Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: przyczyny agresji (Przeczytany 13426 razy)
|
Tymon
Go
|
Zamiast rozmawiać o meritum, ludziska wzajemnie się tutaj atakują... Komu to potrzebne? Przecież każdy może mieć własne zdanie - to jest nawet bardzo wskazane, prawda?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Tymonie, póki prawdziwe przyczyny agresji/nienawiści pozostają wyparte i nieuświadomione, te uczucia zawsze będą kierowane wobec "kozłów ofiarnych", bądź to "bohomazy", "geje", "brufordy" czy inne "tomkiewicze". A dyskusja merytoryczna w takim układzie nie będzie możliwa.
Marishka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
Trudna sprawa. Pewnie większość ludzi z czystej wygody (lenistwa intelektualnego?) nigdy nawet nie zainteresuje się tą częścią siebie, która jest odpowiedzialna za przemoc (nie tylko emocjonalną). Myślę sobie, że istnieją inne bardziej doraźne "sposoby". W ostateczności można poboksować worek treningowy, pójść na siłownię, pobiegać, odstresować się.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Myślę sobie, że istnieją inne bardziej doraźne "sposoby". Każdy taki "sposób" przyniesie jedynie chwilową ulgę. A problem zostanie i po jakimś czasie będzie szukać nowego ujścia, nowych "kozłów ofiarnych". M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
dziwi mnie tylko fakt, jezeli chodzi o Tomkiewiczow, ze obrali sobie jeden cel tutaj na forum--psychicznego uswiadamiania wszystkich forumowiczow, czy forumowicze tego chca czy nie,czy zgadzaja sie czy nie z pogladami T i M,oraz ich psychologa, musza niemalze w kazdym watku trafiac na ich osobiste odczucia,ktorych doznali czytajac j e d y n e g o psychologa nie wybierajac w slowach,i cytujac jedynego,wedlug nich dobrego psychologa,ktorego poglady odpow.moze tylko i wylacznie T i M, ciezko im zauwazyc,ze wiele osob ma inne zdanie i zna rowniez poglady innych liczacych sie psychologow, to jednak nie dociera do Tomkiewiczow i niemalze w kazdym watku narzucaja mysli uwielbianego przez n i c h psychologa, takie nieliczenie sie z opinia innych osob korzystajacych z tego Forum uwazam za terror psychiczny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Kodar, naprawdę, o ile czujesz się terroryzowana - jest jedna rada. Nie czytać. Pytanie brzmi, po co czytasz te posty ? Druga rzecz jest jeszcze lepsza - ponoć obraliśmy sobie za cel nauczanie teorii "jedynego psychologa" Uśmiech, bo cóż więcej do dodania ? Kodar, a próbowałaś sobie uzmysłowić, że istnieje ktoś, kto się w tym grzebał kilka dobrych lat, kto sam się weryfikował, kto "przelazł" przez wszystkie odcienie psychologii w poszukiwaniu prawdy ? Każdy człowiek, każdy publiczny człowiek..wszyscy potrafią powiedzieć coś zgodnego z rzeczywistością. I tak, Freud łgał i mówił prawdę, Eysenck to samo, Aronson (chyba nikt tak jak on nie zna prawideł manipulacji społecznej), Lombardo, Jung, Adler, Fromm, Kępiński itd. itd. Każdy ma na swoim koncie domniemania jak i odkrycie i nazwanie działających, rzeczywistych schematów. Aby z niektórych z nich wyrwać na drodze do szczęścia, warto je poznać. Każdy powinien być sam dla siebie psychologiem i terapeutą. Jednak tak nie jest, choćby ze względu na działanie mechanizmów obronnych ( wyparcie, przeniesienie, projekcja, zaprzeczanie) i dlatego mądrzy ludzie poświęcają nierzadko większosć swego wolnego czasu, by stworzyć coś mającego pomóc. Psychoanaliza oparła się samej siebie, bo natrafiła na barierę moralności, ówczesna psychologia każe w większości zaprzeczać istnieniu smutku, nakazuje za wszelką cenę patrzeć przez "różowe okulary". Kodar, skoro oskarżasz mnie o posiłkowanie się Miller, to dlaczego korzystasz z mądrości dr Kwaśniewskiego ? Skoro przysłużyła Ci się jego wiedza, czemu myślisz, że np. Miller nie mogła nikomu pomóc ? Bo wiesz co ? Jak jeszcze można sobie pozwolic na wyzwolenie się z błędnych stereotypów dotyczących żywienia, to najtrudniejszą sztuką jest wyzwolić się spod władzy nieświadomego. Wiesz o tym (podskórnie), że nawet gdybym Ci podawał przykłady najbardziej intymne, przeżyte przez mnie lub przez kogoś mi znanego, gdybym posiłkował się badaniami tysiąca psychologów różnych szkół, gdybym podawał Ci suche fakty wynikłe z doświadczeń...i tak byś zaprzeczała. Dlaczego ? Na to pytanie musisz sama znaleźć odpowiedź. ps: Prawda jest taka, że chcesz czytać nasze posty, coś Cię do tego ciągnie, musisz odpisywać, musisz zaprzeczać. Jest coś , co "wciąga" Cię w to , co piszemy. Nie jest to wynik jakiejkolwiek manipulacji. Po prostu sam fakt, że ktoś pisze "od serca",jest wyjątkowo pociągający. Może to zabrzmi nieskromnie, ale zaprzeczysz ? Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
to dlaczego korzystasz z mądrości dr Kwaśniewskiego ? Pana Kwasniewskiego madrosc nie jest porownywalna z zadna p.psycholog Ta madrosc P.Kwasniewskiego jest tego czego szukalam i co jest mi osobiscie potrzebne do zycia, a zdrowe i madre zycie jest moim jedynym celem, T.radze ci z calego serca zaluz sobie,dla twoich potrzeb psychicznych zupelnie nowe Forum , zobaczymy jakie bedziesz mial efekty,ile rozmowcow i fanow bedzie twoimi goscmi czytam posty, i bede czytala bo nikt mi tego nie zabroni, kazdy ma wlasne zdanie i ma prawo wyrazania wlasnych mysli ,to i ja rowniez, zycze milego wieczoru
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Pana Kwasniewskiego madrosc nie jest porownywalna z zadna p.psycholog A nie uważasz, że taka wypowiedź implikuje wręcz nabożny stosunek ? O autorytetach pan Kwasniewski raczył się już wypowiedzieć, że hamują rozwój myśli. I tu się zgadzam, bo są jak nienaruszalne pomniki, których bronią podejrzani ludzie. Zgadzam się. W zastosowaniu wiedzy żywieniowej w kontekście biochemii człowieka, dr Kwaśniewski dokonał rzeczy wyjątkowo pożytecznej. Nie jest autorytetem, myśli logicznie, dlatego to mądry człowiek, o czym świadczy skuteczność ŻO. Wstawianie go w poczet spiżowych autorytetów, jest religią i zakrawa na kult jednostki. Krzywdzi, choć Autor sam jest sobie winien, o czym niejednokrotnie wspominałem. Ani Miller, ani Kwaśniewski nie są jedynymi mądrymi ludźmi na tym pięknym świecie. Dokonali jednak czegoś wbrew czemuś . Przetoczyli się przez stereotypowe, utwardzone mitami naukowe dogmaty. Agresja i nieprzychylność środowisk, z jakimi się spotkali (jak wielu w historii) świadczyć może o słuszności ich myśli. Ale co tam ! Osobista weryfikacja daje dopiero pełny obraz - poprzez doświadczenie. Doświadczyłem i jednego i drugiego. Działają. Co nie znaczy, że już wszystko wiemy. Zbrodnią jest tak myśleć. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
Mnie bliskie jest twierdzenie, że na DO psychologia i psychiatria, a nawet cała medycyna lecząca skutki tzw. niewłaściwego odżywiania, byłyby o wiele mniej ważne, a lekarzy byłoby mniej (o rząd wielkości). I jeszcze, co do bycia swoim własnym terapeutą... Zdrowi nie potrzebują przecież leczenia (hipochondria szybko znika na DO, ponieważ człowiek jest wtedy mniej egocentryczny).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
Cyt.: "T.radze ci z calego serca zaluz sobie,dla twoich potrzeb psychicznych zupelnie nowe Forum, zobaczymy jakie bedziesz mial efekty,ile rozmowcow i fanow bedzie twoimi goscmi" Tak na poważnie polecam np. to forum - ci to mają dopiero problemy... http://samobojcy.mojeforum.net/index.php
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Ale psychologia nie zajmuje się tylko patologią. Stara się opisywać mechanizmy relacji, interakcji, mechanizmów rządzących ludzkim zachowaniem. To bardzo ciekawa, przydatna i stosunkowo młoda nauka, która ma przed sobą wspaniałe lata, bo istniec będzieniezaleznie od poziomu patologizacji. Przełom w psychologii ma tendencję do szybszego ujawniania się niz w innych dyscyplinach naukowych, a warto dodać, że kazdy może się stać tego rodzaju lekarzem. Wystarczy wlasna wolność, wnikliwa analiza, obserwacja obyczajowo-społeczna, szczypta introspekcji , czytanie wielu książek, doświadczanie oraz obserwacja doświadczeń innych. Podmiotem poznawczym jest coś materialnie nieuchwytnego bo psychika i dlatego niektórzy ludzie deprecjonują jej znaczenie, choć dobrze wiadomo, że ciało zachowuje się podle umysłu i na odwrót. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
(hipochondria szybko znika na DO, ponieważ człowiek jest wtedy mniej egocentryczny). Znika, bo zmienia się Twój stosunek do hipochondrii. Żywienie tego nie zmienia, tak jak nie jest w stanie uleczyć z fobii. Tu lecznicza jest zmiana postawy "do". Ale łatwo jest przypiąć sukces pod sztandar żywienia. Nawet w takich przypadkach, czowiek odejmuje sobie zasługi. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
Cyt.: "Ale psychologia nie zajmuje się tylko patologią. Stara się opisywać mechanizmy relacji, interakcji, mechanizmów rządzących ludzkim zachowaniem." Tomku, pełna zgoda.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
tak jak nie jest w stanie uleczyć z fobii. a wlasnie,ze jest w stanie, a moze sprawdziles to na sobie i dlatego tak twierdzisz,???? ja twierdze inaczej,mialam obsesje na widok pajaka,a teraz nie mam , chociaz nie korzystalam z pomocy zadnego psychologa,na widok pajak nie wrzeszcze,nie wymiotuje i nie dostaje innego zajoba
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
To jest uogólnianie na podstawie własnego doświadczenia (niepowodzenia). Zupełnie nieuprawnione merytorycznie (choć bardzo rozpowszechnione w społeczeństwie). To brzmi mniej więcej tak: "Ja mam takie doświadczenie, więc tak JEST. I KONIEC, KROPKA! - Klapy na oczy." Z punktu widzenia instynktu samozachowawczego, jest to zupełnie normalny sposób widzenia świata, jednak cholernie ograniczający. Rzeczywistość jest potencjalnie o wiele bogatsza. O całe lata świetlne. Nie da się jej zawrzeć we wzorach chemiczych, czy formułkach naukowych opartych li tylko na kolejnym wydumanym doświadczeniu, albo badaniu statystycznym. Warto czasem pomyśleć, co mogłoby zostać odkryte w nauce i nie tylko np. za rok albo za sto lat - może za tysiąc? I wcale nie w kategoriach science-fiction. To wszystko, co już dziś istnieje, a my na wszelki wypadek jeszcze zaprzeczamy, boto się kłóci z naszym wąskim zasobem tzw. "faktów".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sabina
Go
|
Niedojrzałość emocjomalna i "burza hormonów" u młodych, głupota własna u starszych:?: Tak mi wychodzi, ale mogę się przecież mylić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Kodar, wyleczyłaś się z lęku przed pajęczakami, a zatem nastąpiły takie warunki psychiczne, taka postawa - które pozwoliły Ci przekonać samą siebie, że nie taki starszny ten pająk, jak go malują. To sukces Twojej woli, to Twoje zwycięstwo a nie zywienia optymalnego, o ono mogło być katalizatorem lub nawet przyczynkiem do wystapienia odpowiedniej dawki mobilizacji psychicznej. Za każdym razem leczy się tego rodzaju fobie poprzez kontakt z przedmiotem strachu, najczęściej ten 3 stopnia. Po prostu widzę to tak. Rozpoczęłaś przygodę z ŻO, i samo żywienie jak i lektura sugerująca głębokie zmiany psychiczne, były właśnie czynnikami motywującymi, autosugetywnymi. Chodzi o "wyrobienie" w sobie pewnego stanu gotowości do stanięcia czoło w czoło z problemem. I zadziałało. Ale przeświadczenie, że to skład diety leczy z arachnofobii, to już mocne nadużycie semantyczne To tak, jakby myśleć, że ofiara gwałtu uzyska efekt terapeutyczny poprzez odpowiedznie BTW. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
Owszem, zgadzam się z Przedmówcą, samo DO nie leczy fobii bezpośrednio (swoją drogą NLP "leczy" je w ciągu 30 minut fobie trwające całymi latami - np. technika podwójnej dysocjacji). Odpowiednie proporcje BTW działają przyczynowo - lepszy materiał budulcowy i lepsze paliwo dla centralnego układu nerwowego wzmacniają go i pośrednio powodują ustąpienie dotychczasowych zaburzeń.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
Fajny temat, można go spokojnie do emeryturki badać, a jeszcze dla przyszłych pokoleń badań nie braknie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|