Siłownia a ŻO

[renia]

A martwy z paskami?
Chwytem mieszanym, czy jak?

Letnie treningi są ciężkie, może śmietanki przed?

Martwy z paskami.

Przed treningiem : 2 kawy - 1 ze śmietanką , druga z masłem, potem śniadanie znowu masło i 3 żółtka. W sumie przed treningiem pół kostki masła. W czasie treningu 1 litr wody gruzińskiej.

Dasna, pieprzynij tą sztangę i jedźmy na Majorkę...

Chciałabym, chciała.....

...a chcieć to móc...

[renia]

zataczałam się i byłam senna.

Spoko, to tylko zamroczenie testosteronowe...   :mrgreen:
Wąsy zaczynają rosnąć?  

Wąsy nie, ale może coś innego się kluje. :mrgreen:

Co takiego?

[Dasna]

zataczałam się i byłam senna.

Spoko, to tylko zamroczenie testosteronowe...   :mrgreen:
Wąsy zaczynają rosnąć?  

Wąsy nie, ale może coś innego się kluje. :mrgreen:

Co takiego?

Jakiś Wurst. :mrgreen:

[renia]

Tobie nie grozi...

[Maniek]

baba z Wurstem, normalne, wystarczy poszperać po necie 

[Gavroche]

Dasna, a może za mało płynów pijesz przy ćwiczeniach? A może powinnaś trochę przyhamować z nimi?

W czasie treningu ok. 1 litra wody wypijam. Ćwiczenia są ok w upały. Nie robi to na mnie wrażenia, choć jest ciężko.

Łychę cukru do kawy, albo ze dwie landrynki, coby przewodu nie obciążać warzywami i owocami?
Pełne BTW lepiej się sprawdza w wyczynie, kiedy wymagasz dużo, musisz zapewnić zaplecze
Przymulenie jednak się zdarza, nie ma co dramatyzować...

[Dasna]

Tobie nie grozi...

A kto to wie?
Na jakimś festiwalu pojawi się Dasna Wurst.

[Gavroche]

baba z Wurstem, normalne, wystarczy poszperać po necie 

Podwójny seksapil

[administ]

Jądra baranie po hanniusiowemu, ale z łysieniem trzeba się liczyć... :mrgreen:

[renia]

Dasna, faktycznie, Ty pewnie za mało węglowodanów zjadasz... Wiesz mniej więcej ile?

[Dasna]

Dasna, a może za mało płynów pijesz przy ćwiczeniach? A może powinnaś trochę przyhamować z nimi?

W czasie treningu ok. 1 litra wody wypijam. Ćwiczenia są ok w upały. Nie robi to na mnie wrażenia, choć jest ciężko.

Łychę cukru do kawy, albo ze dwie landrynki, coby przewodu nie obciążać warzywami i owocami?
Pełne BTW lepiej się sprawdza w wyczynie, kiedy wymagasz dużo, musisz zapewnić zaplecze
Przymulenie jednak się zdarza, nie ma co dramatyzować...

Mh.
Jutro inaczej zaplanuję śniadanie, chociaż nie chce mi się chrzanić z tymi planowymi posiłkami, bo mam gdzieś liczenie, wyliczanie, sr... w banie. Tym niemniej im więcej ćwiczę, tym bardziej widzę zależność od posiłku. Nie daj Bóg, żebym coś zjadła bezpośrednio przed treningiem, albo coś rozpychającego. Warzywa i owoce to na 100% odpadają, bo zaczynają fermentować i jeszcze wstydu się najem.  

[Dasna]

Dasna, faktycznie, Ty pewnie za mało węglowodanów zjadasz... Wiesz mniej więcej ile?

Dzisiaj rano to pewnie ze 20 g. i wsio.

[renia]

I to jest na cały dzień?

[Dasna]

I to jest na cały dzień?

Nie po treningu dojadłam syrniki z dżemem i jakieś warzywa na parze.

[Zyon]

matko boska, smazysz warzywa na parze? 

[renia]

I to jest na cały dzień?

Nie po treningu dojadłam syrniki z dżemem i jakieś warzywa na parze.

To pewnie i dosyć...

[Dasna]

matko boska, smazysz warzywa na parze? 

Co Ty?
Były, to wzięłam do kotleta w żółtym serze.

[Dasna]

matko boska, smazysz warzywa na parze? 

Co Ty?
Były, to wzięłam do kotleta w żółtym serze.

A zresztą może były z wody.    Czort znajet.

[administ]

Metale ciężkie i glifosat uzupełniałaś? 

[Dasna]

Metale ciężkie i glifosat uzupełniałaś? 

Pewnie. Bez nich, ani rusz.