Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

Polip

Zaczęty przez Mike, 2008-05-07, 20:39:58

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mike

z 4 jajek (tak jak napisalem :))

lekarka

Kurczę, muszę coś takiego zrobić  :D.
Pisz dalsze jadlospisy. Z jakiej wychodzisz diety przed wejściem w DO?

Mike

Cytat: lekarka w 2008-07-02, 07:17:46
Z jakiej wychodzisz diety przed wejściem w DO?

wychodzilem z diety, jednoczesnie tlustej ale z drugiej strony zbyt duzo w niej bylo wegli i za pewne bialka.

kaszle dalej jak kaszlalem...

ps. lekarko czy dostalas ode mnie prywatna wiadomosc?

lekarka

Dostałam, czasu nie mam czytać.
Powiedziałam, daj mi 3 dni.
Jak się odrobię z robotą przeczytam maile.

Mike

dzis
sniadanie: 1 kotlet schabowy bez dodatkow
obiad: nalesniki z 4 jajek + jeden duzy smazony na smalcu ziemniak
kolacji raczej nie planuje

lekarko, czy moge sobie zrobic serki panierowane? nie zebym mial ochote tylko juz mi sie konczy termin ich waznosci a jedzenia nie lubie wyrzucac, to samo sie tyczy kielbasek slaskich i wedliny.

jutro na sniadanie: nalesniczki z 4 jajek
obiad: kotlet schabowy + ziemniaki smazone na smalcu.

tak moze to dziwnie wyglada ze co dzien to samo jem - po prostu raz w tygodniu, w niedziele badz sobote, smaze sobie zarcia na caly tydzien (np. kotlety) a pozniej odgrzewam i dorabiam reszte mniej czasochlonnych dan.
pozdro 8)

lekarka

Serki zrób pojutrze. Nic Ci sie nie stanie. Ja jadam serki panierowane 2 mc-e po terminie ważności i żyję.
Jak długo kaszlesz?
Czy masz świsty i furczenia nad płucami? Czy gra Ci w piersiach?
Jutro jest 3 dzień taaakiego odżywiania. Nie za mało W? Nie masz zapotrzebowania na więcej?

Mike

Cytat: lekarka w 2008-07-02, 18:43:41
Serki zrób pojutrze. Nic Ci sie nie stanie. Ja jadam serki panierowane 2 mc-e po terminie ważności i żyję.
Jak długo kaszlesz?
Czy masz świsty i furczenia nad płucami? Czy gra Ci w piersiach?
Jutro jest 3 dzień taaakiego odżywiania. Nie za mało W? Nie masz zapotrzebowania na więcej?


kaszle 3 lata, ale jak znowu zaczalem jesc bardziej tlusto (chyba juz 2 tydzien) to troszke mi kaszel ustapil, aczkolwiek wczoraj w pracy (brud, kurz) znowu bardziej kaszlalem, choc w domu bylo juz ok i sporadycznie.
z plucami wszystko ok, nic niepokojacego nie zauwazylem.

co do wegli to mozliwe, co rano jestem niewyspany, dzis przyspalem, tak samo we wtorek.
aczkolwiek w dzien czuje sie doskonale, mniej sie poce, co zawsze bylo moim problemem.
ale czy w moim jedzeniu nie ma przypadkiem ZA MALO tluszczu? bardziej mnie to zastanawia...

Mike

dzis na sniadanie: nalesniczki z 4 jajek
obiad: kotlet schabowy + 5 ziemniaczkow, smazone na smalcu.
kolacja: 4 plastry (surowego) smazonego boczku - nie zebym byl glodny, tylko zbieram sily na jutro (piatek = nie jem miesa)

jutro na sniadanie przewiduje 3 serki panierowane, niestety na zimno :)
obiad: ziemniaczki na smalcu + nalesniki z 4 jajek.
moze byc? bo w piatki mam zawsze problem co zjesc z powodu nie jedzenia miesa.

lekarka

Po 3 dnach takiej diety jak robisz w czwartą dobę od rana przestaniesz kaszleć. Niestety nos (znaczne wydzielanie)  leczy się PO OSKRZELACH. 1-2 dni.
Wszystkie produkty mleczne szkodzą na śluzówkę oskrzeli, zarówno masło jak i śmietana, u wszystkich osób. Cytryny nie pij, sprawia wrażenie, że odkwasza uszkadzajac śluzówki. Jutro zezwól sobie na serki i śmietanę 30% i masło. A od pojutrza zrób z ręką na sercu 6 dób na jajach/żółtkach, słoninie, boczku/karczku, ziemniakach, warzywach, majonezie. Chyba stosujesz za mało W, jutro tymi serami i śmietaną  wyrównasz się w zakresie W.  Proporcje sobie opracujemy niebawem.
Będzie mam chodzilo o to, że mimo znaaacznego kurzu Twoje oskrzela będą ok, nie będą nań reagować  :), potem, po zlikwidowaniu problemów w oskrzelach, organizm sobie leczy nos...

lekarka

Zjedzenie sera spowoduje trochę rozregulowania na 12 godzin, nie szkodzi. Może śmietana w ilości OBFITEJ Ci pomoże.
Potem 6 dób ze produktów mlecznych i produktów zbozowych.
T - na teraz 2-3,5 g/kg należnaj wagi ciała na doę.
W - 0,5-0,8g/kg wagi ciała na dobę.
B - na razie do syta.

Mike

kaszle sporadycznie, czesciej chrzakam - ale fakt, czuje poprawe :) choc jeszcze nie otwieram szampana, wielokrotnie bywalo mi lepiej na dzien / dwa a potem znowu bylo zle :/
co do nosa to powiem tak: przez dlugi czas mialem go zapchany, nie dalo sie go wyczyscic w zaden sposob, od paru dni jest lepiej.

dzis na sniadanie: 3 serki panierowane na zimno
obiad: 2 z 3 zrobionych nalesnikow - zona mi podprowadzila :P 4 jajka+2 zoltka + ziemniaczki smazone na smalcu

jutro grill: boczek, kielbasy, karczek - moge lekarko?
sniadanie jeszcze sie zobaczy.

lekarka

Jasne.
Stan taki będzie się utrzymywał.
Pogorszenie w oskrzelach/nosie będzie po zbożach, do 12 godzin.
Sprawdzaj jak się czujesz w dziań DO w którym do swojej diety dołączasz sery i/lub śmietanę.

Mike

dzis wrocil mi kaszel (sporadycznie) + pochrzakiwanie

sniadanie: 4 plastry boczku smzaonego na smalcu
obiad: karczek z grilla, boczek z grila i jedna kielbasa z grilla z musztarda i keczupem
przed chwila: 6 ziemniaczkow smazonych na patelni w glebokim tluszczu

Mike

i jeszcze jedno: dzis mialem mala biegunke, po grillu. mysle ze to wina wina :p wypilem 2 lampy (nie lampki tylko lampy bo bylo to chyba jednak zbyt wiele). i boli mnie brzuch troszke.
ten grill to chyba nie byl dobry pomysl...

lekarka

Produkty mleczne mają (pi razy drzwi) szczyt działania po 12 godzinach od zjedzenia. Rozregulowanie po nich, po tym szczycie, powoli wygasa w ciągu następnych 12 godzin. Uważam, że to nie grill Ci zaszkodził (choć tu znajdujesz bezpośrednią przyczynę) lecz przyczyną problemu po grillu był wczorajszy dzień mleczno/śmietanowo-serowy. Dla organizmu grill postrzegany był jako zbyt bogatobiałkowy po wczorajszym zestawie.

Mike

ja jadlem te serki w piatek o 8 rano.
dzis niedziela i znowu kaszle, choc nie tak mocno jak kiedys i chrzakam.
na sniadanie:
boczek smazony na smalcu + 2 ziemniaczki zmazone

lekarka

Ok. Pr. mleczne 1 x na tydzień. Zbożowe też 1 x 7 dni, albo (lepiej) rzadziej, warzywa - jak lubisz - też są jadalne. Warzywa poprawiają różnorodność wzrokowo-smakową, są ok.

Mike

w sumie moge jesc ciagle, ten boczek, jajka i ziemniaki - nie przeszkadza mi to - nawet smakuje :)
chcialem zjesc ten ser bo juz sie psul ;]

Syriusz

Moze i moja rada na cos sie przyda. Otoz sprawdz co zawiera keczup i wino, ktore piles?
Keczup moze miec aspartam plus inne konserwanty, natomiast wino ten diabelski konserwant E 211, po ktorym i ja mam sraczke. A w ogole to wszelkie sosy, majonezy, chrzany lubia miec wiele swinstwa w sobie. ja juz tego nie kupuje, sam je robie.

Mike

w sumie pomyslalem juz o tym i do sniadania ich nie uzywalem. natomiast na winie pisze tylko ze zawiera siarczyny, fajnie brzmi ;]
poexperymentuje troszke z przyprawami i dodatkami co jest dobre a co nie.