BIEGANIE

[Gavroche]

Dobre pytanie/stwierdzenie. Masz instynkt.
Przyjacielowi chciałbym móc rękę podać- w żadnym z wymienionych przypadków nie powinienem się spieszyć. I robię tak, bowiem "kto bogatemu zabroni". 
A widziałeś Ty kiedyś ssaka "dolnopłuka"!? ...

Nigdy.
Ale widziałem szczura w sedesie, któren mimo niejednego płuka, nie chciał spłynąć

[Radzio]

 
Znam skubańca.

[RafałS]

Bieżnia podmokła trochę, ale ostatecznie przebrnąłem. Chłodek akuratni na przebieżkę. 

[Radzio]

Mokro, a +4^oC znaczą chłodny poranek. Wobec tego +4km do emerytury.

[Gavroche]

Jak, tak dokładnie, wyznaczasz dystans?
Tu +4, tam + 8...
Masz magiczne sandałki czy ruchomą bieżnię z wyświetlaczem?

[Radzio]

Metry, dla świętego spokoju, pomijam.
Bieżnia, to rewanż za podtlenek azotu?!
Raz w życiu, dla celów badawczych, pozwoliłem masturbować się tym przyrządem.
Widocznie odwykłem, ponieważ tylko rżałem przy tej czynności idiotycznie- koń robi to znacznie inteligentnie ... ji ... ihaaa.


Mam ... klucz!

[Gavroche]

Metry, dla świętego spokoju, pomijam.
Bieżnia, to rewanż za podtlenek azotu?!
Raz w życiu, dla celów badawczych, pozwoliłem masturbować się tym przyrządem.
Widocznie odwykłem, ponieważ tylko rżałem przy tej czynności idiotycznie- koń robi to znacznie inteligentnie ... ji ... ihaaa.


Mam ... klucz!

A tak, przypominam sobie, że to klucz od roweru był..?

[Radzio]

  W dodatku w miękkiej okładce.

[RafałS]

Przy kolejnej porcji okrążeń wróciła mi pamięć. Przypomniałem sobie właściwe tempo. Najwidoczniej skleroza ustępuje. 

[Radzio]

Yeah!

[Radzio]

Pokropiony wodą z liści, widocznie biegam jeszcze jak bezmyślne bydsłko po lesie, ugrałem dziś +8km DO emerytury, ale bez pośpiechu- dzięki rzędzącym cel ten nieco się oddala i ani myśli się zatrzymać... . aniani

[Radzio]

W ten pracowity, deszczowy, targowy dzień i choć targować z handlarzami nie umiem, to siebie potrafię zbajerować na jaką przebieżkę.
+6km DO emerytury dziś. I to w podskokach. Hopdziśdziś

[Radzio]

Sucho.
Wobec tego +4km, bo emerytura wiecznie czekać nie będzie. Dziś bez hopów, człapanina taka.

[Blackend]

Tak pięknej pogody aż żal byłoby nie wykorzystać. Niecała godzinka truchtem jest w sam raz na podtrzymanie dobrego humoru. 

[Radzio]

O tak, było ciepło, skoro padalce wypełzły na ścieżki. Znaczy jaszczurki takie beznogie. Znaczy nie ludzie.

[Blackend]

A to spoko, bo one przeszkadzają tak jak ludzie.

[Radzio]

Zmora równa kleszczom. Choć na tablicy nigdzie nie było napisane, że są oślizłe- raczej same superlatywy. Nasz Biolog coś zaciemnił z zazdrości.

[RafałS]

U mnie już przepełzły wcześniej. Jednemu niewymiarowemu trochę pomogłem. Czarna nawierzchnia parkowej alejki, nagrzana kusi do postoju. Tymczasem i lada chwila a nuż jakiś szympek na rowerze będzie jechał. Młody zaś padalec niezwykle mało jest chwytliwy a i przy tym krnąbrny, wspomogłem się patyczkiem. Podebrałem płażego gada.  

[Radzio]

Ze szczytu łańcucha pokarmowego mało co widać, a co dopiero znad rowerowego. O!

<img src="http://i.imgur.com/W9VMF4Y.jpg?1" title="Hosted by imgur.com" />

[RafałS]

Ładnie płażą.