Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Diogenes z Synopy

to dobrze, bo dziś się skwasiłem, gumę złapałem w rowerze. Kwaśną mam minę, bo go niosłem.

vvv

Nieszczelność dętki.
:wink:

vvv

I prawidłowa rotacja koła, ze znamionowym obciążeniem, nie była możliwa.
:o

renia

Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-08-07, 22:04:40
to dobrze, bo dziś się skwasiłem, gumę złapałem w rowerze. Kwaśną mam minę, bo go niosłem.


... i Cię poniosło... :? :lol:

Gavroche

Potreningowe śniadanko:
-kindziuk 100g
-ser pleśniowy 100g
-śmietanka 250ml
-żelki mała saszetka 20g
Wszystko z lodówki, nawet żelki. ;)

Diogenes z Synopy

dziś test żółtych serów.

Sery zakupione w markiecie, gdzie na półkach leżą choroby, w Sretto.  Cheddar w plasterkach (jakiejś firmy ~Maduro ) zaprawiony chlorkiem wapnia i reniowy ser królewski z sierpca koloryzowany.

Subiektywnie smakowo wygrał  dojrzewający cheddar.  Podałem z masłem pasłęckim extra ( przegranym we wczorajszym w teście masła ), a jako dodatek posłużył
ogórek małosolny.

expresso z śmietanką i dla odmiany dziś  -  jeżyny czarne - z pudełka dodałem śmietankę 36 % mlekowity ( to ci co fałszowali masło ? ) - nie trzeba ubijać, wychodzi już w porzo konsystencja, gęsta. Standardem już pozostały  orzechy zmielone wł. , wiórki czekolady , sos porzeczkowy i łyżka cukru.

dania hiper szybkie, żeby nie powiedzieć hipersoniczne ;-)    przy takiej pogodzie żal w kuchni stać. ok 5 minut stracone jedynie. Smacznie i pożywnie ;-)

Jarek

Ser żółty bez chlorku wapnia to MASDAM ,36 ZŁ jak co inter marche .Ale nasz domowy biały smażony ,to o niebo lepszy .Może Admin coś o serach napisze ,trochę gratisów by się przydało  :lol:

vvv

Cytat: Jarek w 2015-08-08, 11:36:36domowy smażony, to o niebo lepszy.
To chyba jedyny się, który mi się zdarza kupić, będąc w podróży. Tylko panie w sklepie nie zawsze reagują na tę nazwę, trzeba wymawiać "hauskyjza" zwłaszcza jeśli już z powrotem niedaleko.
8)

Diogenes z Synopy

wielki test parówek!

Przychodzi taki dzień, gdy człowiek z rana wstaje i ma ochotę na coś przetworzonego  ;-)


Marzenia mają to do siebie, że nieraz się spełniają. Wracając rańsze z jeziorka, wstąpiłem do sklepu Gs u . Pani doradziła  jako najlepsze te, które spełniają kryteria smakowe wczesnego PRLu  - parówki bydgoskie.  Po 11,9 za kilo. Zakupiłem 4 szt, średnio grube. Zrezygnowałem na wstępie z cielęcych po 16,9 , ponieważ czytałem że cieląt one nigdy nie widziały. A zresztą chodziło mi o jak najbardziej tłuste ( te które w młodości mdliły ).

w składy surowcowe  nie będę się bawić , bo wiadmo - wszystkie cuda chemiczne świata . Ale muszę powiedzieć, że tłuszczu palmowego nie miała, a kaszanka obok miała.  Zagrzałem szybko w nieosolonej wodzie , bom był głodny, obrałem jelito, i skonsumowałem w musztardą kremską ( nazwa od Krymu ? chyba nie-  łamałbym embargo  ;-)   )  . 
 wnioski po : wcale nie jest tłusta ( borówki z 36 voltową śmietaną zjem zaraz więc nie przeszkadza, majonez jakoś nie pasował, keczup średnio)
Czuć wyraźny wpływ białka sojowego na wyrób, taki posmak, trudno mi określić, nieoptymalny :)  . Pół minuty zabulgotało w żołądku i przestało ( być może wpływ papryki , jako niedobranego dodatku do niej  ) . Zjadłem  3 szt, czuję się dobrze.   O dziwo nie chce mi się pić, nie były słone !!!

Test zaliczony na  3=   ( trzy na szynach, bo jak to mój Pan od biologi w technikum raczył mówić -  na na 3-  trzy minus to ja umiem, a ty co najwyżej na trzy z dwoma 3= )


U mnie nachodzi taki dzień tak mniej więcej co pół roku, abym mógł sobie potwierdzić, że wybrałem dobra drogę.


Polecam je z całą odpowiedzialnością, na wypadek wojny, klęski żywiołowej, epidemii , czy ćwiczeń survivalowych oraz biwaku w trudno dostępnym lesie.

Ktoś zjadł lepszą ostatnio!  to proszę o kontakt ;-)           (  odpowiedzcie  - zrób swojską!  - przepisy w internecie :)

Blackend

U nas najczęściej goszczą Berlinki z Biedronki, mało wybredni jesteśmy. ;)

Diogenes z Synopy

minusem jest, że nie są bardzo sycące ,  2,5 godz - jakby znikły (  a co by było gdybym, zjadł je z chlebem ?  po godzinie byłbym głodny ! )   .  Jednak  tłuszczu potrza. Białko sojowe ( składnik wszystkich parówek )  nie rozwiąże potrzeb. Pomijam także to, że wzmacniacze smaku powodują, że człowiek szybciej głodnieje.

deser z kawą i obiad już normalne, optymalne nieprzetworzone. W każdym bądź razie niewiele.

:)




administ

Tu jedzą wiedeńskie od prywaciarza... ;)
Test kota przeszły, to można jeść.  8)
Wszystkie wyroby z tej masarenki przeszły test kota!  :D

vvv

Może czas sprawdzić kalibrację kota.
:wink:

vvv

Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-08-10, 10:27:36Przychodzi taki dzień

A ja właśnie dzisiaj przesłodziłem kawę i po niej poczułem się nijaki taki,
i zaraz sprawdziłem, i dobrze podejrzewałem,
nadciśnienie i cukrzyca, ale dorobiłem.
:wink:

http://s22.postimg.org/6l4r8ea8h/102.jpg
<img src="http://s22.postimg.org/6l4r8ea8h/102.jpg>
:shock:

Diogenes z Synopy

jesteś niedocukrzony w stosunku do nas , optymalnych,  128 to nadciśnienie ?  :)  kiedyś miałem  138 uważałem to za ok, teraz jakoś niechcący spadło do 115]


co do  testowania jedzenia na zwierzętach.  Miałem kiedyś psa, podrzucałem mu grzybki niepewne z lasu ( zanim zjadłem  ;-)   )  , kiedyś głupek sam zjadł rącznika z ogrodu ( trucizna - olej rycynowy się z niego robi ) i był tydzień naćpany. Weterynarz  pogrzebał już go , ale jednak wyszedł z tego .  Dziwny był , nie jadł białek ( więc nieprzydatny w diecie optymalnej ) ,  nie jadł lekko nadpsutego, śmierdzącego mięsa ( może dlatego że z dużej masarni naszpikowane czymś ? ) . A mówią, że zwierzęta lubią takie poleżałe z 2 tygodnie mięsko. Suchej karmy z biedronki też nie jadł ( wszystko wyjadały ptaki ) .  Wreszcie zdechł. Ofiara eksperymentów na modyfikacji żywności ?  z 15 lat pożył.  :?

administ

Jak niedocukrzony?
Przecież to choroba, prawie na tabletki się nadaje, bo jakże tak 102 cukru mieć?  :shock:
Prawidłowo to jest tak ze sześćdziesiąt kilka.  8)  :lol: :lol: :lol:
Ciśnienie też na granicy tabletek!
Poważna sprawa nadająca się do specjalistów, bo jakże tak żyć na krawędzi normy!  :shock: ;)

Zyon

No to oczywiste przeciez, wg DDP powyzej 100 to juz choroba i nieprawidlowo pracujace uklady hormonalne, najzdrowiej to 70-90 :D
To pewnie dlatego, ze jestescie nalogowcami jedzacymi zoltka codziennie i macie objawy odstawienne nawet jak na 1 dzien przestanciecie jesc zoltka.
Probowaliscie? :D
Work Buy Consume Die

administ

Dzień bez żółtek i śmietanki, to dzień stracony.  :? ;)
I koniecznie ser żółty. Każdego dnia.  :D

Blackend

Cytat: Zyon w 2015-08-10, 18:16:29
Probowaliscie? :D

Nawet mi się nie chce z nudów sprawdzać. ;)

administ

Zaburzeń żołądkowych można dostać przy odstawieniu... ;)