Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Kolejna ofiara diety "optymalnej"!!!

Zaczęty przez are, 2004-07-01, 01:30:11

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche



administ

Chleb ze smalcem, wspomaganie terapiami jak nic! ;)

Radzio


administ

O widzisz Radziu!  :shock:
Jak tak można! ;)

Gavroche


Blackend

Cytat: renia w 2015-04-02, 09:45:51
"Na pewno" Dieta Optymalna go zabiła.... :twisted: 8)

Nie, to kolejna ofiara IŻiŻ.  :?

renia


Blackend

Nie ma, bo za nimi stoi państwo i nic się nie zdziała, ale na szczęście u niektórych działa jeszcze instynkt. ;)

Radzio

 :lol: :lol: :lol:
Nie Państwo, a dobra władza, przecież. :D :wink: ... ze współczuciem w pełnej po brzegi butonierce.
Co akurat nie jest śmieszne. :lol: :lol: :lol:

administ

Dobra władza to stoi ale w oso... ;)
A może teraz leży na kanapce... :roll:

Blackend

...i nie należy jej w tym przeszkadzać. ;)

MariuszM


MariuszM


Radzio

 :lol: :lol: :lol:
"Kolejna ofiara diety optymalnej"... . :lol: ;)

administ


Gavroche



Diogenes z Synopy

Jestem kolejną ofiarą diety optymalnej.
Mam wysoki chorysterol.  Mam za dużo wolnego czasu. Odebrano mi radość wynikającą z krążenia po szpitalach i przychodniach, gdzie zawierałem nowe znajomości, które sprawiały, że pogłębiałem swoją wiedzę z zakresu najnowszych osiągnięć z medycyny dla opornych. Sklepy, które były moim drugim domem, stały się czymś w rodzaju muzeum, po których chodzę i zwiedzam, żeby nie zapomnieć jak wyglądają. Poszkodowany jestem, ponieważ w markiecie przy wyborze 200 tys produktów, wybieram 4,  gdzie inni ledwo pchają przeogromne koszyki, a mi w saszetce na klucze się mieści. Z racji ilości jestem dyskryminowany kolejkowo ( za mało płacę sumarycznie ). Wyglądam przy nich jak dziwoląg, szczególnie gdy święta się zbliżają. I tak nie mogę tego zjeść co kupiłem. Nie mówiąc już o kompletnym wypaczeniu dietetycznym zasady mówiącej o  co najmniej 5 posiłkach dziennie. Jak można jeść 1-2 razy dziennie? To pewnie niezdrowe!  Pani z warzywnika już mnie zapomniała, a była ze mną po imieniu. Wyrzuty - nie wspieram rodzimego handlu. Psychika siada. Na szczęście na chwilę.
Nie mogę  kupić sobie ubrań w moim rozmiarze, ponieważ zaczynają się od rozmiaru wyżej. Korzystam ze sklepu chłopięcego (moje ubrania sprzed 6 lat, służą za koc na plaży lub żagle do łódki ).
Nie mam migren, więc odpadają wszelkie wymówki. Przestałem robić rzeczy kompletnie niepotrzebne, a społecznie wartościowe.  Patriotyzm gospodarczy jest na marnym poziomie. Z podatku, który np jest głównym hojnym donatorem autorytetów medycznych, mianowicie akcyzowego, nie wywiązuje się w ogóle. Przestałem go płacić. Czuję się niepotrzebny.
I mógłbym tak wymieniać cały dzień. Dieta zaczerpnięta od pracowitych taksówkarzy ma same wady. Żadnych zalet. Nawet te złotówki ukiszone, zaoszczędzone nie ma gdzie ulokować, bo procenty na lokatach  - 1 - 1,5 %

I jak żyć ?  Panie Doktorze.

;-)