Obiad

[Blackend]

Krokiety to takie kotlety mielone tyle tylko, że z mięsa już ugotowanego, a nie surowego. 
Do tego keczup i wchodzi aż miło, nawet z wątróbką w środku.

[admin]

A to raczej "pulpet" nie "krokiet" jest. 

[renia]

Krokiety to takie kotlety mielone tyle tylko, że z mięsa już ugotowanego, a nie surowego. 
Do tego keczup i wchodzi aż miło, nawet z wątróbką w środku.

Robicie je bez naleśników?

[Blackend]

Normalnie naleśnik plus mięso przemielone przez maszynkę. 

[Blackend]

A to raczej "pulpet" nie "krokiet" jest. 

Pulpet to chyba kotlety mielone? 

[admin]

Można się pogubić.
Ale najważniejsze, że smakuje!  

[vvv]

No nie zupełnie, krokiety to 1,5 szklanki mąki, szklanka mleka i dwa jajka + nadzienie.

Oczywista, że da się to podrobić omletem zagęszczonym dodatkiem mąki ziemniaczanej, a zawinąć można wokół pieczarek+boczek+cebula+kasza gryczana.

Na to konc. pom.

I ujdzie nawet bez boczku.

[renia]

Normalnie naleśnik plus mięso przemielone przez maszynkę.  

Córze by może smakowały, ale syn (Oliwier) by nie ruszył, bo on jest teraz na diecie "ketogenicznej"...
Chociaż już mniej restrykcyjnej.

[admin]

No nie zupełnie, krokiety to 1,5 szklanki mąki, szklanka mleka i dwa jajka + nadzienie.

Błąd logiczny, sprzeczny z zasadami poprawnego odżywiania!  
Klasyczny "omlet francuski" idealnie robi za "naleśnika".  

[renia]

O! Można? Można.

[Blackend]

Ostał się jeszcze jeden, to zrobiłem fotkę.  
Ja Wy to nazywacie?  
https://drive.google.com/file/d/1hoFvE93blMZRcPvWDvaJMh6-i_5J3T-U3g/view?usp=sharing

[admin]

Wygląda z tego ujęcia jak żółty ser panierowany - mniam! 

[vvv]

Nie nazywajmy omleta krokieterią.


Dobrze, że i tak sobie naleśników robić nie będę bo to papranina z niczego jadalnego (mąka z Bożowa).
:mrgreen:

[renia]

Ostał się jeszcze jeden, to zrobiłem fotkę.  
Ja Wy to nazywacie?  
https://drive.google.com/file/d/1hoFvE93blMZRcPvWDvaJMh6-i_5J3T-U3g/view?usp=sharing

Jakbym nie wiedziała co to jest, to bym nie zgadła...
Prędzej bym pomyślała, że to kawałek rybnego fileta w panierce... 

[Blackend]

A naleśnik jest tradycyjny, szklanka mleka, jajko i łyżka mąki lub pół szklanki mleka i pół szklanki wody.  
Do tego farsz z mięsa i obiad gotowy.  

[Blackend]

Jakbym nie wiedziała co to jest, to bym nie zgadła...

To może jeszcze przekroić?

[admin]

Nie nazywajmy omleta krokieterią.

[admin]

Jakbym nie wiedziała co to jest, to bym nie zgadła...

To może jeszcze przekroić?

Oczywiście, bo zgłębiamy temat dogłębnie!

[renia]

Jakbym nie wiedziała co to jest, to bym nie zgadła...

To może jeszcze przekroić?

Nie, no do środka to już nie muszę zaglądać, wierzę na słowo...

[Blackend]

Wygląda z tego ujęcia jak żółty ser panierowany - mniam! 

Ser był w środku.