Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Diogenes z Synopy

normy nie miałem, po prostu tyle się urwało   :D

renia

Ale po co je liczyłeś? :lol:

Diogenes z Synopy

bo było mało. Gdyby było dużo - oszacowałbym, orientacyjnie  ;-)


Anulka177

To ja, oszacowawszy orientacyjnie, chyba ze 30 szt wczoraj zjadłam  :shock:

Diogenes z Synopy

Spróbuję Cię pobić wieczorem  :roll:  ;-). Znaczy się, w pochłanianiu WiO .  ;-)

Gavroche

Owoce i warzywa? :shock:
Brrrrr, ohyda!
Ja na śniadanko, koło 13.00 zjadłem wielki kawał sernika i 250ml śmietanki.

Anulka177

A ja 4 żółtka na smalcu kaczym i ogórek małosolny,  znów te warzywa  :oops:

Gavroche

Ja dałem cukru do sernika, też warzywo. ;)

renia

Cytat: Gavroche w 2016-07-21, 13:26:07
Owoce i warzywa? :shock:
Brrrrr, ohyda!
Ja na śniadanko, koło 13.00 zjadłem wielki kawał sernika i 250ml śmietanki.

A kto bogatemu zabroni? :shock: 8)

renia

A ja kombinuję co na sobotnie wesele mam przemycić, aby je przeżyć jakoś... :? :roll:
Chyba śmietankę będę po kryjomu popijać... 8) :lol:
Na śniadanie po weselu będzie stół szwedzki to już jest full wypas... :D

administ

Śmietankę możesz swobodnie zastąpić wyjątkowo wódeczką w taki wieczór, tylko porządnie zakąszaj, unikając węglowodanów... ;)

renia

Nie, dziękuję. Nie będę piła alkoholu, ani mąż. Pokój mamy w hotelu ok.30 km od miejsca wesela, będziemy jeździć samochodem. Możemy innych też podwozić i rano bez bólu głowy będziemy wracać. Nasze młodsze pokolenie zostanie na poprawinach i sami wrócą.

Jarek

Ja unikam wesel i stołów biesiadnych . Pazerny na żarcie się robię i nawracam szczęsliwych ludzi na DO. :lol:

Blackend

 :lol:
To bardzo roztropne postępowanie, bo nie wolno unieszczęśliwiać ludzi odpowiedzialnością za swoje postępowanie. ;)

Diogenes z Synopy

wspaniałe danie na obiad.

Żur biały na zakwasie z borowikiem z dodatkiem  2 pętek kiełbaski boczkowej (talarki podsmażone) i żółtkami (pokruszone) ( na wywarze wołowym)  oraz śmietanką (śmietanka, bo gęsta ukwaszona nie chce się emulgować z tłuszczem).
Kartofle podsmażone na skwarkach i masło.   Pietruszka nać.    :D

Jarek

Cytat: Blackend w 2016-07-21, 16:27:23
:lol:
To bardzo roztropne postępowanie, bo nie wolno unieszczęśliwiać ludzi odpowiedzialnością za swoje postępowanie. ;)
:lol:
Wiem ,ale co robić , jak potrzeba wartości silniejsza  :wink:

Diogenes z Synopy

Cytat: Anulka177 w 2016-07-21, 11:24:23
To ja, oszacowawszy orientacyjnie, chyba ze 30 szt wczoraj zjadłam  :shock:

szach-mat   ;-)

z 30 tuczarnianych borówek, 20 malin, 4 agresty, 9 porzeczek czerwonych, pół małej papierówki.

razem z ćwierć kila, to max 30 gr węglowodanów.   :roll:

Więcej już nie mogę.   :D  Czuję się jak na pastwisku  ;-)   . Jeszcze tylko piwem popić  ;-)

renia

Za dużo fruktozy... :? 8)

Kryanna

Wstyd mi ...  :(
Wczoraj pobiłam wszystkie wasze rekordy, nie ma nawet co liczyć  - wiśni zjadłam jak jaka WIŚNIA! Prosto z prawdziwego drzewa dlatego tylko to mnie tłumaczy. Dzisiaj kajam się i obiecuję poprawę. Za to jaj świeżutkich sobie przywiozłam z tej pięknej wioski :-) Muszę naprawić to wczorajsze naganne zachowanie :-(