Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Czemu nikt nie mówi o zaletach Diety Optymalnej?

Zaczęty przez toan, 2007-11-27, 18:47:56

Poprzedni wątek - Następny wątek

toan

Dla wielu dyletantów dietetycznych Dieta Optymalna ma same wady!. A to złe węglowodany, a to rakotwórczy tłuszcz obciążający żołądek, a to niestrawne balasty pokarmowe, a to ... (uzupełnić samodzielnie w/g uznania).
A ja Wam powiem, że Dieta Optymalna ma tylko zalety potwierdzone badaniami naukowymi i wieloletnią praktyką lek. med. Jana Kwaśniewskiego!. Jeśli ktoś jest innego zdania - to życzę mu DUŻO zdrowia, bo jego utrata bardzo drogo kosztuje  :cry:

kristan

Ja decyzję o słuszności Diety Optymalnej podjąłem w jednej sekundzie , tzn. w momencie , gdy przeczytałem wSuper Nowościach tytuł: Najbardziej kontrowersyjna dieta świata- dieta optymalna dra Jana Kwasniewskiego.
I tak to trwa do dzis....i na zawsze!!! Chociaż myślę ,że opty bylem od dziecka- lubiłem tłuszcze twarde ,lubiłem tłuste potrawy... tylko te slodkie placki, mnie w pewnym momencie sponiewieraly. Olśnienie przyszło w porę. Serdeczne dzięki.
  Jeśli już mam jakiekolwiek zastrzeżenia to tylko i wyłącznie do siebie i moich eksperymentów kulinarnych. Niejednokrotnie nieco mi zamieszały , ale od czego jest WIEDZA ?!  Ha !!!

Ryjek

Ja ze swojej strony nie miałem żadnego powodu do przechodzenia na ŻO. Zdrowy, młody byczek, rzadko chorujący i osiągający dobre wyniki w sporcie i nauce.

Książka DO lek. med. JK wpadła mi do rąk w przezabawnych okolicznościach, z przypadku. Zacząłem stosować, a efekty, czemu sam się dziwiłem - pojawiły się już po pierwszych dniach.

A zatem ZALETY ŻO, które mogę potwierdzić, to:

- zatrzymany rozwój próchnicy zębów ---> nie pamiętam jak wygląda gabinet dentystyczny ani jakie tam ceny za usługi mają
- brak gazów, bąków czy jak to tam zwą ---> fajna rzecz, wszyscy moi znajomi to docenili
- do wc chodzi się co 2,3 dni ---> sądzę, że jedną z najbardziej poszkodowanych grup w wyniku powszechnego stosowania ŻO będą producenci papieru toaletowego
- wystarczają 2 posiłki dziennie, a jem do syta ---> zaoszczędzam mnóstwo czasu i pieniędzy, wyliczyłem nawet przy użyciu programu Procent, że moje dzienne wydatki na żywność wyniosły ok. 6 zł. To daje niecałe 200 zł na miesiąc. Uprzednio wydawałem kwoty conajmniej dwukrotnie wyższe
- wzmocniła się zauważalnie odporność ---> teraz przebywając wśród ludzi kaszlących, kichających - nie zarażam się, mimo iż nie biorę żadnych leków ani szczepionek, do których mam wstręt (pozdrowienia dla mojej mamy - pielęgniarki  :D), nadto ostatnio przy dzisiejszej pogodzie spałem pod otwartym oknem, które zapomniałem zamknąć na noc - nic mi się nie stało, mojemu przyjacielowi śpiącemu w drugim kącie pokoju - wprost przeciwnie, biedaczek dychał i prychał - ano, wcześniej zarzucił stosowanie ŻO

Pozdrawiam


Krystyna*Opty*

Cytat: Ryjek w 2007-11-27, 20:45:26
Ja ze swojej strony nie miałem żadnego powodu do przechodzenia na ŻO. Zdrowy, młody byczek, rzadko choruj±cy i osi±gaj±cy dobre wyniki w sporcie i nauce.

Ksi±żka DO lek. med. JK wpadła mi do r±k w przezabawnych okoliczno¶ciach, z przypadku. Zacz±łem stosować, a efekty, czemu sam się dziwiłem - pojawiły się już po pierwszych dniach.
A zatem ZALETY ŻO, które mogę potwierdzić, to: - zatrzymany rozwój próchnicy zębów --->[...]

Pozdrawiam

Hej Ryjku,
napisałeś ciekawe informacje ze swojego doświadczenia z ŻO, aż mi było żal zredukować cytat ;)
Mam prośbę, czy mógłbyś je skopiować i umieścić w dziale "ZŁOTA KSIĘGA" ?
Byłoby szkoda, żeby Twoja relacja przepadła w potoku tej dyskusji, a tam będzie łatwiej dostępna dla szukających informacji o konkretnych efektach stosowania ŻO.

Pozdrawiam i życzę Ci dalszych sukcesów  :D

malgo35

Ja kilka zalet zauważyłam, ostatecznie mogę o nich te kilka słów napisać. Nie pominę jednak WAD.
Te twarde toksyczne, rakotwórcze tłuszcze sprawiły, że nie używam kremów i balsamów, uważam że to wielka strata bo wcześniej miałam na każdy kawałek ciała inną miksturę. Wysychały mi spojówki, dzięki czemu nie siedziałam tak długo przed kompem. Odwiedzałam systematycznie lekarzy różnych specjalności, a to sprawiało, że zawsze miałam bieżące wyniki badań, akurat były kiepskie, jednak warto było mieć kontrolę nad ich pogarszaniem się.
Jedząc węglowodany w ilościach zalecanych przez IŻIŻ miałam uregulowany tryb życia, pięć posiłków dziennie wyznaczało mój aktywny czas, teraz muszę sobie robić sztuczne przerwy, to męczące, najgorzej jak o nich zapominam, wtedy moja wydajność w pracy jest szokująca.
Ponadto śpię krótko, a mimo tego budzę się wyspana. Kilka lat bezsenności, budzenia się w nocy i niemożności ponownego zaśnięcia, poranki niemożliwie długo się ciągnące, za to senność w ciągu dnia i brak koncentracji, a za tym idzie ciągłe rozdrażnienie - do tego zdążyłam się już niemal przyzwyczaić. Pamietam pierwszy poranek, kiedy obudziłam się po przespaniu całej nocy, wszyscy na palcach w domu chodzili, byliśmy w szoku. Ten, kto cierpiał na bezsenność będzie wiedział o czym piszę. Taka zmiana jest szokiem, uważam że należy o tym wspomnieć. Szok podobno nie jest wskazany.
Musiałam wymienić całą garderobę, ponieważ skurczyłam się o ponad dwa numery, nawet stopy mi zmalały i przestały mi puchnąć. Nie ubieram się tak ciepło, jak wtedy gdy więcej ważyłam, a to przeczy teorii, że osobom grubszym jest cieplej.
Pożegnałam się także z kosmetyczką, kiedy ją cyklicznie odwiedzałam miałam poczucie, że dbam o siebie.
Kuchnię też odwiedzam rzadko, a jeśli już to na krótko, nie mam już tej fantazji do ciast, spagetti, lazanii.
Wszystkie fizjologiczne sprawy trwają krótko i są regularne, zarówno te codzienne, jak i comiesięczne. Tym ostatnim zawsze towarzyszył ból, teraz zdaża mi się o tym zapomnieć, dwa dni za szybko mijają, nie mam kiedy nacieszyć się tym, że jestem kobietą.
A zalety?
No cóż, w moim samopoczuciu nastąpił constans, wciąz się czuję tak samo, dopisuje mi humor, nie wkurzam się zwykłymi sprawami, mam znacznie więcej energii, a sytuacje wcześniej mnie stresujące przyjmuję, jako sprawy do rozwiązania.
Jak pisałam na wstępie, zalet jest niewiele.

malgo35

No cóż, zdarzył mi się błąd ortograficzny, to pewnie też przez DO.

Ewa

Małgośka, to sie nadaje do czarnej księgi :D)))))))
Tak jak Krysia dzis namówiła Ryjka, ja ciebie namawiam, zebys to skopiowała do Złotej

Ewa

Gośka, ja nigdy nie robie błedów ortograficznych, a w necie mi się zdarzało :))) takie zaćmienie. Po prostu zapatrzyłaś się w forum ;))))))))

malgo35


Ewa

Cytat- brak gazów, bąków czy jak to tam zwą ---> fajna rzecz, wszyscy moi znajomi to docenili
To świetny argument :D))))) Może teraz wszyscy znajomi podążą za tobą bez obaw... ;)

adampio

No coz, tez dodam pare rzeczy:
- schudlem 13 kg
- nie chorowalem od dwuch lat, a normalnie mialem zapalenie zatok 2 razy w roku
- mam ochote na wysilek fizyczny....chce mi sie trenowac !!!!
- nie mecze sie tak szybko
- nie mam depresji jesennej / dodam, ze w Danii potrafi nie byc slonca przez pare tygodni, co zawsze laczylo sie z pewnego rodzaju depresja/
-

Ewa

Adam, Złota Ksązeczka się kłania :) Zyskałeś na DO? Ułatw innym czytanie o efektach.

Adiqq

No to ja też czuję się wywołany do tablicy

- 20.IV.2007 - waga 115kg -->28.11.2007 waga 81kg - i to mimo że ostatnio się delikatnie przejadam żeby tak nie chudnąć, bo ponoć wszyscy już mówią że za chudo wyglądam i w ogóle  :lol:
- żadnych zaparć,gazów(a kiedyś to była masakra)
- żadnych infekcji
- nie męczę się tak szybko, no ale to oczywiste, przeciez ważę 34kg mniej :)
- dużo schudłem i powinienem mieć duży worek ze skóry na brzuchu, niestety :) nie mam :)
- ogólne samopoczucie dużo lepsze
- mniej bywam w kuchni i chociaż lubiłem gotować i dalej zresztą lubię pichcić to nie tracę na to czasu (a kiedyś to ja potrafiłem zjejść....hihi, co jest jakaś impreza rodzinna, to wszyscy nie potrafią wyjść z podziwu, że tak mało zjadłem, chyba w głębi duszy nie wierzą mi że się takimi ilościami najadam :))
to w największym skrócie...
jak mi się coś jeszcze przypomni, to na pewno napisze. Co do złotej księgi - już kiedyś pisałem, że wpisze się tam, jak wyleczę wszystkie swoje dolegliwości...jeszcze trochę zostało... :)


Waldek

No ma małe wady ale na początku bo tłuszcz niektórych nieprzygotowanych może zapychać i stąd zatwardzenia np :?. No i chudnie się zbytnio też.

Ale co było a niejest nie pisze się w rejestr. Po 3 miesiacach diety czuję się superowo, wraca mi radość życia, energia. Jedyne co żal, że wcześniej na to nie wpadłem. Wszystko jest logiczne poza gotowaniem żółtek bo lubię surowe :P A najbardziej co podpasowało na tej diecie to ciepłe wywary z nóżek baranich, cielęcych i masło ghee. Mogę to jeść codziennie jak kiedyś snickersy. :lol:

Trochę zmodyfikowałem proporcje i jem B:1 T:2 W:0,3. Wydaje mi sie, że potrzebuje więcej białka by "przebudowywać się" 8)

Ewa

Waldek, po trzech miesiącach już się przebudowałeś :))) A jak jadłeś przez trzy miesiące?

Waldek

optymalne :lol: z tym, że tak jak mówiłem raczej B:1 T:2 W:0,3. Bo jak dowalałem jakiś tydzień za dużo tłuszczu to mnie zapychało.

Rudka

  DO ma niewątpliwe zalety ,bo zeszczuplałam na stałe nie tyle ile bym chciała
     . Najważniejsze ,ze pozbyłam sie celulitusu i troche sadła.
    ale biust nie zmalał -może to moja genetyczna nadwaga 8)
    Kremy do twarzy uzywam - tylko nawilzające , półtłuste bo inne nie wsiąkają
   z balsamów zrezygnowałam z tego samego powodu .
       śpie krócej -,ale sową niestety zostałam .
      Reszte zębów uratowałam i zapomniałam co to jest angina albo zapalenie okostnej
     przeziębienia mnie nie dotyczą,kości przy palcach wskazujących już prawie sie schowały
   Serducho  przypomina sie wtedy jak przedawkuje alkochol
   ,kaszel wraca po pomarańczach. i białym serze .
   Problemy przekwitania ,nie wiem co to jest.
   .A jeszcze musze sie pochwalic ,że szalałam na Andrzejkach
      włozyłam szpilki po 5-ciu latach i nawet zapominam sie ,która noge miałam złamaną.
     Było to złamanie z przemieszczeniem , poł roku chorowałam ,a dwa kulałam
Jeszcze tylko pozostał strach przy schodach i rowerze.
   Co do strony psychicznej to chyba zmiana sposobu myślenia ,postrzegania
i wartościowania ,moze nawet większy egocentryzm .
Jednym słowem chyba zrobiłam sie samolubną wredotą .
     Cenie sobie spokój ,cisze i  szlachetne pudełko w którym jest
      zawsze cos interesujacego do poczytania .
   
   
     

Waldek

Cytatmoze nawet większy egocentryzm

Hymm dziwne. U mnie odwrotnie. Egocentryzm się cofa.  8)

Ewa

Cytat: Waldek w 2007-12-02, 23:05:55
Bo jak dowalałem jakiś tydzień za dużo tłuszczu to mnie zapychało.
Co masz namyśli? Zaparcia?

Jeśli do tej pory popychałeś g.... błonnikiem i węglowodanami, to nie dziw się, że teraz leniwe egocentryczne :))))  jelito czeka na wsparcie. Musi troche popracować, żeby nabrac sił. Do tej pory ruszało, jak było szturchane i podrazniane. Teraz musi samo się brać do pracy.

Jesli masz bardzo zniekształcone i rozepchane jelita, możesz mieć problem. Wtedy przystąpisz do planu "B"
Na razie ruch i gimnastyka  może cie ratować.
Nie powtarzaj błedu z przeszłosci. W ten sposób może zapomnisz o problemie, ale  nie rozwiazesz go.

DO polega na optymalnie dobranych proporcjach BTW i wtedy działa i chroni twoje zdrowie i umysł, a ty chcesz stworzyć jakąś efemerydę. Może udaj sie na stronę Atkinsa? :))))

Waldek

CytatJesli masz bardzo zniekształcone i rozepchane jelita, możesz mieć problem. Wtedy przystąpisz do planu "B"

No wiem. Ja pokonuje zaparcia probiotykami i marchewką i jadę dalej teraz jest ok.

I powiedz w razie czego co to za plan B ?

CytatAtkinsa?

raczej Lutza albo tego od grupy krwi "0 myśliwy" też mi pasuje