Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Co robic z tymi bialkami?

Zaczęty przez radek, 2004-05-14, 02:07:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

Anulka177

Będę teraz sadzić pomidory, chyba się nadadzą białka do podlania pod każdy krzaczek? :roll:

Diogenes z Synopy

Azot bym podawał  roślinie dopiero po ukorzenieniu.  :roll:   8)

Anulka177

Do tej pory do każdego dołka wrzucałam wiecheć pokrzyw, kontynuować?

Diogenes z Synopy

to długo się przerabia. Chyba przed szkodnikami chroni  :roll:  . Lepiej podlać później sfermentowaną pokrzywą w wiadrze z wodą.  Ja miałem ukorzenione dobrze pomidorki koktajlowe i dałem błota z dna stawku, taką gęstą gnojówkę, miesiąc wcześniej ziemię zmieszałem z obornikiem suszonym i podlewałem aby rozłożył się.   
Ale gdy nie ma dobrze wykształconych korzeni to może w wiecheć roślina iść nie w korzeń, i będzie niestabilna roślina. Na wietrze.

Anulka177

Potem pryskam często tą gnojówką z pokrzywy, właśnie po to by się mszyc pozbyć i innego dziadostwa. A przy okazji odżywić.

Kryanna

Cytat: Anulka177 w 2016-05-18, 12:27:21
Będę teraz sadzić pomidory, chyba się nadadzą białka do podlania pod każdy krzaczek? :roll:
Ogródka czy warzywnika nie mam ale pod krzaczory przed domem wylewam te białka - żaden krzak nie padł, widocznie białka są dobre! Żebym tylko nie potopiła tych niewinnych przecież niczemu roślin?  :(
Pochwalę się, że już tylko jeden mały, dyżurny słoiczek białek straszy w lodówce (jakby zaszła potrzeba użyć?) - a co, przecież zabronione nie jest  :shock:  Reszta do piachu idzie na bieżąco. Znowu brawo dla mnie! Zaczyna mnie pycha rozpierać  :?

renia

Trudno usuwać kolejne blokady. Ale brawo TY... :D :lol:

Diogenes z Synopy

wlewałem do czasu pod porzeczki czarne, czerwone oraz białe i przysypywałem ziemią. Tak obrodziły, że jeszcze nie widziałem takiej ilości  :shock: . Połamią się gałęzie od ciężaru. WiO zapewnione mam.   :D

Kryanna

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-05-31, 14:26:18
wlewałem do czasu pod porzeczki czarne, czerwone oraz białe i przysypywałem ziemią. Tak obrodziły, że jeszcze nie widziałem takiej ilości  :shock: . Połamią się gałęzie od ciężaru. WiO zapewnione mam.   :D
W takim razie przyjadę do Ciebie na czarne, lubię je a nie mam u kogo naskubać :-)
Kiedyś miałam działkę i od groma porzeczek (innych owoców też)! Nie szło przejeść, przerobić i rozdać ... bo to każdy by chętnie wziął już zerwane, przywiezione do domu, oskubane, a ja leń przecie - to wzięłam i sprzedałam działkę i problem nadmiaru zniknął błyskawicznie  :D
Winko też było pyszne ... a tam, było minęło!

Gavroche

Ja rozumiem do pewnego stopnia niechęć do wyrzucania jedzenia.
Mam lepiej, bo moje panie żywią się wysokoweglowodanowo, więc trochę białek z jaj przemycam im.
Bezy, kokosanki, bułeczki z białek, sernik z chudego twarogu i białek jaj...
Ale większość i tak idzie w zlew, bo jem przeciętnie 5 żółtek dziennie. :D

Diogenes z Synopy

porzeczek nie lubię zbierać także  :?  . Nawet na diecie śródziemnomorskiej ich nie jadłem. Bo nie chciało mi się rwać  ;-)  . Jest urodzaj - będą w tym roku po 50 groszy   8)  :)

renia

Tylko kompot jest z nich smaczny. A tak to pestek mają za dużo...  :? :lol:

Diogenes z Synopy


renia

Ano. Czarne najwięcej... :D

Diogenes z Synopy

czerwone tez mają sporo, i można ich więcej wmłócić niż czarnych.

renia

...i bardziej mi smakują. Myśmy jeszcze kiedyś żółte porzeczki mieli w ogródku, ale nie wiem co się z nimi stało... :roll:

Kryanna

Nie lubię wyrzucać jedzenia i tyle, jak można komuś dać to czemu nie - na zdrowie? A i to podlewanie roślin do mnie przemawia inaczej niż chlup do kibelka ;-(
Mój połówek zjada również więcej białek niż żółtek ale nie będę swojego chłopa truła świadomie (no, chyba że w małych dawkach ta trucizna) ;-)
Też mimo wszystko większość białek idzie z kuchni precz, nie ma to tamto!
Co do porzeczek to smakowo pasują mi czarne, pod każdą postacią, a jeszcze ta wit. C przy okazji zaliczona. Pełnia szczęścia  :D

Gavroche

A mnie porzeczki nie smakują, za dużo witamin mają, aż w żuchwie łupie.
Wolę mniej witaminek w jedzonku. ;)

Anulka177

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-05-31, 14:26:18
wlewałem do czasu pod porzeczki czarne, czerwone oraz białe i przysypywałem ziemią. Tak obrodziły, że jeszcze nie widziałem takiej ilości  :shock: . Połamią się gałęzie od ciężaru. WiO zapewnione mam.   :D

Muszę cię rozczarować! :wink: Nie wlewałam białek pod porzeczki i też mam ich w tym roku zatrzęsienie, mam krzaki wysokopienne i powyginały się od ciężaru owoców. Jeszcze trochę i będą dojrzewać, bo pogoda sprzyja  :D Za czarnymi przepadam, tylko takie mam w ogrodzie.

Diogenes z Synopy

ja tez jakoś czuję nadmiar w tej czarnej.  :roll:  Coś w rodzaju -  za dużo kiszonki,  gęba mówi stop. Ma jakiś oryginalny naturalny przystopowacz  :roll:

Cytat: Gavroche w 2016-05-31, 15:56:40
A mnie porzeczki nie smakują, za dużo witamin mają, aż w żuchwie łupie.
Wolę mniej witaminek w jedzonku. ;)


Cytat: Anulka177 w 2016-05-31, 16:00:40
Muszę cię rozczarować! :wink: Nie wlewałam białek pod porzeczki i też mam ich w tym roku zatrzęsienie, mam krzaki wysokopienne i powyginały się od ciężaru owoców. Jeszcze trochę i będą dojrzewać, bo pogoda sprzyja  :D Za czarnymi przepadam, tylko takie mam w ogrodzie.

tak myślałem, że to nie od białek.  Zbieg okoliczności.