Siłownia a ŻO

[Dasna]

i to, i to 

Zyon , Ty to jednak jesteś dobry materiał na męża.

[Gavroche]

Ojej, . Co zrobiłam ?

Nie, no nic, pięknie jest.
W tym sęk.
Albo masz nadzwyczajne zdolności regeneracyjne, albo nadmierny entuzjazm
Obserwuj się i reaguj, jakby co, a na razie tak trzymaj!

Staram się nie przeginać.  Chyba.
Entuzjazmu mi nie brakuje, bo dzisiaj czułam się jak ryba w wodzie, regeneracja też przebiega ok. Wręcz wydaje mi się , że jestem mniej zmęczona niż na początku. Ale słucham co mówisz uważnie i staram się wyciągać wnioski. Bez wątpienia dzisiejszy trening odczuję.
Jutro będę też regenerować się na weselu.  Oj, lubię tańczyć to się powyginam. Propriocepcja. 

Biorąc pod uwagę to, że Cię ciągnie do crossfitu, nie powinno to dziwić, że szalejesz
Są takie freaki genetyczne o nadprzeciętnej zdolności do regeneracji i zamiłowaniu do dawania sobie w kość.
Znam gościa, który był straszliwe chudy i postanowił "być większy".
Ale okazało się, że żadne standardowe protokoły "na masę i siłę" na niego nie działają
Sam odkrył, że musi zasuwać z olbrzymią objętością i intensywnością i dopiero wtedy zaczął mężnieć.
Kolo robi na jednej sesji co najmniej tygodniowy tonaż przeciętnego trenującego i żyje.

[Gavroche]

Ja tez uwielbiam wyginac smialo cialo  Chodzilem przez lata na zespol tanca 

Tancerze zwykle mają wysoką świadomość ciała i mocny uścisk dłoni.

Na studiach duża część mojej grupy tańczyła jakieś folklory.
Zabawnie było kiedy wpadali na imprezę do klubu czy do dyskoteki.
Dziewczęta i chłopcy, którzy nieźle się ruszali na parkiecie do tej pory, schodzili zawstydzeni po pojawieniu się naszych.
Jak dziewczyny ruszyły bioderkiem, to dopiero było na co popatrzeć!

[Dasna]

Może to, że jestem początkująca a może "pamięć komórkowa" bo te 15 lat temu to ja byłam rzeczywiście napakowana a robiłam wszystko pod rząd . Nie miał kto mną pokierować to machałam co zobaczyłam w Muscle & Fitness.
Nie bardzo wtedy po treningach mogłam umyć sobie plecy bo mi biceps przeszkadzał.
A tak to jestem drobnej kości. Oprócz pleców.

[Dasna]

Ja tez uwielbiam wyginac smialo cialo  Chodzilem przez lata na zespol tanca 

Tancerze zwykle mają wysoką świadomość ciała i mocny uścisk dłoni.

Na studiach duża część mojej grupy tańczyła jakieś folklory.
Zabawnie było kiedy wpadali na imprezę do klubu czy do dyskoteki.
Dziewczęta i chłopcy, którzy nieźle się ruszali na parkiecie do tej pory, schodzili zawstydzeni po pojawieniu się naszych.
Jak dziewczyny ruszyły bioderkiem, to dopiero było na co popatrzeć!

Ja chodziłam przez rok na aerobic "baletowy" prowadzony przez byłego tancerza Teatru Wielkiego w Warszawie. Oh, gosh. Wolę siłownię.

[Dasna]

No, to Zyon ma dobry "podkład" do ćwiczeń.

[Gavroche]

Może to, że jestem początkująca a może "pamięć komórkowa" bo te 15 lat temu to ja byłam rzeczywiście napakowana a robiłam wszystko pod rząd . Nie miał kto mną pokierować to machałam co zobaczyłam w Muscle & Fitness.
Nie bardzo wtedy po treningach mogłam umyć sobie plecy bo mi biceps przeszkadzał.
A tak to jestem drobnej kości. Oprócz pleców.

Plecy, pośladki i nogi są najważniejsze
Oczywiście biorę to pod uwagę, że jesteś "nowa" i nie masz takich umiejętności, by zrobić sobie kuku i obciążeń używasz niewielkich.
Mimo to Twój zapał i zadowolenie oraz to jak wyglądają Twoje treningi teraz, a jak wyglądały parę miesięcy temu, są godne podziwu  

[Dasna]

Może to, że jestem początkująca a może "pamięć komórkowa" bo te 15 lat temu to ja byłam rzeczywiście napakowana a robiłam wszystko pod rząd . Nie miał kto mną pokierować to machałam co zobaczyłam w Muscle & Fitness.
Nie bardzo wtedy po treningach mogłam umyć sobie plecy bo mi biceps przeszkadzał.
A tak to jestem drobnej kości. Oprócz pleców.

Plecy, pośladki i nogi są najważniejsze
Oczywiście biorę to pod uwagę, że jesteś "nowa" i nie masz takich umiejętności, by zrobić sobie kuku i obciążeń używasz niewielkich.
Mimo to Twój zapał i zadowolenie oraz to jak wyglądają Twoje treningi teraz, a jak wyglądały parę miesięcy temu, są godne podziwu  

Cały czas się uczę. Widać zapał napędza siłę.

[Radzio]

i to, i to 

Zyon , Ty to jednak jesteś dobry materiał na męża.

Na tancora z pewnością.

Ja tez uwielbiam wyginac smialo cialo  Chodzilem przez lata na zespol tanca 

Tancerze zwykle mają wysoką świadomość ciała i mocny uścisk dłoni.

Na studiach duża część mojej grupy tańczyła jakieś folklory.
Zabawnie było kiedy wpadali na imprezę do klubu czy do dyskoteki.
Dziewczęta i chłopcy, którzy nieźle się ruszali na parkiecie do tej pory, schodzili zawstydzeni po pojawieniu się naszych.
Jak dziewczyny ruszyły bioderkiem, to dopiero było na co popatrzeć!

Sarny!

[Gavroche]

Oczy wielkie, płoche takie, tylko nóżki mniej owłosione

[Zyon]

i to, i to 

Zyon , Ty to jednak jesteś dobry materiał na męża.

Krzyzowki tez lubie rozwiazywac 

[Radzio]

Sport, to jednak zdrowie jest.
A dla kogo bajka, temu w tańcu wszystko przeszkadza, najbardziej obecność innych ludzi.

i to, i to 

Zyon , Ty to jednak jesteś dobry materiał na męża.

Krzyzowki tez lubie rozwiazywac 

Na starość jak znalazł.

[MariuszM]

Kolo robi na jednej sesji co najmniej tygodniowy tonaż przeciętnego trenującego i żyje.

Pytanie,czy tylko szybciej się nie zużywa...? 

[Gavroche]

Kolo robi na jednej sesji co najmniej tygodniowy tonaż przeciętnego trenującego i żyje.

Pytanie,czy tylko szybciej się nie zużywa...? 

Na pewno
Ale "no pain, no gain", chce być duży, jego sprawa
Ja bardzo lubię zasadę najmniejszej skutecznej dawki, póki działa, nie ma co przesadzać z żelaznymi tabletkami

[Dasna]

i to, i to 

Zyon , Ty to jednak jesteś dobry materiał na męża.

Krzyzowki tez lubie rozwiazywac 

Taaak, krzyżówki też pożyteczne w małżeństwie.

[MariuszM]

Nie ma takiego wagonu,którego nie można....... 

[Dasna]

Kolo robi na jednej sesji co najmniej tygodniowy tonaż przeciętnego trenującego i żyje.

Pytanie,czy tylko szybciej się nie zużywa...? 

Ale "no pain, no gain", chce być duży, jego sprawa

Bardzo nie lubię słowa "gain", które to kojarzy mi się ciągle z "działalnością"  Eddiego Gaina.  

[Gavroche]

Kolo robi na jednej sesji co najmniej tygodniowy tonaż przeciętnego trenującego i żyje.

Pytanie,czy tylko szybciej się nie zużywa...? 

Ale "no pain, no gain", chce być duży, jego sprawa

Bardzo nie lubię słowa "gain", które to kojarzy mi się ciągle z "działalnością"  Eddiego Gaina.  

Bo to takie trochę morderstwo
Używam tego prześmiewczo, bo to takie kulturystyczne, razem z "zrób wszystkie powtórzenia do upadku, a potem jeszcze dwa".

[MariuszM]

Upadek na głowę może być śmiertelny, a na pewno bolesny he he

[Dasna]

Co prawda jego nazwisko to "gein" niemniej skojarzenie pozostaje.