Książki, które wywarły największy wpływ na Twoje życie

[MariuszM]

1.Za(pamietaj) fachofiec nigdy się nie myli.
2.Jak się myli tarz pkt 1

[Gavroche]

Czytam te ksiazke tego dietetyka i fizjologa zywienia i jednoczesnie mistrza i na stronie 105 czytam tak:

Gotowanie w wodzie i przyrzadzanie na parze faktycznie nalezy do najzdrowszych metod przyrzadzania posilkow, jednak sposob ten szybko sie nudzi i zniecheca do dalszego praktykowania diety odchudzajacej. Innymi mozliwosciami obrobki termicznej, ktora z powodzeniem mozna wykorzystywac w okresie redukcji tkanki tlusczowej, sa:
-pieczenie/pieczenie w rekawie
-grillowanie
-duszenie bez uzycia tluszczu
-smazenie bez uzycia tluszczu (teflon) lub na oleju bezkalorycznym w spreju (dostepny w wiekszosci sklepow z odzywkami lub sklepach interentowych, cena 15-35zl)

Zastanawiam się po cholerę Ty czytasz takie rzeczy  
Rozumiem, że dla gimnastyki mięśni oddechowych i lepszego poznania maistreamu.
I dlaczego jeszcze?
Ja muszę czasem pisma i książki branżowe czytać, żeby być "na czasie" , ale to przyjemne nie jest bardzo
Aha, co parę miesięcy kupuję też gazetki kulturystyczne i mam ubaw :mrgreen:

Może te niziny społeczne, po zastanowienia, wcale się tak nie różnią od nas, elit  

[MariuszM]

Może te niziny społeczne, po zastanowienia, wcale się tak nie różnią od nas, elit  

Ja nie znam żadnych elyt  

[Gavroche]

Może te niziny społeczne, po zastanowienia, wcale się tak nie różnią od nas, elit  

Ja nie znam żadnych elyt  

Jedną znasz 

[Zyon]

Czytam te ksiazke tego dietetyka i fizjologa zywienia i jednoczesnie mistrza i na stronie 105 czytam tak:

Gotowanie w wodzie i przyrzadzanie na parze faktycznie nalezy do najzdrowszych metod przyrzadzania posilkow, jednak sposob ten szybko sie nudzi i zniecheca do dalszego praktykowania diety odchudzajacej. Innymi mozliwosciami obrobki termicznej, ktora z powodzeniem mozna wykorzystywac w okresie redukcji tkanki tlusczowej, sa:
-pieczenie/pieczenie w rekawie
-grillowanie
-duszenie bez uzycia tluszczu
-smazenie bez uzycia tluszczu (teflon) lub na oleju bezkalorycznym w spreju (dostepny w wiekszosci sklepow z odzywkami lub sklepach interentowych, cena 15-35zl)

Zastanawiam się po cholerę Ty czytasz takie rzeczy  
Rozumiem, że dla gimnastyki mięśni oddechowych i lepszego poznania maistreamu.
I dlaczego jeszcze?

Bo lubie W sensie literature tzw dietetyczna A jak jest do wziecia z kosza w jakim Auchanie czy biedrze to za 9zyli mozna zeby posmiac
Lubie sie orientowac w roznych takich trendach etc, ciekawi mnie czesto tok rozumowania takich osob.
Autor to jedna z szyszek forum Animalpaka, nick "TOBY"  

Ja muszę czasem pisma i książki branżowe czytać, żeby być "na czasie" , ale to przyjemne nie jest bardzo
Aha, co parę miesięcy kupuję też gazetki kulturystyczne i mam ubaw :mrgreen:

Może te niziny społeczne, po zastanowienia, wcale się tak nie różnią od nas, elit  

No niziny tak maja, ze lubia czytac, nie to co wyzyny spoleczne, co to polubiaja fimy na YT i transferuja te wiedze bezsposrednio do neocortex  

Tez czytam inne rzeczy, branzowe, hobbystyczne i takie tam. Czytam bo lubie czytac, to znacznie lepsze niz tepe ogladanie filmow na YT

[Zyon]

Może te niziny społeczne, po zastanowienia, wcale się tak nie różnią od nas, elit  

Ja nie znam żadnych elyt  

Jedną znasz 

I to w dodatku elite elit, najlepszego kumpla admina i jego ojca.
Takie same geny podobno (ja niestety tak nie mam )

[MariuszM]

Może te niziny społeczne, po zastanowienia, wcale się tak nie różnią od nas, elit  

Ja nie znam żadnych elyt  

Jedną znasz 

Mówisz

[Gavroche]

Sprawdziłem co te "Simsy" są
Ja cie!

[MariuszM]

Moze wersja dla dorosłych będzie lepsza/pasowała ;D 

[Zyon]

Simsy to takie tamagotchi dla wiekszych dzieci. Udajesz zycie, udajesz prace, udajesz relacje rodzinne, wszystko sprowadzone do roznych wskaznikow etc. Bardzo ciekawe jest urodzenie dziecka, seks i takie tam Gra dla ludzi bez zycia, zniewiescialych facetow, dziewczynek etc ale bardzo wypaczajaca swiatopoglady i wykoslawiajaca podejscie do zycia.
Ogolnie gra dla nerdow i stulejarzy.

[Gavroche]

Simsy to takie tamagotchi dla wiekszych dzieci. Udajesz zycie, udajesz prace, udajesz relacje rodzinne, wszystko sprowadzone do roznych wskaznikow etc. Bardzo ciekawe jest urodzenie dziecka, seks i takie tam Gra dla ludzi bez zycia, zniewiescialych facetow, dziewczynek etc ale bardzo wypaczajaca swiatopoglady i wykoslawiajaca podejscie do zycia.
Ogolnie gra dla nerdow i stulejarzy.

Wg mnie wszystkie gry takie są  :mrgreen:

[Zyon]

No,  inni tak samo maja z dzwiganiem ciezarow 

[Gavroche]

No,  inni tak samo maja z dzwiganiem ciezarow 

Owszem, bo się nie interesują tematem, tak jak ja grami...
Zaznaczyłem, że moim zdaniem, więc jestem kryty

[Zyon]

Kiedys gralem nalogowo, wrecz wychowalem sie na budach z automatami. Potem poznawanie tego wszystkiego rownolegle z rowojem technologii bylo fascynujace. Pamietam ile wywalilem za pierwsza pentiawke 120, dysk 1giga, karta 1mb To bylo niesamowite, gry mialy wtedy dusze i byly piekielnie trudne. Dzisiaj to przerost formy nad trescia i target glownie maloletni. Gry sa proste, banalne i glupie. Wystarczy porownac takiego System Shocka i Bioshocka. Graficznie Bioshock wiadomo, ale klimatem i poziopmem trudnosci przypomina jazde wagonikiem na wesolym miasteczku, ciagle ktos podpowiada etc.
Dzisiaj juz mi sie tak nie chce grac, wole czytac ksiazki, choc pare staroci mam na dysku od lat  jak UT, Heroes 3,5 czy Quake

[MariuszM]

Ja do 30 byłem zakochany w tej grze
https://www.youtube.com/watch?v=fEWei15vqQk
https://www.youtube.com/watch?v=WAvj0iY1Zig

po 30 roku życia moja miłość przeniosła się na jajka, ptfu na żółtka  

Nieliczni dostali się do realnych serii wyścigowych na świecie np F2 ,czy Renault

[Zyon]

Pamietam jak lupilo sie w pierwsze Need For Speed i wykrecalo rekordy, albo jak wyszlo Rally Championship i mozna bylo wysylac rekordy do gazety.

[MariuszM]

Oline oczywiście  człowiek "kontra" człowiek

[Zyon]

Czytam te ksiazke tego dietetyka i fizjologa zywienia i jednoczesnie mistrza i na stronie 105 czytam tak:

Gotowanie w wodzie i przyrzadzanie na parze faktycznie nalezy do najzdrowszych metod przyrzadzania posilkow, jednak sposob ten szybko sie nudzi i zniecheca do dalszego praktykowania diety odchudzajacej. Innymi mozliwosciami obrobki termicznej, ktora z powodzeniem mozna wykorzystywac w okresie redukcji tkanki tlusczowej, sa:
-pieczenie/pieczenie w rekawie
-grillowanie
-duszenie bez uzycia tluszczu
-smazenie bez uzycia tluszczu (teflon) lub na oleju bezkalorycznym w spreju (dostepny w wiekszosci sklepow z odzywkami lub sklepach interentowych, cena 15-35zl)

Ksiazka jest tak bzdurna, ze co chwile chichram. Jakis zlepek stereotypow z for pakerskich. Dziwne, ze to wszystko pisze fizjolog zywienia. Zawzialem sie i skoncze ale mam wrazenie, ze mi synapsy zamarzaja 

[Zyon]

Hehe skonczylem, zanim podsumuje zacytuje fragment ze strony 137 obrazujacy poziom ksiazki: "Jak wczesniej pisalem, weglowodany sa najlepszym zrodlem energii na miesni, bo dzieki nim czlowiek moze wykazac sie najwiejsza sila, wytrzymaloscia i szybkoscia" 
Ogolnie mowiac to autor mowi, ze zeby schudnac to zadna dieta cud nie pomoze, tylko trzeba zronbic deficyt kaloryczny. Poza tym cwiczyc aerobowo i silowo. Dodaje, ze czlowiek podczas takiej diety odchudzajacej na deficycie czuje sie zly, rozdrazniony, wkurzony, boli go glowa i ma zawroty Poza tym Pani Dietetyk podaje przepisy na rozne dania, oczywiscie tluszcz twoj wrog. Takie motywy jak 250g kurczaka i 400 g ziemniakow i ziola albo 300g ryby i 300 g ziemniorow. Proporcjum BTW jest jak 30%/20%/50%. I nie ma bajeru, ze bez deficytu da sie schudnac, bo sie nie dal. No i przewodnik nawet po efkach i clenach jest
Ogolnie bzdurna pozycja bedaca zlepkiem historii znanych z for pakerskich i jak by nie to ze kosztowala rownowartosc 3 pilsnerow w promocji to bylbym zly i zazenowany. A tak zazenowany ale wesoly 

Wiec teraz czas na ksiazke, ktora wyhaczylem od jakiejs dziewuchy z DD, wydaje sie ciekawa, o genetyce miedzy innymi 

[Gavroche]

Tak sobie myślę, jak 250g kurczaka i 400 g ziemniakow i ziola albo 300g ryby i 300 g ziemniorow robi BTW 30%/20%/50%?