Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Pomocy

Zaczęty przez Belian, 2007-03-26, 22:29:14

Poprzedni wątek - Następny wątek

elmo

Tymon !
Wiele ludzi przyjmuje posępne twarze ,mówią i piszą poważnie -"życiowo"(w cudzy słowiu życiowo)
Mniemając,że czynią z siebie mędrców.
Stają się autorytetami dla takich samych jak oni.
Na ich twarzach nie ujrzysz szczerego uśmiechu ani żartu w tym co robią ,mówią i piszą.
Ich całe życie jest posępne,ponure-bo chcą uchodzić za mędrców.

A od kogo należy się uczyć mądrości?
Na to pytanie też niech każdy sobie sam odpowie wedle własnego rozumu,mniemania lub czego tam chce...

Tymon

Każdy się czasem lubi powymądrzać, nie ma w tym nic złego. Dobrze mieć dystans do samego siebie i wtedy takie kuksańce w bok (Tymonie - nie wymądrzaj się!) mniej bolą. 8) Poza tym, to ciekawe, ale chyba takie wymądrzanie na dłuższą metę, może świadczyć o niskim poczuciu własnej wartości - a z tym też można sobie przecież bardziej efektywnie poradzić w zupełnie inny sposób. Czy już się wymądrzam?  :lol:

elmo

Cytat: Tymon w 2007-03-30, 12:12:43

... ale chyba takie wymądrzanie na dłuższą metę, może świadczyć o niskim poczuciu własnej wartości...

I na dodatek męczące!  :D Trzeba od czasu do czasu wrzucić na luz.

Ale,Tymon rozróżnij mądrość od wymądrzania się .Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Król, gdy chciał nauczyć się mądrości udał się do prostego ludu...

Tymon

Zdecydowanie wolę taką prostą mądrość. No bo czy sztuką jest mówienie o prostych sprawach w skomplikowany sposób? (Dla wielu osób jest - weźmy politykę.) Czy może odwrotnie - większym "wyczynem intelektualnym" jest przedstawianie spraw trudnych i złożonych w taki sposób, żeby nawet małe dziecko w przedszkolu Cię zrozumiało? (Tylko że wtedy oczywiście nie zaimponujesz wicewersantom swoim krasomówstwem i ego też nie podbudujesz.)  :lol:

elmo

Cytat: Tymon w 2007-03-30, 12:35:08
... Czy może odwrotnie - większym "wyczynem intelektualnym" jest przedstawianie spraw trudnych i złożonych w taki sposób, żeby nawet małe dziecko w przedszkolu Cię zrozumiało? (Tylko że wtedy oczywiście nie zaimponujesz wicewersantom swoim krasomówstwem i ego też nie podbudujesz.)  :lol:

Zgadzam się,Tymon.
Ale ,czy to ważne ,że nie zaimponujesz swoim krasomówstwem?Czyli wniosek można wysnuć jeden,że to krasomówstwo ma niewiele wspólnego z mądrością.
Człowiek mądry będzie używał innych srodków ,aby inni(wszyscy,nie tylko wybrani) mogli go zrozumieć.

Tymon.Kup sobie jeśli masz ochotę książkę JK "Jak nie chorować?"
Przeczytałam dopiero parę kartek,bo w hałasie nie mogę się skupić i dysponuję niewielkim czasem ,kiedy to dzieci pójdą spać.
Ale "przeleciałam" szybko wszystkie działy.
Wiesz co? Myśle ,że JK jest właśnie takim człowiekiem,który swą wiedzę przekazał tym "prostym" ludziom ,aby i oni mogli z niej skorzystać,nie tylko ci na "górze".
Naprawdę jest to mądry człowiek!

elmo

Wiesz co jest jeszcze ważne? Umiejętność rozeznania.
Umiejętność odróżnienia prawdy od "prawdy".
To jest trudne dla ludzi...

Tymon

Odróżnić prawdę od "prawdy"? Dziś wszędzie pełno manipulacji. Łatwo dać się nabrać. Jedyne wyjście to do wszystkiego podchodzić z ostrożnością i mieć "otwartą" głowę, zakładać różne możliwości, próbować, no i nie bać się pomyłek. To się tylko tak łatwo pisze. U mnie na przykład sceptycyzm jest często przesadny, zdaję sobie z tego sprawę. Kiedyś wierzyłem we wszystko, co ładnie brzmiało, ot, słodka niewinności moja...
Książkę czytałem już jakiś czas temu, myślisz, że pora mi wrócić do lektury?  :D

elmo

Cytat: Tymon w 2007-03-30, 13:12:03
Książkę czytałem już jakiś czas temu, myślisz, że pora mi wrócić do lektury?  :D

Tak myślę  :D ,niektóre książki czytając ponownie "odkrywa" się na nowo.  :shock:
Do mądrych książek wracam często  :D

Tomkiewicz

Cytat: Tymon w 2007-03-30, 12:12:43
chyba takie wymądrzanie na dłuższą metę, może świadczyć o niskim poczuciu własnej wartości

Wielce interesująca teoria. Czyli poruszanie trudnych i niewygodnych tematów czy pisanie dłuższych niż dwie linijki postów "na dłuższą metę" może być postrzegane wyłącznie jako "wymądrzanie się", a nie np. przedstawianie własnych opinii czy próba merytorycznej dyskusji? Pal licho wygłupianie się, to jeszcze można z łatwością znieść "na dłuższą metę". A nawet dłużej. Inaczej sprawa jest z "wymądrzaniem się". Tylko o czyim "niskim poczuciu własnej wartości" tak naprawdę świadczy lęk przed owym "wymądrzaniem się"?

Dzielicie mądrość na "prostą" i "złożoną", komunikowaną językiem "prostym" lub "trudnym". Po co? Zmienia to "jakość" czy treść takiej mądrości? Jest mądrość "gorsza" i "lepsza"? I jeszcze jedno, czy osoba "mądra" koniecznie musi dostosować (zazwyczaj uprościć) język swoich "mądrych" wypowiedzi do poziomu swoich odbiorców w obawie przed niezrozumieniem? Czy to znaczy, że zainteresowany odbiorca nie musi nawet próbować "dorosnąć" do jakiegoś wyższego poziomu?

W nauce j. obcych najlepiej sprawdza się metoda w której nauczyciel od samego początku mówi do studentów w j. obcym, a nie w ich ojczystym. Byłam po jednej i po drugiej stronie, sprawdziłam, potwierdzam. Na tej samej zasadzie skuteczniej uczą się języka osoby "rzucone" w środowisko native-speakerów, które muszą się "podciągnąć" do ich poziomu, niż te, które uczą się języka rzetelnie tłumacząc każde słówko i spędzając większość lekcji na mówieniu w swoim j. ojczystym.

M

P.S. Elmo, a wg jakiego kryterium "rozróżniasz mądrość od wymądrzania się" i "prawdę od "prawdy""?

elmo

Cytat: Tomkiewicz w 2007-03-30, 13:29:58

P.S. Elmo, a wg jakiego kryterium "rozróżniasz mądrość od wymądrzania się" i "prawdę od "prawdy""?

Domyśl się jak już znalazłaś odpowiedź na jedno ,zasadnicze pytanie.
Albo przeczytaj "między wierszami".
Wykorzystaj metodę,którą wolisz,która odpowiada Twojemu rozumowaniu,pojmowaniu itd.itp.

elmo

Marishka,dziewczyno!
Jak Ty wszystko zawężasz!,jak Ty patrzysz "jednobiegunowo."!  :shock:


Tymon

Cyt. z Marishki: "Wielce interesująca teoria. Czyli poruszanie trudnych i niewygodnych tematów (...)"
To nieporozumienie, pisałem o sobie, Marishka, z własnego doświadczenia wiem, że gdy staje się przemądrzały, często mam obniżoną samoocenę. (Nie miałem na myśli Ciebie.) Poruszanie trudnych i niewygodnych tematów jest bardzo wskazane na tym forum. Nie zauważyłem, żebyś była przemądrzała albo niedowartościowana - wprost przeciwnie. Przepraszam, jeżeli to, co napisałem dotknęło Cię. :( Mądrość "prosta" i "złożona" to właśnie duże uproszczenie (mea culpa), zdaję sobie sprawę, że niektóre tematy wymagają powagi i odpowiedniego języka. Niby proste, a skomplikowane, o cholerka... :? Elmo, nie przesadzawszy, Marishka wie, co mówi. Treść wymaga odpowiedniej formy, co do tego chyba jednak nie ma dyskusji...

Tomkiewicz

Cytat: elmo w 2007-03-30, 13:33:27
Domyśl się jak już znalazłaś odpowiedź na jedno ,zasadnicze pytanie.
Albo przeczytaj "między wierszami".
Wykorzystaj metodę,którą wolisz,która odpowiada Twojemu rozumowaniu,pojmowaniu itd.itp.

Jednak wolę usłyszeć konkretną odpowiedź na konkretne pytanie od konkretnej osoby. Żeby później nie było "oskarżeń" od tej osoby o "nadinterpretacje" lub "wkładanie myśli" do jej umysłu. 

Chyba że, Elmo, nie masz żadnej konkretnej odpowiedzi, bo wiesz, że pochopnie rzuciłaś gdzieś usłyszane hasło, którego nie możesz poprzec własnymi przemyśleniami? W takim razie mogę zrozumieć Twój apel o "czytanie między wierszami". W przeciwnym razie, taką "odpowiedź" nie można nawet uznać za odpowiedź.

M

elmo

Ja też chciałabym usłyszeć odpowiedzi na moje pytania,które zostały bez niej  :D


elmo

A szczerze mówiąc na dłuższą metę nie chce mi się czytać Twoich postów,Twojego zrzędzenia.
Ileż można zrzędzić????
Jaki musi być zatruty umysł takim zrzędzeniem codziennym.
I nie pisze tu o jakiś godzinach ,ale całymi dniami się zamęczasz.
To forum staje się przez to męczące.
Owszem ,dla osób ,które tu wejdą pierwszy raz,może i sprawiasz wrażenie mędrca świata,ale ileż można słuchać jednego i tego samego?

Brak tu osób bezstronnych,które poodchodziły i z którymi można było luźno podyskutować,które miały poczucie humoru,przede wszystkim.!
Nie pojmuję jak tak się można dziennie zadręczac i mędzić o jednym i tym samym  :shock:

Brakuje tu osób dorosłych , mądrych z poczuciem humoru np.takiej Ewy czy Lutonna.
Od nich można było się wiele nauczyć!!!
























elmo

Pominęłam niechcący Kodar,Ewę-lekarkę,Hanę,Halinę Ch.,które też nie piszą często  :?

Tymon

No tak, jestem tu nowy...  :shock:

elmo

Cytat: Tymon w 2007-03-30, 14:39:18
No tak, jestem tu nowy...  :shock:

To pobądź tu parę miesięcy i zrzędź,zobaczymy czy dasz radę  :idea: .

Tomkiewicz

Cytat: elmo w 2007-03-30, 14:25:17
A szczerze mówiąc na dłuższą metę nie chce mi się czytać Twoich postów...
To forum staje się przez to męczące.

Dlaczego więc robisz coś wbrew sobie? Jeśli nie chce Ci się czytać moich "zrzędzących" postów, to po prostu je omijaj. To samo tyczy się odpisywania na moje posty. Nikt tu nie ma obowiązku czytać każdy post i odpisywać. Tym bardziej jeśli wywołuje to u niego jakieś nieprzyjemne uczucia. Ja też znajduję tu wiele wątków, które mnie nie interesują i których nie czytam. Ale po co aż takie patetyczne deklaracje?

Gdybym uznała jakieś forum za "męczące" nie spędzałabym na nim wielu godzin, nie udzielałabym się. Dla mnie jest to logiczne. Może dla tego, że nie lubię "cierpiętnictwa" i wybieram raczej rzeczy dla mnie przyjemne, a nie "męczące". Oczywiście, są różne gusta i upodobania. Wobec czego, życzę Ci, Elmo, dalszej miłej męczarni z moim (i Tomka, rzecz jasna) zrzędzeniem.

M

elmo

Toan
Chyba się nie załapię na Homo Optimus  :?