Sniadanie

[renia]

I z przodu inne barwy i z tyłu, żeby mieć plecy tu i tam... i berecik...

[Blackend]

A to akurat Dobra Zmiana.  

[Diogenes z Synopy]

koniukturalizm. Żadna zmiana. 

[Blackend]

Ale przynajmniej się nie przeziębi.

[administ]

Właśnie, bo jak się dba, tak się ma...
I nie liczyć tylko na cuda DO! 

[renia]

Właśnie... Ale jak się dba, to się nie skorzysta potem z darmowych leków...

[Kryanna]

Właśnie, bo jak się dba, tak się ma...
I nie liczyć tylko na cuda DO! 

A dlaczego nie?
Ja wiem, że ta moja kulawa DO działa cuda. Ani majtów ciepłych, ani rajstop pod spodnie (jak noszą zimą moje znajome), a nawet chętnie bym zimowe buty na gołe stopy nosiła tylko boję się otarć. Kiedyś ... dawno temu nosiłam na sobie tony barchanów i ciągle chorowałam, a teraz nic! Zawiedziona jakby lekko jestem tym stanem rzeczy
Może zresztą to nie DO tylko ja dziwadło jestem?! Kto to wie? 

[Diogenes z Synopy]

Zosia też nie nosi nigdy żadnych dodatkowych leginsów, ani ciepłych skarpet, ani kapci.
Ja z kolei zakładam, kalesony na rowerek, gdy jest chłodniej.
  Zgłodniałem po podwieczorku z frytek.
Więc na śniadanie zjadłem 1,5 optygofra z masłem  i plasterkami boczku w. dojrzewającego. Papr.
Popiłem oczywiście kawą mleczną i 3 czokoloko.

[Diogenes z Synopy]

Dziś wyjątkowo nie było ryby na obiad. 

Przepis nr 14  z KK-700.  Czyli  racuszki z plasterkami dobrego masła i cukrem pudrem. Łyżka kwaśnej śmietany.

8 szt tylko zjadłem, a się najadłem mimo, że cześć piany z białek wywaliłem. Na smalczyku smażyłem
Wyszło z 25 deka twarogu  20 szt placków.

[Anulka177]

Na szybkiego odmroziłam dziś bigos, do tego ziemniak z masłem. Mąż węgle uzupełniał winem, ja wiśniami w czekoladzie 

Różnica w odczuwaniu ciepła po zastosowaniu DO jest porażająca. Wiecznie byłam super zmarzlakiem, pomimo sporej nadwagi ciągle mi było zimno, co wzbudzało zdziwienie otoczenia. Teraz ręce mam zawsze ciepłe, a stopy w nocy wręcz gorące, wciąż mi się trudno do tego przyzwyczaić 

[vvv]

 “The flame that burns Twice as bright burns half as long.”
― Lao Tzu

https://www.youtube.com/watch?v=wRxHYHPzs7s

[Diogenes z Synopy]

Zostały mi, więc zjadłem tylko 2 placki z masłem i serem i papryką i boczkiem w.   Popiłem kawą mleczną i 3 czokoloko.
Wieczorem wypiłem kakao, więc głoda dużego nie miałem.

[renia]

U mnie to co wczoraj...

[Blackend]

U mnie też.

[administ]

Nuda... 

[renia]

  ale dzisiaj kolację za to będę miała urozmaiconą...

[Blackend]

U mnie nie. 

[Diogenes z Synopy]

Na obiad marchewka.  4 niezłe sztuki pokrojone w plasterki udusiłem w maśle. Jako dodatek do potrawy usmażyłem na boczku i skwarkach ze słoninki 10 żółtek. Zjedliśmy ze smakiem.

Na kolację zaleję wrzątkiem parę suszonych moreli.

[Kryanna]

Na śniadanie zupa mleczno-śmietankowa z 4 żółteczkami, kawusia z czekoladką na deser, sałatka jarzynowa na obiad i ... naszło mnie na smażenie czipsów z wędzonego boczku - chyba przesadziłam z degustacją i teraz nie wiem czy kolacja mi się należy?! Kurcze, zaś wychodzi zapobiegliwość i troska żeby aby nie zabrakło. Potem boczki własne można ino podziwiać - takie optymalnie tłuściutkie

[Bobby]

Zostały mi, więc zjadłem tylko 2 placki z masłem i serem i papryką i boczkiem w.   Popiłem kawą mleczną i 3 czokoloko.
Wieczorem wypiłem kakao, więc głoda dużego nie miałem.

Ja ostatnio piję dużo kakało.