Bóg

[Blackend]

Na rządzeniu się tylko skupiają, a im bardziej tego pragną tym bardziej nic z tego nie wychodzi - niestety w dłuższej perspektywie, bo na krótką metę dużo zyskują. 

[Mirek]

Dużo za dużo zyskują dla siebie.

[Gavroche]

Przed chwilą znowu miałem odwiedziny ŚJ
Często przychodzą do sklepu...
Pyta czy może zostawić gazetkę, mówię, że szkoda, bo i tak wywalę z powodu niskiej wartości merytorycznej i w ogóle się tym słabo interesuję.
A to on mi poopowiada, ja mówię, że ja dużo wiem, a reszta mnie nie interesuje...
A on na to, że Bóg, no bo jak to tak, żeby samo (akurat staliśmy przy klatce ze świniami morskimi) takie cudo powstało.
Ja mówię, że nie samo, tylko Natura, że można ją nazwać Bogiem, ale niekoniecznie...
No to jak, bo on nie rozumie, ja, że czasu dużo było, to i cudeńka powstać mogły, ale jak to, że czas...?
Już mnie spienił, to mówię, żeby sobie siadł, ja zrobię kawki, a on niech liczy do 4,5 miliarda, to zobaczy ile to czasu...
Chyba się jednak spieszył, bo poszedł

[Zyon]

Ja mam ich na codzien , wielu znam i lubie. Jak sie nie wnika w sprawy religijne to jest ok.
Jak sie zaczyna religia to nawet najlepsza (pozorna sie wtedy okazuje) przyjazn sie moze skonczyc jak nozem ucial.
Tak jak w tym arcie co gdzies tu w temacie wklejalem.

[Gavroche]

Namolni tacy i lepcy, trudno się uwolnić jak już nawiążesz kontakt wzrokowy
Najbardziej denerwująca jest dla mnie ta maniera "nie chciałbym przeszkadzać, ale jednak bardzo chcę przeszkodzić"...

[Zyon]

Wiesz, oni nie maja wyjscia - musza. Pare razy mialem taka akcje, ze otwieram a tu znajomy np z pracy albo kolega. Glupio im sie wtedy robi, zwlaszcza jak jeden zapukal w sobote, impreza trwa w najlepsze a ja akurat wychodzilem po kolejna flaszke do sklepu

[RafałS]

...Już mnie spienił, to mówię, żeby sobie siadł, ja zrobię kawki, a on niech liczy do 4,5 miliarda, to zobaczy ile to czasu...

Jak mówi przysłowie: Kto do 4,5 mld doliczy - prędzej śmierci doczeka niż narodziny życia ujży. 

[Gavroche]

...Już mnie spienił, to mówię, żeby sobie siadł, ja zrobię kawki, a on niech liczy do 4,5 miliarda, to zobaczy ile to czasu...

Jak mówi przysłowie: Kto do 4,5 mld doliczy - prędzej śmierci doczeka niż narodziny życia ujży. 

Chyba, że ma mikroskop, szalkę z pożywką bulionowo-agarową i autoklaw.
Wtedy wystarczy położyć na pożywce swój włos, wstawić do ciepłownika i co parę godzin jest co podpatrywać
Najlepiej jak włos jest niemyty po wizycie na padoku.

[RafałS]

Mikroskop, szalka, autoklaw - ok. Ale skąd bulion, skąd agar? Nie mówiąc o włosie bo to już wyższa szkoła jazdy życia. 

[Gavroche]

Mikroskop, szalka, autoklaw - ok. Ale skąd bulion, skąd agar? Nie mówiąc o włosie bo to już wyższa szkoła jazdy życia. 

Nie przemyślałem tego postu

[RafałS]

Tajemnica życia, leży i kusi z różnych kierunków. 

[Gavroche]

Tajemnica życia, leży i kusi z różnych kierunków. 

Na tej planecie to zdaje się jest imperatyw.
Życie znaczy.

[RafałS]

Czekam gdy zaczniemy kultywować bardziej co służy życiu niż śmierci czy "monokulturze", ale czy nie nazbyt cierpliwy jestem . Wtedy to - jak głosi legenda i w Kosmitkowie radzi będą żeśmy przekroczyli niejako "prędkość kosmiczną". 

[Gavroche]

Czekam gdy zaczniemy kultywować bardziej co służy życiu niż śmierci czy "monokulturze", ale czy nie nazbyt cierpliwy jestem . Wtedy to - jak głosi legenda i w Kosmitkowie radzi będą żeśmy przekroczyli niejako "prędkość kosmiczną". 

A to cierpliwyś faktycznie...
Nie jestem takim optymistą
Kosmitkowie będą radzi, ale już nie z nas, IMHO

[RafałS]

Tak, cierpliwość z nutką naiwności. 
Wiadomo przecież że historia to od resetu do resetu tylko się telepie.

[chill]

Ciekawy wątek ...

Taki obrazek:
Przed terrarium stoi małżeństwo, ona mówi:
-Biedne zwierzę, tak się męczy, pewno tęskni za wolnością...
On:
-Chodź, musimy lecieć, bo nam aptekę i myjnię zamkną i na film nie zdążymy!

Masz coś z artysty
Super motyw do namalowania

[Gavroche]

Ciekawy wątek ...

Taki obrazek:
Przed terrarium stoi małżeństwo, ona mówi:
-Biedne zwierzę, tak się męczy, pewno tęskni za wolnością...
On:
-Chodź, musimy lecieć, bo nam aptekę i myjnię zamkną i na film nie zdążymy!

Masz coś z artysty
Super motyw do namalowania

Niech żyje wolność, wolność i swoboda!

[RafałS]

Czy to coś jak "Przygody Stanisława z Łodzi"? 

[Zyon]

40 lecie historii z luboscia walkowanej tu i owidze http://wiadomosci.onet.pl/religia/w-imieniu-szatana/9k4mx

[Zyon]

dwa ciekawe teksty i podsumowanie:
http://natemat.pl/99285,wielkanoc-weekend-jak-kazdy-wywiad-z-janem-sowa

http://jacektabisz.natemat.pl/99465,mamy-swietego-papieza-czy-demokracje

Cóż, ja nie wiem! Jako ateista nie wiem, kim "dla nas, dla Polski był Jan Paweł II"... Wiem natomiast, że przez dwa tygodnie (a może miesiąc) po kanonizacji Jana Pawła II, która odbędzie się 27 kwietnia, zostanę, wraz z resztą obywateli i obywatelek Polski odcięty od informacji. Choćby powódź zalała Nowy Jork, choćby na ziemię przylecieli kosmici, choćby znaleziono nowy epos Homera, w polskich mediach będzie tylko Jan Paweł II.