Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

HUMOR :)

Zaczęty przez adammo, 2005-06-08, 22:01:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

Opal

Nie ma to jak mieć przyjaciółkę :lol:   http://www.youtube.com/watch?v=pmMdXbSgUpo 

renia


Dobrze by się dogadywały, gdyby nie te problemy.. :roll: ze słuchem.. :lol:

Opal

Ty zawsze trafnie interpretujesz :D

renia


Znam życie.. 8) :lol:

Opal

 Jak blondynka robi dżem?
- Obiera pączki.

***********

Żona przegląda kobiecą prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?!
Mąż leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa:
- Ty stara, a po jakiego diabła palić pączki?!

***********

Rozmyślania bezrobotnego

- Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo.
Siadam przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zlecam zapłatę za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy.
Po uzupełnieniu zapasu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino, wracam do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie.

Znowu nic .....
Zastanawiam się dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy ????



Opal

Poczucie obowiązku…

Baba wstała wczesnym rankiem, posprzątała dom, wydoiła krowę, wygnała
na pastwisko, zbudziła dzieci, nakarmiła i wyprawiła je do szkoły,
naostrzyła kosę, poszła na łąkę, nakosiła trawy, narąbała drewna,
przygotowała obiad, nakarmiła dzieci, zrobiła pranie, po czym znów
poszła w pole, kosiła do zmierzchu, przygnała krowę do obory, wydoiła,
przygotowała kolację, nakarmiła dzieci, wykąpała i położyła je spać,
sama się wykąpała, przekąsiła kromkę chleba, zmówiła pacierz i w
poczuciu dobrze spełnionego obowiązku położyła się spać.
Nagle zrywa się :
- O matko boska, przecie chłop niewyruchany od rana !!!

********

Mąż siedzi przy komputerze, za Jego plecami żona.
Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie poserfuje po internecie…
A mąż na to:
- No ku*wa mać!!!! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?


renia

Cytat: Opal w 2010-02-11, 12:13:01

Rozmyślania bezrobotnego

- Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo.
Siadam przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zlecam zapłatę za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy.
Po uzupełnieniu zapasu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino, wracam do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie.

Znowu nic ..... :roll:
Zastanawiam się dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy ????


To nie jest żart.. :roll: ..tylko nasza rzeczywistość.. :?

admin

http://kobieta.wp.pl/kat,50516,title,Doradca-zywieniowy,kategoria.html -  cykl "kabaret dietetyczny przedstawia"...

PS
jak to dobrze, że jeszcze piszą takie rzeczy...  :wink:

Opal

Cytat: renia w 2010-02-11, 16:24:22
Cytat: Opal w 2010-02-11, 12:13:01

Rozmyślania bezrobotnego

- Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo.
Siadam przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zlecam zapłatę za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy.
Po uzupełnieniu zapasu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino, wracam do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie.

Znowu nic ..... :roll:
Zastanawiam się dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy ????

To nie jest żart.. :roll: ..tylko nasza rzeczywistość.. :?

Trzeba to wszędzie nagłaśniać,  może do innych dotrze to, dlaczego w Polsce jest tak jak jest. Renia znowu plus za wyłowienie złotej rybki z dowcipów. Przyznaję, że czasami robię takie teściki :lol: dla rozumnych :)

renia


Często dowcipy polegają właśnie na tym, że śmiejemy się z własnego nieszczęścia, albo z własnej głupoty..  8) :lol:

Opal

Czasami to dopiero dowcipy pokazują nam prawdę, z której normalnie nikt nie zdaje sobie sprawy.

renia

Najczęściej są odbiciem rzeczywistości, przeważnie trochę podkoloryzowanej..
Ładnie napisał Ignacy Krasicki:

"I śmiech niekiedy może być nauką,
Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa;
I żart dowcipną przyprawiony sztuką
Zbawienny, kiedy szczypie, a nie kąsa, (...)
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych"

Albo słynna gogolowska kwestia :" Z czego się śmiejecie? Sami z siebie się śmiejecie"

Tak było, jest i pewnie będzie.. :lol:

Opal

Renia :) a jak tam u Ciebie z poczuciem obowiązku? Mnie on normalnie nie daje spać :lol: :lol: :lol:

renia


Ja bardzo dbam o wszystkie obowiązki i dlatego odkładam je na potem, żeby nie zniknęły  :wink: - ale przyjemności nie odkładam, bo muszę się przekonać, czy aby na pewno są przyjemne.. 8) :lol:

renia

Z okazji tłustego czwartku - narodowego święta Polaków - 2 dowcipy o pączkach.

Rozmawiają dwa pączki:
- wiesz, zdawałem niedawno na studia…
- żartujesz, na co?
- stosunki międzynarodowe…
- i jak poszło?
- całkiem nieźle, z testu miałem 83%
- i co? przyjęli cię?
- no co ty, pączka?
-------------------------------------------------------------
Idzie facet ulicą i widzi w oddali młodą, skąpo odzianą dziewczynę.
al mu się jej zrobiło bo pogoda brzydka i chłodno, więc poszukał w kieszeni,
wyjął trochę drobnych i podaje dziewczynie:
- masz tutaj, może chociaż będzie na pączka…
- a jak to jest “na pączka”?

renia


Podążając za prostą radą, którą przeczytałam w gazecie..

"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny -
to dokończ wszystkie rzeczy, które zacząłeś.."

Więc rozejrzałam się po domu, aby znaleźć rzeczy,
które zaczęłam i nie dokończyłam....
I zanim wyszłam z domu dziś rano skończyłam:
- butelkę czerwonego wina,
- butelkę białego,
- Baileysa,
- Black & White,
- Absoluta,
- trochę walium,
- niedopalonego jointa,
- resztę tortu orzechowego i pudełko czekoladek.
Nie macie pojęcia, jak wspaniale się czułam. 8)

PS Poleć to tym, którzy Twoim zdaniem
potrzebują spokoju wewnętrznego... :lol:

Opal

Sobota, większe porządki. Jeżeli komuś mało, to może sobie jeszcze umyć ekran monitora od wewnątrz :lol: ;)

    http://www.raincitystory.com/flash/screenclean.swf

Blackend

Dobre :)
Skojarzyło mi sie to z takim kawałem
- Panie, a czemu tu pisze "uwaga zły pies" jak on nawet nie ma zębów
- a bo on każdego zamamla na smierć  :lol:

renia


A ja trochę inaczej słyszałam - też pani pyta - dlaczego u was pisze "uwaga zły pies" - jak tu żadnego psa nie widać?
- Ano własnie dlatego - odpowiada druga
- żeby go nam nie zadeptali.. :lol:

kangur

Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:
- Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije....
- A co Jasiu potrafi?
- No murować umie, podstawówkę skończył...
- A to mamy: murarz, 4000 na rękę...
- Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany,jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma?
- No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę ...
- No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 600-700złotych to coś by się nie znalazło?
- 600-700... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć..