Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

ciekawostki

Zaczęty przez kodar, 2008-01-03, 21:05:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ

Cytat: MariuszM w 2012-03-15, 16:52:20
woda, kalorie: niespełna 2l czystej wody i około 1500 kcal, 

Kalorie pochodzą z kostki smalcu, ale tak jest na diecie niskowęglowodanowej, wysokotłuszczowej!  :D

administ

Cytuję za Miesięcznikiem "Bieganie" - "... podczas gdy inni przed zawodami wsuwają na potęgę węglowodany - on pochłąnia kostkę smalcu."

administ


MariuszM

Zamieszcze na pewno. Z checia zaprosilbym takiego praktyka w dziedzinie ekstremalnych sportow wytrzymalosciowych,aby podzielil sie swoimi doswiadczeniami,przygotowaniami na zasadzie blogu lub wydzielonego tematu :wink:. Strona w powijakach,ale mam nadzieje,ze rozwine sie wraz z nia he he. :D avanti

RafałS

Widać po zmianie diety kolana chodzą...  :shock:  :)

Daniel

Coś mi tu z tymi kaloriami i wodą nie pasuje. 2 litry to ja w maratonie wypijam.

MariuszM

Cytat: Daniel w 2012-03-15, 19:48:46
Coś mi tu z tymi kaloriami i wodą nie pasuje. 2 litry to ja w maratonie wypijam.
Za pewne zjada dzień przed biegiem odpowiednią ilość kalorii prócz tej kostki smalcu, masła, słoniny zagryzionej bezpośrednio przed startem :P  :lol: :)

renia

Z ta kostką smalcu to jest na poważnie czy żart... :roll:

jerzy555

Cytat: renia w 2012-03-15, 21:29:25
Z ta kostką smalcu to jest na poważnie czy żart... :roll:

Renia....przecież to jest pełna powaga...smalec krzepi, nie wiesz?

renia

Ale zjadłbyś całą kostkę - tak bez niczego - jak loda calypso na patyku? Zresztą nie wiem jak to jest przy takim zapotrzebowaniu energetycznym... :roll: Nie lepiej jednak wziąć Red Bulla? 8) :lol: :wink:

jerzy555

Cytat: renia w 2012-03-15, 23:49:28
Ale zjadłbyś całą kostkę - tak bez niczego - jak loda calypso na patyku? Zresztą nie wiem jak to jest przy takim zapotrzebowaniu energetycznym... :roll: Nie lepiej jednak wziąć Red Bulla? 8) :lol: :wink:

akurat ja jestem obiektem zainteresowania jak na wyprawie rowerowej wyjmuję słoik ze smalcem i grubo smaruję odrobinę bułeczki  :) Natomiast masło mogę jeść łyżeczką, nie przeszkadza mi to, wręcz uwielbiam to, teraz na wycieczkach mam przy sobie także biszkopt optymalny i znów słoiczek ze smalcem...czym wzbudzam zainteresowanie. Chłopcy zajadają się Marsami i bananami oraz piją redbule a ja zwykłą czystą wodę...czym znów są zainteresowani pozostali uczestnicy...i mówią mi: jak ty możesz tak biednie jeść? :)

MariuszM

'Biednie jesc' to cos jak 'ostatni beda pierwszymi'? :wink:

administ

Cytat: renia w 2012-03-15, 21:29:25
Z ta kostką smalcu to jest na poważnie czy żart... :roll:

Ja tam wolę swoje 1000kcal na bieganie ze śmietanki 30% - jest idealnie zbilansowana pod hormony długotrwałego stresu wysiłkowego, ale jak komu pasuje smalec, to dlaczego nie?

renia

Właściwie to o gustach się nie dyskutuje... :roll:  :|

administ

To prawda.
Aby tylko zgodnie z zaleceniami Złotej Proporcji.  :D

renia

Żeby tak wszyscy się zastosowali, to by nastąpił Złoty Wiek... :D

administ

To strasznie nudna perspektywa!  :? :wink:

kristan

Cytat: renia w 2012-03-16, 07:57:57
Żeby tak wszyscy się zastosowali, to by nastąpił Złoty Wiek... :D

Coś się jednak w temacie dzieje. Dziś za wiejskie jajka płacłlem po 90 groszy :?

renia

Jeśli jeszcze podrożeją to dopiero zaczną smakować i będą rarytasem...Smalec tak samo, czym droższy, tym więcej go kupują...

Daniel

Cytat: MariuszM w 2012-03-15, 21:26:21
Cytat: Daniel w 2012-03-15, 19:48:46
Coś mi tu z tymi kaloriami i wodą nie pasuje. 2 litry to ja w maratonie wypijam.
Za pewne zjada dzień przed biegiem odpowiednią ilość kalorii prócz tej kostki smalcu, masła, słoniny zagryzionej bezpośrednio przed startem :P  :lol: :)
Smalec jest dobry, ale czy zjedzenie go przed wysiłkiem jest dobre, to raczej nie. Po co mamy trawić akurat w tym czasie i wchłaniać paliwo, którego mamy pod dostatkiem. Każdy człowiek ma zapas tłuszczu na przebiegnięcie 30 maratonów, a taki harpagan to tylko 2,5 maratonu marszobiegu. Z wodą to co innego. Nie jesteśmy wielbłądami i nie możemy jej zmagazynować zbyt wiele. W czasie wysiłku trzeba ją uzupełniać regularnie, bo krew zgęstnieje co radykalnie odbiją się na wydajności. Dla mnie zastanawiająca jest rola węglowodanów w spalaniu tłuszczów. Przyjąłem zasadę, że ich nie potrzebuję i wszystkie swoje maratony przebiegałem na czczo. W tej sytuacji bazowałem tylko na ketonach wychodząc z założenia, że uzupełnianie węglowodanów w czasie biegu jest bardzo niekorzystne. Nasz naturalny magazyn wyczerpuje się mniej więcej przy 30 km i wtedy następuje kryzys.