Strony: 1 [2]
|
|
|
Autor
|
Wtek: 2 tygodniowa dyspenza. (Przeczytany 23127 razy)
|
Halina Ch.
Go
|
Po świecie latacie, a po jakiemu gadacie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ruler
Go
|
Dla mnie zbyt mało danych dot. odżywiania jak na wątek o odżywianiu. A takiego rozumowania nie rozumiem. Nie jesteś fanatykiem a z powodu kilku dni zmiany odzywiania robisz aferę. Normalna rzecz o której nawet nie ma co wspominać.
Skoro takie jest twoje zdanie to nie bede sie klocil i spieral, kazdy moze miec swoje zdanie, i ja je mam. nie rozumie tylko tej wzmianki o robieniu farsy... Napialem o zaobserwowanych reakcjach organizmu na zmiane diety po dosc dlugim jej stosowaniu. I dla mnie nie jest to normalna rzecz (jesli dla ciebie jest, odsylam do literatury) bo jesli jestes na TEJ diecie to jedzenie w "tradycyjny" nie optymalny sposob przez kilka dni (2 tygodnie w tym przypadku) bynajmniej normalna rzecza nie jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Po świecie latacie, a po jakiemu gadacie?
Pytam poważnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Ruler, nie było tam śmietany do picia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Dla mnie zbyt mało danych dot. odżywiania jak na wątek o odżywianiu. A takiego rozumowania nie rozumiem. Nie jesteś fanatykiem a z powodu kilku dni zmiany odzywiania robisz aferę. Normalna rzecz o której nawet nie ma co wspominać.
Skoro takie jest twoje zdanie to nie bede sie klocil i spieral, kazdy moze miec swoje zdanie, i ja je mam. nie rozumie tylko tej wzmianki o robieniu farsy... Napialem o zaobserwowanych reakcjach organizmu na zmiane diety po dosc dlugim jej stosowaniu. I dla mnie nie jest to normalna rzecz (jesli dla ciebie jest, odsylam do literatury) bo jesli jestes na TEJ diecie to jedzenie w "tradycyjny" nie optymalny sposob przez kilka dni (2 tygodnie w tym przypadku) bynajmniej normalna rzecza nie jest. Ciekawsze by bylo, co tam bylo do jedzenia. W pierwszym poscie nie napisales. Szkoda. Wczoraj szukalem w googlach- "jedzenie w katarze; "kuchnia katarska" "wspomnienia z kataru" i smiech na sali , wiekszosc wynikow wyszukiwania to o katarze, takiej chorobie. Dobrze, ze ktos napisal o jajach, serach, wolowinie i baraninie. Ze stron ktore znalazlem, to wyczytalem, ze rzadza tam kebaby czyli miecho. Napisales, ze na stole bylo cos, czego nie potrafiles zidentyfikowac. Byc moze za slabo sie znasz na smakach i przyprawach. Twoje doswiadczenie/opis w katarze przydalby sie, nie tylko dlatego ze tam wszyscy pojedziemy, ale zeby sie dowiedziec, ze mozna cos wybrac dla optymalnych. Jaja, sery, ryby, nawet owoce morza sa dobrym jedzeniem dla optymalnych. Moglbys to opisac.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
He, to sa wlasnie zalety pobytow w hotelach z "All including" w krajach arabskich. Niby stol zastawiony ale nie ma co jesc. Za to gin z tonikiem czy rum z cola mozna dostac od 8-ej rano, owocow cale morze, no i kurczak w kazdej postaci. Smietany nie znaja, maslo nie wiedza co to jest a za slowo smalec mozna dostac w czapke To trzeba samemu przezyc aby zrozumiec.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Byłam kiedyś w Turcji, długo przed DO, i kuchnia tamtejsza mi smakowała, w odróżnieniu od greckiej. Tyle że do głowy mi nie przychodziło by rozważać zawartość talerza. Obecnie pewnie też miałabym kłopot. A śmietanę w kartonikach można zabrać do samolotu, w bagażu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
wloczykij
Go
|
Dla mnie zbyt mało danych dot. odżywiania jak na wątek o odżywianiu. A takiego rozumowania nie rozumiem. Nie jesteś fanatykiem a z powodu kilku dni zmiany odzywiania robisz aferę. Normalna rzecz o której nawet nie ma co wspominać.
Skoro takie jest twoje zdanie to nie bede sie klocil i spieral, kazdy moze miec swoje zdanie, i ja je mam. nie rozumie tylko tej wzmianki o robieniu farsy... Napialem o zaobserwowanych reakcjach organizmu na zmiane diety po dosc dlugim jej stosowaniu. I dla mnie nie jest to normalna rzecz (jesli dla ciebie jest, odsylam do literatury) bo jesli jestes na TEJ diecie to jedzenie w "tradycyjny" nie optymalny sposob przez kilka dni (2 tygodnie w tym przypadku) bynajmniej normalna rzecza nie jest. Bo ja nie podchodzę do tematu fanatycznie. być może jeżeli ktoś ma poważną chorobę takie odstępstwa są bardzo niewłaściwie, ale też takie chwilowe odstępstwo nie sprawi że nieodwracalnie zamkniesz sobie drogę. Tutaj nic do rzeczy nie mają poglądy, moje czy twoje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
adampio
Go
|
Kocham slonce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
slawek
Go
|
Jaja, sery, ryby, nawet owoce morza sa dobrym jedzeniem dla optymalnych. W krajach arabskich oczywiście wieprzowiny nie uświadczysz ale jajka są pod różna postacią ja zawsze mogłem coś sobie wybrać, ryby oczywiście też najprzeróżniejsze, do tego wołowina w postaci rożnorakich wędlin ( dla mnie suche i niezbyt smaczne ) którą mozna dotłuścić masłem ogólnie dostepnym ( margaryny u arabów nie widziałem ) występuje jeszcze czasami baranina no i drób w wielu gatunkach, ja wytrzumuję tam max tydzień
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
. A ¶mietanę w kartonikach można zabrać do samolotu, w bagażu?
Tylko do głównego bagażu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
No i zawsze są sery żółte i jakieś białe także się zdarzaja, ogólnie dostosowuję trochę swoje menu do europejczyków w tych hotelach, są też restauracje Ala carte ale tam trzeba się zapisywać na dwa dni wcześniej. P.S. gin i rum to zwykle od 10
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Jaja, ser, masło, jakaś wędlina i nic więcej nie potrzeba na szwedzkim stole... A to zawsze i wszędzie jest!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2]
|
|
|
|