Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Dasna ja to biegam tak amatorsko... 8) tylko zwracam uwagę na nierówności w terenie, żeby się nie wyłożyć...  8) :lol:

Dasna

Ja tez amatorsko , dla przyjemności , ale jednak buty i rozgrzewka zawsze maja znaczenie. Reniu super. :D

renia

No chcę trochę zadbać o kondycję i wyglądać jak "laska nebeska"... 8) :lol: :lol:  :mrgreen:

renia

Jeszcze brzuszki będę ćwiczyła, żeby mieć kaloryfer na brzuchu. Chociaż taki... 8)


http://buldozki.com/?p=1636

Dasna


Radzio

Wczoraj niby padało, a w lesie nawet kałuże sie nie potworzyły. Jednak piaszczysty teren ma swoje zalety. :D
14km bez przeszkód i z akcentami słonecznymi. ;) Nie wypada dzisiaj z tego rezygnować.  :D

renia

A robisz dni wolne na odpoczynek...? ja o nich nie zapominam... 8) prędzej o tych drugich... 8)

Radzio

Cytat: renia w 2012-06-13, 08:03:21
A robisz dni wolne na odpoczynek...? ja o nich nie zapominam... 8) prędzej o tych drugich... 8)

Przecież ja właśnie o odpoczynku, stałym odpoczynku piszę. :D
O urokach przyrody i korzyściach obcowania z nią. :D



To co rano nalało, bo o opadach trudno pisać, już ... znikło.
Spacer przez dychę, bez zadychy, żeby jakoś dychać.  :lol: :lol:

O właśnie! Przez sześć dych. ;) :D

renia

Miałam dzisiaj fajnego kompana do biegania. Mój, prawie dwuletni wnuczek biegał ze mną... :D ma dobrą kondycję, tylko nie zawsze mu się trasa podobała i szukał nowych ścieżek... :lol:

Radzio

Cytat: Radzio w 2012-06-13, 18:42:18

...
O właśnie! Przez sześć dych. ;) :D

Sześć dych to oczywiście 60 minut, gdyby ktoś się zaciekawił.  :lol:

administ

A to zdrowo tak miażdżyć krwinki czerwone?  :shock: :lol:

Radzio

Jeżeli są miażdżone, to nie zdrowo. :D

Radzio

Pewien gatunek ptaka wielokrotnie mi potwierdził prognozy meteo- idą kilkudniowe upały.  :D
Dziś 9km w komfortowych warunkach.
Tym razem w towarzystwie kilku par ludzkich... mieszanych. :D I ... aż się obejrzałem... dwóch zajęcy, trójki saren i dziesiątki dzików.
Ruch jak w piątki na warszawskich przeprawach.  :lol:


administ

A co to za ptaszek tak przepowiada pogodę?

Radzio

Ko ko  :lol: :lol: ;)

Przepraszam, ... ku ku wielokrotnie. :D

administ

Właśnie sobie uświadomiłem, że nie ma kukułek w mojej okolicy, bo dawno nie słyszałem kukonia!  :wink:   :?

Radzio

Cytat: admin w 2012-06-15, 21:40:21
Właśnie sobie uświadomiłem, że nie ma kukułek w mojej okolicy, bo dawno nie słyszałem kukonia!  :wink:   :?

Mój kukoń nie zawiódł mnie w ubiegłym roku, więc założyłem, że i teraz ... nikt ptaszyny nie zmanipulował. :D ;)


Przed upalny rozruch zastygłych zwłok zaowocował 8km po pięknym niby lesie. ;) :D
Tym razem wystąpiła dominacja rowerów, opartych o drzewa. Nastał czas ... jagodobrania.  8)
Z biegających tylko jeden, w dodatku "srebrny", uśmiechnięty "lis". :D
Nic tak nie poprawia apetytu na bieganie, jak pozdrowienie od szczerej, roześmianej, lekko zasapanej gęby.  :lol:

renia

Cytat: admin w 2012-06-15, 21:40:21
Właśnie sobie uświadomiłem, że nie ma kukułek w mojej okolicy...

To przez tą modę na zegary z kukułką... 8)

Daniel

Dzisiaj w końcu pobiegałem, bo w tygodniu z powodu pracy nie dało rady. Start w Trochtelfingen, wzdłuż lasu do Mägerkingen i dalej do Hausen An Der Lauchert. Cały czas asfaltową ścieżką dla rowerów. Przebiegłem 14,4 km na wysokości średnibo 800 m npm.

Daniel

Dzisiaj biegałem w tym samym miejscu, ale trasę trochę zmieniłem. Powtarzałem te same odcinki tworząc pętlę. W sumie nie całe trzy takie pętle pokonałem przebiegając 22,11 km, na tej samej wysokości co wczoraj. Moja nawigacja w telefonie podaje jeszcze jeden paramet. Jest mim: przewyższenia. Wczoraj podało 346 m, w dzisiaj już 640 m. Chyba dlatego, że powtarzałem odcinek ze wsporym wzniesieniem. Piłem tylko przy pierwszej pętli i to było trochę za mało. Braki wody już uzupełniłem i nic mi nie dolega.