Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Cukrzyca. Zróbcie coś!

Zaczęty przez mark, 2006-01-22, 10:57:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

Hana

Makot-ka zgadzam sie z Toba, ale to jest tylko 50%, drugie 50% to LEKARZE I FIRMY FARMACEUTYCZNE, ktore z "biednego , bo glupiego pacjenta "czerpia kolosalne
ZYSKI  i ani im w glowie dbac o to zeby cukrzyca, inne choroby byly wyleczone albo daly sie wyleczyc!!

lekarka

Cukier rośnie po wszystkich pokarmach zbożowych (żyto, pszenica, ryż kukurydza, jęczmień, owies, proso) i kaszy gryczanej.
Cukier rośnie także po wszystkich produktach mlecznych. Spróbuj zjeść na kolację ser - rano będzie wzrost cukru.
Nie rośnie po np. 2 jajach, schabie, kiełbasie, wołowinie, kurze/indyku, rybie. Sprawdź po 1-2 godzinach. Warzywa są o.k.Warzywo z olejem też jest o.k.100g ziemniaka zawiera 4 x mniej węglowodanów niż 100g mąki.
W cukrzycy typu I początkowo lepiej tolerowane są chudsze produkty.Zawsze należy brać pod uwagę "uczulenie" na zboża i produkty mleczne. Cukrogenne są ziemniaki, buraki, marchewka. Zawierają w 100g jednak ZNACZNIE MNIEJ cukru niż zboża.
Warzywa są o.k. Można na śniadanie jeść kiełbasę i...ogórki albo...pomidory. Oleje roślinne są o.k. Niestety cukrzyk z owoców może jadać tylko grejpfruty.
Ja nie jadam zbóż. Można żyć bez chleba. Zalecam rotowanie zbóż, jak ktoś musi je jadać.
A produkty mleczne generują produkcję glukozy w organizmie - działają cukrogennie.
Nawet łyżeczka mleka do kawy codziennie. Dlatego zalecam jadać produkty mleczne w cukrzycy co 3-7 dni. Wapń jest w rybach i w ...kapuście. Bigos (bez pieczywa) to też dobra potrawa. Puśćcie ten link lub cytat na www.cukrzyca.akcja.sos.pl Z mojego adresu niestety jestem już zablokowana.

elmo

Rzeczywiscie to jest jakies "pokrecone"  :shock: ,nigdy nie myslalam o cukrzycy,bo nikt z rodziny na nia nie cierpial,ale zdalam sobie teraz sprawe z problemu.Nie moge pojac ,jak tak moga zabraniac udostepniania wiedzy o DO.To jest smutne.Kto tym ludziom ma otworzyc oczy ,kto ma im powiedziec ,ze DO daje wyleczenie z tej choroby ?Wiele osob pewnie nie ma pojecia o istnieniu DO  :( .

lekarka

Wklej co się da (bez reklamy!) ze swojego komputera.I nie pisz o DO i odezwij się jak poszło.Oni są szczególnie uczuleni na hasło Kwaśniewski, albo DO, tłuszcze. Chociaż na mnie zadziałali jak przeciwciała (wykasowali mnie). Mam wrażenie, że chodzi i niedopuszczanie do wiedzy na temat diet i utrzymywanie zainteresowanego w dziale kupna glukotestów, insulin, tabletek. Chyba jest to forum sponsorowane przez te firmy, albo...proszę o dopowiedzenie.

elmo

Weszlam na jedno z forum i zauwazylam ,ze ci ludzie sa jedna wielka slodka rodzinka.Oni sa chyba szczesliwi  :shock:.Kurcze nie moge tego pojac  :shock:.

elmo

hah.Ci ludzie sa naprawde szczesliwi  :D.Mozna przeczytac na forum:"slodki staz" slodziutki cukiereczek",rodzice cokiereczkow" itp  :shock:  :shock:  :shock:.Ci ludzie nie chca nawet sluchac o DO.Uwazaja ze nic nie leczy cukrzycy,sa o tym przekonani.Jedna pani poinformowala mnie ze na forum dostaja mase spamow na ten temat-temat DO. Hah.Glupota.Tym ludziom jest dobrze i juz! Koniec kropka.Jak "optymalnym jest dobrze na DO tak samo cukrzykom jest dobrze z cukrzycą i watpie ,ze cos mozna zdzialac.Mają klapki na oczach i juz.  :roll: :roll: :roll:.

lutonn

moze dlatego sie tak dzieje , poniewaz  ci ludzie caly czas sie wsluchuja w swoj organizm i im jest bardzo ciezko utrzymywac jakas wzgledna rownowage zdrowia .Maly blad powoduje ze laduja w szpitalu i co nieraz moze grozic s miercia..Lekarze im wpajaja zeby sie strzegli niektorych pokarmow jak diabel swieconej wody..Aich zdrowie jest tak kruche ze wola raczej nie ryzykowac aby sobie nie popsuc tego co osiagneli do tej pory.Jesli sie pogodza z ta choroba to raczej trudno bedzie im sprawdzic cos innego :( :( :idea: :evil:

Ewa

Cytat: lekarkaPuśćcie ten link lub cytat na www.cukrzyca.akcja.sos.pl Z mojego adresu niestety jestem już zablokowana.
Ewo, miałaś na mysli to forum? http://www.forum.akcjasos.pl/viewforum.php?f=3 Twój link nie działa

elmo

To jest ten link  www.cukrzyca.akcja.sos.pl  .Ja na niego wchodzilam.W tej chwili nie moge wyswietlic strony,ale pozniej na pewno sie da.

lutonn

trzeba wejsc np przez google anonimowo, przez forum sie chyba nieda :lol:

elmo

Faktycznie ,teraz sie nie da tam wejsc  :shock: ,a jeszcze dzis rano tam bylam  :shock:

elmo

Przypuszczam ,ze to problem z serwerem  :lol:  :lol:  :lol:

lutonn

http://shane.blox.pl/html    Sorry ale znow wklejam tego bloga bo moze ktos kompetentny zaprosi ta dziewczyne na to forum aby chociazby porozmawiac :lol: :lol:

elmo

lutonn dej se chopie spokój z tym blogiem .Kto miał przeczytać ,to przeczytał i koniec   :mrgreen: :roll: :mrgreen: :roll:.

lutonn

No tak masz racje najlepiej to pofilozofowac..... a co tam prawda lepiej zwrocic sie ku bajkom ............................Zapomnialem ze to forum jest na temat pokaz mi swoje ja a ja ci pokaze swoje ,....""pomoc a co tam pomoc niech kazdy sobie radzi we wlasnym zakresie. ""Ajeszcze niedaj boze moglo by cos z tego wyjsc .i filozofia by sie skonczyla :? :? :? :? :lol: :mrgreen: :evil:

Makot-ka

A może autorkę tego bloga - przymusowo do klatki na DO, aż się wyleczy z cukrzycy :?:. Tylko o czym by ta bidula pisała po tym okresie :?.

lutonn

NO tak jest taka "SLODZIUTKA" ALE JAKA MA BYC SKORO JEJ NIKT NIE POWIEDZIAL :lol: :lol:Pogodzila sie z tym bo w tej swiadomosci jaka ma teraz to jest najlepsze wyjscie aaale!!!?? czy mozna to zmienic oto jest pytanie :? :D :lol:

lutonn

Cytat: Makot-ka w 2006-10-04, 10:53:48
A może autorkę tego bloga - przymusowo do klatki na DO, aż się wyleczy z cukrzycy :?:. Tylko o czym by ta bidula pisała po tym okresie :?.
Mysle ze miala by o czym pisac :lol: :lol: :lol:

kodar

ja sie zgadzam z lekarka ,nie wolno nikogo namawiac,mozna mu zaproponowac,ze jest mozliwosc wyleczenia ale czy ktos chory to zrozumie?a moze on chce zeby sie  nad nim uzalali..... jaki to on chory.Ja kiedy po zapoznaniu sie z DO zaczelam namawiac swoich najblizszych do odzywiania opty.okrzykneli mnie sekciara.Oni patrzy na mnie jak na psychicznie chora.Wiele osob z mojego otoczenia nie wyobraza sobie zycia bez chleba,ciasta i innych macznych potraw a takze sokow,owocow i slodyczy.Cytuje"przeciez tysiace ludzi tak sie odzywialo i odzywia".Moje prosby,tlumaczenia nic nie daja.Staram sie moim dzieciom wpoic zasady zywienia opty.ale moje starania ida na marne,bo zyja  w takim  a nie innym srodowisku.

Ewa

No tak, jakies 7 lat temu moja przyjaciolka bała się wystartowac razem ze mną z ŻO. Powiedziała, że zobaczy, jak na mnie to działa. Dalej ze swoją mamą zywiła się "zdrowo" i obserwowała mnie, jak się "wykańczam".

Dzisiaj ja jestem zdrowa, szczupła, mam mocne włosy, zęby, gładką skórę i miekkie pięty. Nie mam zmarszczek podbródka, brzucha.
Moja matka, co prawda jest daleko ode mnie i nie stosuje ŻO jak nalezy, ale sie stara. Swego czasu jadła sporo kolagenu (przesadzała, bo nie umiała sobie zinterpretować zasad ŻO). Poparzyła się bardzo  dwa lata temu (35% pow.). Miała robione przeszczepy skóry. Lekarze dziwili się, że staruszce tak ładnie i szybko zabliźniły się rany.

Ona zrobiła się gruba, nabrzmiała, pod oczami worki, włosy siwe, zęby sztukowane. Ledwo chodzi, ale nie wiem, co jej dolega, bo nie lubi się "chwalić".
W tym czasie jej matka miała wylew. Siedzi na wózku, ledwo mówi. Moja przyjaciółka dalej jednak nie jest przekonana, czy moje zywienie jest zdrowe. Ważny dla niej jest tez argument, ze ona nie ma takiej samodyscypliny, zeby zacząć te dietę.

Czyli widzicie, człowiek się rozpada, a dalej bedzie mówił: "Nie chce mi się" "Za bardzo lubię chleb" czy słodycze, itp.