Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Dna moczanowa

Zaczęty przez Tomasz, 2015-08-02, 12:15:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomasz

Po półtora roku żywienia optymalnego, miesiąc temu, po raz pierwszy w życiu, dostałem ataku dny moczanowej. Wszyscy piszą że że jest to choroba zależna od sposobu odżywiania.
Z żywienia optymalnego nie chcę rezygnować ale z pewnością powinienem zmienić skład diety.
Do tej pory mięsa jadłem mało, jeśli już to boczek lub golonkę ale tylko 1 -2 razy na tydzień. Białko czerpałem przede wszystkim z żółtek, śmietany i serów (na placki).
Od czasu do czasu (1-2 razy w tygodniu) robiłem zupy jarzynowe na wywarze z kości i mięsa. Witaminę C uzupełniałem sokiem z cytryny (1 cytryna dziennie).

Mam wzrostu 182 cm wagę 71 kg i w ciągu ostatnich 1,5 roku jadałem średnio B-50; T-130; W-50. Oczywiście były różne odchylenia w górę ale proporcje 1:2,5:1 na ogół zachowywałem (energetycznie było to od 1700 do 2000 kcal).

Bardzo proszę o jakieś wskazówki, jaki skład diety powinien być dla optymalnego z dną moczanową.


renia

Witaj na Forum.  :D To znalazłam u Teresy...

http://www.stachurska.eu/?p=18080

Diogenes z Synopy

no i tu :

http://www.stachurska.eu/?p=18486

chyba, trafnie,

czyli ja bym spróbował jeść trochę tłuściej,

...  białko ze śmietany ?  :)  to nie ta dieta !  :) 

zaprzyjaźnił bym się  ( zamiast golonki ) z podgardlem,

i ze szpikiem wołowym. Boczek dzisiejszy to prawie jak schab.

Ale lepiej, poczytaj na forum, bo chyba trochę było o tym, w tym od wyleczonych.


Gavroche

Czołem Tomaszu! :D

Dwa pytania: to na pewno dna?
Jak Twoje samopoczucie?

Tak na pierwszy rzut oka za mało tłuszczu, a tych żółtek to ile zjadasz, bo reszta białka marnie wygląda... :?

Tomasz

Objawy miałem typowe dla dny moczanowej.
Silny ból i opuchnięcie stawu dużego palca u prawej nogi, po kilku dniach zaczynało mi się robić to samo na lewej nodze. Lekarz zrobił mi analizę krwi i zawartość kwasu moczowego we krwi wyszła 7,5 mg/dl.
Lekarz przepisał mi milurit i kazał brać te prochy do końca życia.
Początkowo nie brałem tego miluritu gdyż bóle w nogach jakby ustały.
Gdzieś po 3 tygodniach bóle i opuchnięcie stawów palców u nóg zaczęły powracać więc zacząłem brać ten milurit po 150 dziennie. Obecnie mogę w miarę swobodnie chodzić chociaż czuję pewien dyskomfort przy każdym kroku.

Jeśli chodzi o żywienie to żóltek zjadam od 4 do 6 dziennie.
Śmietana nie jest moim podstawowym pożywieniem ale używam ją do kawy, do zupy jarzynowej, do pomidorów itp.

Przy dnie moczanowej wszyscy zalecają jeść produkty zawierające mniej puryn a najbogatsze w puryny to akurat mięso, ryby, wywary z mięsa i kości.
Jajka i produkty mleczne zawierają podobno minimalną ilość puryn.
Co w takim razie jeść?

Gavroche

Nie czuję się na siłach leczyć przez net. :D

Ale widać od razu mało białka i tłuszczu.
10-15 żółtek to 30-45g białka, spokojnie możesz spróbować przez jakiś czas i zobaczyć rezultat.
Do tego koniecznie więcej tłuszczu 3,5-4g na gram białka.

Wywal cytrynę i zboża w jakiejkolwiek postaci (placki), raz w tygodniu porcja wątroby, reszta ok.
Poszukaj też na Forum i na stronie info o podagrze, artretyzmie, zwłaszcza posty Toana i Admina.

Diogenes z Synopy

ja dodam, że jak wiesz, że puryny są dużych ilościach w mięsie i podrobach, to ich nie jedz. Jak Gavro gada, max 1 raz w tygodnie wątróbka czy nerka, a mięso odpuść.
Ja nie jem mięsa i mam się dobrze, nie! - bardzo dobrze, w ogóle nie jest mi do niczego potrzebne.  Polub masło, nie będzie chodziła ci po głowie mięso. Rano duża ilość z żółtkami jakiś omlet . Ja po takim śniadaniu porządnym, mam miejsce najwyżej na placki ziemniaczane po południu, ew tłusty deser.  Dopiero po ok 10 dniach ascezy mam ochotę na jakieś zwierzę i kupuję wątrobę najczęściej.
Też bym zboża i kasze sobie odpuścił.


są tabele , co ile ma kw.moczowego i popatrz sam i będziesz widział z czym może przesadzasz:

https://zasadyzywienia.pl/puryny.html

tylko nie wiem czy automatycznie można tak przeliczyć puryny na przetworzony kwas moczowy!





Gavroche

Moim zdaniem poziom kwasu moczowego to tylko wskaźnik, a nie przyczyna.

Dna, podagra czy artretyzm, jak i inne choroby tkanek słabo odżywianych z natury, to problem braku odpowiedniej ilości dobrej energii (tłuszcz), białka dobrej jakości (EAA) i węglowodanów (aminokwasy endogenne i proteoglikany).
Trzeba uprawiać jakiś sport, bo stawy, ścięgna i powięzi są odżywiane lepiej, kiedy krew przyspiesza w układzie ruchu.
Unikać należy też substancji nas drażniących, bo inicjują niepotrzebne stany zapalne. :D

administ

Cytat: Tomasz w 2015-08-02, 12:15:01
Po półtora roku żywienia optymalnego, miesiąc temu, po raz pierwszy w życiu, dostałem ataku dny moczanowej.

Kłamstwo niestety, bo zdanie powinno brzmieć cyt.: "Po półtora roku nieudolnych prób stosowania Żywienia Optymalnego..."
Jedź do dobrego ośrodka, gdzie potrafią nauczyć stosować zalecenia Kwaśniewskiego i nie pisz więcej, że jesteś od 1,5 roku na ŻO, bo nie jesteś.  8)

Sucho, krótko, ale to najlepsza rada jaką tu otrzymasz.  :D

Jarek

A taki ośrodek to np LIDO .Lekarze, prądy i początki stosowania DO ,godny polecenia początek ,a i urlopik fajny ,bo z urlopu, to się zdrowy wraca :lol:

renia

Cytat: Tomasz w 2015-08-02, 14:20:51
Objawy miałem typowe dla dny moczanowej.
Silny ból i opuchnięcie stawu dużego palca u prawej nogi, po kilku dniach zaczynało mi się robić to samo na lewej nodze. Lekarz zrobił mi analizę krwi i zawartość kwasu moczowego we krwi wyszła 7,5 mg/dl.
Lekarz przepisał mi milurit i kazał brać te prochy do końca życia.
Początkowo nie brałem tego miluritu gdyż bóle w nogach jakby ustały.
Gdzieś po 3 tygodniach bóle i opuchnięcie stawów palców u nóg zaczęły powracać więc zacząłem brać ten milurit po 150 dziennie. Obecnie mogę w miarę swobodnie chodzić chociaż czuję pewien dyskomfort przy każdym kroku.

Jeśli chodzi o żywienie to żóltek zjadam od 4 do 6 dziennie.
Śmietana nie jest moim podstawowym pożywieniem ale używam ją do kawy, do zupy jarzynowej, do pomidorów itp.

Przy dnie moczanowej wszyscy zalecają jeść produkty zawierające mniej puryn a najbogatsze w puryny to akurat mięso, ryby, wywary z mięsa i kości.
Jajka i produkty mleczne zawierają podobno minimalną ilość puryn.
Co w takim razie jeść?


A alkoholu ile? 8)

Jarek

Jak zawsze  0,0 .Jak zwykle DO nie pomaga. :shock: :lol:

Tomasz

Jeśli chodzi o alkohol to może rzeczywiście za dużo.
Od 30 lat pije dziennie 300 do 500 ml wina czerwonego , wytrawnego.
Mocnych alkoholi nie używam.
A jeśli chodzi o znajomość żywienie optymalnego to mam 40 km do Jastrzeebiej Góry i bylem w Lido kilka razy, konsultowałem się tez z doktorem Palą.
Poza tym spotykam się w gronie Optymalnych co miesiąc w Pomorskim Oddziale Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Optymalnych, organizowanych przez Reginę Ciereszko.
Ostatnio byłem również na ogólnopolskim spotkaniu Optymalnych w Ostrzycach 20 i 21 czerwca 2015.
Załączam moje zdjęcia z tego spotkania.

https://www.dropbox.com/sh/8jay9a4ckhp2xfx/AAB-k14VqVMP5ny1srDmv7OWa?dl=0

Konsultacji mi więc nie brakuje, a ponieważ jestem z natury pedantem to wszystkie zalecenia wykonuje z maksymalna dokładnością.
Poza tym to z żywieniem optymalnym mam doświadczenia od 2001 roku kiedy to stosowałem ten sposób żywienia przez 2,5 roku a wszelkie materiały na temat DO studiuję nieprzerwanie od 14 lat. Nauki jednak nigdy za dużo, dlatego pytam również na Forum.

pozdrowienia
Tomasz


Diogenes z Synopy

ładne zdjęcia :)

renia miała nosa ;-)   , albo wiedzę .

a nie możesz nie pić tego wina ?   50 g dziennie czystego alkoholu, Doktor coś wspominał o 6 gr ( w trzech dawkach ) ?  :)  Tyle co organizm sobie sam musi wyprodukować. Ja parę lat temu tez  butelkę czerwonego obalałem podczas oglądania pszennych wiadomości wieczornych ,  ale rzuciłem. Zresztą mit zdrowego czerwonego wina został już dawno obalony przez francuskich naukowców ( chyba do spółki z hamerykańskimi ) . Nie ma tam nic zdrowego. To pierwsze co bym uczynił. Dziwne, że w ogóle ci alkohol smakuje  :shock:  Mi przestał na ŻO. Potrzeba na alkohol u mnie wynosi zero! , słyszałem, że u większości tak jest.


Gavroche

A alkohol wliczasz do Ww?
Bo z 0,5 literkiem wina to chyba takie półkorytko Ci się zrobiło, Tomasz.

vvv

Cytat: Tomasz w 2015-08-06, 16:25:48Konsultacji mi więc nie brakuje

W dobrym miejscu pytasz, tylko 40 lat za późno.

Cytat: DO_2000Pamiętam w 1974 roku poproszono mnie o konsultację
lekarską u pewnego wysoko postawionego urzędnika. Ów wiceminister miał nogi opuchnięte
jak banie, do pracy wożono go od dłuższego czasu na wózku inwalidzkim, nie mógł w ogóle samodzielnie
chodzić. Diagnoza była oczywista – kwas moczowy. Przygotowałem dla niego jadłospis,
po miesiącu biegał, wchodził po schodach, był zdrowym człowiekiem.

:?

Blackend

Doktor Kwaśniewski jest już na zasłużonej emeryturze, ale przecież są lekarze przez niego przeszkoleni i do nich najlepiej się zgłosić.  8)

Tomasz

Mam pytanie, czy Ty VVV sam konsultowales tego ministra czy tylko cytujesz czyjas wypowiedź?
Jeśli to Ty to przygotuj i dla mnie taki jadlospis.

administ


administ

Cytat: Blackend w 2015-08-06, 19:41:36
Doktor Kwaśniewski jest już na zasłużonej emeryturze, ale przecież są lekarze przez niego przeszkoleni i do nich najlepiej się zgłosić.  8)

No właśnie problem w tym, że na palcach jednej ręki można policzyć, do tego osoba niezorientowana może się kompletnie pogubić w tych "certyfikatach"... ;)  8)