Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Rozmaitości

Zaczęty przez renia, 2009-07-04, 07:00:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2009-09-13, 18:36:02
Admin,

a gdyby do sprawy podejść pragmatycznie? Odszkodowanie, jak i sama sprawa przed sądem mogłyby służyć dobrej sprawie, czyli popularyzacji możliwości ratowania zdrowia dzięki DO.
Teresa, Ty naprawdę myślisz bardzo pragmatycznie.. :)
Zgadzam się z Tobą, że to tylko mogłoby się przysłużyć DO, a co mamy do stracenia ? :)

Teresa Stachurska

No, mogłoby się przysłużyć popularyzacji DO,ale i ludziom potrzebującym ratunku, czyli chorym, a i zdrowi mogliby się wiele dla siebie dowiedzieć - jak się w chorobę nie wdać.

viola44

właśnie wróciłam z angielskiego, super sprawa.....jednak mówienie w grupie z lektorem to świetna sprawa.....7 osób same kobiety, jeden "rodzynek"...he

renia

Ja zaczynam dopiero od poniedziąłku 21 września, już tego dnia będzie nauka. Zapisałam się do grupy początkującej (miałam angielski na pierwszym roku studiów, ale to było tylko 30 godzin, w grupie 60- cio osobowej, reszta była w grupie dla zaawansowanych), bo umiem bardzo mało. Mam 5 minut drogi z domu piechotą na ten kurs,.. a tyle lat musiałam czekać na tę decyzję.. Jeśli zdrowie i chęci mi dopiszą, to mam zamiar kontynuować nauke przez kilka lat - w końcu raz w tygodniu, to nie jest wielki wysiłek. Nic jeszcze nie wiem o ilości osób w grupie, bo tylko załatwiałam telefonicznie.
Pochwaliłam się znajomemu tym angielskim i on też się zapisał - to będzi raźniej :-))


viola44

Cytat: renia w 2009-09-15, 18:38:37
Ja zaczynam dopiero od poniedziąłku 21 września, już tego dnia będzie nauka. Zapisałam się do grupy początkującej (miałam angielski na pierwszym roku studiów, ale to było tylko 30 godzin, w grupie 60- cio osobowej, reszta była w grupie dla zaawansowanych), bo umiem bardzo mało. Mam 5 minut drogi z domu piechotą na ten kurs,.. a tyle lat musiałam czekać na tę decyzję.. Jeśli zdrowie i chęci mi dopiszą, to mam zamiar kontynuować nauke przez kilka lat - w końcu raz w tygodniu, to nie jest wielki wysiłek. Nic jeszcze nie wiem o ilości osób w grupie, bo tylko załatwiałam telefonicznie.
Pochwaliłam się znajomemu tym angielskim i on też się zapisał - to będzi raźniej :-))

nie będziesz żalować....po roku ędziesz śmigać po angielsku...:-)

renia

...obym polskiego nie zapomniała ;-)))

renia

Teraz mam jeszcze kłopot z wyborem tematu do pracy licencjackiej. Już powinniśmy mieć chociażby wyszukany problem socjologiczny i źródła materiałów, a ja ciągle nie mogę zdecydować się na jaki temat pisać. Socjologia, praktycznie obejmuje wszystkie sfery życia i wybór jest duży. Interesuje mnie rodzina na przestrzeni epok, również pozycja kobiety w społeczeństwie, również uwarstwienie społeczne. W bibliotekach jest trochę mało materiałów o rodzinie i kobietach w różnych epokach. Najłatwiej zdobyć materiały o różnych teoriach socjlogicznych, które mnie nie specjalnie interesują. U nas dużo osób chce przeprowadzać badania socjologiczne z ankietami, ale ja nie mam ochoty z ankietami się ludziom napraszać i dlatego wolę pisać pracę opisową, bo tak też można.

Teresa Stachurska

Reniu, a może coś "na bazie" internetu, np o organizacji lub organizacjach, zajmujących się interesującą Cię tematyką? Albo o Kongresie Kobiet? Zaraz coś Ci tu wkleję.

Teresa Stachurska

Oto jeden z nich - http://lewica.pl/?id=20025 . Na lewica.pl było kilka ciekawych artykułów, i sporo komentarzy pod nimi, przeróżnych. Byłoby co analizować. Temat pracy na przykład: Kobieta w świetle Kongresu Kobiet 2009. Jeśli coś z historii to tylko w nawiązaniu do tego co dziś i rokowań na jutro. Mogę pomóc Ci szukać źródeł.

grizzly

Cytat: renia w 2009-09-15, 19:46:37
...Teraz mam jeszcze kłopot z wyborem tematu do pracy licencjackiej...
Ja bym Tobie podpowiedzial "Temat" na prace
i nawet "naszkicowal plan", ale co z tego bede mial? :-)

Musze to wiedziec przed! :-)


renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2009-09-15, 20:09:56
Oto jeden z nich - http://lewica.pl/?id=20025 . Na lewica.pl było kilka ciekawych artykułów, i sporo komentarzy pod nimi, przeróżnych. Byłoby co analizować. Temat pracy na przykład: Kobieta w ¶wietle Kongresu Kobiet 2009. Je¶li co¶ z historii to tylko w nawi±zaniu do tego co dzi¶ i rokowań na jutro. Mogę pomóc Ci szukać Ľródeł.
Teresa jesteś wspaniała :))...A może byś tak za mnie napisała?..  ;-))

renia

Cytat: grizzly w 2009-09-15, 20:13:02
Cytat: renia w 2009-09-15, 19:46:37
...Teraz mam jeszcze kłopot z wyborem tematu do pracy licencjackiej...
Ja bym Tobie podpowiedzial "Temat" na prace
i nawet "naszkicowal plan", ale co z tego bede mial? :-)

Musze to wiedziec przed! :-)


Przed - nikt nie jest pewny co go czeka..;-)  trzeba ryzykować. ;-)
Domyślam się, że byś mi podrzucił temat o elicie, planktonie, parafiankach, specjalistach i kasie. :-) Jestem blisko? :-))

Teresa Stachurska

Reniu, przyjemnie Ci będzie zostać autorką. Ale pomóc zebrać materiały mogę. Właśnie przypomniała mi się interesujące dyskusja z elementami prawdziwych kłótni w spawie Dnia Kobiet, zaraz znajdę.

renia

Najchętniej bym pisała o ŻO i stosunku społeczeństwa oraz medycyny do tego zagadnienia. Ale to by pasowało do innego kierunku np. biochemii, chociaż ja to uważam również za problem socjologiczny.

renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2009-09-15, 20:18:07
Reniu, przyjemnie Ci będzie zostać autorką. Ale pomóc zebrać materiały mogę. Właśnie przypomniała mi się interesujące dyskusja z elementami prawdziwych kłótni w spawie Dnia Kobiet, zaraz znajdę.
Dziękuję..chętnie poczytam..może dostanę jakiegoś natchnienia, albo jeszcze lepiej olśnienia :)

Teresa Stachurska

Na początek:

- http://adamczewski.blog.polityka.pl/?p=444 ,

- http://owczarek.blog.polityka.pl/?p=163 ,

- http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=118 .

Zobaczysz z czym się komu ten dzień kojarzy, jak u nas, a jak w innych krajach (Helena mieszka w Londynie od ca ćwierć wieku, wcześniej w Nowym Yorku i Paryżu, chyba z rok we Włoszech, no i parę lat w Polsce, a urodziła się na Syberii, gdzie jej rodziców wywieziono w wojnę).

grizzly

Cytat: renia w 2009-09-15, 20:20:27
...Najchętniej bym pisała o ŻO...

I to jest dobry "trop" jednak "robota" szalenie niebezpieczna! :-)

Ale Renia....! Sama praca "licencjacka" to "maly pikus".
Czym tu sie podniecac? To 100 x latwiejsze od matury w "normalnym liceum",
pomijam wszystkie "zaoczne profanacje" :-)


renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2009-09-15, 20:35:22
Na pocz±tek:

- http://adamczewski.blog.polityka.pl/?p=444 ,

- http://owczarek.blog.polityka.pl/?p=163 ,

- http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=118 .

Zobaczysz z czym się komu ten dzień kojarzy, jak u nas, a jak w innych krajach (Helena mieszka w Londynie od ca ćwierć wieku, wcze¶niej w Nowym Yorku i Paryżu, chyba z rok we Włoszech, no i parę lat w Polsce, a urodziła się na Syberii, gdzie jej rodziców wywieziono w wojnę).
Dziękuję- poczytam i odpiszę.. :)

renia

Cytat: grizzly w 2009-09-15, 20:38:09
Cytat: renia w 2009-09-15, 20:20:27
...Najchętniej bym pisała o ŻO...
I to jest dobry "trop" jednak "robota" szalenie niebezpieczna! :-)
Ale Renia....! Sama praca "licencjacka" to "maly pikus".
Czym tu sie podniecac? To 100 x latwiejsze od matury w "normalnym liceum",
pomijam wszystkie "zaoczne profanacje" :-)
Może i mały pikuś :), a podniecać się można na różne sposoby ;-))
Czasu jednak sporo takie napisanie pracy wymaga. Jeśli jeszcze chce się napisać dobrze i obronić - to trzeba się trochę napracować. A z tym się zgodzę, że zdanie matury jest trudniejsze, bo nigdy nie wie się jakie pytania się dostanie a tutaj samemu się temat wybiera :-))