Aktualności:

1. Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego.

Menu główne

Pytanie odnośnie dziennej dawki ...

Zaczęty przez bredda, 2009-07-08, 16:21:29

Poprzedni wątek - Następny wątek

adampio

CytatJeżeli człowiek jest Człowiekiem

Mozesz troche jasniej, please.

renia

Ja się też "adampio" nad tym zastanawiałam i teraz myślę, że Człowiek przez duże "C", chyba ma oznaczać człowieka dobrego, prawego, uczciwego, no takiego jakim powinien każdy być. Tak myślę  :)

adampio

Problem polega nba tym, ze aby stac sie Czlowiekiem, trzeba miec ludzi dookola siebie w czasie kiedy jest to potrzebne. Pozniej mozemy mowic o subiektywizmie Czlowieka.

renia

Jak mamy ludzi wokół siebie, którzy nas wspierają, to wszystko jest dużo łatwiejsze. Uważam, że taki Człowiek, przez duże"C", potrafi być Człowiekiem, nawet jeśli zostanie sam, lub gdy wszyscy obrócą się przeciwko niemu. :) Wiem, że to łatwo napisać, a trudniej zdrobić :) Na szczęście, tacy ludzie byli,(choć nieliczni) są i mam nadzieję będą. :)

Radzio

Cytat: viola44 w 2009-09-12, 12:27:04

radzio co znaczy że człowiek jest Człowiekiem?  ....... :-)

Cytat: adampio w 2009-09-13, 08:03:00
[
Mozesz troche jasniej, please.

To wymaga odrobiny czasu, ponieważ gdy tylko dostrzeżemy w nas samych Człowieka (micha ma nam tylko w tym pomóc), zwrot "człowiek w Człowieku" będzie tak zrozumiały jak "tłuszcz w tłuszczu", czy "białko w białku". :)



Cytat: adampio w 2009-09-13, 09:19:27
Problem polega nba tym, ze aby stac sie Czlowiekiem, trzeba miec ludzi dookola siebie w czasie kiedy jest to potrzebne. Pozniej mozemy mowic o subiektywizmie Czlowieka.

Oczywiście, właśnie dlatego tu się (forum) zalogowałem :D i dlatego o tym napisałem ;)

Cytat: renia w 2009-09-13, 09:49:10
.............Na szczęście, tacy ludzie byli,(choć nieliczni) są i mam nadzieję będą. :)

Piękne, dzięki temu wiem, że jesteś....... Kobietą. :D
Ja odważnie dopiszę tak:- tacy ludzie byli, są i ...........będziemy :)

renia

CytatJa odważnie dopiszę tak:- tacy ludzie byli, są i ...........będziemy :)
Dzięki..pięknie brzmi to "będziemy" .. :)
Długa droga przed nami... :)
.. ale obrany kierunek jest właściwy.. :))

adampio

CytatOczywiście, właśnie dlatego tu się (forum) zalogowałem :D i dlatego o tym napisałem ;)

Radzio, bardzo filozoficzne sa Twoje wypowiedzi.
Zacytowana wypowiedz mozna zrozumiec w dwojaki sposob:
- jeztes tu po to aby nam pokazac jakim powinien byc "Czlowiek" i dlatego sie zalogowales
- znalazles tu "Czlowieka" (ludzi o ktorych myslisz ,ze sa "Czlowiekiem") i dlatego sie zalogowales
To jak to jest?

.......bo retorow tlumaczacych ile jest masla w masle to ja juz sie nasluchalem i prawde mowiec nie mam ochoty ani czasu na taka polemike.


Radzio

Cytat: adampio w 2009-09-13, 13:02:58

Radzio, bardzo filozoficzne sa Twoje wypowiedzi.
Zacytowana wypowiedz mozna zrozumiec w dwojaki sposob:
- jeztes tu po to aby nam pokazac jakim powinien byc "Czlowiek" i dlatego sie zalogowales
- znalazles tu "Czlowieka" (ludzi o ktorych myslisz ,ze sa "Czlowiekiem") i dlatego sie zalogowales
To jak to jest?

.......bo retorow tlumaczacych ile jest masla w masle to ja juz sie nasluchalem i prawde mowiec nie mam ochoty ani czasu na taka polemike.

Zalogowałem się, bo chcę dotrzeć do "Człowieka". Założyłem, ze forum "DO" lub "DD" ułatwi mi to. 

....... A Twoje pytanie Adamie prowokuje to, na co "...prawdę mówiąc nie masz ochoty ani czasu". ;)

renia

Odnośnie dziennej dawki - nie mam zupełnej pewności, że moje odżywianie nie zmierza w niewłaściwym kierunku i dlatego co 2 - 3 miesiące sprawdzam przez kilka dni - czego ile jem. Na ogół proporcje białka i tłuszczu są w moich posiłkach prawidłowe, tylko z węglowodanami jest gorzej. Jakoś niezbyt wyraźnie czuję podpowiedzi organizmu i nie zawsze zjadam wystarczającą ilość węglowodanów (u mnie musi to być 60 - 70g dziennie). Nieraz objawy u mnie występujące przypominają mi o ich braku. Np. wczoraj nie mogłam zasnąć do godz. drugiej w nocy, więc szukając przyczyny tego stanu, sprawdziłam sobie ketony paskiem Keto-Diastix i okazało się, że mam je na 3 krzyżyki.
Widzę, że jednak węglowodany muszę kontrolować - chociażby przez tydzień, żeby zorientować się, ile ilościowo i czego muszę zjadać, aby potem już wiedzieć - bez sprawdzania. Mam nadzieję, że mój organizm bardziej się dostosuje i będzie wyraźniej podpowiadał mi - ile czego mam jeść, żeby spać spokojnie.  :)

Blackend

Cytat: renia w 2009-10-15, 11:56:05
wczoraj nie mogłam zasnąć do godz. drugiej w nocy, więc szukając przyczyny tego stanu, sprawdziłam sobie ketony paskiem Keto-Diastix i okazało się, że mam je na 3 krzyżyki.

A nie lepiej było sobie książkę poczytać? Albo jakie wiadomości właczyć - na tym to spanie masz po paru minutach pewne ;)  :lol:

renia

Książki czytam, ale to nie zawsze skutkuje  :( najbardziej przeszkadza mi w zasnięciu chrapanie naszego psa  :?  nigdy nie myslałam, że psy chrapią  :shock: On śpi w pokoju obok, na swoim kojcu przy łóżku córy, ale w ciszy nocnej każdy szmer jest wyraźny - a co dopiero takie "piłowanie" :?
Dzisiaj mam nadzieję, że będę chrapać głośniej od psa  8) bo zadbałam o odpowiednią dawkę węglowodanów  :D  :wink:

renia

Cytat: renia w 2009-10-15, 11:56:05

Widzę, że jednak węglowodany muszę kontrolować - chociażby przez tydzień, żeby zorientować się, ile ilościowo i czego muszę zjadać, aby potem już wiedzieć - bez sprawdzania. Mam nadzieję, że mój organizm bardziej się dostosuje i będzie wyraźniej podpowiadał mi - ile czego mam jeść, żeby spać spokojnie.  :)

No i dalej mi organizm nic nie podpowiada z tymi węglowodanami. Wczoraj wieczorem sprawdzałam paskiem ketony i  :shock:
trzy krzyżyki wykazało. Odczuwam to gorszym samopoczuciem, szybszą irytacją, trudnością z zasypianiem i niechęcią do wstawania  rano.
Na początku DO często odczuwałam ochotę na słodkie. Podjadałam nieraz czekoladę z orzechami lub śliwki w czekoladzie, a teraz jakoś na słodycze nie mam ochoty. Śniadanie jem praktycznie bez węglowodanów (żółtka), lub z małą ich ilością (omlet z dżemem), na obiad węglowodanów nie jem więcej niż 20 - 30g (ziemniaków 100 - 150g i trochę przystawki np. łyżka buraczków, ogórek). Kolacji przeważnie nie jadam, coś tam sobie nieraz skubnę (w zależności - co akurat mam) np. trochę bigosu czy galarety, kawałek sera, czy ciasta optymalnego, rzadziej pasek czekolady.
Jak przechodziłam na DO - to obawiałam się, że ilość węglowodanów na tej diecie będzie dla mnie niewystarczająca, a tu okazuje się, że ja nadal muszę się kontrolować, żeby nie jeść ich za mało. 
 

Teresa Stachurska

Ale skoro są te paski do badania ketonów to nie jest źle. Możesz dojeść jakimś pomidorem, czy sałatką z kiszonego ogórka z cebulą (pół na pół, w kostkę) i oliwą :)  Albo lampka wina :)  :)  , na sen w sam raz ;) 

adampio

Ja bym powiedzial, ze stosujac ZO lepiej jest zjesc wiecej weglowodanow, oczywiscie w granicach normy, anizeli za malo. Z wiadomych powodow. To znaczy to co chcepowiedziec, to to, ze zamiast zjesc o,5 w stosunku do B to lepiej jest zjesc 1 w stosunku do B,czyli stosujac ZO w sposob optymalnyBTW 1:3,5:1,5. W gramach moze byc, ze dojdziesz z iloscia weglowodanow nawet do 60-80. Tymbardziej, ze biegasz. Bo biegasz prawda?

renia

Cytat: adampio w 2009-11-18, 12:08:13
Bo biegasz prawda?
"adampio" biegam, chociaż w niepogodę, często biegi opuszczałam. Teraz to mamy prawie wiosnę - tak pięknie.
A co do ilości węglowodanów, to całkowicie się z Tobą zgadzam, że lepiej się człowiek czuje (może nie każdy - przynajmniej u mnie tak jest) przy większej ich ilości - u mnie to jest 60 - 70g dziennie. Trudno mi tyle z warzyw uzyskać i częściowo (nie zawsze) z cukrów prostych je uzupełniam.

renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2009-11-18, 12:03:01
Ale skoro są te paski do badania ketonów to nie jest źle. Możesz dojeść jakimś pomidorem, czy sałatką z kiszonego ogórka z cebulą (pół na pół, w kostkę) i oliwą :)  Albo lampka wina :)  :)  , na sen w sam raz ;) 

Te paski to jest super sprawa. Nawet jak bym miała złe samopoczucie, to nie byłabym pewna czy to od braku węglowodanów - tym bardziej, że nie mam nigdy skurczy podudzi.
Za lampkę dziękuję, ale nie piję.. :wink:

adampio

CytatTrudno mi tyle z warzyw uzyskać i częściowo (nie zawsze) z cukrów prostych je uzupełniam.

Nie jestem zwolennikiem cukrow prostych aczkolwiek do omleta dodaje 10 gr gorzkiej czekolady, 100 gr marchewki i 10 gr swoich powidel, co lacznie daje mi okolo 15 gr Na obiadokolacje zjadam 100-150 gr ziemniaka i do 300 gr warzyw smazonych co lacznie ( w zaleznosci od rodzaju warzywa) daje mi okolo 40 gr

po plywaniu jak tylko czuje jakies tam sciski w miesniach pije kakao co daje mi okolo 10 gr weglowodanow.

Razem dzienna dawka w okolicach 70 gr, co i tak nie jest optymalna wg norm optymalnych bo zjadam okolo 70 gr bialka, ale z tego wynika ze jest optymalna dla mnie.
I tu powrot do wypowiedzi "Ojca" diety: "kazdy organizm jest inny", czego jestem przykladem :wink:

Gwidon

Cytat: adampio w 2009-11-18, 13:24:53
CytatTrudno mi tyle z warzyw uzyskać i częściowo (nie zawsze) z cukrów prostych je uzupełniam.

Nie jestem zwolennikiem cukrow prostych aczkolwiek do omleta dodaje 10 gr gorzkiej czekolady, 100 gr marchewki i 10 gr swoich powidel, co lacznie daje mi okolo 15 gr Na obiadokolacje zjadam 100-150 gr ziemniaka i do 300 gr warzyw smazonych co lacznie ( w zaleznosci od rodzaju warzywa) daje mi okolo 40 gr

po plywaniu jak tylko czuje jakies tam sciski w miesniach pije kakao co daje mi okolo 10 gr weglowodanow.

Razem dzienna dawka w okolicach 70 gr, co i tak nie jest optymalna wg norm optymalnych bo zjadam okolo 70 gr bialka, ale z tego wynika ze jest optymalna dla mnie.
I tu powrot do wypowiedzi "Ojca" diety: "kazdy organizm jest inny", czego jestem przykladem :wink:

.....jak nie  optymalna?  przeciez po przystosowaniu sie  organizmu do  optymalnej strawy ,  B -W   1-1 A  NAWET 1-1.5   

moje   BTW  to   40 - 60 . 150 - 200 , 60 - 80 i  mysle , ze  jest  ok. ......

renia

Cytat: adampio w 2009-11-18, 13:24:53
CytatTrudno mi tyle z warzyw uzyskać i częściowo (nie zawsze) z cukrów prostych je uzupełniam.

Nie jestem zwolennikiem cukrow prostych aczkolwiek do omleta dodaje 10 gr gorzkiej czekolady, 100 gr marchewki i 10 gr swoich powidel, co lacznie daje mi okolo 15 gr Na obiadokolacje zjadam 100-150 gr ziemniaka i do 300 gr warzyw smazonych co lacznie ( w zaleznosci od rodzaju warzywa) daje mi okolo 40 gr

po plywaniu jak tylko czuje jakies tam sciski w miesniach pije kakao co daje mi okolo 10 gr weglowodanow.

Razem dzienna dawka w okolicach 70 gr, co i tak nie jest optymalna wg norm optymalnych bo zjadam okolo 70 gr bialka, ale z tego wynika ze jest optymalna dla mnie.
I tu powrot do wypowiedzi "Ojca" diety: "kazdy organizm jest inny", czego jestem przykladem :wink:
Zjadasz więcej warzyw ode mnie. Ale trochę węglowodanów prostych też spożywasz. Chyba kupię sobie owoce suszone i w dni, kiedy będzie mi W brakować to sobie nimi uzupełnię, no i warzyw postaram się więcej zjadać.
Dla mnie ważne jest to, że wiem, że mam brak węglowodanów, a uzupełnienie ich jest nawet przyjemne. Może zrobię lody optymalne? :roll:

renia

Cytat: Gwidon w 2009-11-18, 13:39:02

moje   BTW  to   40 - 60 . 150 - 200 , 60 - 80 i  mysle , ze  jest  ok. ......
Ja mam podobnie, tylko tłuszczu raczej do 150g.