Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

KŁOPOTY WAGOWE P O M O C Y!!!!

Zaczęty przez ewela, 2010-01-19, 12:04:56

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dario Ronin


hutshi

u mnie to wygląda tak że tyję od WG i tylko od tego a z tłuszczu niema mowy by mi waga podskoczyła!!!!

ewela

Jeszcze ociupinkę pozawracam Wam głowę.Ciekawi mnie jak to jest z tym białkiem.Z tego co wyczytałam wychodzi na to ,że przy dużej otyłości białko liczy się od wagi obecnej ale ike ma go być na 1 kg? Przecież nie można liczyć tego "na oko".Przykładowo przy wadze 134 kg(wzrost 172cm) ile powinno być białka -mając na uwadze ,że jest to białko najwyższej jakości a dieta jest już stosowana od 5 m-cy ???? Nie wiem może jestem niekumata  :oops:ale bardzo proszę aby ktoś mi to dokładnie wytłumaczył -czarno na białym jak to tłumaczy się blondynce  :lol: Pozdrawiam wszystkich

Blackend

Najprościej to jeść dania zbilansowane czyli w proporcji - to jest generalna zasada ŻO. Prościej wytłumaczyć się nie da ;)
Ale jeżeli masz z tym problem to pozostaje wizyta u lekarza optymalnego, który zrobi Ci rozpiskę punkt po punkcie jakie produkty i ile masz ich dziennie zjeść. Taka wizyta kosztuje między 50 a 100zł zależnie od regionu, a przy okazji Cię "obejrzą", osłuchają i może przepiszą serię prądów, które przyspieszą powrót do zdrowia?

renia

Wiem, że tutaj może być problem z tym "zbilansowane". Ja na początku też nie umiałam tak skomponować posiłku, żeby był zbilansowany. Nie umiałam tego obliczać. Moja siostra jest parę miesięcy na DO i tez nie potrafi. Jeśli nie ma się możliwości skorzystania z arkadii - to jedynym wyjściem jest jedzenie obliczonych już dań z "Książki Kucharskiej" dr. JK.

admin

Ej no jakie kłopoty?
Przecież są super US calcolators do tego. Mnie wyszło, że powinienem zajadać - 6350 kcal/D na proponowanej tam diecie mieszanej. I to jest POPRAWNY wynik!
A mnie to wychodzi i owszem, ale prawie na trzy dni i na tłuszczu głównie ze śmietaki!  :D

O proszę link do przykładowego* narzędzia: - http://www.nutritiondata.com/tools/calories-burned
Jeśli nie wpisze się aktywności fizycznej (czyli poda się np: 30 min. aerobiku - low impact), to można przyjąć, że podana cyfra to prawie PPM - mnie wychodzi 2500kcal  :shock: , a to prawie tyle dla mnie co w "biegający dzień"!
Więc, jaki może być kłopot ze "zbilansowaniem" jeśli się wie, jak to robić?

PS
jak się nie potrafi lub nie rozumie - to idzie się do fachowca i po kłopocie.

* - narzędzie nie jest profesjonalne i dlatego "obarczone" sporym błędem "przeszacowania" w zależności od proporcji między GSO  :!:

adampio

Cytat: ewela w 2010-01-30, 10:54:22
Jeszcze ociupinkę pozawracam Wam głowę.Ciekawi mnie jak to jest z tym białkiem.Z tego co wyczytałam wychodzi na to ,że przy dużej otyłości białko liczy się od wagi obecnej ale ike ma go być na 1 kg? Przecież nie można liczyć tego "na oko".Przykładowo przy wadze 134 kg(wzrost 172cm) ile powinno być białka -mając na uwadze ,że jest to białko najwyższej jakości a dieta jest już stosowana od 5 m-cy ???? Nie wiem może jestem niekumata  :oops:ale bardzo proszę aby ktoś mi to dokładnie wytłumaczył -czarno na białym jak to tłumaczy się blondynce  :lol: Pozdrawiam wszystkich

Najlepszy sposob, oprocz tego co powiedzial "Blackend", jest sprobowanie wlasnego organizmu poprzez podawanie mu tego czego potrzebuje, czyli jedzenie w momencie kiedy jestes dlodna.

Zaczynasz od sniadania, dobrego z duza iloscia T i mala B. Na przyklad budyn smietankowo-zoltkowy gdzie BTW masz w okolicach 1:5:0,8 albo omlet wykop gdzie BTW jest podobne. Oczywiscie zapisujesz wszystko. Jak zglodniejesz to ponownie zjadasz cos zbilansowanego np jezeli jesz chleb optymalny to robisz sobie kanapke z chleba optymalnego z duza iloscia masla i na to ser albo kielbase. Na obiadokolacje dobry kawalek np karkowki okolo 150-200 gr, ziemniak okolo 100-150 gr i jakies wazywa smazone albo gotowane z taka iloscia T aby colodzienny bilans byl 1:2:0,5-1,5
Sposob zachowania organizmu bedziesz odczuwala na bierzaco w ciagu dnia a zapisujac sobie co zjadlas w jakich ilosciach podpowie Ci ile czego danego dnia potrzebowalas.
Nie mozna zgory ustalic, ze dzis musze zjesc 80 gr bialka a jutro zjem tylko 60 gr bialka. Najwazniejsze jest BTW ale oczywiscie punktem wyjscia jest prawidlowa ilosc zjadanego bialka. Im mniej tym lepiej oczywiscie (w granicach zdrowego rozsadku) i pamietajac, ze na ZO "nie wolno" sie glodzic.
Najlepsze bialko jest w zoltku nastepnie w podrobach, serach. Czyli malo a dobrze!!!

renia

Cytat: admin w 2010-01-30, 12:13:21
Więc, jaki może być kłopot ze "zbilansowaniem" jeśli się wie, jak to robić?

PS
jak się nie potrafi lub nie rozumie - to idzie się do fachowca i po kłopocie.

Teraz to jest proste. Ale na początku - jak się jest schorowanym i umysł jest mniej sprawny - to wydaje się to bardzo skomplikowane.. 8)

admin

O żesz!
Ale mi śniegu z dachu właśnie zleciało. Przepraszam, ale pędzę odśnieżać!

renia


Skoro piszesz to w tym wątku  :roll: to może masz kłopoty i potrzebujesz pomocy.. :shock: :lol:

Gwidon


renia

A Ty "Gwidon" - zamiast uśmiechać się zdziwiony, też byś pomógł.. :roll: :wink:

RTS

Cytat: renia w 2010-01-30, 14:36:25

Skoro piszesz to w tym wątku  :roll: to może masz kłopoty i potrzebujesz pomocy.. :shock: :lol:
To była chyba taka przenośnia że miał kłopot, ale już mu spadło... ;-)

renia

Czasami trudno odgadnąć, co "admin" miał na myśli.. :roll: może i była to przenośnia, ale jeśli przeniósł śnieg we właściwe miejsce, to wszystko jest OK-ej.. :wink: :lol:

adampio

Nie, nie kochani. Pozwole tu sobie na male wtracenie nie, nie- nie  dygresje. A wiec, wiem, ze zdanie nie zaczyna sie od "a wiec" , ale, ale, sluchajac wypowiedzi pana dra. Jana Kwasniewskiego ( na zywo), ktory jest ojcem naszego "Admina" nie trudno znalesc paralele. Pan dr. ma poczucie humoru, bardzo fajne poczucie humoru, ktorego nie mozna nie zrozumiec. Wiadomo kiedy zart a kiedy nie. Z "Adminem" jest tak, mowie o moich odczuciach, "Admin" ma czrny humor. Osobiscie nie mam z tym problemu poniewaz skandynawski humor jest czarny, jezeli moge odmienic- to jeszt czarniejszy ( wiem, ze to neologizm, po polsku bardziej czarny albo mocniejszy). Niemniej jednak "Admina" humor odbiega od "doktorowego", no coz roznica generacji i tu mozna zastanowic sie, ktory jest lepszy, .............nie o to tu chodzi. Nie oceniajac nalezy stwierdzic, ze mimo tego, ze sa jak dwa bieguny, jest podobny......zrozumialy. Hihihi. Czyli jak "Admin" mowi, ze to czarne, o ktorym teraz mowimy, ze jest czarne,to "Admin" mowi ze to moze byc tez inego koloru/ odcienia ale jezeli uwazasz,ze to o czym mowisz  jest czarne -  to, to jest Twoja sprawa.

Admina mamy zaj........ w pozytywnym tego slowa znaczeniu.!!!!!

   

renia

Cytat: adampio w 2010-01-30, 21:09:49
Admina mamy zaj........ w pozytywnym tego slowa znaczeniu.!!!!! 

Ja nigdy nie mówiłam inaczej.. 8)

ewela

No i zrobiło się tak fajnie-zimowo...Całe szczęście,że już luty  i niebawem skończy się odśnieżanie :lol: Wracając do tematu-z tego co pisze Adampio ( dzięki za tak wyczerpujące informacje ) trzeba jeść tyle białka ile sam organizm potrzebuje.Co mnie bardzo zaciekawiło-do tej pory myślałam ,że każdego dnia należy spożywać tę samą ilość białka wyliczoną według wagi i oczywiście...myliłam się .To bardzo cenna wskazówka bo sama zauważyłam ,że jednego dnia jem bardzo mało i praktycznie nie czuję głodu a innego dnia zjadłabym dosłownie "konia z kopytami" :shock:.