Siłownia a ŻO

[renia]

Parę kilo chętnie bym zrzuciła. 3 starczą, abym miała swoją dokładną wagę należną. Mi nie zależy, żeby być bardzo szczupłą (nie te lata) ale plaski brzuch czemu nie? Trochę ćwiczę, ale nie systematycznie. Za to spacery (prawie godzinne po lesie) teraz mam codziennie.

Systematycznie, to nie musi być często
Wystarczy się przyłożyć do tych planków (tak, żeby lekko czuć nazajutrz) co pięć dni, np. poniedziałek, piątek i środa następnego tygodnia.
A spacer spacerowi nie równy, powinien to być szybki marsz, a nie człapanie, stałe też trzeba pilnować by był on wyzwaniem, zwiększać tępo, wydłużać lub utrudniać trasę, np. podchodzić pod łagodne wzniesienie.

W przeciwnym razie stale pozostaną chęci do zarzucenia paru kilo i przyjemność z obcowania z lasem

Wzniesień i nierówności tam jest sporo. Jestem po takim spacerze zmęczona, chociaż tempo nie jest duże. Chodzi tutaj o relaks psychiczny też (a może głównie), o możliwośc swobodnego rozmawiania, a nie tylko o zmęczenie fizyczne. Mój mąż w handlu, głównie owocami i warzywami, ma wysiłku fizycznego niemało. A ja to przemęczać za bardzo się nie lubię.

[renia]

A trasę i czas spaceru ciągle wydłużamy...

[renia]

A jakie są najlepsze ćwiczenia na talię "osy"?

Moim zdaniem dla kobiet planki:
http://www.fit.pl/cwiczeniadlaciebie/talia-osy/cwiczenia-na-talie-–-plank,325,1,0.html
Ale jeśli masz warstewkę ciałka przykrywającą mięśnie, to musisz ją spalić aerobami, jak marsze czy biegi i MŻ (mniej żreć)

Ale w mieszkaniu tak trudno... 

Mniej żreć?
To na spacer jak ochota na przekąskę przyjdzie

Nie o ćwiczenia mi chodziło. Nie obżeram się na pewno, ani nie mam żadnych napadów głodu czy chęci na duże ilości jedzenia. Obiady jem niewielkie porcyjki na talerzyku śniadaniowym. Śniadania to żółtkownica z 4 żółtek i jednego białka na maśle. Kolacja to najczęściej same warzywa. Teraz, jak byli goście, to z mięsem przesadziłam. Tak to mięsa mało jadłam (głównie żóltka). O idealnej figurze ja już nie marze, ważniejsze dla mnie jest zdrowie...Męża mam, swoje lata też, teraz tylko ciepłe kapcie, szal i beret z moheru...

[renia]

A jakie są najlepsze ćwiczenia na talię "osy"?

Moim zdaniem dla kobiet planki:
http://www.fit.pl/cwiczeniadlaciebie/talia-osy/cwiczenia-na-talie-–-plank,325,1,0.html
Ale jeśli masz warstewkę ciałka przykrywającą mięśnie, to musisz ją spalić aerobami, jak marsze czy biegi i MŻ (mniej żreć)

Ale w mieszkaniu tak trudno... 

Mniej żreć?
To na spacer jak ochota na przekąskę przyjdzie

i codziennie na sniadanie 10zoltek,1/2 kubka smietanki z lyzeczka cukru+ opcjonalnie maly ziemniaczek do syta

Tyle zjadasz?

[Dasna]

A jakie są najlepsze ćwiczenia na talię "osy"?

Moim zdaniem dla kobiet planki:
http://www.fit.pl/cwiczeniadlaciebie/talia-osy/cwiczenia-na-talie-–-plank,325,1,0.html
Ale jeśli masz warstewkę ciałka przykrywającą mięśnie, to musisz ją spalić aerobami, jak marsze czy biegi i MŻ (mniej żreć)

Ale w mieszkaniu tak trudno... 

Mniej żreć?
To na spacer jak ochota na przekąskę przyjdzie

Nie o ćwiczenia mi chodziło. Nie obżeram się na pewno, ani nie mam żadnych napadów głodu czy chęci na duże ilości jedzenia. Obiady jem niewielkie porcyjki na talerzyku śniadaniowym. Śniadania to żółtkownica z 4 żółtek i jednego białka na maśle. Kolacja to najczęściej same warzywa. Teraz, jak byli goście, to z mięsem przesadziłam. Tak to mięsa mało jadłam (głównie żóltka). O idealnej figurze ja już nie marze, ważniejsze dla mnie jest zdrowie...Męża mam, swoje lata też, teraz tylko ciepłe kapcie, szal i beret z moheru...

Reniu 
Myślenie determinuje działanie. :|

[renia]

...i odwrotnie...

[renia]

Dasna, nie bierz wszystkiego tak dosłownie co ja piszę, zawsze trochę przekoloryzuję...

[Dasna]

Dasna, nie bierz wszystkiego tak dosłownie co ja piszę, zawsze trochę przekoloryzuję...

Mam nadzieje. Niemniej to symptomatyczne.

[renia]

...i sympatyczne...

[Gavroche]

A jakie są najlepsze ćwiczenia na talię "osy"?

Moim zdaniem dla kobiet planki:
http://www.fit.pl/cwiczeniadlaciebie/talia-osy/cwiczenia-na-talie-–-plank,325,1,0.html
Ale jeśli masz warstewkę ciałka przykrywającą mięśnie, to musisz ją spalić aerobami, jak marsze czy biegi i MŻ (mniej żreć)

Ale w mieszkaniu tak trudno... 

Mniej żreć?
To na spacer jak ochota na przekąskę przyjdzie

Nie o ćwiczenia mi chodziło. Nie obżeram się na pewno, ani nie mam żadnych napadów głodu czy chęci na duże ilości jedzenia. Obiady jem niewielkie porcyjki na talerzyku śniadaniowym. Śniadania to żółtkownica z 4 żółtek i jednego białka na maśle. Kolacja to najczęściej same warzywa. Teraz, jak byli goście, to z mięsem przesadziłam. Tak to mięsa mało jadłam (głównie żóltka). O idealnej figurze ja już nie marze, ważniejsze dla mnie jest zdrowie...Męża mam, swoje lata też, teraz tylko ciepłe kapcie, szal i beret z moheru...

Wiem, wiem, droczę się z Tobą
Ja zapominam często, że nie każdy musi kochać zajęcia fizyczne, a przecież wolnoć Tomku.

Dziś np. od szóstej trzydzieści do ósmej rano przerzuciłem ponad 12,5 tony
20 serii po 20 powtórzeń rwania jednorącz 32 kg odważnika
Dopiero mogę zacząć dzień :mrgreen:

[renia]

 

[Dasna]

...i sympatyczne...

[Gavroche]

O widzisz, można?
Pod okiem Wiktora, czy wcześniej Jurija, wykonujesz polecenia, mniej lub bardziej, a jak jesteś sama, wychodzi co potrafisz.

Skręty tułowia poszerzają talię, nie są przez to polecane dla kobiet, a poza tym w porządku

Prawdę mówiąc, to przestałam zwracać uwagę czy talia mi się pogrubi czy nie.

A to jest dla mnie ciekawe, bo z jednej strony zwracasz uwagę na wygląd, muskulaturę, zębaty i płaszczkowaty, a z drugiej masz w nosie odciski, zdarte golenie, pogrubioną talię i czworoboczny jak alien na plecach

[renia]

...i sympatyczne...

:|

[Dasna]

O widzisz, można?
Pod okiem Wiktora, czy wcześniej Jurija, wykonujesz polecenia, mniej lub bardziej, a jak jesteś sama, wychodzi co potrafisz.

Skręty tułowia poszerzają talię, nie są przez to polecane dla kobiet, a poza tym w porządku

Prawdę mówiąc, to przestałam zwracać uwagę czy talia mi się pogrubi czy nie.

A to jest dla mnie ciekawe, bo z jednej strony zwracasz uwagę na wygląd, muskulaturę, zębaty i płaszczkowaty, a z drugiej masz w nosie odciski, zdarte golenie, pogrubioną talię i czworoboczny jak alien na plecach

:mrgreen: Bardzo zwracam uwagę na wygląd, ale dla wyższych celów ( zdrowie, sprawność, pewien wynik) niektóre rzeczy muszą zejść na drugi plan. I to też nie jest tak do końca , bo moja budowa pozwala mi na pewne "szaleństwa" a odciski (uuu, jeszcze mi się powiększyły ), zdarte golenie są" kosztem uzyskania celu".
Zawsze jest coś za coś.

[Gavroche]

O widzisz, można?
Pod okiem Wiktora, czy wcześniej Jurija, wykonujesz polecenia, mniej lub bardziej, a jak jesteś sama, wychodzi co potrafisz.

Skręty tułowia poszerzają talię, nie są przez to polecane dla kobiet, a poza tym w porządku

Prawdę mówiąc, to przestałam zwracać uwagę czy talia mi się pogrubi czy nie.

A to jest dla mnie ciekawe, bo z jednej strony zwracasz uwagę na wygląd, muskulaturę, zębaty i płaszczkowaty, a z drugiej masz w nosie odciski, zdarte golenie, pogrubioną talię i czworoboczny jak alien na plecach

:mrgreen: Bardzo zwracam uwagę na wygląd, ale dla wyższych celów ( zdrowie, sprawność, pewien wynik) niektóre rzeczy muszą zejść na drugi plan. I to też nie jest tak do końca , bo moja budowa pozwala mi na pewne "szaleństwa" a odciski (uuu, jeszcze mi się powiększyły ), zdarte golenie są" kosztem uzyskania celu".
Zawsze jest coś za coś.

Ja znowu prawie nie zwracam uwagi na estetykę, jak mówią koniarze: "dobry koń nie ma maści"
Resztę Twojej wypowiedzi jakby mi z ust wyjąć

[Dasna]

O widzisz, można?
Pod okiem Wiktora, czy wcześniej Jurija, wykonujesz polecenia, mniej lub bardziej, a jak jesteś sama, wychodzi co potrafisz.

Skręty tułowia poszerzają talię, nie są przez to polecane dla kobiet, a poza tym w porządku

Prawdę mówiąc, to przestałam zwracać uwagę czy talia mi się pogrubi czy nie.

A to jest dla mnie ciekawe, bo z jednej strony zwracasz uwagę na wygląd, muskulaturę, zębaty i płaszczkowaty, a z drugiej masz w nosie odciski, zdarte golenie, pogrubioną talię i czworoboczny jak alien na plecach

:mrgreen: Bardzo zwracam uwagę na wygląd, ale dla wyższych celów ( zdrowie, sprawność, pewien wynik) niektóre rzeczy muszą zejść na drugi plan. I to też nie jest tak do końca , bo moja budowa pozwala mi na pewne "szaleństwa" a odciski (uuu, jeszcze mi się powiększyły ), zdarte golenie są" kosztem uzyskania celu".
Zawsze jest coś za coś.

Ja znowu prawie nie zwracam uwagi na estetykę, jak mówią koniarze: "dobry koń nie ma maści"
Resztę Twojej wypowiedzi jakby mi z ust wyjąć

A z drugiej strony dlaczego Araby albo Vollbluty osiągają takie ceny?  Perszerony też.

[Gavroche]

O widzisz, można?
Pod okiem Wiktora, czy wcześniej Jurija, wykonujesz polecenia, mniej lub bardziej, a jak jesteś sama, wychodzi co potrafisz.

Skręty tułowia poszerzają talię, nie są przez to polecane dla kobiet, a poza tym w porządku

Prawdę mówiąc, to przestałam zwracać uwagę czy talia mi się pogrubi czy nie.

A to jest dla mnie ciekawe, bo z jednej strony zwracasz uwagę na wygląd, muskulaturę, zębaty i płaszczkowaty, a z drugiej masz w nosie odciski, zdarte golenie, pogrubioną talię i czworoboczny jak alien na plecach

:mrgreen: Bardzo zwracam uwagę na wygląd, ale dla wyższych celów ( zdrowie, sprawność, pewien wynik) niektóre rzeczy muszą zejść na drugi plan. I to też nie jest tak do końca , bo moja budowa pozwala mi na pewne "szaleństwa" a odciski (uuu, jeszcze mi się powiększyły ), zdarte golenie są" kosztem uzyskania celu".
Zawsze jest coś za coś.

Ja znowu prawie nie zwracam uwagi na estetykę, jak mówią koniarze: "dobry koń nie ma maści"
Resztę Twojej wypowiedzi jakby mi z ust wyjąć

A z drugiej strony dlaczego Araby albo Vollbluty osiągają takie ceny?  Perszerony też.

Właśnie
Ze względu na wygląd czy wartości użytkowe?

[Dasna]

O widzisz, można?
Pod okiem Wiktora, czy wcześniej Jurija, wykonujesz polecenia, mniej lub bardziej, a jak jesteś sama, wychodzi co potrafisz.

Skręty tułowia poszerzają talię, nie są przez to polecane dla kobiet, a poza tym w porządku

Prawdę mówiąc, to przestałam zwracać uwagę czy talia mi się pogrubi czy nie.

A to jest dla mnie ciekawe, bo z jednej strony zwracasz uwagę na wygląd, muskulaturę, zębaty i płaszczkowaty, a z drugiej masz w nosie odciski, zdarte golenie, pogrubioną talię i czworoboczny jak alien na plecach

:mrgreen: Bardzo zwracam uwagę na wygląd, ale dla wyższych celów ( zdrowie, sprawność, pewien wynik) niektóre rzeczy muszą zejść na drugi plan. I to też nie jest tak do końca , bo moja budowa pozwala mi na pewne "szaleństwa" a odciski (uuu, jeszcze mi się powiększyły ), zdarte golenie są" kosztem uzyskania celu".
Zawsze jest coś za coś.

Ja znowu prawie nie zwracam uwagi na estetykę, jak mówią koniarze: "dobry koń nie ma maści"
Resztę Twojej wypowiedzi jakby mi z ust wyjąć

A z drugiej strony dlaczego Araby albo Vollbluty osiągają takie ceny?  Perszerony też.

Właśnie
Ze względu na wygląd czy wartości użytkowe?

Wygląd w ich przypadku determinuje wartość użytkową?

[Gavroche]

O widzisz, można?
Pod okiem Wiktora, czy wcześniej Jurija, wykonujesz polecenia, mniej lub bardziej, a jak jesteś sama, wychodzi co potrafisz.

Skręty tułowia poszerzają talię, nie są przez to polecane dla kobiet, a poza tym w porządku

Prawdę mówiąc, to przestałam zwracać uwagę czy talia mi się pogrubi czy nie.

A to jest dla mnie ciekawe, bo z jednej strony zwracasz uwagę na wygląd, muskulaturę, zębaty i płaszczkowaty, a z drugiej masz w nosie odciski, zdarte golenie, pogrubioną talię i czworoboczny jak alien na plecach

:mrgreen: Bardzo zwracam uwagę na wygląd, ale dla wyższych celów ( zdrowie, sprawność, pewien wynik) niektóre rzeczy muszą zejść na drugi plan. I to też nie jest tak do końca , bo moja budowa pozwala mi na pewne "szaleństwa" a odciski (uuu, jeszcze mi się powiększyły ), zdarte golenie są" kosztem uzyskania celu".
Zawsze jest coś za coś.

Ja znowu prawie nie zwracam uwagi na estetykę, jak mówią koniarze: "dobry koń nie ma maści"
Resztę Twojej wypowiedzi jakby mi z ust wyjąć

A z drugiej strony dlaczego Araby albo Vollbluty osiągają takie ceny?  Perszerony też.

Właśnie
Ze względu na wygląd czy wartości użytkowe?

Wygląd w ich przypadku determinuje wartość użytkową?

Sprytne, ale niestety nie
Mustangi, koniki huculskie czy polskie oraz ciężkie sztumy, w niczym nie ustępują tym szlachetniejszym, z urodzenia.
O kundle też nikt nie dba, a rzadkie rasy psów kosztują tyle co samochód