycy - tylko nie wiedzą gdzie sobie o tym przeczytać! :shock: :lol:
Podpowiem na www.dr-kwasniewski.pl oraz w książce "Jak nie chorować?".
Zasygnalizowałem jedynie problem, aby zwolennicy i przeciwnicy "złego cholesterolu" się nie "wygłupiali" w necie opowiadając o zbawiennej lub szkodliwej roli statyn w regulacji LDL.
Przypominam, że genetyczna modyfikacja człowieka pewnym lekiem na bazie siRNA (nazwy nie podaję, aby jaka menda z farmy się do mnie nie przyczepiła) powoduje obniżenie LDL do poziomu nawet 50-70mg/dl - jest tylko jeden problem - pacjenci przy tak nizskim poziomie LDL narażeni są na wymarcie. Nie do wiary? - można sobie wpisać w pubmed frazę "nazwa leku+mortality" - jest co czytać. 8)
Równie "uprawnionym" wnioskowaniem jest: "wzrost poziomu hemoglobiny glikowanej powyżej 7% jest przyczyną miażdżycy" - choć nie jest.
Wysoki poziom oksycholesterolu, homocysteiny, HbA1c, cukrzyca typ II, otyłość, a nawet zgaga są tylko wspólnymi objawami syndromów metabolicznych powodujących możliwość powstania miażdżycy, albowiem jedną ich wspólną cechą jest dieta o proporcjach BTW około: 1:2:4 wyrażone w gramach, co w procencie energii daje 20:40:40 i tyle.
I jeszcze jedno - każde odejście od tej proporcji w stronę zdrowej diety niskowęglowodanowej lub zdrowej diety wysokowęglowodanowej Doktora powoduje zdrowienie z miażdżycy - więcej - "jak nie chorować" s. sto coś... ;)
Wlepiam, bo może się przyda:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/7772105/ - "Our findings do not support the hypothesis that hypercholesterolemia or low HDL-C are important risk factors for all-cause mortality, coronary heart disease mortality, or hospitalization for myocardial infarction or unstable angina in this cohort of persons older than 70 years."
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/14662255/ - "In patients with CHF (chronic heart failure), lower serum total cholesterol is independently associated with a worse prognosis."
Na podstawie innego badania pisałem, że "śmiertelność okołoszpitalna jest tym wyższa im niższy poziom cholesterolu całkowitego", ale nie mam "pod ręką" tego linku z pubmed do tego wniosku! :(
Tak jest, ale nie chce mi się szukać.
gdzies czytałe, ze ponizej sto - nogami do przodu ...
Najgorsze jest to, że na kohorcie prawie 200tys. ostatnio wyszło hamerykańskim naukowcom, że "dobry cholesterol" przekraczający 65mg% powoduje znaczący wzrost demencji, a u osób z HDL do 40mg% powoduje tylko wzrost demencji! :shock: :lol: Dlatego teraz nie wiadomo który to jest ten "dobry", a który to jest ten "zły" cholesterol! :shock: :lol:
Do tego przez dekady wykazywano, że fitosterole (dawniej wybitnie rakotwórcze) się nie wchłaniają z przewodu pokarmowego, ale ostatnio też hamerykańscy naukowcy "udowodnili", że szczególnie wchłaniający się już "naukowo" sitosterol wycofuje raka piersi, prostaty i jelita grubego!
Normalnie można zgłupieć do reszty od tych najnowszych "doniesień naukowych", jak się nie potrafi poprawnie wnioskować. 8)
lekarzy ogłupiaja tak, by wiarygodnosci nie utracic...
8)
Byle kasiorkę robić na zastrzykach na "odchudzanie" i zbijanie "złego cholesterolu" nim wyjdą powszechnie rzeczywiste skutki uboczne. 8)
Tak jak ze szczepionkami...
Ważne żeby Leszczyna byłaz lekami na europa inowejszyn, bo tego lud oczekuje...
Chyba Leszczyna sobie poradzi, się nie złamie... ;-)
Ma asa w rekawie - wina pisu... :lol:
Dzisiaj Tusk powiedział, że dla dobra zdrowia i życia Polaków, w razie dużego zagrożenia chorobowego, zastosuje nawet metody, które nie będą się podobały wielu obywatelom...Pewnie przymusowe szczepienia... :roll: Jak nie, to nie dostanie wypłaty, albo emerytury... (tego nie powiedział :lol:) Ale wszystko jest możliwe. :?
Ale "dobra zmiana"! :shock: :?
No właśnie, dlaczego po tylu szprycach szlag go jeszcze nie trafił?
Mało tego, dlaczego żadnego polityka jeszcze szlag nie trafił, przecież nie możliwe, że tam wszyscy tacy wyedukowani, większość z nich to pożyteczni idioci. 8)
Cytat: renia w 2023-12-27, 16:14:42
Dzisiaj Tusk powiedział, że dla dobra zdrowia i życia Polaków, w razie dużego zagrożenia chorobowego, zastosuje nawet metody, które nie będą się podobały wielu obywatelom...Pewnie przymuso 8)we szczepienia... :roll: Jak nie, to nie dostanie wypłaty, albo emerytury... (tego nie powiedział :lol:) Ale wszystko jest możliwe. :?
To nawet nie agent niemiecki - zwykły pasozyt podlizus ktory sie z tym nie kryje. Czyli po niemiecku bedzie, a za miesiac, Niedzielski wroc 8)...
https://zapodaj.net/plik-8ogrg2uCDi
Cześć, czy ktoś po chłopsku mógłby mi wytłumaczyć na czym polega i jak powinien wyglądać dobry stosunek między hdl i ldl? Wiem, że dużo info w necie i tutaj na forum ale może ktośby zechciał łopatologicznie wytłumaczyć jak to powinno wyglądać i dlaczego. Na żo jestem kilka lat :-) pozdrawiam Michał
Szeroko o cholesterolu i, z tego co mi świta z pamięci, o stosunku LDL/HDL u rozpoczynających i być może też u stosujących dłużej ŻO, zostało opisane w Jan Kwaśniewski Odpowiedzi na listy w trzech częściach.
Trzeba nadmienić, że w przypadku miażdżycy oraz, co też ma znaczenie, mniej czy bardziej zaawansowanej miażdżycy, i u młodszych czy starszych ludzi, proces leczenia przebiega u jednych szybciej, a u drugich wolniej.
Organizm na początku oczyszcza się z LDL, także w krwi wtedy będzie go więcej. No i prawdopodobnie HDL też będzie wyższy, bo jest to sprzątarka cholesterolu złego, czyli LDL. A jak już się uzyska zdrowie, to zarówno HDL, jak i LDL są w normie, ale w przypadku HDL ta norma jest wyższa u optymalnych niż ta obowiązująca w medycynie.
Mnie się widzi, że te proporcje to taka sama ściema, jak proporcje Omega 3 do 6 i 9. :D
Bo niby czemu autobus, który dowozi piłkarzy na stadion jest lepszy/gorszy, od taksówek, które rozwożą ich potem ze stadionu do domu?
Autobus lepszy, bo integruje. ;)
Podobno jednak wg niektórych badań, chyba wykonanych na zwierzętach, ale może też na ludziach, jest istotne ile, a co za tym idzie, jakie proporcje są między zjadanymi w produktach spożywczych kwasami omega 3, 6 i 9.
Ma to związek z utlenianiem się w organizmie lub poza nim tych kwasów np. podczas obróbki kulinarnej i produkcją rakotwórczych wolnych rodników po ich spożyciu.
Wg mnie najlepszym źródłem kwasów omega 3, 6 i 9 są ryby, orzechy i oliwa z oliwek. Dla małego dziecka możliwe, że byłoby to mleko z piersi matki. A najgorszym oleje roślinne np. powszechnie używany olej rzepakowy. Trzeba uważać, żeby ich nie zjadać za dużo i korzystać przy tym z antyutleniaczy, też dostępnych w pokarmie.
Oj, widzę, że kolega ma tu sporo do czytania jeszcze. :wink:
Kop tutaj, na tym Forum, bo lepszej bazy wiedzy nie znajdziesz.
Przy pisaniu tego posta kierowałem się głównie artykułem "Promocja zdrowia czy generowanie chorób?" prof. dr hab. inż. Grażyny Cichosz, który został opublikowany w kwartalniku "Optymalni" jesień 2023. Jest w nim więcej informacji ścisłych w tym jak i podobnych tematach.
Proponuję zatem zbilansować sobie dietetyczny światopogląd, wpisując w wyszukiwarkę forumową np. omega 3, a w miejsce autora np. Admin.
To prawda to forum oferuje bezcenna wiedzę ale czasami warto zapytać i rozwinąć myśl 😉
Nie zawsze tutaj dostaniesz bezpośrednią odpowiedź, bo nasz drużynowy jest bardzo uprzejmy i stara się nie nabijać za bardzo z mainstreamowych pomysłów. :D
Dzięki. Poszukam i sprawdzę. 🙂
Wczoraj niestety dla Forum cały dzień kibicowałem, a dziś cały dzień spędzę w Akademii Zdrowia, więc lekka kicha.
Ale jak wrócę i będę miał chwilkę czasu, to opiszę jak jest z tym HDL/LDL. Teraz jadę do mleczarni po śmietankę, masło i twaróg - w ilości hurtowej - wszystko naturalne, bez żadnych dodatków i konserwantów...
O tym też wspomnę, ale nie teraz. Sorry.
Na początek dlaczego wątroba wychwytuje HDL, a nie LDL - jako zaczyn - średnica w nm 5-20 dla pierwszego i 20-25 dla drugiero. Jakby co to w Harperu można sobie poczytać, aby sprawdzić, że to co napiszę to nie jakaś "bujda" "złocholesterolowa".... Jeśli ktoś ma Łatwe odpowiedzi na trudne pytania" to w ramach wprowadzenia s. 71 - tekst na podstawie publikacji - o czym się dietetykom, ani "kardiologom" nie śniło dlatego przeważnie bredzą androny na temat "złego" cholesterolu ku uciesze tych co czytali moją książkę! A jeszcze podam linka, aby mi nie zarzucono, że "się nie reklamuję" - https://www.korojoo.com/
Ponieważ będzie to tekst własny, więc cytowanie bez podania linka do Forum będzie ścigana z mocy prawa autorskiego! ;) :lol: :lol: :lol:
No to świetnie, bardzo dobrze ze się Pan reklamuje bo będę miał co czytać :)
Sorry, spompowałem się i to tak, że nie napiszę dziś nic na ten temat.
Wszedłem w stan wieczornej bezmyślności! ;)
Który mięsień? 😁
:lol:
Ten co lubi permanentne zakwaszenie! ;)