Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Oczy wczesniaka -co zrobić by były zdrowsze lub zdrowe? (Przeczytany 9509 razy)
|
sylwiazłodzi
Go
|
Mam 30 lat ale jestem wcześniekiem z wagą urodzeniową 600 gram, urodzoną w 6 miesiącu z porażeniem mózgowym dziecięcym które dotknęło tylko nogi- wydłuzanie ścięgien Achillesa. Od około 5 roku życia noszę okulary. Zawsze szkła minusy. Wada nie jest bardzo duża ale dodatkowo jak okresla to okulistka mam blade nerwy wzrokowe. Być może jest to związane z tym ,że ja przez prawie 3 miesiące byłam w inkubatorze a w 1977 roku wygladało to trochę inaczej niż obecnie. Czy ktos wie czy mogłabym poprawić swój wzrok dietą(kiedyś lekarka pisała ,ze wada jej się cofnęła w wieku 34 lat)A jeśli to by było trudne to czy poprawienie nerwów wzrokowych aby nie były blade jest do osiągnięcia? Pracuję przy komputerze w pracy od pewnego czasu na programach w których są bardzo małe cyfry i litery i problem ze wzrokiem daje przy pracy o sobie znać.Pogarsza mi się ostrość widzenia, litery czy cyfry jak 6,8 itp zlewająsię, oczy się szybciej męczą. Byc może okaże się przy następnej wizycie w marcu ,że będę musiała zmienić okulary aby lepiej widzieć - zwiększyć minusy albo zwiększyć cylindry w szkłach które poprawiają ostrośćwidzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Przeczytaj książkę "Lepszy wzrok bez okularów metodą Batesa" William H. Bates. Wszystko można poprawić, ale trzeba trochę nad tym popracować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Ja w 1997 roku równocześnie z przejściem na ŻO poddałem się laserowej korekcji wzroku -1.5 dioptrii oko lewe i oko prawe w klinice okulistyki w Katowicach ul. Ceglana.
Wada była przed zabiegiem stabilna przed lat dziesięć więc się uparłem, że chcę i ścieli mi oczy pomimo małej (acz uciążliwej) wady.
Uważam, że warto, zwłaszcza, że przy zdrowej diecie możliwości powikłań wielkich nie ma.
Z czasem widzę coraz lepiej, a nie coraz gorzej jak co niektórzy straszą. Mówię tu nie o ostrości widzenia która jest od niemal początku (dwa tygodnie) po zabiegu doskonała, ale o coraz mniejszej podatności na oślepianie z biegiem lat. Widzę w nocy coraz lepiej szarego przechodnia pomimo oślepiających świateł nadjeżdżającego samochodu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Blade tarcze nerwów wzrokowych są u Ciebie raczej objawem porażenia mózgowego ( uszkodzenie układu nerwowego) niż następstwem pobytu w inkubatorze w okresie noworodkowym. Dla wcześniaków z niską masą urodzeniową charakterystyczna jest retinopatia, czyli uszkodzenie siatkówki. A przy pracy przy komputerze pamiętać trzeba o mruganiu. To właśnie fakt, że podczas pracy na komputerze zapominamy mrugać i dichodzi do wysuszenia spojówek powoduje, że oczy szybko się męczą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Sylwio, może się przyda. Nosiłam kiedyś -6 dioptrii i 3 cylindry. Korzystałam z kursu "Korekty wad wzroku" prowadzonego przez Siergieja Litwinowa. Z pewnością pomogło też ŻO. Obecnie okularów -1,5 dioptrii używam na ulicy i do oglądania tv. Czytam bez szkieł, z komputera korzystam również bez szkieł. Znalazłam link do szkółki, o której wyżej - http://www.jogaoczu.com/index.php?wew=termin , w googlach jest więcej informacji o szkoleniach S.Litwinowa. Warto tam napisać i zapytać o możliwość pomocy. Książki warto przeczytać, ale zanim się zacznie oczy ćwiczyć warto się udać na konsultację i ćwiczenia skonsultować. Żeby nie zaszkodzić. Pozdrawiam, Teresa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Bea, Teresa dziękuję. Tak sobie pomyślałam zastanawiając się na kilkoma sprawami,że musi minąć trochę więcej czasu niż rok aby móc liczyć na wpływ diety.Za dużo błędów robiłam aby to mogło wpłynąć tylko dobrze na oczy. A w końcu taka delikatna tkanka wiadomo leczy się dłużej. O mruganiu faktycznie nie wiedziałam a starając się patrzeć w monitor wpatruje się człowiek aby widzieć wyraxnie co ma przeczytać i pewnie nie mrugam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Jakby szyby w samochodzie nie myć, też niewiele byłoby przez nią widać...
Więc mrugać trzeba dużo, jak najwięcej. W pracy, w domu, podczas rozmowy telefonicznej i stojąc na światłach.
Jeśli mogę podpowiedzieć coś jeszcze, to proponuję dłońmi zakryć otwarte (otwarte!) oczy tak, aby do oczu (i oczywiście oczu nie uciskać !) nie docierało żadne światło i tak z łokciami na stole siedzieć jak najdłużej. Ćwiczenie świetnie nawilża gałkę oczną, co się odczuwa przyjemnie. Powtarzać. Dobrze jest mieć słabsze okulary, jak też je (każde) przy każdej sposobności zdejmować.
Ponoć nogi w gipsie się nie rehabilituje, podobnie jak oka w okularach.
Proponuję szukać kontaktu do S.Litwinowa. No i książki.
Pozdrowienia, Teresa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Teresa Stachurska napisała: Jeśli mogę podpowiedzieć coś jeszcze, to proponuję dłońmi zakryć otwarte (otwarte!) oczy tak, aby do oczu (i oczywiście oczu nie uciskać !) nie docierało żadne światło i tak z łokciami na stole siedzieć jak najdłużej. Ćwiczenie świetnie nawilża gałkę oczną, co się odczuwa przyjemnie. Powtarzać. Dobrze jest mieć słabsze okulary, jak też je (każde) przy każdej sposobności zdejmować. Tereso, to wielki sukces! Moim sukcesem na DO było zatrzymanie się pogarszania wzroku przy czytaniu (na odległość widzę b. dobrze). Od dziewięciu lat używam (jednak) okularów przy czytaniu, 1,5 dioptrii. Ale - zważywszy na moje niegdysiejsze spore problemy z dotlenieniem mózgu (silne wieloletnie zawroty głowy) aktualne niepogarszanie się wzroku, mimo wielogodzinnego gapienia się w ekran kompa - uważam za sukces osiągnięty dzięki DO! Coż, każdy z nas ma (z konieczności) inne indywidualne doświadczenia... Kiedyś nie mogłam patrzeć na jakikolwiek ruchomy obraz, (nawet w telewizji). Nawet jak ktoś poruszał w czasie rozmowy potakująco głową! - Uwierzysz? Ja wtedy musiałam zamykać oczy Miałam też odczucia, których nigdy nigdzie nie spotkałam, coś w rodzaju nerwicy oczu. Polegało to na tym, że unikałam bliskich ruchomych obrazów. W czasie krytycznego momentu (ataku?) miałam wrażenie, jakby mi ktoś miał zaraz rzucić w oczy garść szpilek (okropne uczucie)...musiałam wtedy właśnie szczelnie zakrywać oczy ciepłymi dłońmi, tak aby widzieć tylko czerń i "uspokoić oczy"... Nigdzie o czymś takim nie czytałam, ale tak u mnie było. Obecnie już od wielu lat mi się to nie zdarza, ale moje oczy pozostały wrażliwe na zimny wiatr i na kosmetyki. Pozdrawiam Krystyna P.S. A może zechciałabyś opisać swoje osiągnięcia w dziale "ZŁOTA KSIĘGA"? Uważam, że takie indywidualne sukcesy pomogą innym w poznaniu zalet diety optymalnej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Aby poprawidzić wzrok, trzeba codziennie trenować mięśnie oka. Nieporządane naprężenia ich powodują wadę wzroku.
Co najmniej minutę dziennie czytaj litery, najmniejsze jakie potrafisz przeczytać każdym okiem osobno, zasłaniając drugie oko tak, aby nie dotykać gałki ocznej. Co najmniej minutę dziennie czytaj litery, najmniejsze jakie potrafisz przeczytać każdym okiem osobno, zasłaniając drugie oko tak, aby nie dotykać gałki ocznej. Co najmniej minutę dziennie czytaj litery, najmniejsze jakie potrafisz przeczytać każdym okiem osobno, zasłaniając drugie oko tak, aby nie dotykać gałki ocznej. Co najmniej minutę dziennie czytaj litery, najmniejsze jakie potrafisz przeczytać każdym okiem osobno, zasłaniając drugie oko tak, aby nie dotykać gałki ocznej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Krysiu -ja mam troche większą wade -ale jak pisałaś u mnie 2,5 w plusie nie zmieniło sie ale nie łzawie ,nie mrugam i przestałam być wrażliwa na światło ,snieg. Po za tym duuuuzo czytam zwłaszcza w kompie -teraz doczytałam sie ,ze powinnam mrugać. wieczorami mam kurza ślepote -ale to naprawde po czytaniu. Okulary tylko uzywam do czytania - Daniel -dzięki -oj musze nad soba popracować
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|