Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

DIETA a ŻYWIENIE OPTYMALNE

Zaczęty przez Luka, 2010-02-27, 19:05:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Luka

Cytat: Opal w 2010-02-27, 20:25:03

Właściwie to jaka nadwaga? Ciacho jest z Ciebie w tym wieku :)

WOW - Opal, po tej wypowiedzi zaczynam przekonywać moją sunię, że kotki są cacy... Może wkradnę się w Twoje łaski :)

Luka

Cytat: Teresa Stachurska w 2010-02-27, 20:33:33

Dobrze jest mieć kontakt z lekarzem optymalnym, "ale swego mózgu w jego głowie trzymać się nie da" :)  

Chętnie bym ten kontakt nawiązał, ale w mojej Bydgoszczy nikogo takiego znaleźć nie mogę. Kiedyś była "Arkadia", ale to już czas przeszły. Chyba, że się mylę - może ktoś zna lekarza "optymalnego" w moim mieście? W zamian podam namiary na takich, których należy unikać jak ognia :)

Luka

Cytat: Teresa Stachurska w 2010-02-27, 20:33:33

rada Opal, by dużo w sprawie DO i ŻO czytać jest b. słuszna. Są książki dr Jana Kwaśniewskiego, są filmiki na youtube, są wykłady i artykuły doktra na stronie dr-kwasniewski.pl , jest wreszcie forum na którym można dyskutować i wymieniać się informacjami.  


To nie jest tak, że chcę za free posiąść wszelkie mądrości. Mam wszystkie książki JK i czytam je. Chętnie jednak skorzystam z rad i doświadczenia innych. Uczone księgi i doświadczenie życiowe - to jest prawdziwa kopalnia wiedzy...

Halina Ch.

Cytat: Jerzy w 2010-02-28, 19:42:36
Halino Ch. skoro cytowałaś to należy napisać kto jest autorem tego cytatu. Bo się może obrazić jak rozpozna swój tekst.
Masz rację.
Autorem jest Admin.

Opal

Cytat: Luka w 2010-02-28, 23:41:27
Cytat: Opal w 2010-02-27, 20:25:03

Właściwie to jaka nadwaga? Ciacho jest z Ciebie w tym wieku :)

WOW - Opal, po tej wypowiedzi zaczynam przekonywać moją sunię, że kotki są cacy... Może wkradnę się w Twoje łaski :)

I co, dała się przekonać? :lol: Pytam, bo nie wiem, co z tymi łaskami :lol: ;)

Luka

Przyznam, że idzie ciężko. To jest niemieckie zwierzę, a więc uparte. Ale pracuję nad tym i nie tracę wiary :)

Opal

Cytat: Luka w 2010-03-01, 23:41:57
Ale pracuję nad tym i nie tracę wiary :)

Skoro nie tracisz wiary, to pewnie masz nadzieję :lol: Wiesz, że ona jest motorem wielu pozytywnych działań?

Luka

Nadzieja jest motorem? Ja wiem, że nadzieja jest matką... I wcale nie chcę być jej synem :)

admin

Nadzieja jest dla wielu macochą, co matczynej troski nie znają!  :wink:

adampio

Nadzieja to dobre sniadanie ale kiepski obiad  :lol:

Halina Ch.

Cytat: admin w 2010-03-05, 09:36:47
Nadzieja jest dla wielu macochą, co matczynej troski nie znają!  :wink:
A

Halina Ch.

Cytat: adampio w 2010-03-05, 09:56:32
Nadzieja to dobre sniadanie ale kiepski obiad  :lol:
Ale stracić nadzieję to przestać żyć. Jakkolwiek by tą nadzieję ludzie nazywali.

adampio

Ja na samym sniadaniu egzystowac nie moge. A gdzie praca, plywanie, zycie codzienne.
Musze tez zjesc dobry "obiad" a wiec dzialac i realizowac to o czym w czasie sniadania myslalem. :D

Po to aby wygrac trzeba grac a nie miec nadzieje, ze sie wygra nie grajac. :D


renia

Cytat: Halina Ch. w 2010-03-05, 15:28:03

Ale stracić nadzieję to przestać żyć. Jakkolwiek by tą nadzieję ludzie nazywali.

Gdzieś czytałam, że tylko ten jest naprawdę biedny, kto stracił nadzieję..

renia

Cytat: adampio w 2010-03-05, 15:36:15

Po to aby wygrac trzeba grac a nie miec nadzieje, ze sie wygra nie grajac. :D


Co racja to racja..

Halina Ch.

Cytat: adampio w 2010-03-05, 15:36:15
Po to aby wygrac trzeba grac a nie miec nadzieje, ze sie wygra nie grajac. :D
Mój mąż uzywa tego zwrotu, od kilkunastu lat sreślając Tiotolotka  :D już do tej pory uzbierałby soibie na jakiś samochód.

renia


Mój mąż też grał jakieś 20 lat w totolotka i zawsze dużo kuponów kupował i dużo...stracił. Na szczęście mu przeszło i nie liczy już na "cud". Bo z taką szansą 1/ ok. 14 mln, to jest praktycznie cud.

adampio

Cytat: Halina Ch. w 2010-03-05, 17:39:21
Cytat: adampio w 2010-03-05, 15:36:15
Po to aby wygrac trzeba grac a nie miec nadzieje, ze sie wygra nie grajac. :D
Mój mąż uzywa tego zwrotu, od kilkunastu lat sreślając Tiotolotka  :D już do tej pory uzbierałby soibie na jakiś samochód.

Oj Halinko, sprowadzilas to na taki przyziemny tor, a ja sie staralem byc taki filozoficzny :D

Ale maz ma i tak racje!!!

Opal

Cytat: Luka w 2010-03-05, 00:03:54
Nadzieja jest motorem? Ja wiem, że nadzieja jest matką... I wcale nie chcę być jej synem :)

Jest motorem :lol: Może bez kół ;)  ale bez niego człowiek nie podjął by się żadnego działania. Gdyby nie nadzieja, że to co robimy ma jakiś sens, że może skończyć się powodzeniem - to, tak jak pisze Halina Ch. - lepiej przestać żyć. Tak naprawdę, to nadzieja jest ostatnią rzeczą jaką można człowiekowi odebrać, a właściwie nie powinno się odbierać.
Tak ładnie porównywano ją do matki, macochy :) Nadzieja - jako matka - kocha wszystkie swoje dzieci :)
Dzisiaj oglądając telewizję śniadaniową, dowiedziałam się, że mamy Dzień Teściowej. Pierwszy raz w życiu mam przyjemność obchodzić to Święto i mam nadzieję, że stanie się ono dla mnie podwójone w kolejnych latach :)

Luka

Chciałbym nieśmiało zwrócić uwagę, że w tym wątku wszelkie uwagi nt. nadziei odnoszą się do tego, czy moja sunia marki doberman polubi kocury Opal, a w związku z tym ewentualnymi łaskami Luki u Opal...