Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Dzisiaj pilates i wiele radości z tego, że jestem coraz bardziej rozciągnięta. :D

Blackend

Jak tyle radości, to można ochoty na kolejne ćwiczenia nabrać. ;)

administ

Ale jak rozciągnięcie się jeszcze powiększy?  :roll: :wink:
To aż strach!  :D

Blackend

O w mordę, aż wyobraźnia mi sie kończy.  :shock: ;)

Dasna

Dzisiaj pomyliły mi się krążki i nakitowalam na sztangę, że nie mogłam zarzucić i się zdziwiłam, że MC tak mnie wykończył. :?

1.Thruster 3 x 10 11kg sama sztanga.
2.MC na ugiętych 1x 6   51 kg
                         1x 4  56 kg
                         1 x 2 63, 5
                         1 x 1 66 kg
                         1 x 1 66 kg
                         1x 1  66 kg
                         1 x 2 63, 5
                         1 x 4 56 kg
                         1 x 6 51 kg
3.Ściąganie drązka maszyny w dól 3 x 10 25 kg
4. Zarzut  10 x 31 kg pojedyncze
  (nakitowałam 38,5 kg i zarzucam a tu kicha, o w mordę , ale osłabłam. Odjęłam po 1, 25 i znów podejście no i kicha, odjęłam jeszcze i liczę  :? i wszystko stało się jasne  :lol:)
               2 x 33, 5 kg pojedyncze
5.Przenoszenie talerza za siebie leżąc 5 x 10 10 kg
6.Ściąganie pasków na siebie na prosty brzucha 3 x 20 20 kg.
7.Bieżnia mocno 5 min. i 5 min. an wyciszenie.
Boże, :shock: jak się rzuciłam w domu na  pręgę wołową taką ze ścięgnami, chrząstkami, przerostami to jak pies. :shock:
No, juto robię przerwę. :?

Gavroche

Miałem Ci napisać, żebyś zwolniła z dorzucaniem na sztangę w martwym ciągu, ale opis jedzenia pręgi mnie przekonał, że może niesłusznie...  :D

Dasna

Dodam, że tej pręgi było ok. pół kilograma. Później dojadłam sobie gotowane kartofle z zupy, wsunęłam jogurt grecki, bo miałam straszny smak na niego i :P jeszcze parę skwarek na deser. Później wypije kawę , tłuściutką i spokój. Mniam, mniam. :P

Dasna

1. 7 min. orbitrek
2. 10 przysiadów ze sztangą
3.Przysiady przednie 1 x 6 28, 5 kg
                            1 x 4 31 kg
                            1 x 1 33, 5 kg
                            1 x 1 33, 5 kg
4.Przysiady tylne      1 x 6 31 kg
                             1 x 4 36 kg
                             1 x 2 41 kg
                             1 x 1 43, 5 kg
                             1 x 1 43, 5 kg
                             1 x 2 41 kg
                             1 x 4 36 kg
                             1 x 6 31 kg
5.MC na prostych     3 x 10 41 kg
6. Pull throught        1 x 20 27, 5 kg
                             1 x 20 30 kg
                             1 x 20 35 kg
                             1 x 20 37 kg
7.Ściąganie pasków siedząc na prosty brzucha  4 x 20 20 kg
8.Wykroki z hantlami 10 kg 3 x 10
9.Ginekologia na odwodziciel 4 x 30 50 kg
                   na przywodziciel 4 x 30 50 kg
10.Wspięcia na palce 5 x 40
Bieżnia 5 min. maks, 5 wyciszenie.

Wykroki z hantlami coś mi nie wychodzą po takim "załamaniu" kolana. Wystraszyłam się, że upadnę i teraz podchodzę jak pies do jeża. Zrobiłam za daleki wykrok i kolano poszło za bardzo w dól. :?





















administ

Nie zgrzałaś się ździebko?  :roll: :wink:

Dasna

Cytat: admin w 2014-05-17, 15:12:21
Nie zgrzałaś się ździebko?  :roll: :wink:
Zgrzałam na siłowni i po.
Zgrzałm się po, ale dlatego, że jak jechałam na siłownię to lało i było zimno, więc rozsądnie ubrałam się w kurtkę i założyłam solidne buty. Jak wychodziłam to........... :shock: nie wierzyłam własnym oczom. I pot wystąpił. :?

administ

Ale już ochłonęłaś, czy dalej Cię trzyma?  :roll: :wink:

Dasna

Cytat: admin w 2014-05-17, 15:21:25
Ale już ochłonęłaś, czy dalej Cię trzyma?  :roll: :wink:
Wzięłam lodowaty prysznic i wszystko odeszło. :mrgreen:

administ

Dzielna dziewczyna!   :D  :wink:

Dasna


Dasna

Dzisiaj w sali było duszno i ćwiczyło mi się ciężko. Musiałam usiąść nawet, bo zakręciło się w głowie.  :?

Hm,  :roll: Jurij widzę teraz prze do tych 80 kg w MC. I odczuwam, że traktuje to poważnie i zadaniowo. Jest cel i trzeba go osiągnąć. No, proszę sportowiec, który dąży do celu. Tegom się nie spodziewała. :shock: Tym razem, chyba ja go nie doceniłam. I pokrzykiwał na mnie, proste plecy, proste plecy. Zwiększył tez intensywność treningu. Dzisiaj jednak zaznaczyłam, że w MC nie zrobię 66 kg , bo jest za duszno.

1. Takie bokserskie ćwiczenie ze sztangą coś na kształt thrustera ,samym gryfem zarzut, opuszczenie w dół i rwanie nad głowę 3 x 10

2.Zarzut (i nie pojedyncze podejścia) 1 x 6 28, 5 kg
                                                   1 x 4 31 kg
                                                   1 x 1 33, 5
                                                   1 x 1 33, 5 kg
                                                   1 x 4 31 kg
                                                   1 x 6 28, 5 kg

3. MC na ugiętych                           1 x 6 51 kg
                                                   1 x 4 56 kg
                                                    1 x 1 63 kg
                                                    1 x 1  63 kg
                                                     1 x 4 56 kg
                                                     1 x 6 51 kg
4.W leżeniu na brzuchu wypychanie przed siebie body bar z uniesieniem barków 3 x 15 (skichać się można). Jurij powiedział, że on to ćwiczenie robi z gryfem. :?
5.W zwisie unoszenie kolan do tułowia 3x 20
6.Stanie na rękach 1 raz, bo już byłam zmęczona.
7.Bieżnia spokojnie 20 min. i to był cudowny relaks Czułam jak się regeneruję.
I fengszuj , sauna na przemian z lodowatym prysznicem. :D

administ

Pełen wypas.  :D  :wink:

Dasna


Gavroche

Jeśli chodzi o martwy ciąg, to bardzo dobrze, że zdjęliście trochę :D
Co nagle to po diable :?
Ponieważ przy takich niskich ciężarach (no bez urazy :lol:) trudno dobrać tak niewielkie skoki ciężaru (po prostu nie ma takich małych fajerek) by zaplanować progresję np. 2% tygodniowo, trzeba to ugryźć inaczej.
Sposób "na partyzanta", atak i odwrót, ogólny trend powinien być wzrastający, ale pamiętaj, że masz jeszcze wiele miesięcy, więc po jednej ciężkiej (Twoje wrażenie) sesji powinny następować 2-3 regeneracyjne (10-15% mniej).
Albo można zastosować stary sposób: ciężka, lekka, pośrednia, w takiej właśnie kolejności :D

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-05-20, 19:29:07
Jeśli chodzi o martwy ciąg, to bardzo dobrze, że zdjęliście trochę :D
Co nagle to po diable :?
Ponieważ przy takich niskich ciężarach (no bez urazy :lol:) trudno dobrać tak niewielkie skoki ciężaru (po prostu nie ma takich małych fajerek) by zaplanować progresję np. 2% tygodniowo, trzeba to ugryźć inaczej.
Sposób "na partyzanta", atak i odwrót, ogólny trend powinien być wzrastający, ale pamiętaj, że masz jeszcze wiele miesięcy, więc po jednej ciężkiej (Twoje wrażenie) sesji powinny następować 2-3 regeneracyjne (10-15% mniej).
Albo można zastosować stary sposób: ciężka, lekka, pośrednia, w takiej właśnie kolejności :D
Nie ma urazy co do oceny ciężaru, bo dla Ciebie to faktycznie niski. Zrozumiałe. :wink: I faktycznie przeskoki są znaczne, bo najmniejsze krążki 1, 25 kg , ale przecież jednego na sztangę nie założę. :?

Ja pamiętam, że mam wiele miesięcy, ale Jurij stwierdził dzisiaj, że przecież będę odpoczywać, że trenuję z nim co drugi tydzień, że wyjadę na wakacje i wcale tak dużo czasu nie ma. :shock: :lol: :lol:
Kurka wodna, tak się trząsł, żebym zmniejszała ciężary a teraz jak prze do przodu. :shock:
Aż się zdziwiłam. Co mu się stało? :roll: :lol:

Gavroche

Zobaczył, że traktujesz to serio, masz wyniki i ciągle żyjesz, mimo siłowego zakresu powtórzeń na wolnych ciężarach  :lol:
Zaangażowany trener to super sprawa, ale pamiętaj trzymać rękę na pulsie i nie dopuszczać do tachykardii 8)
Delikatne podpuszczanie jest ok, ale nadmierne nakręcanie się to błąd.
Na szczęście jesteś dziewczyną, mniej podatną na testosteronowe "a co, nie dasz rady?!" :D