MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (265) ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIM Zebrał i przepisał. Morgano
Wielu optymalnych skarży się na powszechną nietolerancję, często u członków własnej rodziny, u znajomych i współpracowników. Nietolerancja ta z czasem tym bardziej narasta, im szybciej optymalny staje się szczupłym i zdrowym człowiekiem.
Panie Doktorze! Przeczytałem cykl Pana artykułów w "Dzienniku Zachodnim" przed kilku laty, czytam kolejne oraz Pana książki i nie mogę przełamać się psychicznie do stosowania Pańskiej diety. Myślę, że wiele osób ma podobne problemy słuchając różnych autorytetów medycznych, oglądając piramidy żywieniowe czy też bezpośrednio kontaktując się z lekarzami. Zachęcony przezredakcję "DZ" piszę ten list. Mam 60 lat, od kilkunastu lat choruję na chorobę wieńcową. Stwierdzenie tego trwało wiele lat, gdyż nie miałem typowych objawów. Jedynym objawem były różnego rodzaju arytmie. Wykonano w tym czasie mnóstwo badań, między innymi dziesiątki EKG, przeszedłem kilkanaście testów wysiłkowych - wszystkie wyniki były idealne, jak u maratończyka, można by mnie uznać za symulanta. Wykonana w 1996 r. koronarografia wykazała zwężenia 4 tętnic wieńcowych o 80 proc. Wszczepiono 4 bypassy. Około 6 lat spokoju i oczywiście walka z cholesterolem. Rok 2002 przyniósł nowe problemy, kolejna koronarografia wykazała trzy bypassy drożne, jeden zapchany. Wstawiono stent w "starą" tętnicę wieńcową, powstało podejrzenie, że bypass był niewłaściwie wszczepiony. Poza tymi problemami ogólnie byłem człowiekiem "zdrowym". Prowadziłem ruchliwy tryb życia, nigdy nie paliłem, ale łatwo ulegałem stresowi. Sytuacja na dziś: serce w miarę pracuje, leki jak w załączonej karcie, ciśnienie krwi dobre, funkcjonuję jako tako, ale przez ostatni rok reszta się "sypie", i to w szybkim tempie. Wystąpiło usztywniające zwyrodnienie stawów kolanowych, bóle kręgosłupa, problemy jelitowe, powiększona prostata i marne samopoczucie psychiczne. Pytanie zasadnicze: jak zachowa się cały układ naczyń wieńcowych, bypassy, ślady zwapnienia zastawek, pozostałe blaszki miażdżycowe w innych naczyniach - po zastosowaniu diety optymalnej? Kto mógłby ukierunkować początki stosowania diety? Czy przy tak długim okresie choroby istnieje szansa na cofnięcie miażdżycy lub jej zatrzymanie w przewidywanym czasie? Czy w takim przypadku znajdują zastosowanie prądy selektywne? Przepraszam za moje nieco długie wywody, ale zbliżam się do takiego stanu, w jakim jest wielu chorych, traktujących Pańską dietę jako ostatnią deskę ratunku. Znam wielu ludzi znajdujących się w identycznej sytuacji, którzy czytając Pańskie wyjaśnienia, nie potrafią podjąć decyzji. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne wydania "DZ". Załączam wypis z kliniki. Dane adresowe do wiadomości adresata i redakcji "DZ".
Jan U., Mikołów
"Bo też i nawet najpiękniejszą ideę można ludziom tylko zaproponować. Nigdy narzucić" - pisał ks. prof. Włodzimierz Sedlak. Ludzie stosujący żywienie optymalne odpowiednio długo, dokładnie tak postępują. Oni wiedzą, że pomóc mogą skutecznie tylko tym, którzy ich poproszą o taką pomoc. Bywają wprawdzie neofici żywienia optymalnego, którzy po kilku miesiącach pozbywają się chorób, a w głowach tak im się rozjaśnia, że widzą rzeczywistość taką, jaka ona faktycznie jest. Usiłują, czasami nieproszeni, pomagać innym, przez co im i sobie tylko szkodzą. "Nie udzielaj też dobrych rad złym, bo zaiste złem cię tylko za to wynagrodzą" - napisano w Biblii. Organizm człowieka źle odżywionego nie może dostarczyć mózgowi energii warunkującej zdrową czynność umysłu. Organizm człowieka chorego (a jak wiedzą optymalni - "z potraw, które się zjada, powstają wszystkie choroby ludzkie"), czyli prawie zawsze też źle odżywionego, również nie może dostarczyć mózgowi energii, jaką powinien on otrzymywać, aby człowiek był rozumnym, dobrym, zawsze życzliwym dla innych ludzi i pomagającym im na tyle, na ile to jest możliwe. "Tylko mądry jest dobry, tylko głupi jest zły. Żaden fałszywiec nie jest mądry, żaden mędrzec fałszywy" - mówił Sokrates, a zapisał Platon. Wielu optymalnych skarży się na powszechną nietolerancję, często u członków własnej rodziny, u znajomych i współpracowników. Nietolerancja ta z czasem tym bardziej narasta, im szybciej optymalny staje się szczupłym i zdrowym człowiekiem. Tego, że właśnie jemu (optymalnemu) się udało, bliscy często wybaczyć mu nie mogą. Optymalni wiedzą, że postępują prawidłowo, najlepiej jak tylko można, dlatego nie muszą szukać akceptacji swego postępowania u innych - i nie szukają. Wszyscy inaczej się odżywiający wierzą i/lub mają poglądy, zatem muszą szukać poparcia swojej wiary lub poglądów u innych. Wszyscy, którzy starają się narzucać swoją wiarę i/lub poglądy innym, są zawsze złymi ludźmi, którzy za swoje posłannictwo przyjmują nawracanie innych na taką czy inną dietę, religię, ideologię, czy tak modny dawniej "światopogląd". Środki masowego przekazu i prasa, szczególnie kobieca, celują w robieniu wody z mózgu ludziom, co zresztą nie jest zajęciem zbyt trudnym w stosunku do uzyskiwanych na tym polu rezultatów. Szkody są większe znacznie wówczas, gdy oparte na wierze lub poglądach teorie, w ogóle nie sprawdzone w badaniach naukowych, lub też z potwierdzoną w badaniach szkodliwością dla ludzi, są wprowadzane siłą w różnych instytucjach. Odżywianie dzieci w żłobkach, przedszkolach, "dożywianie" w szkołach, żywienie chorych w szpitalach, sanatoriach, hospicjach, w internatach, w wojsku, odżywianie czy też dożywianie sportowców, karmienie pracowników służby zdrowia potrawami serwowanymi chorym w szpitalach, jako że jest oparte na wierze lub poglądach źle odżywionych "fachowców" od żywienia, powoduje wszystkie choroby i wszystkie nieszczęścia trapiące ludzi. Skład diety więźniów w polskich zakładach karnych powoduje, że 80 proc. staje się recydywistami - wraca za kratki. Gdy w jednym z więzień pojawili się optymalni, zrobiono wszystko, aby sprawę wyciszyć i ukręcić jej łeb. W badaniach naukowych setki i tysiące razy wykazano, że zalecane obecnie diety, są dla ludzi szkodliwe.
A oto przykłady: Dieta z dużą ilością tłuszczów nienasyconych stosowana u ludzi przez 8 lat spowodowała u chorych znaczny wzrost zachorowalności na raka (S. Pearce i S. Dayton).
Dieta niskotłuszczowa i niskokaloryczna spowodowała u części spadek poziomu cholesterolu, u części wzrost poziomu cholesterolu, u większości niechęć do ograniczeń kalorycznych (Z. Plamiennik).
Zaobserwowano znacznie szybsze wymieranie chorych na chorobę wieńcową z ograniczeniem tłuszczów zwierzęcych zastąpionych oliwą, a zwłaszcza zastąpionych nienasyconym olejem kukurydzianym (G. Rose i wsp.).
Dieta niskotłuszczowa, zawierająca poniżej 20 proc. energii z tłuszczu u chorych na miażdżycę rzadko dawała pomyślne rezultaty, często podwyższała poziom lipidów i cholesterolu, u większości powodowała depresję i ogólne osłabienie (K. Van Handel). Stwierdzono 10 razy większą śmiertelność chorych z krwotokami z przewodu pokarmowego leczonych głodówką, w stosunku do tych, którym stosowano obfitą dietę (G. A. Bray).
Diety niskotłuszczowe powodują wzrost poziomu lipidów, depresję i ogólne osłabienie (Van Handel).
Leczenie otyłości głodówką jest zupełnie nieskuteczne (A. C. Mac. Cuish), a zawsze bardzo szkodliwe (M. Tycowa).
Głodówka powoduje całkowity zanik popędu seksualnego u mężczyzn i ustanie miesiączki u kobiet oraz zaburzenia psychiczne (I. Mitarski, A. Teutsch).
Na podstawie badań izotopowych wykazano, że głodówka, leki moczopędne, przetwory tarczycy powodują ubytek wody i chudej masy ciała z niewielkim lub żadnym ubytkiem tłuszczu (I. P. Wauters).
U ludzi uprzednio głodzonych badania wykazały, że znaczna przewaga białka i tłuszczu w diecie wpływała bardzo korzystnie na czynność mózgu, podczas gdy dieta z przewagą węglowodanów działała na czynność mózgu niekorzystnie (I. P. Razjenkow).
Wykazano, że dieta bogatotłuszczowa nie może powodować otyłości, miażdżycy, chorób serca i naczyń (D. Cayer, K. M. Ruffin). Powoduje niskie ciśnienie krwi, niski poziom cholesterolu, brak zachorowań na miażdżycę i otyłość, wysoką sprawność fizyczną (G. V. Mann). Uniemożliwia zachorowanie na cukrzycę i otyłość (G. J. Mouratoff) oraz na choroby stawów (E. Reicher).
Żywienie optymalne jako jedyny model żywienia oparte jest na podstawach naukowych, potwierdzone w badaniach naukowych na zwierzętach i ludziach chorych na różne choroby, w których udowodniono, że nie powoduje ono żadnych szkód dla człowieka, a poprawa stanu zdrowia lub wyleczenie z wielu chorób "nieuleczalnych" występuje w każdy przypadku, jest ono bowiem leczeniem przyczynowym w chorobach ludzkich.
Na pańskie pytania znajdzie pan odpowiedzi w moich książkach, szczególnie w odpowiedziach na listy. Lekarzy optymalnych jest wielu, szczególnie na Śląsku, tak, że łatwo można znaleźć takiego lekarza i uzyskać poradę. W wielu miejscowościach są bractwa optymalnych. Optymalni spotykają się ze sobą, dokształcają, pomagają neofitom w prawidłowym stosowaniu żywienia optymalnego. Na spotkaniach bractw bywają lekarze, tak, że łatwo można uzyskać odpowiedzi na wszelkie pytania. W miesięczniku "Optymalni" są adresy bractw, podane są kontaktowe telefony, adresy, miejsca i terminy spotkań. O ewentualnej potrzebie stosowania prądów selektywnych musi zadecydować lekarz optymalny, przeszkolony w zakresie stosowania prądów selektywnych. Ale decyzję o podjęciu żywienia optymalnego musi pan podjąć sam.
JAN KWAŚNIEWSKI
|