Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Rozmaitości

Zaczęty przez renia, 2009-07-04, 07:00:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

Teresa Stachurska

Doczytałam i kolejny - http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=118 . O Dniu Kobiet ani słowa, ale warto przeczytać i wpis Doroty Szwarcman, i dyskusję.

renia

Bardzo, bardzo Ci dziękuję Tereso. Jak miło - gdy ktoś się troszczą o mnie :) Zaraz wszystko przejrzę dokładnie :).Wczoraj, późnym wieczorem, przeglądałam kilka sporych ksiąg socjologicznych i doszłam do wniosku, że najłatwiej byłoby mi pisać o nowoczesności i procesie globalizacji. Na ten temat mam najwięcej materiałów i w ubiegłym roku pisałam pracę też w tym temacie. Jednak bardziej interesują mnie ludzie bezpośrednio, niż procesy socjologiczne - chociaż one również dotyczą ludzi.
Mam zamiar przygotować ze trzy tematy do pracy oraz źródła do nich i wspólnie z promotorem wybrać z nich jeden.
Korci mnie najbardziej temat rodziny i roli kobiety w życiu społecznym.
Niedawno czytałam (nie pamiętam gdzie), że rola kobiety w rodzinie i społeczeństwie nie była, w poprzednich epokach, tak niska - jak ją autorzy rożnych książek przedstawiali. Tymi autorami byli przeważnie mężczyźni i pisali bardziej jak by chcieli żeby było, lub jak im się wydawało, że jest, a nie jak było faktycznie. Rola kobiety była zawsze znacząca i to kobiety rządziły "rządzącymi" mężczyznami.
Na pewno bywało różnie i nie można sprawy generalizować.
Napiszę póżniej  - jaki temat wybrałam i jaki mi promotor zatwierdził.
Teraz kończę lepiej ten post, bo mi już w głowie świtają sprawy kulinarne i powstałby istny kogel-mogel ;-))

Teresa Stachurska

Cytat: renia w 2009-09-17, 09:05:11
Bardzo, bardzo Ci dziękuję Tereso. Jak miło - gdy ktoś się troszczą o mnie :) Zaraz wszystko przejrzę dokładnie :).Wczoraj, późnym wieczorem, przeglądałam kilka sporych ksiąg socjologicznych i doszłam do wniosku, że najłatwiej byłoby mi pisać o nowoczesności i procesie globalizacji. Na ten temat mam najwięcej materiałów i w ubiegłym roku pisałam pracę też w tym temacie. Jednak bardziej interesują mnie ludzie bezpośrednio, niż procesy socjologiczne - chociaż one również dotyczą ludzi.
Mam zamiar przygotować ze trzy tematy do pracy oraz źródła do nich i wspólnie z promotorem wybrać z nich jeden.
Korci mnie najbardziej temat rodziny i roli kobiety w życiu społecznym.
Niedawno czytałam (nie pamiętam gdzie), że rola kobiety w rodzinie i społeczeństwie nie była, w poprzednich epokach, tak niska - jak ją autorzy rożnych książek przedstawiali. Tymi autorami byli przeważnie mężczyźni i pisali bardziej jak by chcieli żeby było, lub jak im się wydawało, że jest, a nie jak było faktycznie. Rola kobiety była zawsze znacząca i to kobiety rządziły "rządzącymi" mężczyznami.
Na pewno bywało różnie i nie można sprawy generalizować.
Napiszę póżniej  - jaki temat wybrałam i jaki mi promotor zatwierdził.
Teraz kończę lepiej ten post, bo mi już w głowie świtają sprawy kulinarne i powstałby istny kogel-mogel ;-))


:) , no to poczekamy.

renia

Teraz - jak już przeczytałam "Twój" blog, to zrobiło mi się trochę przykro, że wcześniej napisałam, że to kobiety rządziły i rządzą mężczyznami. :/ Otworzyły mi się oczy i uświadomiłam sobie, że właśnie to kobiety były i są dyskryminowane - chociażby niższe zarobki i emerytury za tą samą pracę, szybsze zwalnianie kobiet z pracy przy redukcji etatów, większa trudność w awansowaniu i w parytetach rządowych.. itd... :(...coś musimy z tym zrobić ;-))

Blackend

http://wiadomosci.onet.pl/2045970,11,item.html
Naród jak zwykle bardziej rozsądny od rządzących.

renia

Czytałam dzisiaj kilka artykułów na temat tarczy i doszłam do wniosku, że my i nasze zdanie tutaj nikogo nie obchodzą( wiem, że Ameryki przez to nie odkryłam :wink:). Tutaj dla USA liczy się tylko Rosja i vice versa.
Znowu się powtórzę: jak się nie wie o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. 8)

renia

Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby w niedługim czasie Obama i Putin zrobiliby sobie partyjkę gry w golfa..albo wspólnie spróbowali by swych sił w jakimś innym sporcie wymagającym większego wysiłku... 8) To już prawie kumple.. :? :wink:

renia

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polski-rzad-ma-nowe-oczekiwania-wobec-USA-,wid,11512197,wiadomosc.htm
 
Rząd Donalda Tuska w zamian za rezygnację z budowy tarczy będzie chciał uzyskać od Waszyngtonu rabat na zakup rakiet Patriot  :?

Blackend

http://www.idg.pl/news/350116/2009.r.najlepsza.globalna.marka.to.Coca.Cola.Najwiekszy.wzrost.notuje.Google.html

Pierwsza dziesiątka najlepszych (najdroższych) marek to Coca-Cola i McDonald's :)
Co tu dużo pisać to znak naszych czasów.



Ewa

Tomek, te cheerleaderki jakieś ociężałe i słabo zagrzewają do boju

renia

One są świetne! :wink: bardziej mnie rozbawiły, niż te pierwsze.. :lol:


renia

Cytat: viola44 w 2009-09-15, 17:52:35
właśnie wróciłam z angielskiego, super sprawa.....jednak mówienie w grupie z lektorem to świetna sprawa.....7 osób same kobiety, jeden "rodzynek"...he
Dzisiaj ja właśnie wróciłam z pierwszych (dwóch) lekcji angielskiego. W mojej grupie jest sześć osób (trzy kobiety i trzech mężczyzn), jedna ma przejść do grupy zaawansowanej, bo jest "za mądra". Lekcje prowadzi pani w średnim wieku, którą dobrze znam z widzenia (mieszka w pobliżu), lecz nie wiedziałam, że uczy angielskiego. Łącznie w tej szkółce jest około dwustu :shock: uczniów (wszystkie grupy we wszystkich stopniach zaawansowania razem licząc). Jednak widać, że ludziska angielskiego się intensywnie uczą.
Z materiałem babka szybko "jechała", dała nam kserówki z książki i z ćwiczeń i już rozwiązywaliśmy krzyżówki, czytaliśmy alfabet (na przyszłą lekcję na pamięć), musieliśmy sobie na wzajem zadawać pytania i na nie odpowiadać. Trzeba było umieć przeliterować swój numer telefonu, imię i nazwisko. Dla mnie tego wszystkiego było dużo, ale widze, że metoda nauczania dobra i można sporo się nauczyć (jeśli się do tego przyłoży). W domu wszystko sobie powtórzę i pouzupełniam pisemne zadania.
Nauka fajna, tempo straszne, a najgorsza, to była sala - zimno jak jasna...  :oops: Na przyszłą lekcję ubieram kozaczki zimowe  :)
A jeszcze będziemy mieli wydatek na książkę i ćwiczenia (75 zł łącznie).
Dla tych co biegle znają angielski, to takie podstawy są na pewno śmiesznie łatwe..No cóż, od czegoś trzeba zacząć..ufff... :)

Teresa Stachurska

Powodzenia, Reniu!

renia

Mam - jeden facet puścił do mnie oczko... :wink: :lol:

renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2009-09-21, 21:49:23
Powodzenia, Reniu!
Dziękuję, nie mam zamiaru się wycofywać..Na razie mam zapał, zobaczymy... :)

renia

Cytat: renia w 2009-09-21, 21:55:10
Mam - jeden facet puścił do mnie oczko... :wink: :lol:
Chyba już mnie Tereso na tyle "znasz", że domyślasz się, iż tutaj żartuję. Jestem oczywiście stateczną "matroną".. 8)

viola44

super reniu! moja micha juz dzis jest cała happy na mysl o jutrzejszym angielskim...:-)