Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ

Cytat: Zyon w 2013-09-18, 15:18:22
A nie woreczek zolciowy przypadkiem?  :shock:

Przypadkiem nie, bo żółć nie trawi, a emulguje i dopiero na to się rzuca lipaza trzustkowa po aktywacji w dwunastnicy.  :D

Dasna

Cytat: admin w 2013-09-18, 15:21:45
Cytat: Dasna w 2013-09-18, 15:15:45
Jeszcze będzie okazja to powrócę pewnie do rozmów. Będę lepiej przygotowana , bo widzę , że sytuacja to wymusza. :D

A Ty masz tam ćwiczyć, czy wykłady dietetyczne robić...   :shock: :wink:  :D
Można połączyć przyjemne z pożytecznym.  :wink:

Zyon

Cytat: admin w 2013-09-18, 15:23:51
Cytat: Zyon w 2013-09-18, 15:18:22
A nie woreczek zolciowy przypadkiem?  :shock:

Przypadkiem nie, bo żółć nie trawi, a emulguje i dopiero na to się rzuca lipaza trzustkowa po aktywacji w dwunastnicy.  :D
No tak, w tym sensie to nie, wiadomo, ze zolc nie trawi. Ale mi sie wydaje, ze pewnie chodzilo temu panu, ze jakis organ musi "strzykac" za czesto i w tym kontekscie mu chodzilo o obciazanie :D Tak wnosze z sensu wypowiedzi :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-09-18, 15:18:22
Cytat: Dasna w 2013-09-18, 14:59:11
Cytat: Zyon w 2013-09-18, 14:49:06
Cytat: Dasna w 2013-09-18, 14:45:47
trener mi , ze tłuszcze na trzustkę.  :lol:
Eee yyy  :shock: :shock: Mowil jak?
No, że enzymy trawiące tłuszcze są wytwarzane przez trzustkę i jedząc tłusto obciążamy nadmiernie trzustkę.
A nie woreczek zolciowy przypadkiem?  :shock:
Wystarczy przeczytać opis suplementu o nazwie Pankreatyna.
I sprawdzić pancreas po łacinie :D

administ

Właśnie składniki żółci, fosfolipidy i białko, aktywują tę lipazę trzustkową, ale to są nieistotne pierdołki.  :wink:
Można więc przyjąć naukowo, że tłuszcze obciążają i trzustkę, i wątrobę w jednakowym stopniu, a czasem nawet bardziej!  :wink:  :lol:

Dasna

To tydzień treningu w Polsce zakończony.
10 min. orbitrek, 4 obwody po 20 powtórzeń w szybkim , b. szybkim tempie, 15 min.bieżna, 10 min. wave czyli rolki i 10 min.coś na kształt siedzącego roweru. Wypiłam 1,5 l wody.
Powrót na rowerku do domu.
Jest good. Teraz Ukraina. :lol:

Zyon

Work Buy Consume Die

grenis

Cytat: Zyon w 2013-09-20, 17:32:30
obwod spadl?  :D

Watpie ;)

Cytat: Dasna w 2013-09-20, 17:24:05
Wypiłam 1,5 l wody.

Cos wyszlo, cos weszlo.
Moze nawet z nawiazka  :lol:

Dasna

Cytat: Zyon w 2013-09-20, 17:32:30
obwod spadl?  :D
:? :lol: Na kolana chyba. Ale 05, kg w tydzień mniej.

Dasna

Cytat: grenis w 2013-09-20, 17:39:23
Cytat: Zyon w 2013-09-20, 17:32:30
obwod spadl?  :D

Watpie ;)

Cytat: Dasna w 2013-09-20, 17:24:05
Wypiłam 1,5 l wody.

Cos wyszlo, cos weszlo.
Moze nawet z nawiazka  :lol:
:lol: :lol: Za wcześnie.  :(  :lol:
Obwód się jakoś powiększył w pasie, chyba spuchłam. :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2013-09-20, 18:00:10
Cytat: grenis w 2013-09-20, 17:39:23
Cytat: Zyon w 2013-09-20, 17:32:30
obwod spadl?  :D

Watpie ;)

Cytat: Dasna w 2013-09-20, 17:24:05
Wypiłam 1,5 l wody.

Cos wyszlo, cos weszlo.
Moze nawet z nawiazka  :lol:
:lol: :lol: Za wcześnie.  :(  :lol:
Obwód się jakoś powiększył w pasie, chyba spuchłam. :lol:
Może wodę gromadzisz?
Albo zgodnie z odwiecznym harmonogramem, albo w reakcji adaptacyjnej na trening.

Dasna

Może. :lol:
Zauważam , że po pierwszych treningach od razu poczułam się mocniej, taka bardziej .... w sobie . Wczoraj czułam brzuchaty prawej łydki , tak na poziomie do spokojnego przyjęcia i troszkę triceps, po TOP-ie. Dzisiaj w obu łydkach brzuchate.
I to jest tak , że intensywnie ćwiczyłam na obwodzie i jak skończyłam obwód to tchu mi brakowało no , to między obwodami do 2 min. przerwy. Potem wave i ten jakby rower to myślałam, że nie dotrwam a z chwila zakończenia, spoko luzik.

Dasna

Aha, bicepsik się nieśmiało pojawił i tricepsik ciut, ciut. Ale niestety mam pelikany. :? :(

Gavroche

Cytat: Dasna w 2013-09-20, 18:15:32
Aha, bicepsik się nieśmiało pojawił i tricepsik ciut, ciut. Ale niestety mam pelikany. :? :(
Ja to nazywam budyń z tapioki :lol:
Bo tonusu mięśni nie poprawisz lekkim ciężarem na 20 powtórzeń.
Tonus(napięcie spoczynkowe mięśni)to utrzymywanie przez system nerwowy mięśni w półgotowości i czujności.
Wtedy ciało jest jędrne i twarde.
A ćwiczy się to dużym(dla Ciebie)ciężarem na 3-5 powtórzeń.

Dasna

Cytat: Gavroche w 2013-09-20, 18:27:21
Cytat: Dasna w 2013-09-20, 18:15:32
Aha, bicepsik się nieśmiało pojawił i tricepsik ciut, ciut. Ale niestety mam pelikany. :? :(
Ja to nazywam budyń z tapioki :lol:
Bo tonusu mięśni nie poprawisz lekkim ciężarem na 20 powtórzeń.
Tonus(napięcie spoczynkowe mięśni)to utrzymywanie przez system nerwowy mięśni w półgotowości i czujności.
Wtedy ciało jest jędrne i twarde.
A ćwiczy się to dużym(dla Ciebie)ciężarem na 3-5 powtórzeń.
no, tak. Ten biceps i triceps to w moich marzeniach. Ale trochę przynajmniej tak pelikany nie latają. :lol:
Tak, pamiętam co pisałeś i co czytałam. Tu mnie na razie do ciężarów nie dopuści trener. Stwierdził, że muszę spalić to sadło i mięśnie mi wyjdą.  Ciężary potem. Przeczytałam, że trening obwodowy zalecają 8 tyg.

Ja zobaczę jak trening z Jurijem. Czy poprawiłam swoja wydolność. Poza tym ja powiedziałam, tu w klubie, że ja trenuję z jednym trenerem, bo mi proponowali personalnego tu w Polsce, ale ja nie będę dwóch srok za ogon łapać.
Mnie interesuje trening tylko z jednym trenerem personalnym .

Gavroche

Cytat: Dasna w 2013-09-20, 18:35:04
Cytat: Gavroche w 2013-09-20, 18:27:21
Cytat: Dasna w 2013-09-20, 18:15:32
Aha, bicepsik się nieśmiało pojawił i tricepsik ciut, ciut. Ale niestety mam pelikany. :? :(
Ja to nazywam budyń z tapioki :lol:
Bo tonusu mięśni nie poprawisz lekkim ciężarem na 20 powtórzeń.
Tonus(napięcie spoczynkowe mięśni)to utrzymywanie przez system nerwowy mięśni w półgotowości i czujności.
Wtedy ciało jest jędrne i twarde.
A ćwiczy się to dużym(dla Ciebie)ciężarem na 3-5 powtórzeń.
no, tak. Ten biceps i triceps to w moich marzeniach. Ale trochę przynajmniej tak pelikany nie latają. :lol:
Tak, pamiętam co pisałeś i co czytałam. Tu mnie na razie do ciężarów nie dopuści trener. Stwierdził, że muszę spalić to sadło i mięśnie mi wyjdą.  Ciężary potem. Przeczytałam, że trening obwodowy zalecają 8 tyg.

Ja zobaczę jak trening z Jurijem. Czy poprawiłam swoja wydolność. Poza tym ja powiedziałam, tu w klubie, że ja trenuję z jednym trenerem, bo mi proponowali personalnego tu w Polsce, ale ja nie będę dwóch srok za ogon łapać.
Mnie interesuje trening tylko z jednym trenerem personalnym .
Ale taki trening jak opisałem, siłowy, jest najlepszy na spalenie sadła.
Pobudzone mięśnie palą mnóstwo tłuszczu zarówno w trakcie ćwiczeń jak i po nich!
Nawet 3 doby po.
A słabo pobudzane, jak Twoje teraz, tylko w trakcie ćwiczeń i kilkadziesiąt minut po.
Poza tym trening siłowy na 3-5 powtórzeń jest mało męczący i krótki.
Ale ok, 8 tygodni ochronki i do roboty!

Dasna

Zdaję sobie z tego co piszesz.

Bo..... kiedyś , kiedyś sama trenowałam na siłowni 3 lata 3 razy w tygodniu. Oczywiście byłam młodsza i ....no, sam wiesz. Nikt minie nie prowadził . Prenumerowałam sobie wtedy Muscle& Fitness i sama robiłam wyciskanie na ławce , rozpietki ze sztangielkami, rozpiętki na maszynie, martwy ciąg i miałam b.dobre rezultaty. Oprócz za bardzo rozbudowanego czworobocznego , bo skróciła mi się szyja.  :? :lol:

Niestety już widzę , że na ciężary tu mnie nikt nie dopuści, Na Ukrainie zobaczę. :mrgreen:
Natomiast coś za coś, w klubie , z trenerem mam pełną mobilizację i muszę się po prostu tak zaszczepić jak kiedyś , żeby trenować samodzielnie, a wtedy to co lubię czyli ciężary. :D
Nigdy fitnessu nie lubiłam , ale to moja ofiara. :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2013-09-20, 19:28:23
Zdaję sobie z tego co piszesz.

Bo..... kiedyś , kiedyś sama trenowałam na siłowni 3 lata 3 razy w tygodniu. Oczywiście byłam młodsza i ....no, sam wiesz. Nikt minie nie prowadził . Prenumerowałam sobie wtedy Muscle& Fitness i sama robiłam wyciskanie na ławce , rozpietki ze sztangielkami, rozpiętki na maszynie, martwy ciąg i miałam b.dobre rezultaty. Oprócz za bardzo rozbudowanego czworobocznego , bo skróciła mi się szyja.  :? :lol:

Niestety już widzę , że na ciężary tu mnie nikt nie dopuści, Na Ukrainie zobaczę. :mrgreen:
Natomiast coś za coś, w klubie , z trenerem mam pełną mobilizację i muszę się po prostu tak zaszczepić jak kiedyś , żeby trenować samodzielnie, a wtedy to co lubię czyli ciężary. :D
Nigdy fitnessu nie lubiłam , ale to moja ofiara. :lol:
A tak, pamiętam, że opowiadałaś o ciężarach.
I używałaś fachowego słownictwa.
Dzielna dziewczyna :D
Masz wizję, to się nie wcinam :lol:
A ja po wakacyjnej przerwie zacząłem ze trzy tygodnie temu leciuteńko, a teraz w końcu powoli czuć ciężar i grawitację.
Szlifuję moje dwa ulubione ćwiczenia wyciskanie stojąc i martwy ciąg.
To mój prywatny dwubój :D
W okolicach Świąt Bożego Narodzenia zrobię sprawdzian i jak co roku, dorzucę małą cegiełkę do wyniku.
Wiesz, tyle lat, prawie ćwierć wieku, a nadal kocham to żelastwo.
Kiedy myślę, że wiem już o sobie wszystko pojawia się coś, co na nowo wzbudza płomień namiętności :lol:
Teraz skupiam się na jak najdoskonalszym panowaniu nad ciałem i ciężarem.
Żeby patrzącemu z boku wydawało się, że obciążenia są ze styropianu, a sam ruch wyglądał jak na podnośniku hydraulicznym.
Najbliższe pojęcie to kime, ze sztuk walki...

Dasna

 :D :D
Dzięki.
A wszystko co napisałeś to mnie motywuje. I..... zobowiązuje przed sobą samą. Jak napisałam już nie lubię kłapać, żeby pokłapać paszczą. :lol:

No, toś sobie założył doskonałość a przynajmniej dążenie do niej.

A tak wyjście z tym do ludzi? Mam na myśli jakieś pokazy, filmiki?
Czy to Twoje po prostu prywatne zajęcie i zadowolenie z pokonywania kolejnych barier, ciężarów ,siebie?



Dasna

A tak na marginesie to taki płomień namiętności to piękna i cenna rzecz.  :wink: Jak ktoś to ma to ma iskrę bożą. :lol: