Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-05-15, 10:48:14
Cytat: renia w 2016-05-15, 09:12:42
Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-05-15, 09:01:01
boczek  =  schab  . Mała różnica. 
Ja kupuję taki, który bardziej przypomina słoninę, niż schab... :P

no to patrz. To jest Słonina Extra wędzoną, kupuję po 6 zł. Fajna. Niesłona, mało wędzona.  Nie jest to podgardle ( te jest drogie ( po 8 zł ), ani boczko-schab ( po 20 chyba ).    Widok po tygodniu przechowywania w lodówce. Jeszcze pięknie pachnie drzewem owocowym.

https://allegro.zapodaj.net/3dd1d68d47e8.jpg.html

<img src=https://allegro.zapodaj.net/thumbs/3dd1d68d47e8.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net />

<img src=https://allegro.zapodaj.net/thumbs/f04841357cf3.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net />


Takiej "słoniny" to w życiu nie widziałam... :shock: to jest podgardle i to chude...

Diogenes z Synopy

nie czytasz co pisałem. Napisałem że to Słonina Extra. Kupuję także świeżą. Podgardle też kupuje nieraz. Gdy chce słoninę nieextra bez chudego muszę zamówić i poprosić  ;-)
Boczek w sklepach naszych kolonizatorów to 100 % białka. Powięzi tylko są, a tłuszczu nie ma.

renia

Nigdy nie słyszałam o "słoninie ekstra"...Nawet "ekstra" powinna być słoniną, a nie chudym mięsem... :roll:
Nie jadłeś "słoniny od Henia". Ta jest ekstra... :lol: :P

Diogenes z Synopy

nie jadłem. Ale zdarza mi się kupić na 3-4 palce. Przeważnie są grubości t-shirta. Do topienia po zmieleniu lub zsiekaniu.
Ta pani która sprzedaje, to nawet tych tłustszych rzeczy nie wyciąga na wierzch, tylko ma pod ladą, bo nikt o to się nie pyta i nikogo to nie interesuje. Starsi ludzie nieraz cwaniaka czarnego kupią i krupnioka, a reszta szyneczki bez tłuszczu.

Jarek

A on świnie czym karmi ,że takie tłuste ? :shock:

Diogenes z Synopy

chyba WiO   :roll:   8)   ;-)

Diogenes z Synopy

łuskałem orzechy laskowe i podjadałem. Odechciało mi się obiadu. Wypiję drugą optykawę i zjem tort. Podwieczorkiem  może przegryzę  :roll: boczek z jakimś WiO, kaszy jaglanej do sosu już nie będę robił. Zrobię jutro. Albo Zosia zrobi.  :roll:

administ

A łuskanych w markecie nie było? ;)

Jarek

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-05-15, 13:45:18
łuskałem orzechy laskowe i podjadałem. Odechciało mi się obiadu. Wypiję drugą optykawę i zjem tort. Podwieczorkiem  może przegryzę  :roll: boczek z jakimś WiO, kaszy jaglanej do sosu już nie będę robił. Zrobię jutro. Albo Zosia zrobi.  :roll:
Kasza jaglana ? Dobre to ? :lol:

Diogenes z Synopy

Cytat: Jarek w 2016-05-15, 15:13:05
Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-05-15, 13:45:18
Zrobię jutro. Albo Zosia zrobi.  :roll:
Kasza jaglana ? Dobre to ? :lol:
nie wiem. Jutro Ci powiem. Zapomniałem.  :roll:
Cytat: admin w 2016-05-15, 14:22:41
A łuskanych w markecie nie było? ;)
Owoce leszczyny są od tatinka z ogrodu, a ten widocznie uznał, że już jestem duży (dorosły) i nie trzeba mi już ich obierać  :wink:  :roll:
CytatOrzechy najlepiej kupować całe, niełuskane i koniecznie nie mogą być pozbawione skórki, bo przez to obecne w nich nienasycone tłuszcze wystawione są oddziaływanie powietrza i jełczeją (utleniają się do szkodliwych dla nas form i mnóstwa wolnych rodników).
   :shock:


CytatOrzechy laskowe są nie tylko smaczne i pożywne, ale i zdrowe. Dostarczają człowiekowi sporo wartościowego białka, (e, tam ;-) ) witaminy C (mają jej prawie tyle, co cytryny),    :shock:  :shock: witamin z grupy B (najwięcej witaminy B1), mają też mnóstwo soli mineralnych, np. magnez, potas, cynk, żelazo, miedź, fosfor - potrzebny korze mózgowej
http://www.niedziela.pl/wydruk/65694/nd

Diogenes z Synopy

nie jestem jednak roślinożerny. Orzechy muliły mnie wczoraj, musiałem boczkiem przegryźć je wieczorem.  ;-)  Dziwne, ale orzechy różne leżą u nas w każdym zakątku w miseczkach i se leżą.  :shock:  ;-)

na śniadanie dwa kawałki tortu. I optykawa.

Na obiad frytki i  zółtka, albo boczek, albo to i to.  I kiszonka jakaś.   :roll:


administ


Diogenes z Synopy

ale .... rewelacja.  ;-)
Tyle składników to pewnie zdrowe?   :roll: ;-) 
Kiedyś Zosia tez często robiła takie zaliwajki z wkładką z pulpecików mięsnych (np z ryżem mieszane).  I obowiązkowo kartofelki pływające  ;-)  . Już  kilka lat nie jadłem. Tera co najwyżej szpik pływa  ;-)

renia

Nasze małolaty to lubią...a my jemy wszystko co się rusza... :lol:

Diogenes z Synopy

Cytat: renia w 2016-05-16, 11:04:26
a my jemy wszystko co się rusza... :lol:
i  wiecznie głodni  ;-)  . Zosia wspomina z rozrzewnieniem czasy, gdy po 3 godzinach po obfitym obiedzie wszyscy mieli ochotę na następny  ;-)  . Czuła się w kuchni bardzo potrzebna  ;-)

Jarek

Te czasy ? Nic się nie zmieniło .Jeszcze jeść nie skończył ,a już głodny .Co za niewola  :lol:

Diogenes z Synopy

Na maśle z poprzedniego lata, podsmażyłem lekko 10 żółtek. Dodałem szczypiorek i nieco natki. Na talerzu doprawiłem masłem i odrobiną soli.  Wcześniej zjadłem widelec spory kapusty słabo ukiszonej.

Anulka177

Mam nadzieję, że z zamrażalnika to masło  :D

Diogenes z Synopy

no raczej.  :)

Znowu żółtka - 8 ,  teraz z boczkiem sadzone.  I sporo frytek na łoju. Smaczne snaki z keczupem.  I oczywiście ogórasek kisz z nacią.