Spora utrata wagi

[Gavroche]

Jestem, ale są plany powrotu.   
Tak przy okazji, jeżeli chodzi o cukry proste, to który jest najlepszy? Miód, fruktoza, zukkero prosto z cukiernicy, może czysta glukoza?

Roztrząsasz to, jakby to miało jakieś znaczenie.
Wybierz najtańszy, albo taki, który Ci smakuje najbardziej, ja używam miodu, bo lubię, zwłaszcza spadziowy z iglastych oraz cukru z cukiernicy no i wpada w słodyczach sporo tego strasznego syropu glukozowo-fruktozowego, który powoduje autyzm i otyłość.

Powiem Ci tak: ci, którzy to wszystko rozbierają do atomów i analizują, zawsze na coś chorują, czegoś nie mogą, albo im zimno czy im nie staje.
Chłopie zamiast się rozczulać nad rodzajem tego czy owego, weź pierwsze z brzegu i po prostu jedz, bo żal czytać.

[renia]

Tak właśnie myślałem, ze MOM jest ok. Dawno parówek nie jadłem, jest coś wartego uwagi na półkach sklepowych? W sumie, taka parówka, to może być dobra opcja jak ktoś jest w delegacji.

Dzisiaj mieliśmy wnuki na kolacji i Berlinki z ketchupem im najbardziej smakowały.
A była jeszcze pasztetowa, metka, kabanosy, ser, ogórki korniszony...parówkami się najedli, a resztę tylko poskubali.
Ale chleb z masłem też chcieli niestety...
A córa innych parówek nie ruszy jak Berlinki. Syn to jest mniej pod tym względem wybredny, lubi wszystkie.

Jak pies był u nas, to on był dobrym testerem. Czego on nie chciał ruszyć, tego nie kupowałam.

[vvv]

MOM jest super

Paradoksalnie najtańsze parówki drobiowe z Lidla są całkiem jadalne, raz i to raz ostatni kupiłem droższe (wieprzowe) i w porównaniu z tymi tańszymi smakowały jak syf o smaku słono-saletrzanym.

Właśnie paradoks polega na tym, że jeśli już kiełbasa to ta najtańsza robiona z tłustych ścinków mięsa od kości, nawet jej za bardzo nie faszerują wypełniaczami i nawadniaczami, bo po pierwsze za tłusta i się nie da a po drugie za tania w produkcji więc po co.

Ale zawsze lepsze jest mięso mielone garmażeryjne (czyli 100% kiełbasa surowa bez saletry) niż gotowa kiełbasa, nawet ta zrobiona ze 120% czy 160% mięsa bo kiełbasa zawiera chemię bo musi.

[Jarek]

Tak właśnie myślałem, ze MOM jest ok. Dawno parówek nie jadłem, jest coś wartego uwagi na półkach sklepowych? W sumie, taka parówka, to może być dobra opcja jak ktoś jest w delegacji.

Dzisiaj mieliśmy wnuki na kolacji i Berlinki z ketchupem im najbardziej smakowały.
A była jeszcze pasztetowa, metka, kabanosy, ser, ogórki korniszony...parówkami się najedli, a resztę tylko poskubali.
Ale chleb z masłem też chcieli niestety...
A córa innych parówek nie ruszy jak Berlinki. Syn to jest mniej pod tym względem wybredny, lubi wszystkie.

Jak pies był u nas, to on był dobrym testerem. Czego on nie chciał ruszyć, tego nie kupowałam.

A bo pies ma rozum.

[administ]

A jakie to ma znaczenie, skoro i tak w proch się obróci albowiem los bydlęcia jednaki człeczemu. 
Jakie to piękne, że nie trzeba się męczyć w tej boskiej nieśmiertelności. 

[Gavroche]

Ale niektórzy tego pragną i nazywają rajem.

[Jarek]

A jak się pecha ma ,to można na wieczność trafić do machających skrzydłami.

[administ]

To kara niestety, bo tam sam gender panuje i nie ma kogo w pośladek klepnąć - straszne! 
A u terrorystów islamskich pełen wypas... 

[Jarek]

Różne odmiany tyłków, jest wybór.

[administ]

I wszystkie prawe ...

[Jarek]

 
Trudnych pytań lepiej nie zadawać, na łatwe są bardziej otwarte.

[Zofia]

Nie ma to jak plotkowanie o dupie Maryni.

[Jarek]

 
Jakie fajne przyjemne i beztroskie

[administ]

Nie ma to jak plotkowanie o dupie Maryni.

To akurat jest tak nudny temat, że nie warto wspominać! 
Nie dość, że Maryna, to jeszcze sama jakby 
Co innego o sikorkach, na które zawsze łacno zerknąć... 

[Jarek]

Ale i tak kobiecy tyłeczek jest ciekawszy.

[administ]

W środowisku LGBT mają odmienne zdanie, które zresztą szanuję, ale ja tam wolę jednym okiem na leginsy...

[Zofia]

Nie ma to jak plotkowanie o dupie Maryni.

To akurat jest tak nudny temat, że nie warto wspominać! 
Nie dość, że Maryna, to jeszcze sama jakby 
Co innego o sikorkach, na które zawsze łacno zerknąć... 

Polowanie na sikorki jest ciekawsze i zdrowsze jak każdy ruch.

[Jarek]

Jak polować? Tak za friko.

[administ]

Teraz starczy trochę słonecznika sypnąć na parapet...

[Gavroche]

Słoninka bardziejsza.