Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

cholesterol -pomocy !

Zaczęty przez hunbejwin, 2008-12-18, 15:37:12

Poprzedni wątek - Następny wątek

hunbejwin

Dzien dobry !

Po mocnych, wielotygodniowych naciskach ze strony rodziców wkońcu zrobilem badania na cholesterol, oto one:
CHOL: 200 (norma 130-200); HDL 36 (35-80); LDL 150 (90-150), TG 75 (40-160); Lipidy całk. 603 (400-800)
i mimo, że poziom cholesterolu całkowitego miesci sie w normie podanej przez mojego lekarza to mam ciągłą walke i kłótnie z rodzicami na temat jajek i masła, których jem - wedlug nich - ogromne ilosci. Odpowiendnio 3 sztuki i ok. 100gr /na dzien. Dla mnie to i tak malo, i chcialbym wiecej. PIsze to po to by prosic o jakakolwiek rade albo sposob przetlumaczenia im , ze wtykany przez nich owies (zalecenie pani doktor :| !!!  ), musli i tony warzyw mi nie smakuja. Juz naprawde nie wiem jak z nimi rozmawiac, jakich argumentow uzywac, a kłotnie sa coraz mocniejsze..

PS. Nie licze stosunku B:T:W , jem to co lubie, a jakos tak wychodzi, ze to głownie żółtka, masło, mięsa, sery...

kodar

Cytat: hunbejwin w 2008-12-18, 15:37:12
Dzien dobry !

Po mocnych, wielotygodniowych naciskach ze strony rodziców wkońcu zrobilem badania na cholesterol, oto one:
CHOL: 200 (norma 130-200); HDL 36 (35-80); LDL 150 (90-150), TG 75 (40-160); Lipidy całk. 603 (400-800)
i mimo, że poziom cholesterolu całkowitego miesci sie w normie podanej przez mojego lekarza to mam ciągłą walke i kłótnie z rodzicami na temat jajek i masła, których jem - wedlug nich - ogromne ilosci. Odpowiendnio 3 sztuki i ok. 100gr /na dzien. Dla mnie to i tak malo, i chcialbym wiecej. PIsze to po to by prosic o jakakolwiek rade albo sposob przetlumaczenia im , ze wtykany przez nich owies (zalecenie pani doktor :| !!!  ), musli i tony warzyw mi nie smakuja. Juz naprawde nie wiem jak z nimi rozmawiac, jakich argumentow uzywac, a kłotnie sa coraz mocniejsze..

PS. Nie licze stosunku B:T:W , jem to co lubie, a jakos tak wychodzi, ze to głownie żółtka, masło, mięsa, sery...
odpowiedz jest prosta.Jajka i maslo  oraz inne tluszcze bez udzialu duzej ilosci weglowodanow w diecie u  kazdej osoby daja  miast negatywnych skutkow tylko pozytywne. :P
Jezeli jestes osoba zdrowa,tryskajaca energia i pozytywnym nastawieniem do zycia,to twoja postawa powinna twoich rodzicow nareszcie przekonac do slusznosci tego co robisz.
Argumenty rodzicow sa coraz sluszniejsze,czyzbys watpil w to co robisz???? :shock:

adampio

Cytat: hunbejwin w 2008-12-18, 15:37:12
Dzien dobry !

Po mocnych, wielotygodniowych naciskach ze strony rodziców wkońcu zrobilem badania na cholesterol, oto one:
CHOL: 200 (norma 130-200); HDL 36 (35-80); LDL 150 (90-150), TG 75 (40-160); Lipidy całk. 603 (400-800)
i mimo, że poziom cholesterolu całkowitego miesci sie w normie podanej przez mojego lekarza to mam ciągłą walke i kłótnie z rodzicami na temat jajek i masła, których jem - wedlug nich - ogromne ilosci. Odpowiendnio 3 sztuki i ok. 100gr /na dzien. Dla mnie to i tak malo, i chcialbym wiecej. PIsze to po to by prosic o jakakolwiek rade albo sposob przetlumaczenia im , ze wtykany przez nich owies (zalecenie pani doktor :| !!!  ), musli i tony warzyw mi nie smakuja. Juz naprawde nie wiem jak z nimi rozmawiac, jakich argumentow uzywac, a kłotnie sa coraz mocniejsze..

PS. Nie licze stosunku B:T:W , jem to co lubie, a jakos tak wychodzi, ze to głownie żółtka, masło, mięsa, sery...

BTW powinienes liczyc dla kazdego posilku i na koniec dnia calodniowy....jest to konieczne aby wiedziec czy jesz optymalnie. Poza tym jak juz sie cos stanie, jakas choroba to nie bedziesz wiedzial jak sobie pomoc, bo..........bo nie wiesz jak jesz ( ile BTW !!!)

No chyba, ze jesz wg zbilansowanych przepisow z optymalnej ksiazki kucharskiej ( watpie )

ali

Cytat: hunbejwin w 2008-12-18, 15:37:12

D PIsze to po to by prosic o jakakolwiek rade albo sposob przetlumaczenia im , ze wtykany przez nich owies (zalecenie pani doktor :| !!!  ), musli i tony warzyw mi nie smakuja. Juz naprawde nie wiem jak z nimi rozmawiac, jakich argumentow uzywac, a kłotnie sa coraz mocniejsze..

PS. Nie licze stosunku B:T:W , jem to co lubie, a jakos tak wychodzi, ze to głownie żółtka, masło, mięsa, sery...

powiedz im że dziadkowie jedzą więcej żółtek niż ty
i teraz wiedzą że  żyją
nie chorują
ps,
ze swoimi dzieciakami mam odwrotnie
muszę im wciskać aby jadły jaja i odstawiły słodycze
mogę się tylko nabijać jak chorują na własne życzenie
że mnie nic nie bierze już od ponad 10 lat

Krystyna*Opty*

Cytat: kodar w 2008-12-18, 16:10:54
Cytat: hunbejwin w 2008-12-18, 15:37:12
Dzien dobry !

Po mocnych, wielotygodniowych naciskach ze strony rodziców wkońcu zrobilem badania na cholesterol, oto one:
CHOL: 200 (norma 130-200); HDL 36 (35-80); LDL 150 (90-150), TG 75 (40-160); Lipidy całk. 603 (400-800)
i mimo, że poziom cholesterolu całkowitego miesci sie w normie podanej przez mojego lekarza to mam ciągłą walke i kłótnie z rodzicami na temat jajek i masła, których jem - wedlug nich - ogromne ilosci. Odpowiendnio 3 sztuki i ok. 100gr /na dzien. Dla mnie to i tak malo, i chcialbym wiecej. PIsze to po to by prosic o jakakolwiek rade albo sposob przetlumaczenia im , ze wtykany przez nich owies (zalecenie pani doktor :| !!!  ), musli i tony warzyw mi nie smakuja. Juz naprawde nie wiem jak z nimi rozmawiac, jakich argumentow uzywac, a kłotnie sa coraz mocniejsze..

PS. Nie licze stosunku B:T:W , jem to co lubie, a jakos tak wychodzi, ze to głownie żółtka, masło, mięsa, sery...
odpowiedz jest prosta.Jajka i maslo  oraz inne tluszcze bez udzialu duzej ilosci weglowodanow w diecie u  kazdej osoby daja  miast negatywnych skutkow tylko pozytywne. :P
Jezeli jestes osoba zdrowa,tryskajaca energia i pozytywnym nastawieniem do zycia,to twoja postawa powinna twoich rodzicow nareszcie przekonac do slusznosci tego co robisz.
Argumenty rodzicow sa coraz sluszniejsze,czyzbys watpil w to co robisz???? :shock:

Ale on tak nie napisał  8)

kodar

no......... niby tak nie napisal :? :roll:

Krystyna*Opty*

Cytat: hunbejwin w 2008-12-18, 15:37:12
Dzien dobry !

Po mocnych, wielotygodniowych naciskach ze strony rodziców wkońcu zrobilem badania na cholesterol, oto one:
CHOL: 200 (norma 130-200); HDL 36 (35-80); LDL 150 (90-150), TG 75 (40-160); Lipidy całk. 603 (400-800)
i mimo, że poziom cholesterolu całkowitego miesci sie w normie podanej przez mojego lekarza to mam ciągłą walke i kłótnie z rodzicami na temat jajek i masła, których jem - wedlug nich - ogromne ilosci. Odpowiendnio 3 sztuki i ok. 100gr /na dzien. Dla mnie to i tak malo, i chcialbym wiecej. PIsze to po to by prosic o jakakolwiek rade albo sposob przetlumaczenia im , ze wtykany przez nich owies (zalecenie pani doktor :| !!!  ), musli i tony warzyw mi nie smakuja. Juz naprawde nie wiem jak z nimi rozmawiac, jakich argumentow uzywac, a kłotnie sa coraz mocniejsze..

PS. Nie licze stosunku B:T:W ,  jem to co lubie, a jakos tak wychodzi, ze to głownie żółtka, masło, mięsa, sery...

Czyli jesteś "stworzony" do najlepszej z diet  :idea:   :)       I tak trzymaj!   :D
Nie daj się wciągnąć w cukrowy obłęd. Jesteś młody i jeszcze zdrowy - więc masz największe szanse na efektywne funkcjonowanie swojego organizmu do późnej starości i bez korzystania z usług medycznych z powodu częstego chorowania.

Ja po 10 latach stosowania DO żałuję, że nie trafiłam na nią będąc w Twoim wieku. Jestem pewna, że ominęłoby mnie wiele problemów, nie tylko zdrowotnych ale i skutków wynikających z tych problemów.

Oczywiście dla mnie byłoby gorzej niż źle, gdybym na DO w ogóle nie trafiła...  :(
(Moja historia jest w dziale "ZŁOTA KSIĘGA").

P.S. Gwoli informacji: Tzw. normy są wielkościami dość względnymi, a nawet są one co jakiś czas przez "ekspertów" korygowane (sic!) Dlaczego? Ha! Tylko autorzy wiedzą, dlaczego stare normy muszą być nieaktualne i trzeba podawać nowe widełki do wierzenia... ;)  8)
My wiemy - to zalecana powszechnie dieta wymusza owe korekty...  8)

A cholesterol? To tylko komercyjny straszak. Polecam lekturę książeczki: "Mity o cholesterolu" - Walter Hartenbach
http://selkar.pl/mity_o_cholesterolu_hartenbach_walter_p_70012.html

Nie ma nic ważniejszego od zdrowia, a ono zależy przede wszystkim od prawidłowego odżywiania się. I odwrotnie, jeśli ktoś choruje - to z pewnością źle się odżywia. I od tego powinien zacząć swoje leczenie.

Edyta

Tak.A ktoś inny jest "stworzony" do mieszania paliw,bo akurat tez ma wszystko w normie,no co za pierdoły....

kangur

Cytat: Edyta w 2008-12-19, 10:23:03
Tak.A ktoś inny jest "stworzony" do mieszania paliw,bo akurat tez ma wszystko w normie,no co za pierdoły....


Niektorzy sa stworzeni nie tylko do mieszania paliw, ale i do mącenia, olewania, polewania, dolewania paliwa do ognia, polowania na ofiare i td.

Edyta

Cytat: kangur w 2008-12-19, 11:01:07
Cytat: Edyta w 2008-12-19, 10:23:03
Tak.A ktoś inny jest "stworzony" do mieszania paliw,bo akurat tez ma wszystko w normie,no co za pierdoły....


Niektorzy sa stworzeni nie tylko do mieszania paliw, ale i do mącenia, olewania, polewania, dolewania paliwa do ognia, polowania na ofiare i td.

To tak jak z niektórymi ,którzy są stworzeni do robienia z siebie ofiary losu.

Edyta

Cytat: Krystyna*Opty* w 2008-12-18, 22:46:32

(Moja historia jest w dziale "ZŁOTA KSIĘGA").


Cytat...w miarę upływu lat coraz bardziej potrzebowałam papierosowego "dopalacza" ...

To ile kartonów klubowych,czy tam popularnych szło na miesiąc?

Krystyna*Opty*

Cytat: kangur w 2008-12-19, 11:01:07
Cytat: Edyta w 2008-12-19, 10:23:03
Tak.A ktoś inny jest "stworzony" do mieszania paliw,bo akurat tez ma wszystko w normie,no co za pierdoły....

Niektorzy sa stworzeni nie tylko do mieszania paliw, ale i do mącenia, olewania, polewania, dolewania paliwa do ognia, polowania na ofiare i td.

Kangur, masz rację. Dlatego proszę Cię, nie odpowiadaj tej prowokatorce. Nie warto jej karmić...

Edyta

Nie wiem,czy wiesz,ale skoro paliłas np. karton klubowych na miesiąc ,albo i wiecej,to one na pewno poczyniły niesamowite szkody,a do tego dojdzie jeszcze "spadek" po przodkach i mamy "ruine" i zaprawde,zadne "podgardla",czy "łoje" nie są w stanie zmienic genów.
Jak to sie mówi ;'z kamizelki futra sie nie uszyje"  :?       

hunbejwin

Rodzice powiedzieli, ze max 2 jajka na tydzien. Chyba poprostu nie bede jadl w domu, albo pod ich obecnosc.. I tak przez te kłotnie beda to najsmutniejsze swieta w moim zyciu... A wszystko dlatego bo pania doktor jest nasza znajoma i ona przeciez by nie klamala, mowiac ze jem za duzo jajek, ze to cichy zabojca... Pewnie nie klamie ale po co ta panika? A moi rodzice ślepo sluchają. Odliczam dni jak zamieszkam sam

Edyta

Cytat: hunbejwin w 2008-12-20, 10:17:32
I tak przez te kłotnie beda to najsmutniejsze swieta w moim zyciu...

och to straszne  :( jacy ci rodzice są niedobrzy  :( moze szkoda ze cie nie oddali do domu dziecka,tam z pewnością miałbyś wesołe swieta tak jak dzieci,które tam mieszkają   :idea:

Edyta

Cytat: hunbejwin w 2008-12-20, 10:17:32
Rodzice powiedzieli, ze max 2 jajka na tydzien....

Biedny mały chłopczyk  :cry: Przyszedł sie żalić na mamusie i tatusia  :(
Kolejna ofiara toksycznych rodziców  :shock: To straszne!  :shock:
Ale wiesz...w tej kwestii nikt tu tobie nie pomoze,po odkąd nie ma tutaj ofiar losu na własne zyczenie ,nikt tutaj sie nie skarzy na mamusie i tatusia .

PS.Moze jakas sekta by ci udzieliła pomocy? Oni lubią udzielac pomocy młodym,którym rodzice stoją na drodze do wolnosci  :idea:

hunbejwin

Do <Edyta>:  Pisząc liczyłem na jakakolwiek rade by delikatnie wytłumaczyć rodzicom- bez walki i kłótni- że jajka są zdrowe itp. Myślałem, że ktoś poradzi cokolwiek do przekonania. Ok, może przesadziłem z jęczeniem na rodzicow, tak nienależy, ale dla mnie było to ważne by ich przekonać. W Waszą diete poprostu uwierzyłem ,czytam codziennie te forum, jest to jednyne źródło wiedzy i pomocy ze strony ludzi jedzących inaczej niż zaleca IŻiŻ, nie znam osobiście nikogo kto by tak jadł więc "zwierzam" się w kwesti problemów z jedzeniem tutaj, na forum. Jestem nowym forumowiczem a sądząc po Pani ilości postów ma Pani większą wiedzę i to bardziej forum Pani niż moje więc nie będe już zaśmiecal forum pytaniami by nie miała Pani powodu do ironizowania z innych.

Zdrowych świat !!!

lekarka

Cytat: hunbejwin w 2008-09-20, 18:37:55
1. Czy zatem warto przestawiac sie na ŻO dla samej idei :) ? I czy w związku z tym naprawdę wszystko to co się słyszy w mediach i od lekarzy to nieprawda?

1. Warto. Jadaj to co ci smakuje z potraw określonych jako optymalne przez dra JK. 2. Gazety liczą na sprzedaż nie na przekazywanie prawdy

Cytat: hunbejwin w 2008-09-24, 19:03:17
Mam jeszcze jedno pytanie, mianowicie: dlaczego w sytuacjach, nazwijmy je kryzysowe, podnosci sie nam poziom cukru. Na chlopski rozum organizm siega po SUPER paliwo...czy zatem zycie na codzien na super paliwie nie jest lepsze...? Oczywscie myslac dalej mozna stwierdzic, ze szybciej tez zuzyjemy organizm, w skrocie: bedziemy zyc krocej ale intensywniej. Prosze o odp. bo w tym temacie jej nie uzyskalem szukajac forum

Nie podnosi się powyżej normy. Cukier to paliwo JEDYNIE dla erytrocytów i wraz z ketonami... dla mózgu.
Nie zastanawiałeś się czemu spotrowcowi po wysiłku nie podnosi się tętno? Czesto doradza się spotrowcom by dnia poprzedniego przed akcją zjedli tłusto...
Diety bogatowęglowodanowe napędzają rozwój miażdżycy, nowotworów, przyspieszają procesy starzenia się, napedzają rozwój grzybicy, chorob bakteryjnych, wirusowych, sa przyczyną chorob z autoimmunoagresji.

Cytat: hunbejwin w 2008-12-18, 15:37:12jakich argumentow uzywac, a kłotnie sa coraz mocniejsze..

Powiedz im, że ćwiczysz, że potrzebna Ci dieta bogatobialkowa, a jaja/żółtka to najlepsze białko.

Cytat: hunbejwin w 2008-12-20, 10:17:32
Rodzice powiedzieli, ze max 2 jajka na tydzien. Chyba poprostu nie bede jadl w domu, albo pod ich obecnosc.. I tak przez te kłotnie beda to najsmutniejsze swieta w moim zyciu... A wszystko dlatego bo pania doktor jest nasza znajoma i ona przeciez by nie klamala, mowiac ze jem za duzo jajek, ze to cichy zabojca... Pewnie nie klamie ale po co ta panika? A moi rodzice ślepo sluchają. Odliczam dni jak zamieszkam sam

I narzucaj coś :D dziecku...
Ślepe słuchanie innych to najgorsza z możliwych chorób.

Edyta

Cytat: hunbejwin w 2008-12-20, 16:44:57
Do <Edyta>:  Pisząc liczyłem na jakakolwiek rade by delikatnie wytłumaczyć rodzicom- bez walki i kłótni- że jajka są zdrowe itp. Myślałem, że ktoś poradzi cokolwiek do przekonania. Ok, może przesadziłem z jęczeniem na rodzicow, tak nienależy, ale dla mnie było to ważne by ich przekonać. W Waszą diete poprostu uwierzyłem ,czytam codziennie te forum, jest to jednyne źródło wiedzy i pomocy ze strony ludzi jedzących inaczej niż zaleca IŻiŻ, nie znam osobiście nikogo kto by tak jadł więc "zwierzam" się w kwesti problemów z jedzeniem tutaj, na forum. Jestem nowym forumowiczem a sądząc po Pani ilości postów ma Pani większą wiedzę i to bardziej forum Pani niż moje więc nie będe już zaśmiecal forum pytaniami by nie miała Pani powodu do ironizowania z innych.

Zdrowych świat !!!

Dobrze ,juz dobrze  8)
To nie moje Forum,tylko Pana Admina  8)
Wytrzymaj jeszcze troszke z rodzicami,potem sie wyprowadzisz i bedziesz miał spokój,a potem przyjdą czasy ,kiedy bedziesz wspominał jak mimo wszystko było Ci dobrze z rodzicami,a jeszcze później Ty sam bedziesz rodzicem i tysz Twoje dziedzi beda sie skarzyc na Ciebie na jakimś innym Forum  8)


CytatZdrowych świat !!!

Wzajemnie!  :D

kodar

Cytat: hunbejwin w 2008-12-20, 10:17:32
Rodzice powiedzieli, ze max 2 jajka na tydzien. Chyba poprostu nie bede jadl w domu, albo pod ich obecnosc.. I tak przez te kłotnie beda to najsmutniejsze swieta w moim zyciu... A wszystko dlatego bo pania doktor jest nasza znajoma i ona przeciez by nie klamala, mowiac ze jem za duzo jajek, ze to cichy zabojca... Pewnie nie klamie ale po co ta panika? A moi rodzice ślepo sluchają. Odliczam dni jak zamieszkam sam
wasza znajoma doktor nie klamie,ona wie ale inaczej,ona nie zna innej prawdy.Jajka sa szkodliwe ale tylko wtedy,gdy jadane sa z duza iloscia weglowodanow w postaci owocow,sokow i slodyczy,kasz i makaronow.I taka zna prawde.Wzmacnianie wlasnej psychiki,nalezaloby juz rozpoczac. :P