Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Przebudowa

Zaczęty przez franc99, 2018-06-27, 10:07:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

franc99

Mam pytanie w związku z tym że albo popełniłem błąd albo mieszają mi w głowie . Kiedy następuje przebudowa i redukcja BTW . Ja po ok 5 m-cach czułem mniejszy apetyt więc zredukowałem z B 85 T 200 W 60 na B 60 T 150 W 50 ( wzrost 185 , wiek 39 ) .
Nie osiągnąłem jeszcze wagi należnej gdyż ważę 103 kg ( zgubiłem 16 kg ) . Jedna osoba sugeruje mi że okres przebudowy nie ma związku z czasem a kończy się po osiągnięciu wagi należnej ( w moim przepadku 85 kg ) . Jak to jest z tą przebudową ?

Gavroche

To wszystko jest płynne i umowne i zależy od wielu czynników.
W im lepszym stanie był organizm przed przejściem na dietę, tym przebudowa trwa krócej.
Zwykle zmniejszenie apetytu na białko jest takim znakiem.
Jeśli chcesz dalej chudnąć, trzymaj proporcję na odchudzanie, ewentualnie czasem zrób sobie kilka dni refeedu. :D

madre

Jeśliby uznać dosłownie, że okres przebudowy organizmu kończy się na osiągnięciu Wagi Należnej (najczęściej na schudnięciu, ale też u niektórych wychudzonych na przytyciu do WN), to sądząć po aktualnej wadze ciała większość nie zakończyła jeszcze tej przebudowy nawet po latach "optymalności". Taki żarcik z siebie samego i nie tylko.
:lol: :lol:
Z tym, że nie na pewno, że żarcik.
:lol:

Gavroche

Waga to marny miernik. 8)
Poziom tkanki tłuszczowej jest ważny, a i ten nie powinien być zbyt niski, bo to ważny organ endokrynny.

madre

Cytat: Gavroche w 2018-06-27, 10:41:49
Waga to marny miernik. 8)
Poziom tkanki tłuszczowej jest ważny, a i ten nie powinien być zbyt niski, bo to ważny organ endokrynny.
Pamiętam, że kiedyś przez nieopatrzność sięgnęłem po pozycję z listy rekomendowanej przez Doktora do zażółkniętej książki autorstwa też Jana tylko nazwiskiem Tatoń pt: "Otyłość, patofizjologia, diagnostyka, leczenie". Pamiętam załączone tabelki z różnymi wagami prawidłowymi, z nadwagami i otyłością w powiązaniu do wieku i wzrostu mężczyzn i kobiet. Moją uwagę zwróciła tabelka, informacja na temat tzw. Wagi Pożądanej, wskażnika nieco innego niż znane nam pojęcie Wagi Należnej (ale nie do końca innego). Chodzi o to ,że podawana przez autora Waga Pożądana dotyczyła faktycznie uzyskiwanej wagi ciała, którą najczęściej stwierdzano u osób dożyłych podeszłego wieku i z mojego oglądu ograniczonego postrzegania różniła się ta Pożądana Waga od Wagi Należnej tym, że podchodziła w większości wypadków bardziej do dolnego zakresu (+/- 10 % Wagi Należnej, czyli np. 190 cm= 90 +/- 10%, czyli raczej ~80-81kg niż bardziej 90- ~99 kg.

Gavroche

Nie rozumiesz.
Waga to żaden wskaźnik, bo i co wskazuje?
Nacisk ciała na urządzenie w polu grawitacyjnym.

Można być spasionym 80kg i 90kg szczuplakiem, a różnica w wadze to masa mięśni, kości i "upakowanie", gęstość tkanek.
Kierowanie się wagą robi ludziom krzywdę, bo cieszą się, że "ważą tyle samo co w liceum", a nie widzą, że mięśni coraz mniej, a tłuszczu coraz więcej, o gęstości kości nie wspominając. ;)
Także tego.

madre

Nie będę się sprzeczał  w sprawie w której się z Tobą zgadzam. Przecież wiadome mi jest że szacunek ilości tkanki tłuszczowej mierzą takimi szczypcami zwanymi fałdomierzem w okolicy biodra.
A czego ja nie rozumiem w temacie wagi? Raz piszesz że waga jest to marny miernik a drugim razem że żaden wskaźnik
W praktyce i tak dalej będziemy się posługiwać wagą (a kto zechce weźmie na to poprawkę o czym piszesz). Termin waga wyrażony w kg/g/dkg jest w praktyce żywienia i kontroli masy ciała powszechnie przyjęty. Odnosimy go w ŻO/DO do kilogramów należnej masy ciała aby wyliczyć ilość należnych węglowodanów a i proporcje wynikają z dzielenia masy BWT wyrażonej w jednostkach masy. Milczę w dziesięciu językach na temat ilości B i T na ŻO wyrażana w gramach, aby uniknąć łatki optybetonu.
Martwi mnie jedynie że jednak mnie czytasz, mam nadzieję że na zasadzie wyjątku. :lol:

Gavroche

Czytam Cię bo jestem w ciężkim szoku, XXI wiek, a ludzie nadal ważą siebie i swoje jedzenie i jeszcze coś sobie z tego wyliczają. :D

Maniek

 :D
I uważają się za 'zdrowych' na umyśle.

vvv

Cytat: Gavroche w 2018-06-27, 19:05:05
  ważą siebie i swoje jedzenie i jeszcze coś sobie z tego wyliczają.
Gupieloki jakieś, jak przecież wystarczy mieć na żeliwie napisane ile waży i liczyć ile razy się podniesie.
8) :wink:

Gavroche

Byle tylko noszonego złota pierwszej próby sobie nie odrapać. ;)

vvv

A co Ty tak po godzinach? Coś się ma wykluć czy wąż ma zaparcie?
:shock: :wink:

Gavroche

Wchodzę częściej by wygrzewać się w cieple Twojej mądrości. 8)

Zyon

Mozna tez wazyc wypity mocz.....  :lol: :lol: :lol:
Work Buy Consume Die