walwuch
Go
|
Kżady chyba słyszał o pemmicanie - pożywieniu które chyba nie ma konkurencji, jeśli chodzi o koncentrację składników odżywczych. Podstawa przerwania dawnych traperów, kanadyjskich Indian czy zdobywców biegunów.
W Polsce nie można go kupić, więc postanowiłem przyrządzić sobie ten specjał w domu. Pół kilo wołowiny pokroiłem w plastry i ususzyłem w piekarniku, ustawiając najmniejszy możliwy płomień. Po 2 godzinach uzyskałem twarde, zeschnięte wiórki. Wagowo skurczyły się do 140 g. Z nabytych na targu okrawków tłuszczu wołowego wytopiłem łój. Spowodowało to małą wojnę z rodziną, która nie mogła znieść straszliwego ich zdaniem smrodu topionego łoju. Mieszając zmiksowaną na proszek wołowinkę i łój wybrałem proporcję 1:2, tak aby nie było za dużo białka. Wysuszona wołowina to w końcu niemal czyste białko.
Efekt ostateczny jest rozczarowujący. Co prawda ostudzony pemmican zapach ma przyzwoity, to jednak w smaku jest okropnie mdły i trochę podjeżdża do gardła. Może trzeba go jakoś przyprawiać? Albo dałem za dużo łoju. Następnym razem zaryzykuję jakąś przyprawę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
_flo
Go
|
w sensie po co, dlaczego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
To świetna informacja, ale raczej dla osób zafascynowanych formułą raw-paleo, piszących u szczepowego Witolda. Tu jemy raczej głównie żółtka, masło i śmietankę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Wytopiony loj jesc na zimno? Jakies nieporozumienie. Z praktyki wiem, ze temperatura topnienia loju jest wyzsza niz smalcu i w ustach sie ciezko rozpuszcza powodujac mdlosci. Nic dziwnego ze podchodzi pod gardlo. Jak pije za zimny loj, to osiada w przelyku i mam zapewnione dlugie odkaszliwanie. Sproboj ze smalcem i przyprawami. Daniel robi trufle ze smalcem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
"kangur" ty pijesz łój? Przecież są takie pyszne inne tłuszcze zwierzęce, które żadnych przypraw nie wymagają! Jestem w szoku. Kto bez potrzeby może pijać łój? No ciężka choroba, charłactwo, rekonwalescencja - rozumiem, ale zdrowy i łój! No chyba, że na dworze minus 30-60 0C
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
"kangur" ty pijesz łój? Przecież są takie pyszne inne tłuszcze zwierzęce, które żadnych przypraw nie wymagają! Jestem w szoku. Kto bez potrzeby może pijać łój? No ciężka choroba, charłactwo, rekonwalescencja - rozumiem, ale zdrowy i łój! No chyba, że na dworze minus 30-60 0C Jakbym byl zdrowy, to nie bylbym na tym forum. Tak. Moim podstawowym tluszczem jest loj wolowy albo barani. Barani lepiej smakuje, ale jest trudny do zdobycia. Smaze ftytki na loju. Zjadam frytki i dopijam loj lyzka zgodnie z zapotrzebowniem. Musi byc goracy, aby nie zdazyl zakrzepnac w przelyku. Ani maslo, ani smalec mi nie smakuja. Smietane rotuje i mi zaczela smakowac. Zoltka tez na loju.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
walwuch
Go
|
Surowizna i paleodieta to lekkie nieporozumienie... Przypomina mi się ta "dieta śródziemnomorska" z kolorowych pisemek Ale zawsze z odejściem od kanapek jest podstawowy problem - co brać zamiast nich do pracy? Potrzebne jest coś równie niekłopotliwe w jedzeniu, moje tymczasowe rozwiązanie to pemmican.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Jakbym byl zdrowy, to nie bylbym na tym forum...
Kangur nie gniewaj sie, ale musze w tym miejscu zareagowac Moim zdaniem powinno sie interesowac zdrowiem jak najwczesniej, koniecznie wtedy kiedy "na oko" jest wszystko OK Na forum jest duzo takich wlasnie ludzi. Natomiast Ty jestes na forum z przekonaniem o swoich niezwyklych zdolnosciach w skutecznym zwalczaniu swoich dolegliwosci. Moim zdaniem sam swoje dolegliwosci wywolujesz i bez pokonania "wlasnej pychy" niemozliwe bedzie pokonanie przyczyn twoich klopotow!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
Cos takiego do pracy? To juz dopiero beda zagladac co tam jesz. A nie lepiej upiec boczku? Ja na wyjeździe(kurs) jadłam sałtkę z żółtek, marchwi, ogórka kiełbasy i majonezu. Tez zaglądali ale długo trzymało sytość. Ostatnio wymyśliłam do pracy napój energetyczny. Rano wkładam do słoiczka 3 żółtka i z 30 g śmietany 30% i 2 łyzeczki kakao. Mieszam to a w pracy zalewam wrzatkiem jak kisiel. Do tego zjadam kilka orzechów i głód mam zgłowy. Takie jedzenie stosuję jak nie mam czasu w pracy. U mnie juz przyzwyczaili sie do moich, jak to nazywaja, dziwactw.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...moje tymczasowe rozwiązanie to pemmican...
Ale przyznasz, ze jakosc "pemmicane" mocno zalezy od jakosci surowca i receptury. Piszac o surowcu i recepturze mam na mysli ostatnie zdobycze nauki potwierdzone praktyka a nie wylacznie "stare indianskie gusla" Mozna latwo wyczarowac "eliksir mlodosci" albo zwykla "trucizne".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
czesio
Go
|
Dzień dobry kangur Jakbym byl zdrowy, to nie bylbym taki złośliwy?. A to zdrowia wypada pożyczyć. I aby cię te choróbska opuściły razem ze żółcią.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
A to zdrowia wypada pożyczyć. I aby cię te choróbska opuściły razem ze żółcią.
Dobry wieczor Czesio. Ja sobie tego tez zycze. Amen. A mozesz mi twego zdrowia pozyczyc? Po mojej smierci bedziesz mogl go zabrac.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vigo
Go
|
Kangur nie gniewaj sie, ale musze w tym miejscu zareagowac
Moim zdaniem powinno sie interesowac zdrowiem jak najwczesniej, koniecznie wtedy kiedy "na oko" jest wszystko OK Na forum jest duzo takich wlasnie ludzi.
Natomiast Ty jestes na forum z przekonaniem o swoich niezwyklych zdolnosciach w skutecznym zwalczaniu swoich dolegliwosci.
Moim zdaniem sam swoje dolegliwosci wywolujesz i bez pokonania "wlasnej pychy" niemozliwe bedzie pokonanie przyczyn twoich klopotow! Widze grizzly, ze chcesz "wyleczyc" kangura tak jak "wyleczyles" Jurka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Widze grizzly, ze chcesz "wyleczyc" kangura tak jak "wyleczyles" Jurka. Vigo, zapewniam Ciebie, ze bezposrednio z "forum" nie leczylem nikogo. Natomiast co do "prob" wspomnianych przez Ciebie to wiekszosc wie doskonale "kto kogo i jak" wyleczyl! Natomiast stan zdrowia Kangura to moim zdaniem latwy "przypadek" do calkowitego efektownego wyleczenia!!! Przypadek torbacza jest jednoczesnie z racji wczesniejszych nieudanych "podejsc" innych lekarzy, szczegolnie "medialny" mogac generowac "lans" i nastepowo "kase".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
czesio
Go
|
Po mojej smierci bedziesz mogl go zabrac. Dzień dobry kangur, a z czym oddasz ze złośliwościom, czy z candydą?.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Po mojej smierci bedziesz mogl go zabrac. Dzień dobry kangur, a z czym oddasz ze złośliwościom, czy z candydą?. A to juz nie bedzie moja sprawa z czym sobie to odbierzesz. Twoj wybor.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
walwuch
Go
|
candyda nawet Chucka Norrisa kopnęła z półobrotu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zenon
Go
|
Sprobuj do tych pemikanow loju cielecego nerkowego, jest bardziej miekki od wolowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
walwuch
Go
|
Udoskonaliłem recepturę. Łoju musi być jednak trochę mniej wagowo niż suszonego mięsa. Na razie zostaję przy tym żywieniu jeśli jestem poza domem. Jedzenie pasków pemmicanu jest maksymalnie niekłopotliwe, poza tym to żarcie nie nudzi się, podobnie jak kiedyś chleb.
Przy suszeniu mięsa w piekarniku nawet na minimalnym gazie dobrze jest robić przerwy i studzić piekarnik, bo inaczej wołowina za bardzo się spieka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|