Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Pogadajmy o pogodzie..

Zaczęty przez Tomkiewicz, 2007-02-03, 01:51:14

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Cytat: RafałS w 2013-05-31, 14:02:16
Cytat: Dasna w 2013-05-31, 06:06:54
:roll: Tajemnicza mgła? To intrygujące? Ale Ty jako , chyba fizyk (jak pamiętam?) potrafisz znaleźć racjonalne wytłumaczenie.  :wink:
Nie, fizyk to nie ja. Ja filozof :wink:  :lol: . Ale ja już nawet sobie wytłumaczyłem zjawisko, w pewnym stopniu  :D . Po mgle już nie widać śladu, rozwiało ją. Ale jak się podniosła to przez to oddawanie ciepła. Ciepła ziemia, ciepła w niej woda i kałuże na niej - znaczy napromieniowane. Po zmroku odsłonięcie chmurzastej kołderki, ucieczka ciepła i fru - okoliczne ciepło z wodą nad ziemię i tak do rana. Tylko dziwne uczucie ogarnęło mnie wraz z mgłą, ale może to tylko koincydent.  8)
Hm , z tą mgłą to i ja tak bym sobie wytłumaczyła. Ale z koincydencji musiałam się szybko dokształcić. :lol: Ciekawe to zjawisko, zagadnienie. Zakładając , ze jako filozof o koincydencji wiesz dobrze a ja nie, to wytłumacz mi jakby to mógł być koincydent? To musiałyby być dwie mgły.  :roll:


RafałS

Cytat: Dasna w 2013-05-31, 18:56:17
...To musiałyby być dwie mgły.  :roll:
Blisko, blisko. Druga mgła mogłaby się nasunąć w aurze wewnętrznej - ustrojowej.  8)

Dasna

Cytat: RafałS w 2013-05-31, 19:05:06
Cytat: Dasna w 2013-05-31, 18:56:17
...To musiałyby być dwie mgły.  :roll:
Blisko, blisko. Druga mgła mogłaby się nasunąć w aurze wewnętrznej - ustrojowej.  8)
:roll: To przypadkiem , nie metafizyka ? Aura wewnętrzna ? A to nie przypadkiem coś z sobowtórem eterycznym ? Wtedy kontur mgły byłby jej granica a za nią podążałaby druga. No, tak kombinuję. :roll:, bo wiedzę w tym temacie mam zerową.

RafałS

Nie wiem, nie znam się na metafizyce  :) . Wyraziłem jedynie swoją świadomość pogody zewnętrznej (opady, słońce, i inne zjawiska), jak i pogody wewnętrznej związanej z fizjologią i "szumem" własnym.  :D

Dasna

No, ale metafizyka to filozofia. Tak? I podają , ze bada" byt jako byt".

Mh, chyba do mnie dotarło. Wyraziłeś swoją świadomość a nie było to nic wspólnego z "bytem mgły", o ile w ogóle coś takiego istnieje.
Ciekawe. :roll:

RafałS

Oczywiście, mgła jest jednym z bytów pogodowych, które do zaistnienia wymagają udziału innych określonych bytów auralnych  :wink: . Wiadomo, proste. Ale w osobistej wewnętrznej pogodzie taki jakiś niepokój poczułem, akurat wtedy jak ta mgła była i nie wiedziałem dokładnie z której to pogody wynika. Wewnętrznej czy zewnętrznej, a może z wzajemnych wpływów.  :lol:

Dasna

 :roll: :roll: :shock: :? 8) :( :lol: :lol: :lol: Wszystko zrozumiałam. :lol:

Dasna

W sumie najważniejsza pogoda ducha. :wink:

RafałS

O tak! Wewnętrzne słońce, albo przynajmniej dobre spalanie.  :D



Dasna

Ale czy już kiedyś tak nie było?  Może były tam kiedyś już takie temperatury.
Np.we Lwowie w 1947 r. było 28,5 st.C a w 1977 r. 0,5 st.C.
W Ojmiakonie , Wierchojańsku już nawet do 21 na plusie.
Faktem jest , że takich trąb powietrznych jak teraz u nas w Polsce nie było. Huragany były, ale trąby powietrzne rodem z Hollywood to nie. :roll: :?

administ

A bo nam wyeksportowali w ramach przyjaźni polsko-tuczarninej!  :?

Dasna

Taaak, widać jak przyjaźnie są w takim razie nastawieni. :(  :?

renia

Trzeba by było pomyśleć o zakupie jakiejś działki przy kole podbiegunowym... :roll:

renia


Coś tam z tą pogodą kombinują... :roll: bawią się w Boga na wszystkich "frontach"... :?

http://chemtrailswielun.blogspot.com/p/bron-klimatyczna.html


fewa

Cytat: renia w 2013-06-02, 20:39:44

Coś tam z tą pogodą kombinują... :roll: bawią się w Boga na wszystkich "frontach"... :?

http://chemtrailswielun.blogspot.com/p/bron-klimatyczna.html

Nie, to tylko, albo aż armagedon  :shock:


Radzio

A było dopuszczać Hitlera do władzy? ;) Na przykład. :D