Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Blackend


renia

...tonący nawet brzytwy się chwyta... :lol: :lol: :lol: a co dopiero sznurek puścić... :shock: :lol: :lol: :lol:

Dasna

Dzisiaj 4 km mocnym tempem, ale biegło mi się ciężko. :( Zakończyłam bieg 100 m sprintem . Potem parę ćwiczeń i dopiero ciepło-zimny prysznic postawił mnie na nogi. Warunki do biegania przyjazne. :D

Dasna

 :D 5,1 km przy pięknie wygwieżdżonym niebie. Poezja. Słychać było jakiś klucz gęsi czy kaczuchy, może w małym kluczu już przyleciały, bo jesteśmy na trasie ich przelotów i gniazd.
Potem ćwiczenia ,wreszcie na świeżym powietrzu  :D i prysznic ciepło-zimno , coraz dłużej i coraz wyżej ponad pas, ale jeszcze nie plecy brrr. :( No i czuję się wspaniale a i śmietany , masła, słoniny sobie dziś nie pożałowałam. :D :D

Blackend

Cytat: Dasna w 2012-03-16, 19:58:12
...ciepło-zimno , coraz dłużej i coraz wyżej ponad pas, ale jeszcze nie...

No, robi się coraz ciekawiej - czekamy na resztę ;)

Dasna

 :lol: :lol: No tak wiosna. :lol: :lol:

Dasna

Cytat: Blackend w 2012-03-16, 20:10:02
Cytat: Dasna w 2012-03-16, 19:58:12
...ciepło-zimno , coraz dłużej i coraz wyżej ponad pas, ale jeszcze nie...

No, robi się coraz ciekawiej - czekamy na resztę ;)
No i proszę jak to można zrobić serial wyjmując z kontekstu pewne zdania. :lol: :lol: :lol: Scenariusz gotowy. :lol: :lol:

Blackend

O przepraszam, nic jeszcze nie wyjmuję ;)  :lol:

Dasna

 :lol: :lol: :lol: Niemożliwy jesteś. :lol: :lol: :lol:

Blackend


administ

Ale stosunkowo łatwiej jest raczej wyjąć niż wsadzić!  :wink: :lol:

Blackend

Bo nie wolno oczu zamykać ;)


kristan

Ja tu czegoś nie rozumię.
Dr Kwaśniewski napisał , że organizm nic nie powienien robić , ponad to, co robić musi. W każdym innym przypadku , to ewidentna strata energii. I ja to doskonale rozumiem.
Napisał również , że życie bez ruchu nie jest życiem. I ja to również doskonale rozumiem.
W niezbyt odległych czasach ktoś tam przebiegł ponad 42 km , ale wyłącznie po to , aby zapobiec dalszej rzezi współbraci.
I ja to też rozumiem.
Nie rozumiem jednak dlaczego dzisiaj zbiera sie gromada ludzisków(celowo tak napisałem) , nawet kilka tysiecy i biegnie bez sensu , tracąc w niesamowity sposób energię ,  zdrowie - niejednokrotnie życie. Dotyczy to wszelakiej maści maratonów i innych "sportów". Ileż tragedii się za tym kryje.
Ja również ujeżdzałem "Huragana" w odległych czasach , ale wyłącznie po to , aby zdążyć na pierwszą lekcję np.chemii w odległej o 14 km szkole. Tu był cel - oszczędność kasy w rodzinnym budżecie.
Po co zatem ta bezsensowna i ewidentna strata energii w każdym innym przypadku?
Ano po to , aby jeden został wątpliwej jakości szczęśliwcem , pogrążając całą rzeszę innych uczestników tej bezsensownej bieganiny
Bo przeciez jest tak , że jeśli ktoś musi wygrać , to ktoś musi przegrać. I nie dotyczy to tylko "sportu" - gier wszelakich również.
Czy jest to dobre. Zaręczam , że nie.
Istoty wysokocywilizowane - te podglądające nas z góry i niektóre od Cejrowskiego nigdy na takie szaleńcze pomysły by nie wpadły.
Nadmiar energii , którą dysponuje organizm można spożytkować w każdy inny dobry sposób , z pożytkiem dla siebie , bliskich , znajomych dalszych i bliższych , a nawet dla nieznajomych(wszyscy stanowimy jedno).
Może to być pomalowanie płotu sąsiadowi , przekopanie działki sąsiadce , zrobienie zakupów , posprzątanie posesji nieporadnej mieszkanki na końcu ulicy , czy napisanie książki. Przykładów można by mnożyć w nieskończoność.
Z innej lekcji pamiętam , że nic nie stoi w miejscu. Wszystko się rusza. Nawet skała  nie do ruszenia , żyje pełnią życia w swoim wnętrzu. My również , na pozór nie robiąc nic , robimy wiele - nic nie stoi w miejscu...
Najważniejszym jednak, to szczęśliwym być , po to , by póżniej mieć!
  Bo sztuką jest mieć wszystko , nie mając nic.
I to jest największe szczęście :D.
(biegać nigdy nie lubiłem)

kristan

Ps.
Jakiś tam cysorz pedzioł: igrzysk i chleba!
"chleba" już rozumiemy , "igrzysk" jeszcze nie :?

renia

Bardzo podoba mi się to zdanie: " Bo sztuką jest mieć wszystko, nie mając nic"...

MariuszM

Ja tam wole ígrzyska,wspolzawodnictwo sportowe,rywalizacja to jest to. Pisanie ksiazek,pichcenie nie sprawiloby mi takiej przyjemnosci. Cale szczescie,ze ilu ludzi tyle charakterow i swiat 'wydaje' sie jakby bardziej kolorwy (Reggae Rastafari),ciekawszy. Co za szczescie,ze to natura nadaje bieg rzekom a nie czlowiek :D

Blackend

Zdrowa rywalizacja (bez dopingu  :? ) nie jest zła  :) Uczy pokory, gdy już prawie się wydaje, że jest się "miszczem" ;)

renia

Ja już jestem po inauguracji... :D przebiegłam moją stałą trasę w kondycji chyba lepszej niż w zeszłym roku. Ten orbitrek, chociaż niesystematycznie używany, jednak sporo daje. Mam nadzieję, i szczery zamiar, biegać w tym roku  systematycznie (przynajmniej tak jak 2 lata temu) a nie tak jak w roku ubiegłym. Ubiegły rok to była porażka... :lol:

renia

A trasa jest wspaniała... :D