Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Cukrzyca

Zaczęty przez adamgraza, 2008-10-22, 17:03:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

adam319

Cytat: Edyta w 2008-12-06, 09:22:15
Cytat: adam319 w 2008-12-06, 00:19:36
Co szkodzi odstawić produkty mleczne i zbożowe na trzy dni co do grama, jeśli nastąpi poprawa odstawienie to kontynuować tak by tych dni bezmlecznozbożowych było 6, a dnia siódmego...

Warto tez dodac,ze tego dnia siódmego tzn. w tzw. "zły dzień" moze wystąpic znaczna utrata zdrowia,a także moze wystąpic ryzyko utraty życia- o tym tez trzeba pisać.
Są osoby,którym produkty mleczne szkodzą i je odstawiają-nie rotują  :idea:  ,bo w kazdy "siódmy dzień" jak juz wsponiałam czują znaczną utrate zdrowia,wiec naturalnym jest ,ze je całkowicie odstawia.

Wyjątkowo się zgadzam Edytą, że umiar jest tu niezbędny, że ten jeden dzień w tygodniu w którym pokusimy się o ODROBINĘ produktów mlecznych to NIE może być pół litra śmietany, ani 500g białego sera, ani inne tego typu wybryki.

MOŻE BYĆ jak już napisałem w poście kawa za śmietanką, gorący kalafior na którym stopi się kawałek masła. Przy braku obserwacji negatywnych reakcji można w następnym tygodniu w dniu „mlecznym” zjeść powiedzmy o 50% więcej produktów pochodzenia mlecznego.

Celem nie jest odstawienie masła raz na zawsze tylko przyzwyczajenie do niego organizmu.
Masło posiada wiele zalet i tu akurat jest pełna zgoda i Lekarka i Admin uważają, że całkowite wyeliminowanie produktów mlecznych na zawsze to nie jest najlepszy pomysł.
Nawet najbardziej „uczulonym na mleczne” zalecałbym chociaż odrobinę masła w jarzynie lub odrobinę śmietanki w kawie raz w tygodniu by organizm się starał być bardziej elastyczny i mógł korzystać z dobrodziejstw masła.

W skrócie:
Raz w tygodniu ma być odrobina śmietanki w kawie, kawałeczek masła na duszonej jarzynie, a nie 500g sera białego popite litrem mleka!!!

Ja osobiście kupuję 200 lub 300g masła na tydzień i gościnnie niecodziennie dolewam nieco śmietanki do kawy i tyle mam wspólnego z produktami mlecznymi. Biały, żółty ser nie mają dla mnie zalet uzasadniających ich cenę, a mleko jest za słodkie brrr.
8)

Mari

Grażynko mam pytanie ...czy bolały Cię kiedykolwiek stawy ...chodzi mi o to ,że tego u nas nie było , a od dwóch dni mąż narzeka ..trudno mu zasnąć , bo dokucza mu i trudno się ułożyć do snu..budzi się często ?...
Może to "wina" Jego szybkiego schudnięcia ? ...w trzy miesiące prawie 20 kg?.

adamgraza

Mari napewno to nie sprawa chudnięcia .Z moich obserwacji wynikało  że jak jadłam za dużo białka  to ból u mnie w   kostce  lewej nogi 
się pojawiał.A jak jest z ketonami   .Ty chyba je sprawdzasz..Ja słyszę jak mąż czasem narzeka  na ból ramienia   /jego podjadanie w  sobotę i niedzielę/ tłumaczę  mu ale jego ciągoty są większe.W tygodniu pracuje  ciężko ale z jedzeniem się pilnuje i jest dobrze .Problem z zayspianiem mam jak  zjem zamało węglowodanów.Wydawało mi się też  że  ten   ból pojawiał    się gdy zjadłam za  dużo tłuszczu .Niby lekarz optymalny na spotkaniach  mówił   że nadmiar tłuszczu się wydala   , że nie może  on zaszkodzić   ale  takie  miałam swoje obserwacje. Kolagen oczywiście podjadacie? Jest on  bardzo ważny.

Mari

tak, kolagenek to nasze mniam  :) . Ketony ? ma od  05 - 1  krzyżyka . Też mam podejrzenia ,że troszkę za dużo białka .
Idę w przyszłym tygodniu do lekarza opt.  z wynikami kazał zrobić . Wiesz jedna rzecz mnie zastanawia po co lekarzowi grupa krwi męża ?...czyżby myślał o diecie zgodnej z grupą krwi ...gdybam , bo czytałam o niej..

SŁYSZAŁAŚ COŚ NA TEMAT OZONOTERAPI ???...ten lekarz bardzo wychwalał tę metodę i zaleca.  Mam tyle różnych ofert leczenia ,ze tak naprawdę to tylko słucham i na razie nie robię nic oprócz zmiany jedzenia wg. J K .
Po prostu się boję i tyle . Poczytałam dużo o prądach ...teraz o ozonoterapii ...wiesz...oczy ,żeby nie było wylewów no i dusza nic , strach.

pozdrawiam ciepło  :)

adamgraza

Mari nie wiem co to ozonoterapiia .I powiem ci że nie interesują mnie wszystkie te nowości , tu niestety tylko  potrzeba dUUUUUżo forsy .Nie ufam takim rzeczom. Nie powiem  nic na temat prądów selektywnych bo ich nigdy nie brałam .Ale naczytałam dużo o ich dobroczynnym działaniu
.Ale to powinien zlecić lekarz optymalny.Mam nadzieję że nie masz w  domu kuchenki mikrofalowej.
Wiesz że każdy lekarz  zanim a\został  optymalnym   był   dobry w innej dziedzinie.
Do nas  przyjeżdzała  Pani  dr.    z  większego miasta .Jej  specjalizacją   była chomeopatia.
Czytaj listy do dr.  Kwaśniewskiego  ,może   coś ci wskażą.Grażyna

Mari

Mam kuchenkę ?

Mari

nie krzycz  :wink: już wiem, czytam.

adamgraza

To ją wyrzuć ,najbardziej szkodzi twojemu mężowi.  Mari proszę jak będziesz    ulekarza opty. to zapytaj jaki powinien być lub może być  cukier 2  godz. po posilku

_flo

powinien byc taki jak przed posilkiem, dr Kwasniewski o tym gdzies pisal, ale nie mam czasu teraz szukac linku
ogolnie cukier powininen sie trzymac raczej na stalym poziomie, ale zwykle bedzie wyzszy niz na pastwisku czy korytku

adamgraza

Flo   przy cukrzycy to jest nie bardzo możliwe .Nawet medycyna   konwencjonalna    ma granicę  po posiłku  ma nie przekroczyć 160 .

_flo

sorry
pisalam, jak jest idealnie, u zdrowych optymalnych

HbA1c wydaje sie lepszym testem, niz pomiary domowym glukometrem

adamgraza

FLO a co to za test czy można go zrobić w  domu .Nie słyszałam o tym .Proszę podpowiedz .Grażyna


grizzly

Cytat: adamgraza w 2008-12-10, 17:00:05
...Do o nas  przyjeżdzała  Pani  dr.    z  większego miasta .Jej  specjalizacją   była chomeopatia...

I wszystko jasne, czytamy i widzimy
"planktonizm" w pelnej "krasie"  :P :P :P

To dopiero "pani dohtor"  :shock: :cry:

BTW takim "szamanom" powinni odbierac "prawa wykonywania zawodu"
i nadawac licencje "homopsychopatow" wyksztalconych
w kierunku leczenia "planktonu" za "psi grosz" lub "darmoche" !!! :shock: :shock: :shock:


adamgraza

    Dziękuję FLO ,poprostu to jest badanie krwi z oznaczeniem tego   HbA1c.


  Misiu i dla tego ja po lekarzach   nie  chodzę .Ten brak pieniędzy wychodzi mi na dobre .
 



_flo

Oprah na brak pieniedzy sie nie uskarza, w swoja swite lekarska laduje mnostwo $$$ i nadal ojej, nic z tego nie wychodzi...
http://www.proteinpower.com/drmike/metabolism/oprahs-plight/

to jakies voodoo chyba

_flo

zreszta :lol:, najpierw chcialam zasugerowac cos w stylu "a wystarczylo by, zeby sie wybrala po porade do swojego sasiada czyli autora tamtego postu", ale on tez jest jakis nawiedzony, wlasnie doczytalam - 250g bialka dziennie na 85 kg!!! 140g glukozy z samego tylko bialka, przy doktorskim trybie zycia, bosz....

Mari

Grażynko ,
dziś byliśmy u okulisty . Badanie oczu...teraz jak już nie ma mgły wyszło takie samo jak rok temu ...jakieś tam liczby..no i diagnoza zaćma podtorebkowa tylna ..kwalifikacja do operacji . Zmian ..mętów, wylewów krwi do oka nie stwierdziła ... przedtem było ich bardzo dużo.

Na pytanie skąd  ta pojawiająca i znikająca się mgła ..odpowiedź ..nie wiem  :( ...może podniesienie czegoś ciężkiego , gwałtowne pochylenie się  .. Zmian cukrzycowych na dnie oka nie stwierdziła??? .
No i nie wiem . On widzi teraz w miarę dobrze .Jak założy okulary do patrzenia w dal minus 1.. jest dobrze ...mówi ,że mógłby spróbować 1,5  .
Z rozmów i z naszych wzajemnych obserwacji to ja! widzę gorzej od niego (mam okularki do noszenia -1,5) i co ? pogubiłam się kompletnie ...to dlaczego mi nie proponują zabiegu? . Na pytanie jak długo mąż może chodzić z tą zaćmą do operacji ...jeden z lekarzy powiedział ,ze jakieś 15 lub więcej lat...inni im szybciej zrobi zabieg tym lepiej .
Ludzie mają -5 , czy +5 i mają tylko okulary , żyją i cieszą się życiem a my przeżywamy "mgłę " , która pojawia się i znika ..a skąd i dlaczego nikt nie jest władny nam powiedzieć.
Ot! masło maślane . Jestem mądrzejsza wrrr tak jak pisze grizli postępujący planktonizm w pełnej krasie  :P.


adamgraza

Mari przynajmniej wiecie na czym stoicie .Ja mam nadzieją że przy ZO wada ta może  się  nie posuwać.Ja noszę okulary około  13 lat  .chodzę  w dwójkach a do czytania i kompa mam 3,5  .Z początku wzrok słabł i przepisywała   mi coraz mocniejsze .Zaczęłam od 0.5 . Ale odkąd jestem na ŻO  nie pogarsza mi się wzrok .A powiniem ze względu na cukier .Oczy są bardzo delikatne ,więc nie zalecają  dzwigania ,szarpania .Mąż   jest już 11 lat po operacji zaćmy .Zaden lekarz nie podpisałby mu karty do takiej pracy jaką  ma .Musiał poprostu go oszukać .Pracuje bardzo cięzko ,dzwiga szarpie ale co ma biedny zrobić .Dwa razy się starał o rentę  ale nie dostał .A wiesz jak jest z pracą. I tak 4 lata nie pracował .Bez pieniędzy nie da się żyć .I takim sposobem umiera sie dla bliskich. Zal mi go okropnie ale co zrobić.
Miejmy nadzieję  że oczy twego męża  nie pogorszą  się   .Moim zdaniem  na operację  zawsze macie czas

Mari

My właśnie oboje jesteśmy od 3 m-cy na "urlopie" i nie wiem..myślimy , szukamy...