Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Książki, które wywarły największy wpływ na Twoje życie

Zaczęty przez mateoosh12, 2008-09-26, 21:21:04

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-06-17, 15:57:25
Czy komfort to dobre slowo?
Można się spierać, ale jak masz 65 lat i brak Objawu Porannego, a obok 25 letnia trzecia żona, to plastry z testosteronem są raczej komfortowe  :D

Radzio

W takim razie, aby zabrać głos należy osiągnąć 65 lat, a przynajmniej mieć tę letnią, trzecią żonę... . :D

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-06-17, 16:24:17
W takim razie, aby zabrać głos należy osiągnąć 65 lat, a przynajmniej mieć tę letnią, trzecią żonę... . :D

Brak Objawu Porannego też może uprawniać do zabrania głosu :lol:

Radzio

 :lol:
Zwrot "zabrać głos" jest do pupci(kojarzy się z kolejną stratą). Za co bardzo przepraszam, bo tu przecież o ostatnich deskach ratunku jest mowa. :D

Pisałem już? :roll:
Że liczenie przy DO jest z pewnością niekomfortowe, ale za to jakie są tego objawienia ... poranne. :D Chociażby taki bieg poranny w towarzystwie deszczu i szereg innych, malejących atrakcji. :lol: Za co również bardzo przepraszam. O!

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-06-17, 16:45:57
:lol:
Zwrot "zabrać głos" jest do pupci(kojarzy się z kolejną stratą). Za co bardzo przepraszam, bo tu przecież o ostatnich deskach ratunku jest mowa. :D

Pisałem już? :roll:
Że liczenie przy DO jest z pewnością niekomfortowe, ale za to jakie są tego objawienia ... poranne. :D Chociażby taki bieg poranny w towarzystwie deszczu i szereg innych, malejących atrakcji. :lol: Za co również bardzo przepraszam. O!
Liczenie cofa w rozwoju znaczy? :D

Radzio

Każdy ma prawo DO własnych wniosków, własnych błędów i własnych ... tego objawów. :D :lol: :lol: :lol: :P

Zyon

Cytat: Gavroche w 2014-06-17, 16:18:51
Cytat: Zyon w 2014-06-17, 15:57:25
Czy komfort to dobre slowo?
Można się spierać, ale jak masz 65 lat i brak Objawu Porannego, a obok 25 letnia trzecia żona, to plastry z testosteronem są raczej komfortowe  :D
Mysle, raczej, ze w tym wieku ma sie jakas szczatkowa swiadomosc, ze potem bedzie podwojnie dyskomfortowo  8)
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-06-18, 14:09:36
Cytat: Gavroche w 2014-06-17, 16:18:51
Cytat: Zyon w 2014-06-17, 15:57:25
Czy komfort to dobre slowo?
Można się spierać, ale jak masz 65 lat i brak Objawu Porannego, a obok 25 letnia trzecia żona, to plastry z testosteronem są raczej komfortowe  :D
Mysle, raczej, ze w tym wieku ma sie jakas szczatkowa swiadomosc, ze potem bedzie podwojnie dyskomfortowo  8)
Kiedy, w grobie?


Zyon

Cytat: Zyon w 2014-06-17, 13:12:54
Cytat: Gavroche w 2014-06-16, 14:11:33
Cytat: Zyon w 2014-06-16, 14:03:08
A wiec jeszcze gwoli kronikarskiego obowiazku dodamn, ze jakis czas temu skoinczylem te ksiazke chemika Raymonda Francisa. Ogolnie to z racji tego, ze bardzo mnie zainteresowal fragment o genetyce, do ktorego link wrzucalem i to on mnie sklonil do jej przeczytania to jednak pozostalo mi uczucie niedosytu. Autor generalnie uznaje jedna chorobe wszystkiego - niewydolnosc komorkowa a z ten stan maja odpowiadac niedobory (witaminy, mikroelementy, enzymy etc) i toksyny, a calosc dzieli na 6 drogi, w ktorych wszystko rozpatruje (fizycznosci, umyslu, genetyki, medycyny etc) to jednak w wiekszosci pisze to co wszem i wobec wiadomo z tym, ze (prawdopodobnie z racji zawodu)  podaje mnostwo roznych ciekawych badan i cytatow z roznych ksiazek. Ogolnie liczylem na bardziej biochemiczno-molekularne podjescie ale pewnie to z plusem do poczytnosci sie odbylo.
Glowni winowajcy to oczywiscie 3xbiale (maka, cukier,mleczne) + oleje. I zanieczyszczenia etc. Ciekawe jest to co pisze o genetyce, w koncu jak na razie mamy 85% "smieciowego DNA", ktore jest smieciowe z racji tego, ze wspolczesna genetyka nie ma pojecia "do czego" ono jest wiec smialo to nazwala smieciowym zamiast sie przyznac, ze "nie wiemy na razie do czego potrzebne'

Tutaj fragmenty: http://www.glosnyszept.cba.pl/showthread.php?tid=395

Teraz mam na warsztacie ksiazke, ktora zainspirowala Scotta Sonnona do stworzenia jego znanego systemu  treningowego Tac-Fit
Tu video z jego udzialem prezentujace fragment systemu http://www.youtube.com/watch?v=sGUO4lTjmns

Ksiazka pieronsko trudna do wyrwania, bo na allegro ma jakies chore ceny od setki w gore ale dorwalem cyfrowa postac. Pogranicze historii, psychologii, socjologii i tym podobnych klimatow, na razie swietne  8)


Tacfit ciekawe podejście, co to za książka?
Mihaly Csikszentmihalyi "Flow", po naszemu "Przeplyw". Sonnon zrobil jakis system Intu-Flow chyba, na podstawie TacFit czy odwrotnie, jakos tak.
http://www.literaturajestsexy.pl/mihaly-csikszentmihalyi-mix/
Work Buy Consume Die

Gavroche

Fajne :D
Podoba mi się koncepcja osobowości autotelicznej.


Zyon

Work Buy Consume Die

Gavroche


Zyon

Oczywiscie mam te ksiazke w pdf i znam od dawna, ale ciekawi mnie czy mocno ja przeredagowali  8)

Sam motyw czyszczenia z kamieni mimo, ze wiele razy przerabiany byl tu i tam mnie czasami mocno fascynuje. Moi koledzy z pracy robili i mowli przedziwne rzeczy, niektorzy mocno schudli a wszyscy mowili, ze lepiej sie czuja. Oczywiscie, starych nawykow nie zmienili, wiec to bylo tylko dzialanie dorazne.
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-07-02, 11:50:15
Oczywiscie mam te ksiazke w pdf i znam od dawna, ale ciekawi mnie czy mocno ja przeredagowali  8)

Sam motyw czyszczenia z kamieni mimo, ze wiele razy przerabiany byl tu i tam mnie czasami mocno fascynuje. Moi koledzy z pracy robili i mowli przedziwne rzeczy, niektorzy mocno schudli a wszyscy mowili, ze lepiej sie czuja. Oczywiscie, starych nawykow nie zmienili, wiec to bylo tylko dzialanie dorazne.
Znaczy to co pływa rankiem po wypiciu oliwy? :D
To przecież fizjologia, tak to się można czyścić w nieskończoność...

Zyon

(http://woblink.com/storable/pub_photos/384712-cesarz-wszech-chorob-biografia-raka.jpg)
http://woblink.com/e-book,cesarz-wszech-chorob-biografia-raka-medycyna-siddhartha-mukherjee,10709
Jakis czas temu skonczylem, i probowalem ja opisac, ale za duzo tego tekstu wyszlo, wiec tak napisze od siebie
Niesamowita ksiazka warta kazdej zlotowki. Napisana w stylu Woloszanskiego czy Jurgena Thorwalda, czyta sie z zapartym tchem.
Skrot:
CytatObsypana nagrodami, niepokojąco gruba, złowieszczo szara książka amerykańskiego onkologa i pisarza została uznana przez "The New York Times" za jedną ze stu najlepszych książek non-fiction wszech czasów. Jak najbardziej zasłużenie.

Czyta się świetnie, autor poza ogromną wiedzą dysponuje również wyrafinowanym poczuciem humoru. Nie jest to tylko i wyłącznie historia naukowych odkryć, sukcesów i porażek w walce z nowotworami. Rak został przedstawiony na tle szerokiej panoramy kulturowej i społecznej. Ciekawie wypadają rozdziały poświęcone związkom raka i polityki. Bo np. odkrycie, że brytyjscy kominiarze, najczęściej nieduzi, zdolni wślizgnąć się do komina chłopcy, zapadają na raka moszny z powodu sadzy, zdałoby się na nic, gdyby nie uruchomienie siły politycznej. Dopiero przyjęcie stosownych ustaw i ich przestrzeganie wyeliminowało chorobę. W ogóle ciekawe w tej monografii jest wszystko, choć przypisy raczej tylko dla cierpiących na bezsenność.

Podzielona na pare czesci, kazda z nich opowiada o innym aspekcie, poszukiwaniach, potem operacjach, wynalezieniu chemioterappi, profilaktyce. Genialny piaty rozdzial o tym co tygrysy lubia najbardziej - genach, genomie, genetyce raka  8)  Kapitalny opis zjawisk i historii rewidowanie pogladow, np Wielkiego Dogmatu Biologii Molekularnej po odkryciu odwroconej trnskarypcji w retrowirusach. (ten wielokrotnie wspominany przeze mnie paradygmat Kuhna)

Mnostwo odniesien do badan, napisana z literackim rozmachem.
Zaskakujaco ciekawy i proroczy jest cytat na samym poczatku z Hipokratesa: Strona 77: "Hipokrates twierdzil, ze raka "lepiej jest pozostawic bez leczenia, poniewaz wowczas pacjenci dluzej zyja"  :D Mnostwo opisanych porazek medycyny i .....smutne wnioski typu: w rroku 2050, przyniesiemy do lekarza swoj genom na zapisany na pendrivie, ktory wybierze nam lekartswo, ktore bedziemy brali do konca zycia. Tak mysli medycyna. Ciekawe tez sa same definicje wyleczenie - wyleczony to ten, ktory zyje 5 lat  :lol:
Polecam bardzo
Work Buy Consume Die

Gavroche

Dzięki, postoję :D
Na raka, podobnie jak na cukrzycę i miażdżycę nie zamierzam chorować ;)
Teraz są wakacje czytam ruskie kryminały Marininej, polecam, świetne :D

Zyon

Czytam teraz inna ksiazke, o protonach i elektronach, ich ilosci i o tym o czym decyduja. Wieloninasycone kwasy tluszczowe maja duzo elektronow i przesuwaja odczyn w strone zasadowosci, nasycone maja male otoczenie elektronowe z racji "powierzchni" i moga byc tylko zdrodlem energi oraz przesuwaja w strone kwasowoscii. A kwasow budowane sa rozne naczynia krwionosne i to ma wplyw na ich jakosc i zachowanie. Autor pisze to co juz kiedys wklejalem z innej ksiazki, ze organizm ucieka z przewagi kwasow wiazac je w tkance tluszczowej. Proponuje diete.....niskobialkowa, wysokotluszczowa i nieskoweglowodanowa :D  :shock:
Wszystko to tlumaczy o odczyn krwi i twierdzi, podpierajac sie ksiazka o krwi autorstwa Bechampa "The Blood: The Tird Anatomical Element", ze krew to jeden z najwazniejszych organow(tak!), z ktorego moze wyewoluowac dowolna komorka i to z krwi robi sie prawidlowa mase miesniowa (duzo jest o pleomorfizmie i otym jak jedna ukryta komorka w szpiku moze postawic w krotkim czasie cala krew na nogi produkujac krwinki a nastepnie sie znowu uspic na wiele lat)  :shock: Jest troche zdjec krwi i w sumie ciekawe to jest jak sie zmienia krew po posilkach, od uporzdadkowanych struktur po chaotyczne. Autor przedstawia badania zywej kropili i wysuszonej i w simie wrazenie niezle.
Pisze, ze duzo bialka to duze ryzyko. Wode powino sie pic taka z soda oczyszczona albo innymi krzemianami czy chloryynami sodu. Duzo tlumaczy tych zaleznosci na podstawie ORP (potencjalu oksydacyjno-redukcyjnego) i wskaznika rH2 (redukcja wodoru).
pisze, ze jedzenie miesa stymuluje wydzielanie sie insuliny wieksze niz np od makaronu czy popcornu. A  jajka nie dosc, ze kwasowe to maja 37, milionow jakichs patologicznych organizmow  :shock:
Work Buy Consume Die

Zyon

Cytat: Gavroche w 2014-07-25, 13:01:40
Dzięki, postoję :D
Wiem, wiem ;) Nikt nie lubi dysonansow poznawczych a ilosc jaka jest w tej ksiazce mogla byc cie zabic i zlamac niezachwiana wiare w neoreligie, ktora wyznajesz  :lol: :lol:
Work Buy Consume Die