MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (103)
ODPOWIADA NA LISTY CZYTELNIKÓW
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM
Zebrał i przepisał. Morgano
Pireus (Grecja) 21.10.1997r.
Miesiąc temu spotkaliśmy w tawernie polskiego lekarza, który obecnie mieszka w Niemczech. Na naszą kolację składały się potrawy z różnych owoców morskich jak małże, krewetki, ośmiornice itd., których zarówno ja, jak i mój małżonek unikamy ze względu na dużą zawartość cholesterolu. Od tych potraw zaczęła się rozmowa z
Dr Andrzejem Kempnym na temat "optymalnej diety". Dr Andrzej jest pełen entuzjazmu dla Pana metod leczenia, po tym jak spędził u Pana boku kilka dni. Książkę pt. "Dieta optymalna" przeczytałam i zaczęłam odżywiać się optymalnie 2 tygodnie temu. Mam 55 lat, jestem otyła, mam nadciśnienie samoistne, za dużo cholesterolu, trójglicerydów i kwasu moczowego. Również cukier balansuje na granicy limitu. Biorę pigułki na nadciśnienie i cholesterol. Mój mąż ma 74 lata. W 1993 roku miał operację na zamkniętej tętnicy pod kolanem, w 1996 r by-pass na tętnice wieńcowe (tylko 2 pracują teraz). Mąż bierze leki na nadciśnienie. Zaczęliśmy stosować Pana dietę, ale nie jesteśmy pewni, czy stosujemy ją prawidłowo.
W Grecji nie można kupić wszystkich tłuszczów, które Pan zaleca. Obawiam się, że jemy zbyt chudo.
Bozenna Chad Pireus - Grecja
Odpowiedź
Żywienie optymalne jest leczeniem przyczynowym w prawie wszystkich chorobach ludzkich. Cieszę się, że trafiają się tacy lekarze jak dr Adreas Kempny, którzy potrafią zrozumieć moją wiedzę i ją propagować, nawet w greckiej tawernie. Przy otyłości należy na 1 g białka spożywać do 2,5 g tłuszczu i około 0,8 g węglowodanów na 1 kg wagi ciała. Zbyt mała ilość węglowodanów może spowodować pewne zaburzenia, najczęściej przejściowe.
Organizmowi łatwiej jest wykorzystać tłuszcz dostarczany z pokarmem, niż korzystać z własnych zapasów. Jest to energetyczne mniej kosztowne, a organizm zawsze szuka sposobów, by niepotrzebnie nie szafować energią.
Kierowca, który wozi benzynę w kanistrze też woli napełnić zbiornik benzyną na stacji benzynowej, gdyż jest to dla niego mniej kłopotliwe. Aby zmusić kierowcę do spalania zmagazynowanej benzyny, trzeba, aby okresowo występowały niedobory benzyny na rynku. Tak samo powinien postępować człowiek z nadwagą. Jeśli spożyje mniej tłuszczu, to organizm musi sięgnąć po własne zapasy, lub po prostu trzeba mniej się ruszać, a w przypadku kierowcy - mniej jeździć. Prawie nigdy nie mają problemów ze spadkiem wagi otyli, którzy pod wpływem stresu nie mogą jeść, lub ograniczają ilość pożywienia w kaloriach. Średni spadek wagi u tych ludzi po przejściu na żywienie optymalne wynosił u pacjentów Arkadii 6,7 kg miesięcznie. Nieco mniejszy spadek wagi występował u ludzi otyłych, u których stres nie miał wpływu na ilość i jakość spożywanych pokarmów. Bywały spadki wagi do 12 kg w czasie 12 dni, ale dotyczyło to chorych z zaawansowaną niewydolnością krążenia.
Szybka poprawa wydolności serca, jaka pojawia się po kilku dniach żywienia optymalnego powoduje, że organizm potrafi szybko usunąć i wydalić duże zapasy wody, które zbierają się w tkankach chorych na niewydolność krążenia.
Wydalenie wody przez nerki jest kosztowne. Przez nerki przepływa na dobę do 2 ton krwi, z której wydziela się około 200 litrów pierwotnego moczu na dobę, z którego około 198 litrów wody, jest ponownie wchłaniane. Gdy pojawia się niewydolność krążenia, organizm ogranicza przepływ krwi przez nerki w ciągu dnia, gdy jest bardziej obciążony, na noc.
W zależności od ciężkości niedomogi serca, chory zaczyna wstawać z moczem w nocy od jednego, do kilku, czy kilkunastu razy. Przy ciężkiej niewydolności krążenia i ten mechanizm zawodzi, a woda zbiera się we wszystkich tkankach, pojawiają się duże obrzęki na nogach, czy puchlina jamy brzusznej. Leki moczopędne stosowane u tych chorych, nie leczą choroby, ale potrafią łagodzić jej skutki, oczywiście do pewnego czasu. Pierwszym objawem świadczącym o ustępowaniu niewydolności krążenia, który pojawia się już po kilku dniach, jest zmniejszenie częstości wstawania z moczem w nocy. Gdy chory z moczem nie wstaje, to już nie ma niewydolności krążenia. Chorzy reagujący na stres żarłocznością chudną na ogół wolniej od innych. Często nie chudną wcale.
Są jak kierowca, który wozi ze sobą zapas benzyny na kłódkę, a klucz zgubił.
U tych chorych brak jest enzymu uwalniającego wolne kwasy tłuszczowe. Enzym ten organizm może, po pewnym czasie zacząć wytwarzać i wówczas pojawia się spadek wagi, lub nie może i wówczas waga nie spada. Prądy selektywne S, które pobudzają wydzielenie nor adrenaliny w zakończeniach nerwów układu sympatycznego w tkance tłuszczowej, powodowały średni spadek wagi około 3,4 kg w okresie miesiąca, przy pozostawaniu na dotychczasowej diecie. Czasem bywa, że i po prądach selektywnych spadek wagi u tych ludzi nie pojawia się. Jedynym sposobem na pozbycie się nadwagi są w tym przypadku ograniczenia kaloryczne i zwiększenie wydatków energetycznych. Przy żywieniu optymalnym człowiek nie odczuwa głodu, zatem bardzo łatwo może zmniejszyć zjadane posiłki. Po miesiącu żywienia optymalnego powinien zacząć się ruszać. Może to być jazda na rowerze, ale najbardziej korzystnym rodzajem wysiłku dla człowieka jest bieg. Trzeba po prostu biegać, stopniowo wydłużając dystans i tempo biegu. Mniej kalorii i większy wysiłek muszą spowodować spadek wagi. Pisze Pani, że choruje na nadciśnienie "samoistne". W przyrodzie zawsze jest przyczyna i jej skutek, a żadne procesy, czy choroby nie mogą być samoistne.
Nadciśnienie może ustąpić już po 2 dniach, gdy jest zależne głównie od przewagi układu sympatycznego, z czym wiąże się nadprodukcja katecholamin, które zwężają wszystkie tętnice z wyjątkiem tętnic mózgowych. Przy nadciśnieniu wszystkie tkanki są gorzej odżywione, ale mózg ma się jeszcze, do czasu względnie dobrze. Nadciśnienie miażdżycowe, utrwalone, na początku żywienia optymalnego również się zmniejsza, ale na wyleczenie trzeba czekać od kilku miesięcy do 2 lat. Dopóki jest nadciśnienie, trzeba brać pigułki na nadciśnienie - w zmniejszonej dawce. Pigułek, które by działały na cholesterol - nie ma. Te, co są, pomagają głównie producentom, a chorym mogą nawet bardzo szkodzić. Od dawna używany lek o nazwie Clofibrat powoduje znacznie częstsze zachorowania na raka u chorych, którzy ten lek stosują, w stosunku do tych, którzy tego leku nie używają. Przy żywieniu optymalnym szybko wzrasta poziom cholesterolu dobrego HDL i szybko spada poziom trójglicerydów. Jeśli i te 2 wskaźniki są korzystne, to ogólny poziom cholesterolu nie ma praktycznie znaczenia.
Cholesterol HDL powinien wynosić ponad 55 mg%, przy szybkim ustępowaniu miażdżycy często bywa ponad 100, najwyższe poziomy, jakie spotkałem to było 173 i 190 mg%. Trójglicerydy powinny być poniżej 100 mg% jeszcze lepiej, gdy są poniżej 50 mg%. Mąż od dawna choruje na zaawansowaną miażdżycę. Operacje typu by-pass nie przedłuża życia chorego, jeśli pozostaje on na dotychczasowej diecie. Niedrożność 2 by-passów, jaka pojawiła się u męża pani już po 2 latach, świadczy o dalszym, niekorzystnym odżywianiu męża.
Leczeniem przyczynowym w miażdżycy jest żywienie optymalne. Tętnice udrażniają się, a miażdżyca ustępuje. Najszybciej ustępuje z tętnic mózgowych i wieńcowych, wolniej z kończyn górnych, a najwolniej z dolnych.
U ponad 90% chorych na zaawansowaną miażdżycę objawy tej miażdżycy ustępują zupełnie po kilku kilkunastu miesiącach, u pozostałych zmniejszają się.
Miażdżyca może powstać bardzo szybko, skoro bywa znajdowana u noworodków, czy w przeszczepionym zdrowym, młodym sercu ludzkim, w którym ciężkie zmiany miażdżycowe powodujące zgon chorego, znajdowano po kilkunastu miesiącach. Jeśli miażdżyca szybko powstaje, może równie (prawie) szybko ustępować. I ustępuje. Zatem i u męża pani ustąpić powinna. Nie trzeba jeść wszystkich tłuszczów, które teoretycznie jeść można. Jedne można zastąpić innymi. Zawsze należy preferować tłuszcze pochodzenia zwierzęcego.
Najlepsze tłuszcze są w żółtkach i w szpiku kostnym, z tłuszczów roślinnych - oliwa z oliwek, „Bo oliwę dali bogowie ludziom jako środek przeciw zmęczeniu" - powiedzieli uczeni (kapłani) z Delf Aleksandrowi Macedońskiemu, a on potrafił z tej rady skorzystać, podobnie jak jego żołnierze. Gdyby o tym wiedzieli współcześni sportowcy, a zwłaszcza trenerzy i lekarze sportowi, wyniki w s[porcie byłyby znacznie lepsze, kontuzji i urazów sportowych znacznie mniej, mistrz świata w kolarstwie nie musiałby umierać na "serce" w wieku 27 lat, a najlepszy koszykarz Wisły Kraków w wieku 34 lat.
JAN KWAŚNIEWSKI
|
Autor
Zapisane
