Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Diogenes z Synopy

4 gofry, pół masła,  250 gr Ementalera.  Szczypiorek.   Zjedli my ze smakiem.   Popili Optykawą.

Na obiad będą frytki. Pewnie z żółtkami, bo nie chce się pichcić w taką pogodę.   :D

Diogenes z Synopy

tak jak przypuszczałem. Były trzy rodzaje tłuszczu. Bynajmniej nie roślinnego.

Żółtka na maśle.  ( z 5 małych )
Frytki na łoju z młodych opasów.  ( sporo )
I słoninka, z tłustego boczku.   Dojedzona na wszelki wypadek  ;-)    ( 3 kawałki)

o nie!  Cztery ! Mleczny.  Międzyczasie zjadłem  bitą śmietankę do kawy z 300ml.

dodatek WiO  - to keczup.   :D

renia

Dzisiaj mam smażoną kaszankę na świeżej słoninie, z dwiema dużymi cebulami i jeszcze jest za słona. Nic nie dosalałam...Ale i tak jest smaczna... 8)

Gavroche

Adasiowi cukier z tych nerw skoczy. :lol:
Zara będzie tabelka jak ta lala.

A ja kiełbasa z dzika ze słoninką z wody, frytki na smalcu z żółtym serem, sałata ze śmietaną (posłodzona). :P

renia

Namieszałeś tych białek, że aż białaczką to grozi... :? 8)

Gavroche

Właśnie, ciekawe czy świnia i dzik to różne białka czy te same? :lol:

Anulka177

U nas dziś obiad podwójny, dla mnie wątróbka wołowa bo lubię, a dla reszty towarzystwa kotlety mielone z boczku i łopatki zapiekane w piekarniku (nie chciało mi się smażyć) Do tego ziemniak puree z masłem i śmietanką oraz sałata z rzodkiewką i szczypiorem ze śmietaną.
Arya zjadła pół szyi z indyka oraz żołądki i serca indycze oraz fasolkę z tłuszczem  8)

Blackend

Wszystko bym ze smakiem zjadł, to z Arya'ją też bym się oblizał. ;)

administ

A bo niektórzy to lepiej karmią zwierzęta od siebie... ;)

Diogenes z Synopy

pasztet z wątroby wołowej  (ile ja tego narobiłem  :roll:  ;-) )   powlekłem borówką  brusznicą.  Po trzy kawałki i  po 1-1,5 gofra z masłem.    Syte i sute.    ;-)   :D

Diogenes z Synopy

2 razy kawa z 200 ml śmietanki.   Z 6 kostek dark czoko.

100 gr kabanosów suchych bez chemii prawie.


na kolację  z 200 gr frytek na łoju i keczup. I ogórek kisz.

Piwo ciemne stoi już dwa tygodnie w lodówce.  Jest to produkt, którego aktualnie mój organizm nie oczekuje.  Trudno. Nie będę pchał na siłę.


Na jutro mam zaplanowany dzień plackowo jajeczny. Ukoronowaniem będą racuchy na słodko (dawno nie jadłem) z dżemem  z czereśni nisko.


Diogenes z Synopy

gofry  na maśle tym razem z orzechami laskowymi lekko podprażonymi w celu uwolnienia aromatu.   Masło i ser ementaler. Ale gwoździem programu była żółtkownica na maśle średnio ścięta (sól i pieprz) z odpowiednią ilością świeżo zerwanego szczypiorku.  :D  Zosia mówi, żeby po śmierci takie śniadania podawali to nie miała by nic przeciwko  ;-)   . Więc nie napisze  -  chce się żyć  ;-)

renia

U nas była niedzielna jajecznica na boczku wędzonym (z dodatkiem smalcu - boczek dość chudy był :?) i szczypiorkiem.
Nieraz (głównie jak goście byli) robiłam wystawne śniadania, ale zawsze "gwoździem programu" była jajecznica. Nie tylko dla mnie... 8)

administ

Wystawne to są Reniu ośmiorniczki, a nie jakieś niezdrowe jajca na wieprzowinie...  :? ;)

renia

Ja na szczęście do tych sfer nie należę... :P :lol:

Diogenes z Synopy

e tam, człowiek żuje tą gumę i wymienia chore poglądy z współbiesiadnikami, że wyśmienite.  A 90 % nie umie nawet kraba obrać. A znawcy tematu  :roll:, że zdrowe i przepyszne.  ;-)

Diogenes z Synopy

racuszki na słodko . Przepis  nr 14  z KK-700  . Używam połowę białek tylko i tak dobrze rośnie.

Do każdego skwierczacego -  łyżeczka masła  i pół łyżeczki dżemu  czereśniowego.  Ale żem się zasłodził   :)  . Pycha - bo dawno nie jadłem. Smażyłem na dobrym smalcu.

Anulka177

My dziś obiadowaliśmy w schronisku, mieli tam całkiem porządne jedzonko, ale porcje przerosły nasze wyobrażenia  :shock: Darek zamówił "Omlet drwala" który składał się z przypiekanych ziemniaczków, boczku i jaj, ja natomiast zamówiłam schabowego, a zobaczyłam porcję, jakiej oczy me jeszcze nigdy nie widziały- wielgaśny schabowy, na wierzchu miał dwa jaja sadzone, do tego fura ziemniaków pieczonych i kapucha kiszona. Ledwo ten talerz uniosłam! :shock: Całe szczęście, że mieli tam opakowania jednorazowe, więc przeważającą część mojego obiadu przywieźliśmy do domu, ziemniaczki jeszcze 3 dni będziemy jeść  :lol:

Anulka177

Cytat: Blackend w 2016-05-20, 21:23:46
Wszystko bym ze smakiem zjadł, to z Arya'ją też bym się oblizał. ;)
Arya je surowe, więc odradzałabym podążać tą drogą  8) :lol: