Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

Szczepienia -za i przeciw

Zaczęty przez sylwiazłodzi, 2007-04-16, 08:57:28

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Nie wiązałbym tego z DO akurat, choć dobre odżywianie podnosi odporność, to oczywiste.
Na tyle nawet, że się zapomina o istnieniu wirusówek, a drapanie w gardle szybko mija. :)
Ale moja mama, jedząca od zawsze ciasto z mlekiem łapie grypę raz na 10 lat i nie wie jak wygląda lekarz.
A moja połówka odkąd jest na chudej wysokowęglowodanówce też nie choruje, jak przedtem bywało...

Nie jest to takie proste jak się wydaje, przynajmniej tak mi się wydaje. ;)

zofijeczka

Choruję żadziej, z roku na rok mniej,
Czasami mam takie 24h/72h przeziębienia prawie niezauważalne,
Ale raz na coraz dłuższy czas jak mnie klepnie to z nóg ścina. (Jednak te kopnięcia zdażają się ewidentnie gdy gorzej zjem, do tego np zmarznę i lub mało będę spała)
Przed ŻO nie miewałam gorączek z bólem głowy,  teraz jak mnie klepni to zawsze z goràczką i bólem głowy i raczej bez kataru.. Taka nowość dla mnie.

Diogenes z Synopy

Cytat: Gavroche w 2015-06-05, 21:05:48
Nie wiązałbym tego z DO akurat, choć dobre odżywianie podnosi odporność, to oczywiste.
Na tyle nawet, że się zapomina o istnieniu wirusówek, a drapanie w gardle szybko mija. :)
Ale moja mama, jedząca od zawsze ciasto z mlekiem łapie grypę raz na 10 lat i nie wie jak wygląda lekarz.
A moja połówka odkąd jest na chudej wysokowęglowodanówce też nie choruje, jak przedtem bywało...

Nie jest to takie proste jak się wydaje, przynajmniej tak mi się wydaje. ;)

Ja jestem przekonany, że podnosi .
Moja odporność była:
słaba -  przedszkole - szkoła podstawowa ,
odporność złapałem w wojsku ludowym , służba obow .
odporność spadła , gdy uczepiłem się nowinek ze świata nauki i dietetyki . ( dziś twierdzę że zostałem perfidnie oszukany ).
  ...  patologiczna czynność umysłu ustąpiła i wraz z nią wzrosła odporność, zasługę w tym ma  też czynnik fizyczny ( opamiętałem się w porę )

Gavroche

To już mamy ustalone, że wpływ środowiska może znacząco podnieść odporność. :D
Jednak Twoja teza, że może ją podnieść "totalnie" tzn. że wszyscy jedzący dużo żółtek nie zachorują na dżumę mimo ekspozycji na nią, mnie się zdaje ryzykowna. 8)

Diogenes z Synopy

ważne,  żeby do takich rewelacji podchodzić z dystansem , niestety w dzisiejszych czasach człowiek musi się na wszystkim znać, bo zrobią cię ...



http://tvnmeteoactive.tvn24.pl/dieta,3016/zdrowa-bomba-na-kolacje-czyli-buraki-z-ricotta,170692,0.html





Diogenes z Synopy

Cytat: Gavroche w 2015-06-05, 21:05:48
Nie wiązałbym tego z DO akurat, choć dobre odżywianie podnosi odporność, to oczywiste.
Na tyle nawet, że się zapomina o istnieniu wirusówek, a drapanie w gardle szybko mija. :)
Ale moja mama, jedząca od zawsze ciasto z mlekiem łapie grypę raz na 10 lat i nie wie jak wygląda lekarz.
A moja połówka odkąd jest na chudej wysokowęglowodanówce też nie choruje, jak przedtem bywało...

Nie jest to takie proste jak się wydaje, przynajmniej tak mi się wydaje. ;)

te ciasto z mlekiem nie wiązałbym z grypą  ;-)  , może na grypę  uodporniła się .  I żadnych daleko idących wniosków tez tym nie wyciągał . Kiedyś mój ojciec był u lekarza z wynikami , osłuchał go  i stwierdził że jest zdrowy jak tur , na drugi dzień miał zawał . Dziś je tłusto, minus - że jajek nie lubi ( przekarmiony nimi w dzieciństwie ) . 10 lat można nie chorować , znam dziesiątki takich przykładów , i co z tego . Okazuje się później że nawarstwiają się problemy , niewidocznie , powoli , ale skutecznie.  Np   niewielka anemia ( lekarz mówi , błahostka , ew żelazo da ),  za jakiś czas dochodzi tarczyca  ( ech , to nic takiego , nawet nie choroba  , damy drażetki ) ,  no i zaczyna się KASKADA chorób . 
A moja druga połówka jest na optymalny żywieniu , drzewiej różnie bywało a teraz nic ( infekcje , wirusy z daleka się trzymają).
Ale nie robimy odstępstw od diety żadnych.


Gavroche

Jak sam powiedziałeś, 10 lat można nie chorować, potem kaskada i kaplica. :D

administ

Jak się do lekarza z nudów chodzi, to pewne jak w banku!  8) ;)
Bo "zdrowych nie ma, są tylko źle zdiagnozowani"...  :lol:

zofijeczka



renia

Szczepionka...miało być...

administ

Starzy ludzie mówią, że prócz diety warzywno-owocowej, co same z siebie dodawały przeważnie wegańskie media, to długie życie gwarantuje unikanie kontaktów ze służbą zdrowia, bo nazwa jest myląca. Ani to służba, ani zdrowia...  8)
I to jest sedno sprawy.  :D


administ

I bardzo dobrze, bo obrót musi być... ;)

Blackend

I zajęcie, bo ludzie lubią mieć wokół siebie zajęcie. ;)

administ

Do tego dodatek dla służby zdrowia za szkodliwe warunki pracy, bo to łatwo co podłapać... ;)

Blackend

 :lol:
Przynajmniej będzie cel na Warszawę przed wyborami ruszyć, bo coś tam już chyba szykują.  :D

Diogenes z Synopy

http://stooq.pl/n/?f=976469


szczepionka dla uczulonych na ryby



coś dla mnie   , nie smakują mi tera ,    :?