Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Blackend

Podobnie jest z nauką, czy to wkuwanie na pamięć, czy jakieś czynności manualne (np. gra na jakimś instrumencie).
Ślęczenie godzinami nic nie wnosi poza frustracją, a wyniki nie są lepsze.

Gavroche

Tak, techniczne umiejętności lubią świeżość i częste powtarzanie. Ale to by być wirtuozem, ale by być po prostu dobrym, wystarczy przypominajka co jakiś czas. Przerwa ma też taką dobrą cechę, że "czyści" umiejętności, tzn. zapominamy przeskadzajki, rozterki i niepotrzebne niuanse, a zostaje sam rdzeń i samo mięso.

oldboy

Nie jesteś obolały po tak rzadkich sesjach?

Gavroche

Moim zdaniem to kolejny mit. Niby czemu, 3x tydzień = mniejsza obolałość, od 1x tydzień? Nie powinno być odwrotnie? Nie mam na to uzasadnienia, poza tym nie kupuję kwestii "mikrouszkodzeń" podczas pracy mięśnia. To raczej podrażnienie płytki ruchowej przez metabolity, w tym wodę, oraz specyficzny stan zapalny spowodowany działaniem enzymów i miejscowych "czynników wzrostu". Ale odpowiadając na pytanie - nie, w ogóle. Jednak, żeby oddać sprawiedliwość powszechnie panującej teorii DOMS, robię jeszcze w tygodniu jedną sesję z odważnikami i marsz z kamizelką, może to "przepłukuje mi mięśnie świeżą krwią"? :)

Gavroche

Tu masz pierwsze z brzegu DOMSy bez żadnych uszkodzeń:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26467448/
Moje podejście – że DOMS może być w dużej mierze neurochemiczny – ma silne wsparcie w literaturze, jest tego sporo, jak Cię interesuje warto pogrzebać. Ja sporo szukałem, bo nie mogłem uwierzyć, że ciało niszczy własne tkanki podczas pracy. Z tymi komórkami satelitarnymi i namnażaniem mitochondriów, też jest coś nie halo, moim skromnym zdaniem oczywiście. :P

Zyon

Ja tez nie kupuje tej teorii DOMS, bo jezeli kazde uszkodzenie to miala by byc nadkompensacja w tym miejscu to po kazdym uszkodzeniu ciala cos by "nadrastalo" w tym miejscu. Wg mnie to jakas forma adaptacji ciala zmuszanego do okreslonego rodzaju ruchu i tyle. Bo nawet ci co cwicza np crossfit to wg teorii DOMS powinni sie rozrastac a ciagle wygladaja jak g..... Przez lata lazenia na sztuki walki rozciagalem sie, wg tej teorii moje sciegna powinny byc grubosci sznura, bo szpagat ciagle robie, a nie sa.
Work Buy Consume Die