Aktualności:

1. Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego.

Menu główne

Elementy wychowania prozdrowotnego współczesnego człowieka. Zarys problematyki

Zaczęty przez Teresa Stachurska, 2016-10-31, 17:34:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jarek


Blackend


Jarek

Ilu juz czytało dr Kwaśniewskiego i nie zrozumiało. Moze Renia teraz dotrze do tłumu ( riposta) :lol:

Maniek

Cytat: Jarek w 2016-10-31, 18:35:33
Ilu juz czytało dr Kwaśniewskiego i nie zrozumiało. Moze Renia teraz dotrze do tłumu ( riposta) :lol:

Nie sądzę, tekst jest trudniejszy niż książki dr Ewy ;)

"Niniejsza rozważania mają ukazać przemiany, jakie zaszły w myśleniu o zdrowiu w wyniku filogenezy gatunku ludzkiego, aby dojść do stanu w jakim jesteśmy obecnie i dokąd zmierzamy. Wskazać również na konieczność zmiany nieaktualnego już biomedycznego myślenia, wynikającego ze wzrostu indywidualizacji jednostek w społeczeństwie i związanym z tym wzrostem znaczenia duchowości człowieka odnośnie stanu zdrowia. Podkreślić tym samym potrzebę przeniesienie punktu odniesienia z procesu filogenezy ludzkości na ontogenezę konkretnej jednostki."

Jarek


Anulka177

Brawo Renia! Dzięki tobie poznałam nowe słowo- wolicjonalność  :D

vvv

Wolicjonalność jako ekspresja ontogenetycznej aplikacji duchowości, czyli popędy i nawyki vs rozsądek.
8)

renia

Cytat: Anulka177 w 2016-10-31, 20:11:37
Brawo Renia! Dzięki tobie poznałam nowe słowo- wolicjonalność  :D

Według mnie ta cała "wielka nauka"  polega głównie na tych niepotrzebnych trudnych słowach.
Im bardziej tekst niezrozumiały, tym mniej się można czepiać, że coś tam nie jest prawidłowe.
Najwięcej to jest spapugowanych nowych słów z angielskiego, tak jak dawniej z łaciny...
Aby sprawy zaciemniać a nie rozjaśniać...
Pewnie dlatego w tej biochemii tyle trudnych słów wprowadzili (takie kwasy dezoksyrorybocośtamsonowe :lol:),
żeby nikt jej nie pojął... :lol: i żeby ludzie uwierzyli, że np. margaryna jest zdrowsza od masła... :?


Ale ta moja wolicjonalność to słabiutka jakaś taka... :? :lol:

Jarek

Oby to słowo nie doprowadziło do nastepnych chorób.Kiedyś ludziska nie znali slowa cholesterol . :lol:

Diogenes z Synopy

Dodam, czego nie zauważyłem w tekście, że średnia długość  życia się wydłużyła poprzez istotnie mniejszą umieralność noworodków/ niemowląt. Co jest zasługą postępu urządzeń ratujących życie.

Radomiak

No tak, ale płody wyskrobane z powodu wad "genetycznych", i innych, także nie wchodzą w statystyki długowieczności. No chyba że źle to sobie wykombinowałem, bo nie mój temat.

Anulka177

 I to też jest powód, że przeżywalność noworodków jest większa. Chore rodzą się rzadziej po prostu  :)