Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ

Cytat: Dasna w 2011-12-15, 07:36:47
A dzisiaj to byłam jakaś "zdechła", ale swój dystans zaliczyłam .

I to jest w bieganiu najpiękniejsze!
Nie chce się czasem, ale wypada swoje zaliczyć.
Brawo.

renia

Cytat: Dasna w 2011-12-15, 07:36:47
A dzisiaj to byłam jakaś "zdechła", ale swój dystans zaliczyłam .Jednak potem ćwiczenia były jakąś męka. :lol: :lol: Dzień niepodobny do dnia.

A robisz sobie dzień odpoczynku zawsze po 3 dniach biegania? Jak w zeszłym roku dość systematycznie biegałam to takie dni wolne sobie robiłam...

Dasna

Dni odpoczynku sobie nie robię , bo wiem , że przy moim trybie pracy te przerwy będą od czasu do czasu wymuszone.Czyli podróż rankiem do Lwowa albo ze Lwowa do domu , podróż do Kijowa itd. Toteż biegam codziennie bez przerwy. :wink:

renia

Czyli sytuacje działają na Twoja korzyśc i oszczędzają Ciebie. Chociaż sama nie wiem co jest bardziej męczące - podróż czy bieg... :roll:

Dasna

Zdecydowanie podróż :? Miesiąc temu próbowałam jeszcze biegać przed podróżą,  ale opóźniało to wyjazd i przy tak krótkim dniu po prostu było zbyt wyczerpujące. :wink:

Radzio

Rankiem jest słonecznie i... rześko i ...sucho i ...twardo i ...8-mio kilometrowo i ...wschód słońca można "zaliczyć", latem dla wielu niedostępny.
Fajnie  :D :D

Dasna

Wietrznie , ale sucho. Biegłam pod wiatr i było ciężej. Do moich 3,6 km dorzuciłam maleńkie 100 m. :D Sprint na koniec. I jak zwykle moje rytuały.  :wink:

renia

Cytat: Dasna w 2011-12-17, 07:45:54
Wietrznie , ale sucho. Biegłam pod wiatr i było ciężej.

Ale z powrotem chyba było z wiatrem... :roll:

Dasna

 :lol: Tak pół na pół targało mną w różne strony :lol:

administ

Dobrze, że ślisko nie było.  :D

http://www.youtube.com/watch?v=6Izj2fnluTI - jak powieje, to nie ma, że się uda!

Dasna

To tak wieje u Adampio :lol: :lol:. U niego ciężarówki przewraca a potem z powrotem stawia na koła. :lol:

renia

Okropnie... :( w Danii, jak wiatr przewraca samochody, to przynajmniej stawia je z powrotem na koła, a ten jakiś niewychowany... :lol: Dobrze, że Dasna stoi mocno na nogach albo biega... :lol:

renia

Dasna znowu zbieżność myśli... :roll: dziwne... :shock: :lol:

Dasna

Cytat: renia w 2011-12-17, 15:50:08
Okropnie... :( w Danii, jak wiatr przewraca samochody, to przynajmniej stawia je z powrotem na koła, a ten jakiś niewychowany... :lol: Dobrze, że Dasna stoi mocno na nogach albo biega... :lol:
Oooo no nie wiem jakby mną tak ciepnął o ziemię :shock: Taki wiatr  :shock:

administ

Ale duński wiatr jak ciepnie o ziemię, to zaraz stawia na nogi!  :wink:

Dasna

Przenoszę się do Danii , będę biegać z Adampio.Nie on pływa. :( A poza tym po takim ciepnięciu to i postawienie na nogi nie pomoże :lol: Zostaję w Polsce. :D

Daniel

W czwartek i dzisiaj biegałem. Śniegu nadal nie ma.

Dasna

Dzisiaj świetnie mi się biegło i znów wydłużyłam dystans. Pusto, ciemno. Ludzie sobie jeszcze śpią a ja już po porannej zaprawie. Bardzo mi to pasuje :lol:

Radzio

Cytat: Daniel w 2011-12-17, 20:36:33
W czwartek i dzisiaj biegałem. Śniegu nadal nie ma.

Dwa razy słusznie, ;) :D
Po pierwsze ... wiadomo.  :lol:
A po drugie ...( wierzch moich butów jest z siatki) i ... też wiadomo.  :lol: :lol: :lol:

renia

A jak będzie śnieg. to weźmiesz buty w siatkę i...też wiadomo... 8) :lol: :lol: :wink: