Się dziadzieje?

[RafałS]

1 jajo = 400 metrów. Dystans ciekawostka. A spacerowe to raczej maratony są. 

[renia]

1 jajo = 400 metrów...

Dinozaura?

[Gavroche]

1 jajo = 400 metrów. Dystans ciekawostka. A spacerowe to raczej maratony są. 

U mnie półmaratony.
Niemal.
Źródłosłów ciekawy, optymalny, ale nadal tajemniczy...

[Zyon]

1 jajo = 400 metrów...

Dinozaura?

maratonczyka 

[Radzio]

1 jajo = 400 metrów. Dystans ciekawostka. A spacerowe to raczej maratony są. 

Oczywiście. "Spacerowe"- tak miało być!

[RafałS]

...Źródłosłów ciekawy, optymalny, ale nadal tajemniczy...

Żem kiedyś już opisywał zjawisko... Obawiam się jednak czy aby nie użyłem słowa "elipsa". Ajajajajajaj  , odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, jest zaledwie przybliżona. No bo jajko dosłownie to nie jest. Elipsa - niezupełnie. Najprędzej to trasa w kształcie "zgniecionego" nieco koła. Czy stadion? Można tak to nazwać, ale temu greckiemu to raczej niezupełnie odpowiada. Po prostu "jajo" jest prawdopodobnie prościej.  :|

[RafałS]

Oczywiście. "Spacerowe"- tak miało być!

Oczywiście. A jak było? 

[Gavroche]

...Źródłosłów ciekawy, optymalny, ale nadal tajemniczy...

Żem kiedyś już opisywał zjawisko... Obawiam się jednak czy aby nie użyłem słowa "elipsa". Ajajajajajaj  , odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, jest zaledwie przybliżona. No bo jajko dosłownie to nie jest. Elipsa - niezupełnie. Najprędzej to trasa w kształcie "zgniecionego" nieco koła. Czy stadion? Można tak to nazwać, ale temu greckiemu to raczej niezupełnie odpowiada. Po prostu "jajo" jest prawdopodobnie prościej.  :|

Kum, kum

[RafałS]

Kum, kum

Też lubię zaskrońce.  :mrgreen:

[Dasna]

Kum, kum

Też lubię zaskrońce.  :mrgreen:

Smaczne? :mrgreen:

[RafałS]

Smaczne? :mrgreen:

A nie wiem, nigdy mnie się nie chce skubać. Za dużo piór.  :mrgreen:

[Gavroche]

Kum, kum

Też lubię zaskrońce.  :mrgreen:

Nasze są pod ochroną.
Ale są fajne z Ameryki Północnej
Ja wolę żmije.

[Gavroche]

Smaczne? :mrgreen:

A nie wiem, nigdy mnie się nie chce skubać. Za dużo piór.  :mrgreen:

Świetne
Quetzalcoatl.
Palisz trawkę?

[administ]

A co zabronione?   

[Gavroche]

A co zabronione?   

A nawet nie wiem jaki jest obecnie status
Tak czy siak, w zaciszu domowym, jako pełnoletni obywatel...

[RafałS]

Ja to tylko pod ogniskiem jak już, ale to bardzo rzadko. 

[RafałS]

Ale ci od Quetzalcoatla to chyba coś tam palili, albo żuli...

[administ]

W razie czego, to jestem za pełną legalizacją wszystkich narkotyków i obłożeniem stosowną akcyzą, bo coś dla dziury też musi być!    
A jakby sobie tak małorolny obsiał pole maryśką - to po co mu hektary uprawiać? 

[Gavroche]

Ale ci od Quetzalcoatla to chyba coś tam palili, albo żuli...

Żule!
Oni to żule ponad wszystko, ale coś tam prócz alku zarzucali...

[RafałS]

Żarty żartami a tu temat zmierza w poważną stronę - używek . Mnie tam obojętne czy legalne czy nie. No ale dla państwa byłoby chyba lepsze legalne. Jak to się ma w przypadku papierosów i alkoholu.