Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Czytać ciemniaki! :)

Zaczęty przez mateoosh12, 2007-06-21, 07:44:07

Poprzedni wątek - Następny wątek

Hana

 bo on sam musiałby dobrze sobie życzyć. A jak z tym jest, trudno powiedzieć.

Ile osob na tym Globie zyje w zgodzie z samym soba?--mysle, ze b. malo, moze mniej niz b. malo!--swiadczy o tym fakt, ze widzimy, slyszymy , krytykujemy , wtedy gdy wlasne EGO pozostawia duzo do zyczenia-- przyklad --patrz wyzej.

Tomkiewicz

Cytat: Hana w 2007-06-23, 14:11:56
Ile osob na tym Globie zyje w zgodzie z samym soba

Troche się znajdzie.
    Zauważyłaś zapewne wielokrotnie powtarzane w mediach hasło "bądź sobą !", co z jednej strony wykorzystuje się w reklamie, a z drugiej pokazuje tożsamość osobowościową jako towar deficytowy. A jeszcze inna sprawa, że owe "bądź sobą !" nie zawiera w sobie wiele treści, choćby z tego względu, że większość niezintegrowanych ze sobą ludzi, odbiera to jako zachętę do luzactwa, prostactwa i życia "na różowo" - co nie jest nawet namiastką wewnętrznego życia.  To tak jak  z nawoływaniem do wolności, stanu , który jest na wszystkich ustach, a w niewielu umysłach. Jak z miłością..jak  z wszystkim ???

Tomek


MORGANO

Cytat: Tomkiewicz w 2007-06-23, 13:45:42

        (już dawno) pogłoski, że cierpi na alkoholizm.
    Czy życzę mu powrotu do zdrowia ? Oczywiście, że tak. J

Tomek

Bardzo mi przykro, ale Tomkiewicz ma rację. I w dodatku palił jak smok.
Nie wiem dlaczego jako emeryt jeszcze dodatkowo pchał się do rządu.
Widocznie bardzo lubi bywać na salonach.

Halina Ch.

Cytat: Tomkiewicz w 2007-06-23, 13:20:30

                        Podejrzewam, że jego ewentualne ozdrowienie mogłoby nie być mile widziane, bo wówczas - jak to ? Przecież nie był na ŻO. A może był, tylko nie powiedział, bo się boi ? :) Ech....
                     

Tomek
No i jak można pozytywnie odnieść się do Twoich spekulacji?

Lepiej już zostań tym kozłem ofiarnym, bo chyba w tym najlepiej się czujesz.

Halina Ch.

Cytat: MORGANO w 2007-06-23, 15:13:16
 
Nie wiem dlaczego jako emeryt jeszcze dodatkowo pchał się do rządu.
Widocznie bardzo lubi bywać na salonach.

Bo władza jest jak narkotyk, a każdy pragnie zaistnieć/być ważnym choć przez chwilę.

To, że prowadzi niezdrowy tryb życia widać było po wyglądzie jego cery.

Hana

To, że prowadzi niezdrowy tryb życia widać było po wyglądzie jego cery.

Pewnie "osobista kosmetyczka"za malo sie starala, albo swiatla jupiterow byly zle ustawione, i dalo to efekt "niezdrowej cery".

Tomkiewicz

Cytat: MORGANO w 2007-06-23, 15:13:16
Widocznie bardzo lubi bywać na salonach.

Taki osąd łatwo wydać. Gorzej udowodnić jego zasadność. Dlatego, że pomiędzy stanem  "bardzolubienia" a szeroko pojmowanymi problemami osobistymi może istnieć głęboka przepaść. Czy bywanie na salonach - zwłaszcza tych politycznych - da się objąć pojęciem "szczęście" ?  Czy można bardzo lubić siebie, gdy zagłusza myśli stos znajomych, potakiwaczy, rumor salonowo-klubowego życia ? Czy można się realizować w całej pełni pozostając w grupie i będąc od niej uzaleznionym ?
   A może jest tak, że wśród mnóstwa ludzi, łatwiej zmutować głos "ja" wołającego o samostanowienie ?
              W niewesołej sytuacji jest prof. Religa. Odrobina empatii, właściwie jej szczypta, daje obraz osobistego małego trzęsienia ziemi. Ale każdy ponoć sumą wyborów własnych.

Tomek

Halina Ch.

Cytat: Hana w 2007-06-23, 17:11:43
Pewnie "osobista kosmetyczka"za malo sie starala, albo swiatla jupiterow byly zle ustawione, i dalo to efekt "niezdrowej cery".
Nawet odpowiednie oświetlenie i najlepsze zabiegi kosmetyczne niewiele mogły już pomóc.

Tomkiewicz

 A czy ktoś kompetentny mógłby odpowiedzieć,  jak jest z zapadalnością na raka u przeżuwaczy lub - z drugiej strony - u np. kotowatych żyjących na wolności (oceloty, pantery, lwy, tygrysy, pumy, rysie czy gepardy) . Zresztą, w ogóle , jak się ma nowotwór w kontekście drapieżników ? 
         
Tomek

Hana

"Znalam"  kota, ktory mial raka-- koncowe stadium zaatakowane byly wszystkie organy--ale on/ten kot jadal z domownikami , b. lubil tosty z dzemem -jak "pan i pani"/kota.
W tym domu jadalo sie i nadal jada slodko, teraz jest piesek, ktory tez "w nagrode"dostaje czekoladke.

Widzialam tez myszy i szczury z guzami na glowach (w loboratorium).

Weterynarz, opowiadal, ze duzo zwierzat domowych ma te same choroby co ludzie (rak, cukrzyca) --wnioski nasuwaja sie same.

Tomkiewicz

No właśnie, taki jest los wielu DOMOWYCH kotów i psów. Ja też swego czasu spotkałam paskudnie otyłego kota-cukrzyka, którego  nie dało się podnieść. Ale ciekawe jak jest z tymi na wolności, tymi dachowcami, dzikusami?

M

Hana

Jak dobrze pamietam, to M. Konarzewski w "Na poczatku byl glod" wspomina, ze u tych na wolnosci nie ma "cywilizowanych" chorob.
Ale jak pisze Tomek, moze kompetentny glos powie/napisze wiecej.

Tomkiewicz

 Nigdzie nie mogę natrafić choćby na wzmiankę o raku u drapieżników żyjących dziko :( Może faktycznie zbyt krótko żyją by zachorować ?
       
Tomek

slawek

Cytat: Tomkiewicz w 2007-06-23, 20:31:20
Nigdzie nie mogę natrafić choćby na wzmiankę o raku u drapieżników żyjących dziko :( Może faktycznie zbyt krótko żyją by zachorować ?
       
Tomek
Skąd wobec tego akcje zbierania pieniędzy na leczenie nowotworów u ludzkich DZIECI ??

Tomkiewicz

 Nie rozumiem związku.

T

elmo

Przecież dzieci żyją krótko,niektóre bardzo krótko i zapadają na nowotwory.

slawek

Jeszcze coś tłumaczyć ??

Tomkiewicz

Cytat: slawek w 2007-06-23, 21:20:21
Jeszcze coś tłumaczyć ??

Oczywiście. Mam na myśli przecież osobniki dorosłe, które rzadko na wolności dożywają wieku starczego, nie zaś szczenięta.

Tomek

elmo

U ludzi jest mniej wiecej tak; na nowotwory chorują dzieci i osoby dorosłe.Szczerze mówiąc rzadko się spotkałam z tym ,aby ktoś w wieku starczym chorował na nowotwór,chociaż też się zdarza ,ale nie tak czesto jak u ludzi w przedziale 40-60 lat.To tak z obserwacji-nie wiem jak statystyki mówią.

elmo

"Spotkałam" się raz z chorym kotem na białaczkę i to mnie tak zniechęciło do wzięcia do domu kotka  :(
Ale znów się zastanawiam,bo ostatnio dzieci bawiły się z kotkiem psotnikiem od pani z sąsiedniego bloku i myslę ,ze miło by było miec jeszcze jednego domownika -psotnika  :)
I tak sobie myślę ,czy aby te zwierzęta nie chorują czasem od tych pokarmów specjalnie dla nich produkowanych?
Nie lepiej dawać kotu kiełbasę,boczek itp. zamiast tych "puszek".
Pytałam tej pani ,co jej kotek je ,odpowiedziła,że głownie te "puszki" i dodała ,że kotu nie wolno jeść tłustych rzeczy.Zdziwiłam się skąd takie przekonanie?
Sama nie wiem co dawać do jedzenia kotu  :? .O ile pamietam ,jak mieszkałam na wsi ,nikt nie dawał tym zwierzetom żadnych kitiketów .