Podejrzenie łuszczycowego zapalenia stawów

[sylwiazłodzi]

Do toan, lekarka i inni.
U mamy kilkanaście dni temu zdiagnozowano łuszczycę. Zaczęły boleć ją kości w miejscu trochę ponirzej biodra.Wiem,że to za mało danych.Ale jest podejrzenie w/w choroby i mama idzie 30 kwietnia do szpitala.(brała leki na zapalenie stawów-niestety nie zapisałam nazwy. Na razie chodzi mi o to czy gdyby to podejrzenie się sprawdziło to oznaka,że łuszczyca jest wyjątkowo wredna i silna czy mamy organizm rozregulowany bo od kilku lat stosowała DO na "oko" i już w tamtym roku najprawdopodobniej miała łuszczycę-zmiany skórne tylko lekarze się chyba wtedy nie poznali albo jeszcze łuszczyca nie była tak silna. Czy gdzieś w tekstach J.K. znajdę opis jak to się dzieję że łuszczyca atakuje stawy?Pani Ewo czy przydałoby się mamie coś na wspomaganie organizmu mamy jeśli ta daignoza by się potwierdziła?Jakie badanie powinni lekarze jej wykonać aby tą diagnozę potwierdzić/obalić? 

[grizzly]

"od kilku lat stosowała DO na "oko"   

Wiem jak bardzo sie martwisz
Niestety wiekszosc ludzi dziala  "na "oko""
Faktycznie jednak "bez oka",  co w wypadku zdrowia-(czasu trwania zycia) daje fatalne rezultaty.
Napisz ile lat ma twoja mama?  Czy jej wiek kalendarzowy pokrywa sie z "biologicznym"(tak na oko)
Czy stosowala inne podstawowe!!!!!!  dzialania "pro zdrowotne" czy jedynie "na oko" tylko DO?

"Czy gdzieś w tekstach J.K. znajdę opis jak to się dzieję że łuszczyca atakuje stawy 

Taka wiedze najszybciej poszukac w necie, albo w podrecznikach. Patofizjologia jest taka sama od tysiecy lat.
Mam namysli luszczyce. 

"czy przydałoby się mamie coś na wspomaganie organizmu mamy jeśli ta daignoza by się potwierdziła?Jakie badanie powinni lekarze jej wykonać aby tą diagnozę potwierdzić/obalić? 

Bez wzgledu na diagnoze i lekarzy, mama powinna jak najszybciej zadecydowac, czy gotowa jest walczyc z choroba(staroscia)?
A jesli tak? To, czy gotowa jest "uciekac" przed smiercia?
To jest bardzo istotne aby czlowiek zadecydowal, ze niezgadza sie z teoria "talibow" na temat starosci(choroby nieuleczalnej)
i konsekwentnie wykonywal zalecenia specjalistow od "przedluzania zycia"

Niestety tak sie sklada w warunkach polskiej S.Z., ze tzw. "lekarz rodzinny" lub "Pan Ordynator"-co to, do ksiazkow nie zagladal, ale (dla kariery) na kolegow kapowal!!!!!!!! w kwesti nowoczesnej terapii starosci, nic nie wie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zreszta, czesto nie dozywa sam, nawet do 60 lat!!!!
Od takich "felczerow" wiedzy na temat "jak byc zdrowym i dlugo zyc" nie radzilbym zbierac.

Goraco polecam strony internetowe specjalistow z USA. Tam mieszkaja ludzie,
ktorym najbardziej zalezy na zdrowym i dlugim zyciu.
Tam najbardziej inteligentni lekarze "staja na glowach" aby za "godziwe  pieniadze" podac swa "pomocna dlon"
Biednym  pozostalo, na razie, tylko podgladac. Lepsze to jednak od "modlow"

Tam nawet lata Wielki Lojciec Rydzyk(nie tylko Kulczyk). Tak tak panowie i panie

[Rudka]

Grizli , coprawda nie do mnie ta odpowiedż - napisałas bardzo wiele 
  ale sądze ,ze ona chce konstruktywnej odpowiedzi .
   . Przeciez mieszkamy w Polsce -dlaczego polecasz
     amerykańskie stronice??

[sylwiazłodzi]

Dzięki za odpowiedzi ale strony made in USA są dla mnie nie do przejścia bo nie znam angielskiego poza kilkoma podstawowymi zwrotami z lekcji ang. w szkole. Mama rok ur.1953. Ma 54 lata nieskończone . Dlatego pytam jakie leczenie bo ma mieć w szpitalu leczenie lampami a jednocześnie diagnostykę co dla mnie jest trochę dziwne bo jesli lampy pomagają to dlaczego nie najpierw diagnostyka a potem lampy.Po co zabijać objawy jak się jeszcze nie wie co dolega i jak daleko jest choroba rozwinięta. Co do netu to będę szukać ale ja chciałabym pomocy nie standartowej jaka znajdę na inych stronach tylko optymalnej bo jestem na drodzę J.K. i pani Ewy-lekarki.mama rotuje mleczne itd wg zaleceń lekarki a całość z diety pani Ewy  to przecież DO tylko totowane mleczne i zboża. I tak to stosuje mama.A to,że polscy lekarze widzą objaw a nie chcą/nie umieją znależć przyczyny to już inna inszość: w tamtym roku miała podejrzenie tocznia mimo,że pokazywała objawy skórne w górej części ciała czoło, piersi ale toczeń nie wyszedł.A jak z badania wyszła podrazniona wątroba,że coś sie dzieje to jej powiedzieli,że na tym oddziale to my już Pani dziękujemy musi być Pani badana dalej. A to mogło być objawem rozwijającej se łuszczycy.Do tego ma gronkowca też niedawno wykrytego i od wielu lat grzybicę paznokci więc ja jestem w kropce jak podchodzi do trzech takich chorób DO.Czy było ono aż tak z błędami przez nią stosowane czy ma na tyle silny organizm,że mimo błędów dopiero się teraz zbuntował. Albo miała te choroby kilka lat i były utajone.

[sylwiazłodzi]

znalazłam własnie temat łuszczycowe zapalenie stawu kolanowego.jesli zalecenia sa takie same bo to moze atakować wszystkie stawy to przepraszam za nowy watek. Ale jesli toan mógłby coś dopisać o samej chorobie bo się trochę gubię czy to ma zwiazek z innymi chorobami typu RZS .Czy jest jakaś skłonność do tej choroby po rodzicach.Ja od dawna mam łupież, a jesli nie jestem przez cały tydzień na nóżkach i rosole to od razu mam gorszą skórę na ciele, na twarzy jest sucha, peka i złuszcza się nawet w miejscu gdzie rosna brwi.a ja mam tylko 30 lat. Stawy też kiedys mnie bolały np. na pogodę. Jak jem bardziej tłusto to się poprawiło ale muszę wrócić do tabelki i proprcji BTW żeby zmieścic w siebie tłuszczy ile trzeba. 

[grizzly]

Dzięki za odpowiedzi ale strony made in USA są dla mnie nie do przejścia bo nie znam angielskiego poza kilkoma podstawowymi zwrotami z lekcji ang. w szkole.

Nic straconego, sa translatory. Goraco polecam "English Translator XT" jest najlepszy w tej chwili.
Mysle, ze bardzo kochasz swoja mame i jestes w stanie zrobic o wiele wiecej  od uzywania "English Translator XT".
Koniecznosc  "przejścia" jest "zywotna" koniecznoscia!!!

Mama rok ur.1953. Ma 54 lata nieskończone .

Twoja mama to mloda kobieta, a wiec sa wielkie!!!!!! szanse na "zdrowe i dlugie zycie"

Po co zabijać objawy jak się jeszcze nie wie co dolega i jak daleko jest choroba rozwinięta.

Masz w 100% racje, bardzo sie ciesze, ze podchodzisz do tematu racjonalnie a nie jak "talib"
Jestem przekonany, ze przy takiej metodyce postepowania "wygrasz"  zdrowie i dlugie zycie mamy. 

Wiem, ze w tej chwili jestes gotowa zweryfikowac "droge J.K. i pani Ewy-lekarki".
Masz duzo intuicji, skoro tak postanowilas. Bylo by fatalnie gdyby twoim "idolem"
stal sie np. Pan Tombak a drogowskazem, wiekszosc jego fatalnych pogladow.
Pan Tombak to taki sztandarowy przyklad "slepej uliczki" inaczej "szybkiej sciezki" do starosci i smierci.
Uwaga!!!!! Niestety, co najmniej 90% "doradcow" jest tombako-podobnych.

Pamietaj,  aby byc bezwzglednym w ocenie efektow kazdego!!!!!!!!!!!  leczenia.
W tej chwili twoja "ocena" musi weryfikowac efekty leczenia,  na "drodze J.K. i pani Ewy-lekarki"
Koniecznie musisz perfekcyjnie dokladnie wykonywac wszystkie zalecenia na "drodze J.K. i pani Ewy-lekarki".
Nic sama nie kombinuj pod wplywem sugestii innych lekarzy.
Daj sobie czas  3 do 6 miesiecy, i obiektywnie ocen efekty(mozesz liczyc na obiektywna pomoc z mojej strony)

Jezeli efektow nie bedzie, to jasne ze "droga J.K. i pani Ewy-lekarki" nie jest dla twojej mamy odpowiednia!!!!!!!!!!!!!!

Wtedy proponuje droge "Long Life"

.A to,że polscy lekarze widzą objaw a nie chcą/nie umieją znależć przyczyny to już inna inszość: w tamtym roku miała podejrzenie tocznia

mimo,że pokazywała objawy skórne w górej części ciała czoło, piersi ale toczeń nie wyszedł.A jak z badania wyszła podrazniona wątroba,że coś sie dzieje to jej powiedzieli,że na

tym oddziale to my już Pani dziękujemy musi być Pani badana dalej. A to mogło być objawem rozwijającej se łuszczycy.Do tego ma gronkowca też niedawno wykrytego i od

wielu lat grzybicę paznokci więc ja jestem w kropce jak podchodzi do trzech takich chorób DO.Czy było ono aż tak z błędami przez nią stosowane czy ma na tyle silny organizm,że

mimo błędów dopiero się teraz zbuntował. Albo miała te choroby kilka lat i były utajone.

Z tego co piszesz wynika ze zdrowie twojej mamy jest w "nienajlepszym stanie" delikatnie to ujmjac.
Najwyzszy czas na wnioski ale nie pochopne.
Co do cytuje:
" jak podchodzi do trzech takich chorób DO.Czy było ono aż tak z błędami przez nią stosowane czy ma na tyle silny organizm,że
mimo błędów dopiero się teraz zbuntował. Albo miała te choroby kilka lat i były utajone. "

Zachecam do rygorystycznego przestrzegania zalecen na "drodze J.K. i pani Ewy-lekarki" przez 3 do 6 miesiecy.
Po tym czasie, czas na wnioski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[lekarka]

Daję gwarancję wyleczenia/zdecydowanej poprawy w łuszczycy skóry już PO 10 dniach DO (w wersji tłustej, bez zbóż z rtowanymi mlecznymi).
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?p=71636&highlight=#71636
Często ludzie zapominają, i JEDZĄ ZA DUŻO BIAŁKA. ZA DUŻO WĘGLOWODANÓW TEŻ SZKODZI. Dlatego przypominam i pomidorach z...majonezem na śniadanie, by nie jadać za dużo białka. Jeżeli się zje 1 x dziennie posiłek bogatobiałkowy z białka zwierzęcego do syta - powinno na cały dzień wystarczyć (tego białka). Swoje obserwacje biorę rownież z przyglądania się funkcjonowania organizmu kiedy jedynym objawem mojej niewidocznej ( ) choroby była krostka na pupie karmionej przeze mnie córki. Gdy stanowiliśmi z córką jeden organizm (matka-karmine dziecko będące TYLKO na pokarmie matki) miałam okazję obserwowac reakcje na pokarmy, zestawy. Objawy z tytułu drobiazgowego podajścia so sprawy występowały TYLKO u córki. Wiele kwestii już opisałam. Raz miałam do czynienia z łuszczycowym zapaleniem kolana, ustąpiło, tylko na diecie. Opisałam to w którymś poście na tym forum.

Tombak jest siwy. Jeżeli mamy nauczyć się zamieniać siwe włosy na uprzednie - dietą - nie możemy brać z niego przykładu.

[sylwiazłodzi]

Pani Ewo dziękuję bardzo.To o łuszczycy z forum juz mama stosuje.Myślałam,ze ŁZS to cos ostrzejszego na co jest inny sposób jedzenia. Mama juz zaczęła wg Pani podanego schematu jeść. Ale w zły dzień dopakowała sobie dwie!!! kremówki .Efekt bolała ją noga własnie chyba staw. Na co brała przez 2 dni jakis silny lek na zapalenie stawów i pomoglo ale po co zajadać aż tak xle lepiej nie brac leków.Poza tym koszt kremówek do leku niewspółmierny.muszę jej to uświadomić moze zrozumie:).

[sylwiazłodzi]

A nt kremówek już jej włozyłam do głowy co trzeba.ZE nie WOLNO JEJ.

[grizzly]

To o łuszczycy z forum juz mama stosuje..................... Mama juz zaczęła wg Pani podanego schematu jeść.

Wazne pytanie!!!!!!!!!
Od jak dawna mama stosuje "To o łuszczycy z forum"?
Piszesz "Mama juz zaczęła wg Pani podanego schematu jeść"
wiec prosze koniecznie!!!!!!!!!!!! napisac od kiedy mama stosuje ten schemat?

[lekarka]

A nt kremówek już jej włozyłam do głowy co trzeba.ZE nie WOLNO JEJ.

Wszystko wolno, czasem trzeba kilkakrotnie "utknąć nosem" by zrozumieć, fakty.
Ta osoba ze stałym bólem stawowym poch. łuszczycowego, który trwał 8 lat mimo 9 letniego stosowania DO (jadała b. tłusto, głównie śmietany; za poradą innego lekarza DO zaczęła jeśc kromkę pieczywa pszennego Wasa-na którym skóra się poprawiła o 50% a znacznie pogorszył sie stan stawów kolanowych) po 8 miesiącach mioch zaleceń przyszła na kontrolę BEZ dol. stawowych Z w 100% zdrową skórą. "Ciągnęło" ją do ryb - pobłogosławiłam ją w tym aspekcie. Dobra ryba nie jest zła. Jak długo może się wycofywać choroba ze stawów? Per analogiam PRZYPUSZCZAM, że 3-6 miesiecy.
Wszystko zależy też od tego jak długo trwa choroba. Gorzej się leczy coś jak trwa 40 lat, od tego co trwa miesiąc. Trudniej sie cofają zmiany, gdy wiecej narządow "ma problem". Osoba, ktorą opisuję stosowała też ...smalec zewnętrznie.
WSZYSTKIE CHOROBY LECZY SIĘ TAK SAMO. Tłusto. W cukrzycy i w nowotworach najlepiej rokuje ochota na głównie jaja (tłuste ryby, boczek) i pomidory, a w dol. jelit ziemniaki. Prawdopodobieństwo poprawy opieram, w cukrzycy, na własnych badaniach, a w nowotworach na logice systemu hinduistycznego likwidowania chorób.

[sylwiazłodzi]

Poczytałam trochę o ŁZS.Trochę kiepsko napisane bo lekarskim językiem ale to co byłam w stanie zrozumieć to ,że leczenie jest objawowe.A skutki uboczne leków jak przy wszystkich tabletkach mogą zabić albo wywołać inne choroby. Nawet leczenie lampami ma skutki uboczne mniejsze lub większe w zależności od terapii. Podejrzewają,że choroba jest w rodzinie,jakby dziedziczna.(badania na bliźniętach, matka,córka itp.)Ale to co pisze J.K. w Diecie Optymalnej nie mówi nic o dziedziczności. Może chodzi jednak o jedzenie.Mój syn,ja , mama na to co jedliśmy do tej pory jesteśmy jakby uczuleni, pojawiały się różne choroby itp.

Grizzly co ty z tymi Talibami to już nie pierwszy twój post o tych Talibach???Jak ktoś sie czepia nawet Toan jeśli ja coś napiszę DZIWNEGO to nie reaguję albo piszę coś starając się łagodnie wyrażić.(w życiu mam tak samo-może dlatego mam początki choroby wrzodwej-H.pylori)
Grizzly-ja przerabiam zalecenia Pani Ewy u syna już 3 miesiąc i zaczynam zdawać sobie sprawę,że najważniejsze co stara się Pani Ewa pokazać tym z którymi pracuje w diecie to obserwacja i dostosowanie samemu jedzenia do potrzeb organizmu. A to bardzo trudne dla nas, których się uczy idź do lekarza on Ci pomoże.Mówisz co Cię boli na inne objawy nie zwracasz/nie umiesz zwracać uwagi. I tak lecisz od choroby do choroby. JaK napisałam email ze wszystkimi swoimi objawami do Pani Ewy na początku to jako pierwsza mnie nie wyśmiała tylko odpisała ,że jak na 30 lat trochę dużo mam do poprawiania.

Mama ma dziś zły dzień i jest to 15 dzień odkąd je wg zaleceń Pani Ewy-lekarki ale w poprzednie dwa złe dni właśnie jadła ciasto a następny kremówki.I po tych kremówkach dostała bóle w jednej nodze. Może Monika ma rację(rozmawiałyśmy na priv), że odstawiła zboża i rotuje mleczne?W końcu sama Pani Ewa napisała,chyba,że po 38 roku życia zboża robią dużo szkody i można je odstawić?Jak coś pokręciłam proszę o poprawkę.

Dziś ze zbóż zrezygnowała, tylko serek homogenizowany zjadła i kawałek ciastek magnezowych(słonecznik,rodzynki,pestki dyni i trochę wiórków kokosowych)ale nie wiem czy może je jeść w zły dzień.
Grizzly co masz na myśli z Long life? Ty też zajmujesz się poradami jak dłużej żyć? 

[fewa]

Zastanawiam się nad tymi zbożami. Chodzi mi o to czy te zboża w optymalnych ilościach szkodzą niektorym osobom dlatego, że są spożywane z tłuszczami?
Nobo jak wytłumaczyc taki fakt,że w Japonii podstawa to ryż i ryby, a żyją oni obecnie najdłużej na świecie.

Tak, wiem paliw się nie miesza, ale w minimalnych ilościach? Coś w tym musi byc. Nobo skąd tyle dolegliwości? :!:

[elmo]

Nobo jak wytłumaczyc taki fakt,że w Japonii podstawa to ryż i ryby, a żyją oni obecnie najdłużej na świecie.

Ja sie tak żywię już kilka lat Nawet nie wiedzialam ,że to Dieta Japońska (dopiero Toan mnie uświadomił,podesłał mi link i sobie odsłuchałam    ).I czuję się dobrze póki nie zjem wiecej tłuszczu.A nie można przy tym sposobie odżywiania spożywać więcej tłuszczyu niż zalecane są proporcje.
I oczywiście szkodzi mi chleb ,na który czasem sie skuszę (ostatnimi czasy) ,a nie jadłam go przez 4 lata w ogóle!
Mąż żywi sie optymalnie ,dzieciom musze kombinować .W sumie to dziennie gotuję trzy rodzaje obiadów ,śniadań i kolacji 

[grizzly]

...Coś w tym musi byc. Nobo skąd tyle dolegliwości? :!:

Witaj fewa

Tak trzymaj , staaaaaaaara taktyka Hipokratesa:
obserwacja reakcji - wnioski - dzialanie

Bron boze branie na "wiara",  bo jak tylko "wiara",  to zblizasz sie szybko do Boga

Czyli po naszemu, do piachu  i "ciach-pac"(to dziwiek lopaty)
i mamy "Game Over" jak mawiaja amerykanie (przez male a, co to ich elmo nie za bardzo trawi)

[elmo]

...
i mamy "Game Over" jak mawiaja amerykanie (przez male a, co to ich elmo nie za bardzo trawi)

elmo trawi całą Amerykę    ,nie przeszkadza mi ona ,bo ja na nią żadnego wpływu nie mam, ani ona na mnie    (bezpośrednio) .

Dziwiła mnie jednak a raczej śmieszyła możliwość zaanektowania Ukrainy przez Stany-tylko tyle   

[fewa]

Ja sie tak żywię już kilka lat Nawet nie wiedzialam ,że to Dieta Japońska

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czyli zero jajek i zero wieprzowiny?

[elmo]

Nie jem jajek,czasem spróbuję ,ale potem muszę przestać ,wieprzowinę tylko w postaci kiełbasy krakowskiej suchej bądź Lisieckiej (ale czasem),
sporadycznie jak mam ochotę, to jakies dobre salami .Żadnych słodyczy(cukru)-od 4 lat i chleba -nic a nic mnie nie ciągnie    .
Ryby-dorsz(głównie),morszczuk  ,mięso z kurczaka .Ryż ,kukurydza ,czasem coś innego.
Długo już sie tak odzywiam . Kiedyś na Forum Toan mnie uświadomił ,że to Dieta Japońska ,przesłał mi link do odsłuchania .
Dobrze się czuję na tej diecie ,ale tez trzeba uważać na proporcje ,bo jak cos "zawalę" ,to potem oczywiście są efekty 

W sumie Fewo nie weszłam w tą dietę świadomie -dolegliwości mnie "pokierowały" i jakoś zatrzymałam się w tym punkcie.
Staram się też nie przesadzać ,bo efekty z przejedzenia tez są przykre 
Doszłam do wniosku przez doświadczenia ,że trzeba sie trzymać jakiegoś schematu ,wtedy jest super  ,ale jak zaczne podjadać coś tłustego to.....
Krótko mówiąc -nie można mieszać paliw . To wszystko 

[sylwiazłodzi]

Do EBW. Pani Ewo jeszcze jedno na ten temat. Dziś u mamy była burza mózgów . Mama, ja i mamy kuzynka która też jest na diecie J.K. i czytała już różne książki. Ponieważ lekarze w szpitalu mówią o tym aby się opalać oczywiście poza lampami , które sotosują bo to pomaga to zgadałyśmy się, że kuzynka w jakieś książce właśnie przeczytała,że słońce pomaga na skórę w łuszczycy ale każdy następny nawrót jest silniejszy. Ja dodałam,że przecież kiedyś opalanie nie było modne bo wysusza skórę i może robi się błędne koło bo z jednej strony wszystkim aplikują maści aby nawilżyć skórę(w większości przypadków mają bardzo skórę suchą pacjenci) a z drugiej strony słońce osłabia działanie bo wysusza tą nawilżoną skórę a dodatkowo maskuje chorobę bo skoro coś ją zwalcza-słońce to się chowa, uodparnia i wraca silniejsza. ?Coś źle wykombinowałyśmy czy mamy rację? Być może ktoś się do Pani niedługo odezwie właśnie od mamy  ze szpitala z łuszczycą ale na razie ta Pani wyszła ze szpitala i będę mieć z nią kontakt przez fax jak wróci do pracy.Ale dałam jej Pani stronę www to może jak będzie chciała szybciej to sama się z Panią skontaktuje. Jak powie,że od Sylwi albo od pani Basi (imię mamy)z Łodzi to może być ona. Pozdrawiam.

Lekarze niestety mają w tym szpitalu mały zasób informacji dla pacjentów wręcz żaden poza słońcem.Jutro daję Pani tekst drugiej Pani, która jeszcze leży z mamą. To słońce tak profilaktycznie dziś już ograniczyła bo też ma przecież swoje złe strony:dziura ozonowa itp. 

[sylwiazłodzi]

Pani Ewo BW a czy mięso z indyka, gęsi można jeść bo o drobiu nic nie wspomina Pani ani na dobradieta ani w temacie o łuszczycowym zapaleniu stawu kolanowego. Nie chcę się zachować jak Elmo ale jak skleiłam teksty z tych dwóch stron było więcej informacji niż w każdym oddzielnie. Pozdrawiam.Sylwia.